witek wrote:

>
>> Witek nie ma żadnej szansy, byś obronił swój pogląd, bo
>> on po prostu jest absurdalny. Generalnie w tym wypadku ma zastosowanie
>> domniemanie, że dzierżyciel jest właścicielem rzeczy, którą ma i
>> fotolab musiał by dowieść, że jest inaczej.
>>
>
> Nie jest absurdalny. A wręcz większość rzeczy idzie w tym kierunku.
> Ba.

Z tym, że większość rzeczy idzie w tym kierunku, zgadzam się jak
najbardziej. Tyle, że jest to ABSURDALNY kierunek.

JaromirD

do góry

On 2006-06-06, at 15:02, Jacek_Placek wrote:

> Witam
>
(...)

> Wgrałem pliki na kartę SD w dwóch formatach jpg i tiff (do wyboru)
> i zaniosłem do punktu Kodak Expres w Sosnowcu (pod dworcem
> kolejowym), aby mi to wywołali. Oczywiście kartę przyjęjli dali
> kwitek i polecono mi się zgłosić za godzinę po odbiór. Kiedy już
> przyszedłem pan w punkcie powiedział, że nie zrobi mi tej odbitki.
> Tłumaczył, że nie może i koniec. Zaczął wciskać mi kity, że mają
> jakiś program i takiej odbitki nie da się zrobić. Ja mu na to, że
> jego nie powinna obchodzić treść tego zdjęcia,że ja chcę tylko
> odbitkę 10x15, bo może ja te

(...)

faktycznie mógł nie mieć programu, który mógłby to otworzyć -
przeważnie w takich punktach stosuje się programy obsługujące kolory
w RGB, jeżeli pliki były przygotowane w CMYK-u to ich nie otworzą -
po prostu tańsze programy graficzne (lub nawet darmowe) mają tylko
RGB, z CMYK-a drukuje się w profesjonalnych drukarniach

Witek
----------------------------------------------------
------------------
INTERIA.PL dla kobiet... >>> http://link.interia.pl/f193b

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo

do góry

> Miał prawo.
> Wykonałeś profesjonalne zdjęcie w zakładzie fotograficznym.
> Właścicielem praw autorskich jest dalej fotograf, który to zdjęcie wykonał.
> Ty jesteś właścicielem tylu odbitek ile sobie zamówiłeś i nie masz prawa do dalszej
reprodukcji takiego zdjęcia, nawet jeśli
> posiadasz go w wersji elektronicznej.
> Jeśli chcesz więcej odbitek zwróć się do fotografa, który to zdjęcie wykonał.

Zdjęcie to nie jest program komputerowy - wiec dlaczego nie podchodzi to pod przepisy
o dozwolonym użytku na własne potrzeby?
Umieszczenie zdjęcia DO albo paszporcie to nie jest ani publilkacja anie czerpanie
korzysci! Mógł nawet je skopiować i dać
koleżance jeśli tylko pozostaje z nią w stosunku (towarzyskim).

A.

do góry

Dnia Tue, 06 Jun 2006 16:31:57 -0500, witek napisał(a):

>> Moim zdaniem duże. Wskaż konkretne słowa inicjatora wątku, które
>> pozwalają Ci przypuszczać że nie posiada on żadnych praw do tej fotografii.
>>
>
> Jakby posiadał, to nie pisałby na grupie, że mu zakład odmówił wykonania
> odbitek.

A myślisz że jakby sobie sam zrobił te zdjęcia i złożył to zakład by mu
je zrobił bez wahania?

Pozdrawiam,
Henry

--
FAQ prf: http://www.prf-faq.prv.pl
FAQ prfc: http://www.prfc-faq.prv.pl

do góry

Dnia Tue, 6 Jun 2006 22:58:13 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

> Mam cały szereg zdjęć, na których jestem i sam je robiłem. Chadzałem
> sporo sam po górach. Aparat umieszczało się na jakimś pieńku lub
> kamyczku. I co? Pieniek ma prawa autorskie? A może leśniczy?

Prawa autorskie ma ten kto zdjęcie skomponował - czyli aparat
ustawił lub ustawić kazał - możesz dać aparat dziewczynie
i powiedzieć dokładnie jak ma sfotografować - i mimo że to ona
naciśnie spust, to Ty będziesz autorem tego zdjęcia i twoje będą
prawa do niego (dziewczyna co najwyżej się upomni o zapłatę za swoją
"pracę" ;-))

Pozdrawiam,
Henry

--
FAQ prf: http://www.prf-faq.prv.pl
FAQ prfc: http://www.prfc-faq.prv.pl

do góry

> I teraz pytanie, czy pan w punkcie usługowym miał prawo tak postąpić? Czy
> ja za każdym razem , kiedy chce zdjęcie formatu legitymacyjnego muszę się
> fotografować, płacąc za to 18zł?
--------------------------
Niestety, w tej branży jest wielu takich, co mają nas klientów
za baranów i uważają, że coś im się od nas należy. Najlepsze
co możesz zrobić, to zabrać swój portfel i udać się z tym i całą
resztą swoich zdjęć do normalnych ludzi, co zresztą bez zbędnych
dyskusji uskuteczniłeś, i co polecam wszystkim klientom takich
baranów.

--

Pozdrawiam serdecznie!

Arkadiusz Stopa

<stopa(małpka)cso.pl> tel. 0897633408
Mała Galeria Makrofotografii: http://www.stopa.cso.pl/
Warmińskie Towarzystwo Fotograficzne: http://www.wtf.art.pl

do góry

witek napisał(a):

> Gdyby w plikach był atrybut pamiętajacy, czy plik został utworzonny, a
> jego zawartość zapisana (create, write), czy też plik został skopiowany
> (copy), to ewidentnie widziałbyś wówczas różnicę.
> Co niektóre systemy operacyjne coś takiego właśnie rozróżniają.

jakie systemu i na jakiej podstawie rozrozniaja?

czy kopiowanie nie jest stworzeniem nowego pliku (create) i zapisaniem do
niego zawartosci oryginalu (write) ?


--
================================
Krzysztof Wolny

[ http://rtfm.bsdzine.org ][ http://tiny.pl/g776 ]

O: No bo normalnie to każdy czyta z góry na dół...
P: Dlaczego ???
O: Pisanie nad cytatem !
P: Co należy do bardziej wkurzajšcych obyczajów niektorych ludzi ?

do góry

faktycznie mógł nie mieć programu, który mógłby to otworzyć -
> przeważnie w takich punktach stosuje się programy obsługujące kolory w
> RGB, jeżeli pliki były przygotowane w CMYK-u to ich nie otworzą - po
> prostu tańsze programy graficzne (lub nawet darmowe) mają tylko RGB, z
> CMYK-a drukuje się w profesjonalnych drukarniach

No właśnie CMYK do drukarni, a do Labu RGB :)

NIkt przy zdrowych zmysłach nie idzie do Labu z plikem CMYK :)

--
Krzysiek M.

do góry

Arek Margraf wrote:
>>Miał prawo.
>>Wykonałeś profesjonalne zdjęcie w zakładzie fotograficznym.
>>Właścicielem praw autorskich jest dalej fotograf, który to zdjęcie wykonał.
>>Ty jesteś właścicielem tylu odbitek ile sobie zamówiłeś i nie masz prawa do dalszej
reprodukcji takiego zdjęcia, nawet jeśli
>>posiadasz go w wersji elektronicznej.
>>Jeśli chcesz więcej odbitek zwróć się do fotografa, który to zdjęcie wykonał.
>
>

Piszesz jakies koszmarne bzdury...
Jezeli dostal zdjecia w postaci elektronicznej to zaklad ma mu zrobic i
juz. Tak pisali uczestnicy dyskusji nie mozna tu mowic o prawach
autorskich, zreszta nawet jak ja mam prawa autorskie do zdjecia, a daje
je na przyklad modelce, to zdaje sobie sprawe ze moze zrobic sobie
odbitke i wyrazam na to zgode. Co innego sprawa publikacji.
Sam spotkalem sie z tym, ze zaklad nagral mi zdjecia do dowodu na plycie
zebym w mogl sobie u nich czy gdziekolwiek indziej zrobic zdjecia.
Po prostu trzeba takiemu panu podziekowac i isc gdzie indziej, co tez
zreszta kolega slusznie zrobil,
pozdrawiam Pawel

do góry

Adam Płaszczyca napisał(a):
> Żadne błedne. Cennik usług jest takową.

Art.71 kc ma nieco inne zdanie.

KG

do góry