-
1. Data: 2004-02-08 21:53:21
Temat: Czy zameldowac???
Od: "AM" <...@w...pl>
Witam
Moj przyjaciel i przyszly maz na pewne dlugi (alimenty, niesplacony debet
itp) i nie jest w tej chwili nigdzie zameldowany; ja posiadam mieszkanie i
tu pytanie: czy meldujac go u siebie moge spodziewac sie komornika, ktory
chcialby zajac jakies "dobra" (np. moje auto, meble, sprzet komp.)?
Jak udowodnic, ze to jest moje?
Co radzicie?
AM
-
2. Data: 2004-02-08 23:04:22
Temat: Re: Czy zameldowac???
Od: "zbisa" <zbisa@SPAM_FUJzr.ita.pwr.wroc.pl>
> Jak udowodnic, ze to jest moje?
Hmmmm... a masz na wszystko kwity? Pewnie nie :-(((
pozdrawiam! zbisa
-
3. Data: 2004-02-08 23:43:43
Temat: Re: Czy zameldowac???
Od: "MG" <t...@p...onet.pl>
> Witam
>
> Moj przyjaciel i przyszly maz na pewne dlugi (alimenty, niesplacony debet
> itp) i nie jest w tej chwili nigdzie zameldowany; ja posiadam mieszkanie i
> tu pytanie: czy meldujac go u siebie moge spodziewac sie komornika, ktory
> chcialby zajac jakies "dobra" (np. moje auto, meble, sprzet komp.)?
> Jak udowodnic, ze to jest moje?
Moim zdaniem problem nie istnieje, przynajmniej tak dlugo jak sie nie
pobierzecie i nie bedzie miedzy wami w zwiazku z tym wspolnosci majatkowej. To
ze sie z kims mieszka nie powoduje automatycznej odpowiedzialnosci za dlugi
tego kogos.
Pozdrwaiam
MG
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2004-02-09 00:16:46
Temat: Re: Czy zameldowac???
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "MG" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:79a5.0000028e.4026c9af@newsgate.onet.pl...
> Moim zdaniem problem nie istnieje, przynajmniej tak dlugo jak sie nie
> pobierzecie i nie bedzie miedzy wami w zwiazku z tym wspolnosci
majatkowej. To
> ze sie z kims mieszka nie powoduje automatycznej odpowiedzialnosci za
dlugi
> tego kogos.
Ale powoduje, że komornik może rzeczy ruchome znajdujące się w lokalu
uznać, jako jego własność. Oczywiście to domniemanie można obalić, tym nie
mniej to zawsze sprawia pewien kłopot.
-
5. Data: 2004-02-09 00:31:17
Temat: Re: Czy zameldowac???
Od: "poilkj" <...@...a.a.a.invalid>
"AM" <...@w...pl> wrote in message news:c06b5c$c1o$1@zeus.man.szczecin.pl...
> Witam
>
> Moj przyjaciel i przyszly maz na pewne dlugi (alimenty, niesplacony debet
> itp) i nie jest w tej chwili nigdzie zameldowany; ja posiadam mieszkanie i
> tu pytanie: czy meldujac go u siebie moge spodziewac sie komornika, ktory
> chcialby zajac jakies "dobra" (np. moje auto, meble, sprzet komp.)?
> Jak udowodnic, ze to jest moje?
>
> Co radzicie?
>
1. Co było twoje przed ślubem jest twoje.
2. Przed ślubem spisz i notariusza rozdzielność majątkową.
3. Uchroni cię to przed konieczonością dowodzenia, co było twoje przed
ślubem, a co po ślubie, bo w ten sposób nigdy nie będzie niczego wspólnego.
4. Na końcu , czego oczwiście ci nie życzę uchroni cię to przed spłacaniem
kolejnych nowych długów, kiedy facet już postanowi poszukać sobie innej
jeszcze bez długów.
-
6. Data: 2004-02-11 20:08:28
Temat: Re: Czy zameldowac???
Od: taab <t...@n...pl>
> 1. Co było twoje przed ślubem jest twoje.
> 2. Przed ślubem spisz i notariusza rozdzielność majątkową.
> 3. Uchroni cię to przed konieczonością dowodzenia, co było twoje przed
> ślubem, a co po ślubie, bo w ten sposób nigdy nie będzie niczego wspólnego.
> 4. Na końcu , czego oczwiście ci nie życzę uchroni cię to przed spłacaniem
> kolejnych nowych długów, kiedy facet już postanowi poszukać sobie innej
> jeszcze bez długów.
Przychylam sie, jesli ma czyste intencje i kocha to rozdzielnosc
majatkowa nie powinna miec znaczenia dla niego. Zobacz jak zareaguje.