-
31. Data: 2007-11-22 00:33:47
Temat: Re: DG a oprogramowanie "domowe"
Od: "Wiktor S." <wswiktor&poczta,fm@no.spam>
> A nie nie, jemu raczej chodziło o ten syf zwany OpenOffice.
No więc, do działalności - która nie polega na klepaniu tekstów pod wordem -
przeżyję z Open Office. Fakturę czy bluzgi dla tepsy mogę wydrukować z tego
shita OO.
Natomiast domowego Office'a faktycznie chciałbym kupić, "i żyć bez tego nie
mogę".
--
Azarien
-
32. Data: 2007-11-22 00:41:46
Temat: Re: DG a oprogramowanie "domowe"
Od: "Wiktor S." <wswiktor&poczta,fm@no.spam>
> Możesz założyć jedno konto dla zastosowań domowych, a jedno dla
> komercyjnych. Wtedy na koncie dla zastosowań komercyjnych wyłączasz
> dostęp do Office.
Hmm. Dobry pomysł.
--
Azarien
-
33. Data: 2007-11-22 06:11:01
Temat: Re: DG a oprogramowanie "domowe"
Od: Janusz <j...@a...net.pl>
On Wed, 21 Nov 2007 12:57:04 +0100, Wiktor S. wrote:
> Ogólnie chodzi o sytuację, że na komputerze faktycznie używanym do celów
> komercyjnych będzie również oprogramowanie bez licencji na takie
> wykorzystywanie (bo jest to zarazem komputer domowy).
A ja mam pytanie: czy zlamanie warunkow licencji w jakikolwiek sposob
jest rownoznaczne ze zlamaniem prawa?
Nie.
Nie popelnia sie wykroczenia/przestepstwa lamiac jakastam umowe miedzy
dwiema osobami/instytucjami itp. Nieprawdaz?
Licencja to jakiegos rodzaju umowa - takze nikomu do tego - jedyne co,
to ewentualny poszkodowany jak mu przeszkadza to ze w jakis sposob
naruszylo sie umowe moze chciec sie dogadac, albo isc do sadu jesli
uwaza ze naruszenie umowy bylo drastyczne.
Myle sie?
--
Pozdrawiam,
Janusz
-
34. Data: 2007-11-22 07:14:27
Temat: Re: DG a oprogramowanie "domowe"
Od: "Artur M. Piwko" <m...@b...pl>
In the darkest hour on Wed, 21 Nov 2007 21:47:22 +0100,
Any User <u...@a...pl> screamed:
>>>> Firmy go używające. W szczególności firmy handlowe.
>>>>
>>> Viewer MS daje za darmo, więc każdy cennik w excelu czy dokument
>>> w BIPie przeczytasz bez płatnego Office
>>
>> Zdaje się, że arkusze kalkulacyjne publikowane w BIPach mogą być
>> w ODF, ale nie w XLS.
>
> Co jest chore - ODF to dość nowy format podczas, gdy XLS jest używany od
> wielu lat (to już tak nawet pomijając różnicę w jakości).
>
XLS to (jeszcze?) zamknięty standard. I to by kończyło rozmowę.
A format DOC dodatkowo jeszcze przenośny jest razem z komputerem
(dokumenty napisane w MSO 2k wyglądają zupełnie inaczej na MSO2k+3, itp)
--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:217B ]
[ 08:12:38 user up 11533 days, 20:07, 1 user, load average: 0.69, 0.18, 0.54 ]
What could have happened....did.
-
35. Data: 2007-11-22 08:19:27
Temat: Re: DG a oprogramowanie "domowe"
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "Wiktor S." <wswiktor&poczta,fm@no.spam> napisał w wiadomości
news:fi2j80$arn$1@news.onet.pl...
>> Możesz założyć jedno konto dla zastosowań domowych, a jedno dla
>> komercyjnych. Wtedy na koncie dla zastosowań komercyjnych wyłączasz
>> dostęp do Office.
>
>
> Hmm. Dobry pomysł.
Nieco [OT] - jak na te grupe, ale czy US nie zakwestionuje przypadkiem wtedy
zasadnosci wrzucenia komputera w calosci koszty? (zakladam wartosc < 3500).
No bo skoro podatnik uzywa komputera *rowniez* do celow osobistych...
Pozdrawiam
SDD
-
36. Data: 2007-11-22 10:57:41
Temat: Re: DG a oprogramowanie "domowe"
Od: m...@g...com
On 21 Lis, 15:02, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
> Any User pisze:
> Jestem użytkownikiem Open Office i muszę stwierdzić, że w moim
> odczuciu programy te są bardziej toporne. I o ile do prostych pism, oraz
> do formuł w excelu typu "suma" Open Office się nadaje, o tyle w
> sytuacji, kiedy miałbym w sposób zaawansowany używać tego typu
> programów, wybrałbym produkty Microsoftu.
No patrz... a ja napisalem Magisterke i Lecencjat na OOo i bylo
fajnie, przyjemnie i bajer w ogole... Co wiecej jednym przyciskiem
myszy eksportowałem to do pdf'a co w M$O jest nie do pomyslenia.
Ludzie twierdzący, że OOo jest syf bo z Worda się latwiej korzysta
osmieszaja sie.
-
37. Data: 2007-11-22 10:59:40
Temat: Re: DG a oprogramowanie "domowe"
Od: Any User <u...@a...pl>
>>> Możesz założyć jedno konto dla zastosowań domowych, a jedno dla
>>> komercyjnych. Wtedy na koncie dla zastosowań komercyjnych wyłączasz
>>> dostęp do Office.
>>
>> Hmm. Dobry pomysł.
>
> Nieco [OT] - jak na te grupe, ale czy US nie zakwestionuje przypadkiem wtedy
> zasadnosci wrzucenia komputera w calosci koszty? (zakladam wartosc < 3500).
> No bo skoro podatnik uzywa komputera *rowniez* do celow osobistych...
Nie wiem - ale bardziej bym się spodziewał, że jeśli by wleciała
kontrola policyjna, to bardziej zakwestionują to wyłączenie dostępu do
MsOffice na jednym w kont.
Ja bym po prostu kupił drugi komputer.
--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com
-
38. Data: 2007-11-22 11:01:32
Temat: Re: DG a oprogramowanie "domowe"
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
m...@g...com pisze:
> Ludzie twierdzący, że OOo jest syf bo z Worda się latwiej korzysta
> osmieszaja sie.
de gustibus non est disputandum - eot.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl
-
39. Data: 2007-11-22 11:02:07
Temat: Re: DG a oprogramowanie "domowe"
Od: m...@g...com
On 21 Lis, 14:54, Any User <u...@a...pl> wrote:
> >>> Nietrudno zrozumieć, że jest to wybór między produktem za 1800 zł z
> >>> licencją na 1 stanowisko a tym samym produktem z licencją na 3
> >>> stanowiska za 1/10 tej ceny ale "dla użytkowników domowych".
> >>> Billowi się zdaje, że każdy, kto prowadzi DG ma takie zyski jak jego
> >>> firma i od razu może sobie kasiorą poszastać
> >> A nie nie, jemu raczej chodziło o ten syf zwany OpenOffice.
> > Uzasadnij, dlaczego uważasz to za syf. Tylko konkretne argumenty poproszę.
> 1. Znacznie mniejsza wygoda pracy ze względu na niezgodność wielu
> elementów z pakietem będącym de facto standardem (mniejsza z tym, czy
> legalnie i na jakich konkretnie zasadach).
nie wiem czy sie smiac czy plakac. OOo jest zle bo nie jest podobne do
MSO, ktorych piratow uzywam od mlodosci... bez komentaza
> 2. Brak obsługi makr kompatybilnych z pakietem będącym de facto standardem.
pw
> 3. Znacznie gorsza głęboka integracja wszystkich elementów pakietu
> pomiędzy sobą, oraz z systemem operacyjnym i programami zewnętrznymi,
> np. edytorami grafiki, klientami poczty itp.
czy ja wiem... i czy ja wiem czy to wada...
> 4. Mniejsza szybkość działania od pakietu będącego de facto standardem.
dluzej sie uruchamia, to prawada ($#%$#%$#% java), ale chodzi bardzo
sprawnie.
> 5. Mniejszy poziom bezpieczeństwa od pakietu będącego de facto
> standardem, większa ilość "błędów wieku dziecięcego".
mniejszy stopien bezpieczenstwa od produktu MS? Zartujesz? :D
> Wystarczy?
nie :D
pozdrawiam.
PlaMa
-
40. Data: 2007-11-22 11:14:27
Temat: Re: DG a oprogramowanie "domowe"
Od: Any User <u...@a...pl>
>> 1. Znacznie mniejsza wygoda pracy ze względu na niezgodność wielu
>> elementów z pakietem będącym de facto standardem (mniejsza z tym, czy
>> legalnie i na jakich konkretnie zasadach).
>
> nie wiem czy sie smiac czy plakac. OOo jest zle bo nie jest podobne do
> MSO, ktorych piratow uzywam od mlodosci... bez komentaza
...których piratów używa od młodości duża część społeczeństwa, co m.in.
ma wpływ na wybór pakietu biurowego do pracy, również przez osoby decyzyjne.
Jest jak jest, ale taka jest prawda.
>> 2. Brak obsługi makr kompatybilnych z pakietem będącym de facto standardem.
>
> pw
Nie rozumiem.
>> 5. Mniejszy poziom bezpieczeństwa od pakietu będącego de facto
>> standardem, większa ilość "błędów wieku dziecięcego".
>
> mniejszy stopien bezpieczenstwa od produktu MS? Zartujesz? :D
Nie żartuję. Przyjrzyj się różnym raportom o błędach i
niedoskonałościach obu pakietów. Prawda jest taka, że OpenOffice obecnie
stoi z tym na poziomie gdzieś pomiędzy MsOffice 97 a 2000 w niektórych
aspektach i 2000 a 2003 w innych. Chodzi m.in. o kwestię ataków poprzez
spreparowane pliki, różnych pytań potwierdzających potencjalnie
szkodliwe akcje itp.
--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com