eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy w Kodak Express mogą odmówić wykonania usługi??
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 411

  • 101. Data: 2006-06-07 00:18:29
    Temat: Re: Czy w Kodak Express mogą odmówić wykonania usługi??
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    Robert Tomasik wrote:
    > witek [###w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid.###] napisał:
    >
    >> A to pieniek robił zdjęcie, czy ty?
    >
    > W sumie, to robił je aparat. Czyli prawa autorskie są producenta
    > PRACTIK-i :-)
    Aparat sam z siebie zdjęć nie robi.


    > Witek nie ma żadnej szansy, byś obronił swój pogląd, bo
    > on po prostu jest absurdalny. Generalnie w tym wypadku ma zastosowanie
    > domniemanie, że dzierżyciel jest właścicielem rzeczy, którą ma i
    > fotolab musiał by dowieść, że jest inaczej.
    >

    Nie jest absurdalny. A wręcz większość rzeczy idzie w tym kierunku.
    Ba.
    Właścicielem rzeczy to ty możesz być, tylko prawa do jego dalszego
    zwielokrotniania nie masz.


  • 102. Data: 2006-06-07 00:21:27
    Temat: Re: Czy w Kodak Express mogą odmówić wykonania usługi??
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    Robert Tomasik wrote:
    >
    > I co to wnosi do sprawy praw autorskich. Przecież i tak nie wiesz, czy
    > tę kopię robił autor, czy ktoś niepowołany.

    Co dalej nie daje ci prawa do jego zwielokrotniania.


    Pomijam sprawę tego, że
    > jak weźmiesz przez schowek wrzucisz 9 fotek na jedną "kartkę", to
    > stworzysz nory plik i to będzie oryginał.
    Dlatego nie da się tego w technice cyfrowej w żaden sposób zabezpieczyć.


    Jak weźmiesz 5 książek i z każdej po jednym rozdziale, to to co powstało
    to jak nazwiesz? Nowe dzieło, czy raczej plagiat.



  • 103. Data: 2006-06-07 00:22:33
    Temat: Re: Czy w Kodak Express mogą odmówić wykonania usługi??
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    Andrzej Lawa wrote:
    >>>
    >>> Można wezwać policję w celu wlepienia mandatu za naruszenie KW.
    >>
    >> Czego?
    >
    > Takiś mundry i nie wiesz, że takim skrótem oznacza się kodeks wykroczeń?

    Narusznie całego KW? od A do Z?
    Pytam czego w KW?



  • 104. Data: 2006-06-07 01:25:48
    Temat: Re: Czy w Kodak Express mogą odmówić wykonania usługi??
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    witek wrote:

    > Narusznie całego KW? od A do Z?
    > Pytam czego w KW?

    No i co udajesz(?) głupiego? Stosowny paragraf podano w wątku.


  • 105. Data: 2006-06-07 01:37:56
    Temat: Re: Czy w Kodak Express mogą odmówić wykonania usługi??
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    witek wrote:

    >> Teoretycznie stanowi to wykroczenie i nasz pytający mógł by nawet sam
    >> złożyć wniosek o ściganie.
    > Teoretycznie też nie stanowi, bo w ustawie jest zwrot "...w uzasanionych
    > przypadkach ma prawo odmówić..."

    To nie był uzasadniony przypadek.

    >> W praktyce po prostu idiotę należy omijać
    >> na przyszłość i tyle. Nie chce robić zdjęć, to niech nie robi.
    > Za jakiś czas w praktyce po prostu nigdzie takich zdjęć nie zrobisz,albo
    > co bardziej prawdopodobne fotograf nie bedzie dawał nośników
    > elektronicznych.

    Znaczy się użytkownicy cyfrówek, żeby uzyskać odbitki będą musieli
    dostarczyć zaświadczenie, że dane zdjęcia robili... Ale od kogo? Jeśli
    zdjęcia są rodzinne i zeznaje rodzina - to przecież może być zmowa, a w
    rzeczywistości był jakiś fotograf, którego teraz te łobuzy z tantiemów
    okradają...

    [ciach]
    > To że dostałeś do ręki nośnik cyforwy, nie oznacza, że możesz wykonywać
    > z niego kopie. Na to musisz mieć zgodę, a nie nie mieć sprzeciwu.

    Zgoda jest domniemana.

    >>> Chyba założenie, że jednak nie możesz jest w pełni słuszne.
    >>
    >> Zdecydowanie jest bezsensowne. Założenie mogło by być słuszne, jakby
    >> facet przyszedł z odbitką i chciał to zeskanować i zrobić fotkę.
    >> Wówczas można by było się zastanawiać ewentualnie.
    >
    > Analogicznie z zapisem cyfrowym. Nie widzę różnicy.
    > A to, że daje się łatwo powielać nie jest argumentem.

    To, że teoretycznie istnieje możliwość łamania jakiegoś prawa, nie daje
    podstaw do szykan. Od rozstrzygania o prawie są sądy, a nie laboludki.

    Zresztą ty jak idziesz ulicą, to teoretycznie możesz się naraz na jakąś
    kobietę rzucić i zgwałcić (narzędzie masz). To może nakazać, żeby
    kobiety ubierać w worki od stóp do głów, żeby pożądania nie budziły?

    > To samo możesz powiedzieć, co do zdjecia papierowego.
    > Skoro fotograf mi go dał to mogę robić z nim co chcę, łącznie z
    > powielaniem. A to prawdą nie jest.

    Jeśli łamię jakieś prawo - udowodnij to.

    Absurdem jest, żebym musiał np. zdobywać umowę na własne zdjęcie sprzed
    20 lat od fotografa, którego zakład lata temu gdzieś przenieśli.

    Może detektywa mam wynajmować?

    > Dlaczego tego samego myślenia nie chcesz zastosować do egzemplarza
    > elektronicznego.

    [ciach]

    No dobra - chesz takie myślenie stosować?

    No to teraz pokaż mi umowę, na podstawie której wolno ci cytować tutaj
    moje wypowiedzi.

    Gdzie ja ci na to pozwoliłem?

    PS: a ZAiKS powinien latać po mieście i kasować ludzi za gwizdanie lub
    nucenie popularnych melodii.


  • 106. Data: 2006-06-07 03:46:30
    Temat: Re: Czy w Kodak Express mogą odmówić wykonania usługi??
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    Andrzej Lawa wrote:
    >
    > To nie był uzasadniony przypadek.
    Skąd wiesz?

    >
    > Znaczy się użytkownicy cyfrówek, żeby uzyskać odbitki będą musieli
    > dostarczyć zaświadczenie, że dane zdjęcia robili... Ale od kogo? Jeśli
    > zdjęcia są rodzinne i zeznaje rodzina - to przecież może być zmowa, a w
    > rzeczywistości był jakiś fotograf, którego teraz te łobuzy z tantiemów
    > okradają...

    rozróżniasz zaświadczenie od oświadczenia?

    >
    > Zgoda jest domniemana.

    Nie jest. Poczytaj prawo autorskie.

    >
    > To, że teoretycznie istnieje możliwość łamania jakiegoś prawa, nie daje
    > podstaw do szykan. Od rozstrzygania o prawie są sądy, a nie laboludki.

    Oczywiście. Laboludek powinien wezwać policję.
    Miałem okazję to przerabiać.

    >
    > Jeśli łamię jakieś prawo - udowodnij to.

    Co mam ci udowodnić, że próbujesz zwielokrotnić dzieło, do czego nie
    masz prawa?


    >
    > Absurdem jest, żebym musiał np. zdobywać umowę na własne zdjęcie sprzed
    > 20 lat od fotografa, którego zakład lata temu gdzieś przenieśli.

    Poczytaj w prawie autorskim, kiedy prawo autorskie wygasa.
    To, że tobie coś się wydaje absurdem nie oznacza, że jest absurdem
    zgodnie z prawem.

    Analogicznie jest w przypadku projektów budowlanych.
    Spróbuj coś zmienić w konstrukcji, czy elewacji budynku bez zgody autora
    projektu. Nawet po 20 latach. Szybko cię naprowadzą na właściwą drogę.


    >
    > No to teraz pokaż mi umowę, na podstawie której wolno ci cytować tutaj
    > moje wypowiedzi.
    >
    > Gdzie ja ci na to pozwoliłem?

    Wiesz co to jest cytat i jak się tego cuda używa?


    Jakby to miał być egzamin z prawa to dostałeś dwóje z wykrzyknikiem.


  • 107. Data: 2006-06-07 03:47:16
    Temat: Re: Czy w Kodak Express mogą odmówić wykonania usługi??
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    Andrzej Lawa wrote:
    > witek wrote:
    >
    >> Narusznie całego KW? od A do Z?
    >> Pytam czego w KW?
    >
    > No i co udajesz(?) głupiego? Stosowny paragraf podano w wątku.

    Mozesz napisać jeszcze raz. Może przgapiłem. W twoim poście go nie było.


  • 108. Data: 2006-06-07 05:24:51
    Temat: Re: Czy w Kodak Express mogą odmówić wykonania usługi??
    Od: "Waldemar \"Jakec\" Bulkowski" <"jakec "@ tlen.pl>

    Dnia Tue, 06 Jun 2006 16:26:51 -0500, witek napisał(a):

    > poreba wrote:
    >> Dnia Tue, 06 Jun 2006 13:01:11 -0500, witek napisał(a):
    >>
    >>
    >>>Natomiast na miejscu zakładu fotograficznego poprosiłbym o podpisanie
    >>>oświadczenia, że jest się autorem tego zdjęcia.
    >>
    >> Sugerujesz, że _każdy_ fotolab powinien żądać takiego oświadczenia od
    >> _każdego_ klienta przynoszącego do "wywołania" _każdy_ materiał?
    >> Jeżeli zakładamy konieczność uzyskania takiego oświadczenia w przypadku
    >> fotek legitymacyjnych to dlaczego nie nie w przypadku zdjęć z wycieczki,
    >> komunii, ślubu, spaceru itp.?
    >>
    > A dlaczego by nie.

    Yyyyy... To jak robię zdjęcia na wycieczce z grupą przyjaciół, to sam nie
    będę mógł złożyć zlecenia? Bo aparat przechodził z rąk do rąk i każdy
    pstrykał... Mamy sobie zrobić wycieczkę do labu?
    Zona też nie będzie mogła zanieść płytki sama, bo ja robiłem zdjęcia?

    Chyba mi się to nie podoba ;)

    3mcie się.
    --
    Waldek "Jakec" Bulkowski
    http://film.e-informator.pl
    http://scrabble.e-informator.pl


  • 109. Data: 2006-06-07 06:17:24
    Temat: Re: Czy w Kodak Express mogą odmówić wykonania usługi??
    Od: JaromirD <r...@q...pl>

    Piotr Kubiak wrote:

    > Kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, (...) umyślnie bez
    > uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, *do którego jest
    > obowiązany*, podlega karze grzywny.
    >
    > Pytam jeszcze raz, do świadczenia jakiej usługi obowiązany jest zakład
    > fotograficzny?
    >
    A świadczenia jakich usług jest zobowiązany szewc, krawiec, elektryk,
    kominiarz itp. itd.?
    I czy jak pójdziesz do nich to czy mogą - w zależności od ich widzimisię -
    albo naprawić buty, uszyć spodnie, naprawić żelazko czy przeczyścić komin
    (przy założeniu wykonalności zlecenia oczywiście) albo też spławić?

    JaromirD


  • 110. Data: 2006-06-07 06:47:19
    Temat: Re: Czy w Kodak Express mogą odmówić wykonania usługi??
    Od: JaromirD <r...@q...pl>

    witek wrote:

    > Ale ty nie masz oryginału masz kopię.

    Czy aby na pewno? Prześledźmy cały proces:
    1. Fotograf wykonuje zdjęcie aparatem cyfrowym
    2. Zgrywa plik(!) do komputera
    3. Drukuje żądaną liczbę odbitek
    4. Na moją prośbę zapisuje plik(!) na nośniku.
    5. Daje mi nośnik

    Czy na nośniku mam kopię czy oryginał?
    Czy znaczenie będzie miał fakt, że podczas przenoszenia pliku z komputera na
    nośnik fotograf użył funkcji "Kopiuj" zamiast "Przenieś" (co powinno być
    standardową procedurą, bo w przypadku wystąpienia błędów podczas
    przenoszenia tracimy plik), a po upewnieniu się, że plik na nośniku jest
    prawidłowo zapisany, usunął plik z komputera? A jeśli nie usunął od razu
    (znam takich - przechowują pliki trzy dni, na wszelki wypadek; dopiero
    potem kasują jeśli w tym czasie klient nie przyjdzie z prośbą o ponowne
    zapisanie pliku, bo np. nie może go odczytać w domu)?

    >>
    >>> A jak fotograf po jakimś czasie zmieni zdanie?
    >>
    >> No to zmienił, co nie zmienia faktu, że umowa była. To jest sprawa
    >> pomiędzy autorem a dysponentem nośnika i nie ma tu miejsca dla
    >> fotolabu.
    >
    > Ale w żaden sposób nie będziesz umiał udowodnić, że umowa była.
    >
    >>
    >>> A jaki procent umów z fotografem jest właśnie takich, że możesz
    >> sobie
    >>> robić ze "negatywem" co chcesz?
    >>
    >> Zdecydowana większość. Jeśli fotograf nie wyraża zgody na powielanie,
    >> to nie daje negatywu czy też nośnika cyfrowego.
    > Zdecydowana mniejszośc.
    > To że dostałeś do ręki nośnik cyforwy, nie oznacza, że możesz wykonywać
    > z niego kopie. Na to musisz mieć zgodę, a nie nie mieć sprzeciwu.

    Czy jak dostanę do ręki "analogowy" negatyw to też muszę mieć zgodę na
    wykonywanie odbitek z niego? Jeśli tak, to przez jak długi okres czasu nie
    mogę tych odbitek wykonywać? Co w przypadku śmierci fotografa? Mam znaleźć
    jego spadkobierców, którzy będą mieli listę wykonanych przez niego
    kiedykolwiek zdjęć i będą mogli mi takiej zgody udzielić?

    >
    >>
    >>> Chyba założenie, że jednak nie możesz jest w pełni słuszne.
    >>
    >> Zdecydowanie jest bezsensowne. Założenie mogło by być słuszne, jakby
    >> facet przyszedł z odbitką i chciał to zeskanować i zrobić fotkę.
    >> Wówczas można by było się zastanawiać ewentualnie.
    >
    > Analogicznie z zapisem cyfrowym. Nie widzę różnicy.
    > A to, że daje się łatwo powielać nie jest argumentem.
    >
    >
    > To samo możesz powiedzieć, co do zdjecia papierowego.
    > Skoro fotograf mi go dał to mogę robić z nim co chcę, łącznie z
    > powielaniem. A to prawdą nie jest.
    > Dlaczego tego samego myślenia nie chcesz zastosować do egzemplarza
    > elektronicznego.
    >
    Tutaj już mylisz pojęcia: plik jest odpowiednikiem negatywu, a zdjęcie
    analogiem... zdjęcia (odbitki). Więc skoro mam plik, to mam "negatyw" a
    nie "odbitkę", którą chcę zeskanować. A co do wykorzystania pliku - patrz
    wyżej.

    JaromirD

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 20 ... 30 ... 42


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1