Tomasz Motyliński pisze:

>> Interpretacja przepisu jest prosta - art.16 ust. 4 nakłada obowiązek
>> jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jest to przepis ogólny,
>> więc odnosi się do różnych rodzajów dróg - zarówno jednojezdniowych jak
>> i dwujezdniowych.
>
> Nie nogę się z tym zgodzić. Podaj mi proszę odległość maksymalną na jakiej
> mogę już zjechać na lewy "do wyprzedzania". Albo proszę np. podać odległość

Wiesz, ustawodawca liczył na inteligencję i zdrowy rozsądek kierowców.

Co więcej zbyt wiele zależy od okoliczności, żeby dało się precyzyjnie
limity określić.

Niestety najwyraźniej nie masz tych powyższych cech, które są niezbędne
dla każdego kierowcy.

do góry

Tristan pisze:
> A polski kierowca ciężarówki, po czym go poznać? Że jak kurwa zacznie
> wyprzedzać i inną ciężarówkę na A4 na wysokości początków Gliwic, to
> dopiero koło Zabrza się droga odblokowuje...

No coz .. na odcinku Gliwice - Katowice autostrada ma 3 pasy w jednym
kierunku wiec, nie bardzo kumam co Ci przeszkadza TIR wyprzedzajacy
drugiego TIRA.

> Ja bym połowie ciężaroków zabrał PJ. Ostatnio jeden taki mi prawie pod samą
> maskę się wpakował, zmusił do hamowania ostrego, a następnie się z
> kolegą ,,ścigali'' przez 10kmów.

Jezeli chodzi o zajezdzanie drogi przez tirowcow to faktycznie leca
czasami ostro w kulki, ale ... postaw sie na ich miejscu - jadac takim
tirem z np 36 tonami towaru to majac szanse wyprzedzic nie zwalniajac,
sie im nie dziwie. Twoim samochodem ktory powiedzmy wazy 1.5 t. latwiej
jest przychamowac do predkosci powiedzmy 90km/h oraz pozniej
przyspieszyc (stracic mozesz na tym max pare minut) niz takiemu
tirowcowi , ktory moze potrzebowac do rozpedzenia 36 ton duzo wiecej czasu.
ABy nie bylo, nie bronie tirowcow i nie jestem kierowca tira, ale
czasami trzeba ich tez zrozumiec.

Pozdrawiam
Bastek

do góry

W odpowiedzi na pismo z czwartek 05 czerwiec 2008 10:39
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g288nc$mbo$7@news.onet.pl>):

> Pytanie brzmiało: gdzie jest zakaz używania w warunkach dobrej
> widoczności. Na pewno nie w art. 51.

Zakaz wynika z używania świateł niewłaściwych. Przecież nie możesz również
używać innych świateł, np. se zasadzić kolorofon na dach. Przepis nakazuje
jazdy na światłach mijania. Alles. Nie wolno na innych. Oprócz wyjątków. I
te wyjątki są opisane.

--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: k...@s...pl a...@g...com

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:g288ha$mbo$6@news.onet.pl...


> Z faktu, że przepis zezwala na używanie świateł w sytuacji X nie można
> wnioskować, że w sytuacji Y świateł używać nie można, jeśli inny przepis
> wyraźnie tego nie zabrania.

Z faktu, że dozwolona prędkość w strefie zamieszkania wynosi 20km/h nie
wynika, że zabroniona jest jazda z prędkością 30 km/h ?


--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym
następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany
poglądów, bez podawania przyczyny."

do góry

Nostradamus pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:g288ha$mbo$6@news.onet.pl...
>
>
>> Z faktu, że przepis zezwala na używanie świateł w sytuacji X nie
>> można wnioskować, że w sytuacji Y świateł używać nie można, jeśli inny
>> przepis wyraźnie tego nie zabrania.
>
> Z faktu, że dozwolona prędkość w strefie zamieszkania wynosi 20km/h nie
> wynika, że zabroniona jest jazda z prędkością 30 km/h ?


Z faktu, że prędkość 20km/h jest maksymalną prędkością dozwoloną
wynika, że zabronione jest jeździć szybciej.

Z faktu, że prędkością dozwoloną jest 90km/h *nie oznacza*, że nie
można jeździć z prędkością 70km/h, chyba że jazda z prędkością 70km/h
jest wyraźnie zakazana w innych przepisach.

Z faktu, że przednich świateł przeciwmgielnych można używać w
warynkach X *nie oznacza*, że nie można używać w warunkach Y, chyba że
jazda ze światłami przeciwmgielnymi w warunkach Y jest wyraźnie zakazana
w innych przepisach.

--
Pozdrawiam!
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

Nostradamus napisał(a):

>> Z faktu, że przepis zezwala na używanie świateł w sytuacji X nie można
>> wnioskować, że w sytuacji Y świateł używać nie można, jeśli inny przepis
>> wyraźnie tego nie zabrania.

> Z faktu, że dozwolona prędkość w strefie zamieszkania wynosi 20km/h nie
> wynika, że zabroniona jest jazda z prędkością 30 km/h ?

Tu sie klania logika bo sprobuj jechac *jednoczenie* z predkoscia
20km/h i 30km/h ;P

j.

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:g28a77$mbo$10@news.onet.pl...
> Maluch pisze:

> Z faktu, że coś mogę w sytuacji X nie może wynikać, że tego samego nie
> mogę w sytuacji Y. Chyba że będzie wyraźnie napisane, że coś mogę *tylko*
> w sytuacji X, a tak w tym przypadku nie ma.

Rozumiem, że chodzi o to, że co nie jest wprost, łopatologicznie napisane,
że jest zabronione, to jest dozwolone. Może byłbym nawet i za, tylko nie
wiem, czy to się tak da wszystko ująć przy jednym podejściu. Bo czytać
książki zakazów i praw to nie mam zamiaru. Tak nawiasem mówiąc to jakieś
zmiany zaszły w Twoim rozumowaniu. Pamiętasz wątek *jak jeździć* z tą
wysepką z lampą. Tam nie oponowałeś, chociaż nie ma wprost zakazu ani
pozwolenia na wyjżdżanie/wjeżdżanie dowolną częścia A lub B. Ba nawet
podpowiadałeś pewne rozwiązanie jakie mogą podjąć kierujący, aby nauczyć
innych jak to się pwinno przepisów przestrzegać :). W tamtej sytuacji też
był tylko zwyczjny obowiązek. Dzisiaj jest analogicznie. Co marny dziś masz
dzisiaj, czy kilka dni temu miałeś? :)
--
Maluch

do góry

W odpowiedzi na pismo z czwartek 05 czerwiec 2008 11:35
(autor Bastek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g28cdq$pvq$1@nemesis.news.neostrada.pl>):

> Tristan pisze:
>> A polski kierowca ciężarówki, po czym go poznać? Że jak kurwa zacznie
>> wyprzedzać i inną ciężarówkę na A4 na wysokości początków Gliwic, to
>> dopiero koło Zabrza się droga odblokowuje...
> No coz .. na odcinku Gliwice - Katowice autostrada ma 3 pasy w jednym
> kierunku wiec, nie bardzo kumam co Ci przeszkadza TIR wyprzedzajacy
> drugiego TIRA.


Chodziło mi o odcinek na terenie Gliwic. Pisałem o początkach Gliwic i
końcu ,,ścigania'' w Zabrzu. Więc kierunek Gliwice->Zabrze.

>> Ja bym połowie ciężaroków zabrał PJ. Ostatnio jeden taki mi prawie pod
>> samą maskę się wpakował, zmusił do hamowania ostrego, a następnie się z
>> kolegą ,,ścigali'' przez 10kmów.
>
> Jezeli chodzi o zajezdzanie drogi przez tirowcow to faktycznie leca
> czasami ostro w kulki, ale ... postaw sie na ich miejscu - jadac takim
> tirem z np 36 tonami towaru to majac szanse wyprzedzic nie zwalniajac,
> sie im nie dziwie. Twoim samochodem ktory powiedzmy wazy 1.5 t. latwiej
> jest przychamowac do predkosci powiedzmy 90km/h oraz pozniej
> przyspieszyc (stracic mozesz na tym max pare minut) niz takiemu
> tirowcowi , ktory moze potrzebowac do rozpedzenia 36 ton duzo wiecej
> czasu. ABy nie bylo, nie bronie tirowcow i nie jestem kierowca tira, ale
> czasami trzeba ich tez zrozumiec.


Nie, nie zrozumiem ich, bo jeżdżą koszmarnie, a do tego mają auto-zabójcę.
WIęc zagrażają mojemu życiu.

--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: k...@s...pl a...@g...com

do góry

Maluch pisze:
>
> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:g28a77$mbo$10@news.onet.pl...
>> Maluch pisze:
>
>> Z faktu, że coś mogę w sytuacji X nie może wynikać, że tego samego
>> nie mogę w sytuacji Y. Chyba że będzie wyraźnie napisane, że coś mogę
>> *tylko* w sytuacji X, a tak w tym przypadku nie ma.
>
> Rozumiem, że chodzi o to, że co nie jest wprost, łopatologicznie
> napisane, że jest zabronione, to jest dozwolone. Może byłbym nawet i za,
> tylko nie wiem, czy to się tak da wszystko ująć przy jednym podejściu.
> Bo czytać książki zakazów i praw to nie mam zamiaru. Tak nawiasem mówiąc
> to jakieś zmiany zaszły w Twoim rozumowaniu. Pamiętasz wątek *jak
> jeździć* z tą wysepką z lampą. Tam nie oponowałeś, chociaż nie ma wprost
> zakazu ani pozwolenia na wyjżdżanie/wjeżdżanie dowolną częścia A lub B.
> Ba nawet podpowiadałeś pewne rozwiązanie jakie mogą podjąć kierujący,
> aby nauczyć innych jak to się pwinno przepisów przestrzegać :). W tamtej
> sytuacji też był tylko zwyczjny obowiązek. Dzisiaj jest analogicznie. Co
> marny dziś masz dzisiaj, czy kilka dni temu miałeś? :)


W tamtym wątku przejazd po lewej stronie latarni był naruszeniem:

- nakazu ruchu prawostronnego
- zakazu tamowanie ruchu (wyjeżdżając w lewo z lewego pasa
uniemożliwiamy wjazd samochodom z ulicy głównej).

Przepis jasno mówi: na drodze dwukierunkowej, skręcając w lewo,
należy się ustawić możliwie blisko *osi* jezdni. Skręt z lewej strony
latarni oznacza, że skręcamy nie z osi jezdni, tylko z jej lewego pasa,
przeznaczonego dla jazdy w przeciwnym kierunku.


--
Pozdrawiam!
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:g28dqo$mbo$12@news.onet.pl...
> Maluch pisze:
>>
>> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
>> wiadomości news:g28a77$mbo$10@news.onet.pl...
>>> Maluch pisze:
>>
>>> Z faktu, że coś mogę w sytuacji X nie może wynikać, że tego samego nie
>>> mogę w sytuacji Y. Chyba że będzie wyraźnie napisane, że coś mogę
>>> *tylko* w sytuacji X, a tak w tym przypadku nie ma.
>>
>> Rozumiem, że chodzi o to, że co nie jest wprost, łopatologicznie
>> napisane, że jest zabronione, to jest dozwolone. Może byłbym nawet i za,
>> tylko nie wiem, czy to się tak da wszystko ująć przy jednym podejściu. Bo
>> czytać książki zakazów i praw to nie mam zamiaru. Tak nawiasem mówiąc to
>> jakieś zmiany zaszły w Twoim rozumowaniu. Pamiętasz wątek *jak jeździć* z
>> tą wysepką z lampą. Tam nie oponowałeś, chociaż nie ma wprost zakazu ani
>> pozwolenia na wyjżdżanie/wjeżdżanie dowolną częścia A lub B. Ba nawet
>> podpowiadałeś pewne rozwiązanie jakie mogą podjąć kierujący, aby nauczyć
>> innych jak to się pwinno przepisów przestrzegać :). W tamtej sytuacji też
>> był tylko zwyczjny obowiązek. Dzisiaj jest analogicznie. Co marny dziś
>> masz dzisiaj, czy kilka dni temu miałeś? :)
>
>
> W tamtym wątku przejazd po lewej stronie latarni był naruszeniem:
>
> - nakazu ruchu prawostronnego
> - zakazu tamowanie ruchu (wyjeżdżając w lewo z lewego pasa uniemożliwiamy
> wjazd samochodom z ulicy głównej).

No, a tu masz nakaz używania świateł mijania.
--
Maluch

do góry