-
21. Data: 2009-07-03 10:21:46
Temat: Re: Czy za d???????????????????????
Od: "Icek" <i...@d...pl>
Skąd wziąłeś te 6 miesięcy ?
Wszystko zależy od danej sprawy.
Z mojej praktyki wynika, że jak ktoś dostaje warunkowe zawieszeni na
np. 5 lat,
to sąd orzeka, że w czasie próby musi naprawić szkodę.
Jeśli nie zostanie naprawiona szkoda, to sąd nie próbuje odwieszać
wyroku,
tylko z urzędu wyznacza termin posiedzenia.
===================================
1. 6 miesiecy to czas zatarcia dla tego typu przestepstw. Zatarcie nastepuje
po 6 miesiacach od daty zakonczenia proby
2. z urzedu nic sie samo nie dzieje moze z wyjatkiem kuratora. Dostaniesz
kuratora, nie odezwiesz sie do niego albo kurator uzna, ze nie naprawiles
szkody i sklada wniosek o odwieszenie zawiasow
3. nie da sie odwiesic wyroku zawieszonego po terminie 6 miesiecy od
zakonczenia okresu zawieszenia.
Icek
-
22. Data: 2009-07-03 10:26:16
Temat: Re: Czy za d???????????????????????
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> > Jesli naprawienie szkody jest orzeczone przy okazji sprawy karnej, np. o
> > oszustwo i wziecie wskutek tego kredytu, to jest tak jak pisze Icek.
>
> Z tym że Icek napisał, że w każdym przypadku jakichkolwiek zaległości
> kredytowych będzie w grę wchodził kodeks karny - co jest oczywistą bzdurą.
>
> I w dodatku w przypadku wyłudzenia kredytu będzie to Art. 297 KK (pod
> który teoretycznie można podpaść nawet jeśli się kredyt grzecznie spłaca
> ;) )
nie twierdze, ze _tylko_ i w _kazdym_. Jest to ze zgloszenia prywatnego a
nie scigane z urzedu.
nie wiem jak teraz ale gdy tematem sie interesowalem ze 2-3 lata temu to
wlasnie byl 286kk gdyz wprowadzasz bank w blad podpisujac wniosek kredytowy
majac swiadomoc, ze nie spelnisz swiadczenia.
przy czym jak to w polsce bywa udowodnienie, ze miales mozliwosci spoczywa
na Tobie a nie na prokuratorze, ktory zaklada, ze nie splaciles bo nie
miales mozliwosci i oczywiscie wiedziales o tym biorac kredyt (czyli takie
domniemanie niewinnosci w naszym polskim wydaniu)
Icek
-
23. Data: 2009-07-03 10:27:06
Temat: Re: Czy za długi można iść siedzieć
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> >> obojętnie. Czy w ogóle jest istotne z jakiego tytułu
> >> zadłużenie?
> >
> > przyjelo sie ze za niesplacony kredyt to 286kk. Sad orzeka naprawe
szkody.
> > Jak nie naprawisz to odwieszaja zawiasy
>
> Kto ci naopowiadał takich bredni?
mam Ci sygnatury podac czy co ?
Widzialem takie sprawy, widzialem takie wyroki.
Icek
-
24. Data: 2009-07-03 19:30:53
Temat: Re: Czy za d???????????????????????
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
"Icek" <i...@d...pl> wrote
> nie twierdze, ze _tylko_ i w _kazdym_. Jest to ze zgloszenia prywatnego a
> nie scigane z urzedu.
286 kk prywatne, eee..., chyba nie... Co najwyzej wnioskowe, jesli dotyczy
osób najblizszych.
-
25. Data: 2009-07-03 22:22:37
Temat: Re: Czy za d???????????????????????
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Icek pisze:
>>> Jesli naprawienie szkody jest orzeczone przy okazji sprawy karnej, np. o
>>> oszustwo i wziecie wskutek tego kredytu, to jest tak jak pisze Icek.
>> Z tym że Icek napisał, że w każdym przypadku jakichkolwiek zaległości
>> kredytowych będzie w grę wchodził kodeks karny - co jest oczywistą bzdurą.
>>
>> I w dodatku w przypadku wyłudzenia kredytu będzie to Art. 297 KK (pod
>> który teoretycznie można podpaść nawet jeśli się kredyt grzecznie spłaca
>> ;) )
>
> nie twierdze, ze _tylko_ i w _kazdym_. Jest to ze zgloszenia prywatnego a
> nie scigane z urzedu.
OK, zatem to, co napisałeś mogło zostać tak zinterpretowane. Lepiej? ;)
> nie wiem jak teraz ale gdy tematem sie interesowalem ze 2-3 lata temu to
> wlasnie byl 286kk gdyz wprowadzasz bank w blad podpisujac wniosek kredytowy
> majac swiadomoc, ze nie spelnisz swiadczenia.
Ale na to jest specjalny paragraf - jeśli ktoś fałszuje informacje o
zdolności kredytowej.
> przy czym jak to w polsce bywa udowodnienie, ze miales mozliwosci spoczywa
> na Tobie a nie na prokuratorze, ktory zaklada, ze nie splaciles bo nie
> miales mozliwosci i oczywiscie wiedziales o tym biorac kredyt (czyli takie
> domniemanie niewinnosci w naszym polskim wydaniu)
To jakieś chore...
-
26. Data: 2009-07-03 22:23:21
Temat: Re: Czy za długi można iść siedzieć
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Icek pisze:
>>>> obojętnie. Czy w ogóle jest istotne z jakiego tytułu
>>>> zadłużenie?
>>> przyjelo sie ze za niesplacony kredyt to 286kk. Sad orzeka naprawe
>>> szkody. Jak nie naprawisz to odwieszaja zawiasy
>> Kto ci naopowiadał takich bredni?
>
> mam Ci sygnatury podac czy co ?
Poproszę.
> Widzialem takie sprawy, widzialem takie wyroki.
Musiało być coś więcej, np. celowo zafałszowana zdolność kredytowa.
-
27. Data: 2009-07-03 22:23:40
Temat: Re: Czy za długi można iść siedzieć
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Arek pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>> Kto ci naopowiadał takich bredni?
>
> Praktyka.
> Nie wiem jak jest w innych miastach, ale we Wrocku
> PKO BP wali jak z bębna ludziom, że próbowali wyłudzić
> kasę a sądy przybijają jak leci.
To jest jakieś chore...
-
28. Data: 2009-07-06 15:41:38
Temat: Re: Czy za długi można iść siedzieć
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> > mam Ci sygnatury podac czy co ?
>
> Poproszę.
VK 944/02
> > Widzialem takie sprawy, widzialem takie wyroki.
>
> Musiało być coś więcej, np. celowo zafałszowana zdolność kredytowa.
znam skazanego. Wiem, ze nie bylo drugiego dna. Skazany dostal od banku
karte z limitem. Na podstawie obrotow na koncie (prawdziwych). Nie skladal
wniosku o ta karte tylko przyszlo, ze bank przyznal. Oskarzony korzystal z
karty i konta przez okres 2,5 roku a z w koncu nie splacil kredytu (debetu).
26 czerwca 2007 roku (V Ko1491/07) sad zarzadza wykonanie kary (na pare dni
przed uplywem 6 miesiecy od zakonczenia okresu proby) z powodu razacego
naruszenia porzadku prawnego poprzez nie naprawienie szkody wobec banku.
Najciekawsze jest to, ze bank zwolnil skazanego z obowiazku naprawienia
szkody o czym sad powiadomil na pismie.
to tyle. Wystarczy, ze masz niesplacony dlug i mozesz isc siedziec. Taka
jest praktyka.
A co do teorii to ja zawsze twierdzilem, ze mam stycznosc z praktyka a nie
teoria.
Icek
-
29. Data: 2009-07-07 15:19:24
Temat: Re: Czy za długi można iść siedzieć
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Icek pisze:
>>> Widzialem takie sprawy, widzialem takie wyroki.
>> Musiało być coś więcej, np. celowo zafałszowana zdolność kredytowa.
>
> znam skazanego. Wiem, ze nie bylo drugiego dna. Skazany dostal od banku
> karte z limitem. Na podstawie obrotow na koncie (prawdziwych). Nie skladal
> wniosku o ta karte tylko przyszlo, ze bank przyznal. Oskarzony korzystal z
> karty i konta przez okres 2,5 roku a z w koncu nie splacil kredytu (debetu).
>
> 26 czerwca 2007 roku (V Ko1491/07) sad zarzadza wykonanie kary (na pare dni
> przed uplywem 6 miesiecy od zakonczenia okresu proby) z powodu razacego
> naruszenia porzadku prawnego poprzez nie naprawienie szkody wobec banku.
> Najciekawsze jest to, ze bank zwolnil skazanego z obowiazku naprawienia
> szkody o czym sad powiadomil na pismie.
W takiej sytuacji sprawa karna, zamiast zwykłej egzekucji komorniczej?
Tych sędziów kompletnie tam posrało? Oni są tak aż tak niekompetentni
czy aż tak skorumpowani?
Ech, stara Pawlakowa miała rację ;-/
> to tyle. Wystarczy, ze masz niesplacony dlug i mozesz isc siedziec. Taka
> jest praktyka.
>
> A co do teorii to ja zawsze twierdzilem, ze mam stycznosc z praktyka a nie
> teoria.
Cóż, jak tak dalej pójdzie to w praktyce sędziowie zaczną obrywać
granatami znikąd, bo ludzka cierpliwość ma jednak pewne granice.
-
30. Data: 2009-07-07 17:40:42
Temat: Re: Czy za długi można iść siedzieć
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> W takiej sytuacji sprawa karna, zamiast zwykłej egzekucji komorniczej?
> Tych sędziów kompletnie tam posrało? Oni są tak aż tak niekompetentni
> czy aż tak skorumpowani?
>
> Ech, stara Pawlakowa miała rację ;-/
takie zycie, mi sie to tez nie podoba ale walczyc chyba juz nie ma sensu.
Kiedys jeszcze mi sie chcialo ale po pewnym czasie stwierdzam, ze samemu to
jestem maly pikus.
Icek