Witam,
mam pytanie "czy uda sie odzyskac pieniadze wydane na podlaczenie do
internetu" od telewizji kablowej, z ktora mam podpisana umowe o korzystanie
z internetu.
Sprawa wyglada nastepujaco: do konca grudnia mamy dostep nieograniczony do
zasobow sieci, od 1-01-2004 operator naklada nam ograniczenie w przesyle
danych (w obie strony) na pewnym poziomie (dokladnie 18GB). W chwili obecnej
mam podpisana umowe na legalnie udostepnienie swojego lacza innym osobom.
Od stycznia bedziemy musieli z tego zrezygnowac, gdyz z naszych doswiadczen
wynika, ze limit przyznany nam przez ISPa nie wystarczy na taka liczbe osob.
Po wykorzystaniu tego limitu predkosc lacza spadnie do 32kbps (czyli polowa
zwyklego polaczenia wdzwanianego). Jak latwo sie domyslic, nasz dostawca
internetu jest jedynym w okolicy (oprocz TP SA).
I moje pytanie: czy jest jakis sposob odzyskania pieniedzy, ktore wydalismy
na podlaczenie u operatora? Przy podpisaniu umowy nikt nie mowil, ze
wprowadza jakies ograniczenia, a sama firma reklamowala sie haslem
"nieograniczony dostep do internetu".
Prosze poradzcie co w takiej sytuacji mozna zrobic.
Z gory dziekuje, sorka, ze taki dlugi post ;-)
--
Pozdrawiam,
Kwadrat

do góry

Użytkownik Kwadrat napisał:

> Witam,
> mam pytanie "czy uda sie odzyskac pieniadze wydane na podlaczenie do
> internetu" od telewizji kablowej, z ktora mam podpisana umowe o korzystanie
> z internetu.
> Sprawa wyglada nastepujaco: do konca grudnia mamy dostep nieograniczony do
> zasobow sieci, od 1-01-2004 operator naklada nam ograniczenie w przesyle
> danych (w obie strony) na pewnym poziomie (dokladnie 18GB).

a może to zrobić?
tzn. czy umowa pozwala mu na wprowadzanie ograniczeń?

> I moje pytanie: czy jest jakis sposob odzyskania pieniedzy, ktore wydalismy
> na podlaczenie u operatora?

moim zdaniem nie , ostatecznie zapłaciłeś za usługę, która była świadczona

> Przy podpisaniu umowy nikt nie mowil, ze
> wprowadza jakies ograniczenia, a sama firma reklamowala sie haslem
> "nieograniczony dostep do internetu".

nieważne co mówił, ważne co zapisał w umowie

> Prosze poradzcie co w takiej sytuacji mozna zrobic.

Bez przeczytania umowy nie ruszy się z tym.

pozdrawiam

marcin

do góry

Użytkownik "marcin" <s...@s...friends.id.pl> napisał w wiadomości
news:bqf8ci$sfi$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik Kwadrat napisał:

> tzn. czy umowa pozwala mu na wprowadzanie ograniczeń?
> Bez przeczytania umowy nie ruszy się z tym.

hmm, umowa jest taka:

umowa zawarta miedzy nimi a mna

par.1.
punkt 1.
operator zainstaluje tu i tu przylacze zapewniajace, mozliwosc korzystania z
uslug.
p. 2. za wykonanie uslugi z par. 1. abonent uisci oplate.
p. 3. abonent za zapewnienie mozliwosci korzystania z uslugi bedzie oplacal
miesieczny abonament w kwocie
par. 2.
p. 1. operator zobowiazuje sie zapewnic abonentowi dostep do uslug zgodnie z
zakresem wymienionym w cenniku (czyli lacze bez limitu danych)
p. 2. szczegolowe zasady korzystania reguluje regulamin i cennik.

par. 3.
p. 1. umowa na czas nieokreslony
p. 2. integralna czesc umowy stanowi cennik i regulamin
p. 3. rozwiazanie umowy z terminem miesiecznego wypowiedzenia ze skutkiem na
koniec m-ca.
p. 4. w sprawach nieuregulowanych obowiazuje KC
p. 5. Spory rozpoznaje sad powszechny dla miasta Lodzi

Aha, dzwonilem do nich i firma bedzie przesylac aneks do umowy i nowy
regulamin.

do góry

Użytkownik "Kwadrat" <k...@g...WYTNIJTO.pl> napisał w wiadomości
news:bqfah2$2i8$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "marcin" <s...@s...friends.id.pl> napisał w wiadomości
> news:bqf8ci$sfi$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Użytkownik Kwadrat napisał:
[ciach]
> Aha, dzwonilem do nich i firma bedzie przesylac aneks do umowy i nowy
> regulamin.

Wlasnie ja korzystam z uslug tego samego operatora. Pisalem maila do admina
i pytalem sie czy bede mogl korzystac z ich uslug na starych warunkach,
czyli takich jakie istnialy dotychczas podczas podpisywania pierwszej umowy
(stala szybkosc 128 kbps, bez limitu danych). Dostalem odpowiedz, ze nie
jest to mozliwe (nie ma zadnej alternatywy - zostaje zmieniona oferta, czyli
wszyscy musza sie na nia zgodzic albo odejsc?) i zostanie przyslany aneks
do umowy. Czy mam obowiazek w takiej sytuacji podpisac nowa umowe ? Czy
jesli nie wyrazam zgody na ich nowe warunki to znaczy to, ze musze
zrezygnowac z ich uslug ? Stara umowa chyba zobowiazuje ich do swiadczenia
uslug na takim poziomie jaki istnialy dotychczas? Troche mi to przypomina
sytuacje z sieci komorkowych, ktore wprowadzaja nowy abonament, czyli nowa
oferte, jednak stara oferta jest caly czas dostepna dla dotychczasowych
abonentow, ktorzy z niej korzystali - moga dobrowolnie przejsc na
korzystanie z nowej oferty ... Tutaj nic takiego nie ma miejsca - istnieje
wylacznie dyktatura wspomnianego ISP, ktory narzuca nowe warunki bez
mozliwosci wyboru.

Pozdrawiam,
Andrzej

do góry

Użytkownik "Endruz" <endruz2000@@yahoo.com> napisał w wiadomości
news:bqfbs6$8g7$1@news.atman.pl...

> Wlasnie ja korzystam z uslug tego samego operatora. Pisalem maila do
admina
> i pytalem sie czy bede mogl korzystac z ich uslug na starych warunkach,
> czyli takich jakie istnialy dotychczas podczas podpisywania pierwszej
umowy
> (stala szybkosc 128 kbps, bez limitu danych). Dostalem odpowiedz, ze nie
> jest to mozliwe (nie ma zadnej alternatywy - zostaje zmieniona oferta,
czyli
> wszyscy musza sie na nia zgodzic albo odejsc?) i zostanie przyslany aneks
> do umowy. Czy mam obowiazek w takiej sytuacji podpisac nowa umowe ? Czy
> jesli nie wyrazam zgody na ich nowe warunki to znaczy to, ze musze
> zrezygnowac z ich uslug ? Stara umowa chyba zobowiazuje ich do swiadczenia
> uslug na takim poziomie jaki istnialy dotychczas? Troche mi to przypomina
> sytuacje z sieci komorkowych, ktore wprowadzaja nowy abonament, czyli nowa
> oferte, jednak stara oferta jest caly czas dostepna dla dotychczasowych
> abonentow, ktorzy z niej korzystali - moga dobrowolnie przejsc na
> korzystanie z nowej oferty ... Tutaj nic takiego nie ma miejsca - istnieje
> wylacznie dyktatura wspomnianego ISP, ktory narzuca nowe warunki bez
> mozliwosci wyboru.

Zgadza sie w 100%, przed sekunda zadzwonilem do nich (0,35gr w bloto).
Pani zajmujaca sie tymi sprawami powiedziala, ze "jezeli panu nie pasuja
takie zmiany, prosze rozwiazac umowe". Na pytanie czemu zmuszaja nas do
zmiany bez zadnej alternatywy, powiedziala, ze nie bedzie ze mna dyskutowac
i powtorzyla zdanie wczesniejsze.
Czy w takim przypadku mozna mowic, o tym, ze umowa zostaje zerwana z winy
dostawcy internetu?
Bardzo prosze o pomoc.

PS. Aha, dla scislosci to chodzi o "firme" TOYA z Lodzi.

do góry

Użytkownik "Kwadrat" <k...@g...WYTNIJTO.pl> napisał w wiadomości
news:bqfd49$c18$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Endruz" <endruz2000@@yahoo.com> napisał w wiadomości
> news:bqfbs6$8g7$1@news.atman.pl...
>
> Zgadza sie w 100%, przed sekunda zadzwonilem do nich (0,35gr w bloto).
> Pani zajmujaca sie tymi sprawami powiedziala, ze "jezeli panu nie pasuja
> takie zmiany, prosze rozwiazac umowe". Na pytanie czemu zmuszaja nas do
> zmiany bez zadnej alternatywy, powiedziala, ze nie bedzie ze mna
dyskutowac
> i powtorzyla zdanie wczesniejsze.
> Czy w takim przypadku mozna mowic, o tym, ze umowa zostaje zerwana z winy
> dostawcy internetu?
> Bardzo prosze o pomoc.

Juz wszystko jasne - operator zabezpieczyl sie w tej kwestii. Znalazlem
regulamin, ktory wszedl w zycie 1 lutego 2000 r. Oto paragrafy, ktore
pozwalaja na takie zmiany:

&42

1.Operator zastrzega sobie prawo do zmian postanowien zawartych w
Regulaminie i Cenniku. Informacje o planowanych zmianach postanowien
zawartych w Regulaminie lub Cenniku przekazywane sa przez Operatora [...]
nie krocej niz 30 dni przed planowana zmiana.

2. W przypadku gdy Abonent nie zaakceptuje zmian, o ktorych mowa w ust. 1.
przysluguje mu prawo do wypowiedzenia Umowy [...]. Nieskorzystanie z prawa
do wypowiedzenia Umowy w terminie 14 dni od daty przekazania informacji o
zmianie postanowien zawartych w Regulaminie lub w Cenniku traktowane bedzie
jako akceptacja wprowadzonych zmian przez Abonenta.

3. W przypadku, gdy Abonent nie akceptujac planowanych zmian postanowien
Regulaminu lub Cennika wypowiada Umowe, przez caly okres jej wypowiedzenia w
stosunku do Abonenta obowiazuje brzmienie Regulaminu i Cennika bez
uwzgledniania zmian, na ktore Abonent nie wyrazil zgody.

Czyli zabezpieczyli sie na ta ewentualnosc - moga dowolnie zmieniac warunki
jak chca, a jak sie nie podoba to won i do widzenia. Caly czas czekam kiedy
w koncu pojawi sie ta konkurencja, ktora zapewni ze to operator bedzie
walczyl o klienta i wychodzil na przeciw jego potrzebom, a nie traktowal go
jak intruza i robil laske, ze w ogole pozwala korzystac ze swych uslug.

Pozdrawiam,
Andrzej

do góry

Użytkownik Endruz napisał:

> 1.Operator zastrzega sobie prawo do zmian postanowien zawartych w
> Regulaminie i Cenniku. Informacje o planowanych zmianach postanowien
> zawartych w Regulaminie lub Cenniku przekazywane sa przez Operatora [...]
> nie krocej niz 30 dni przed planowana zmiana.
>
> 2. W przypadku gdy Abonent nie zaakceptuje zmian, o ktorych mowa w ust. 1.
> przysluguje mu prawo do wypowiedzenia Umowy [...]. Nieskorzystanie z prawa
> do wypowiedzenia Umowy w terminie 14 dni od daty przekazania informacji o
> zmianie postanowien zawartych w Regulaminie lub w Cenniku traktowane bedzie
> jako akceptacja wprowadzonych zmian przez Abonenta.
>
> 3. W przypadku, gdy Abonent nie akceptujac planowanych zmian postanowien
> Regulaminu lub Cennika wypowiada Umowe, przez caly okres jej wypowiedzenia w
> stosunku do Abonenta obowiazuje brzmienie Regulaminu i Cennika bez
> uwzgledniania zmian, na ktore Abonent nie wyrazil zgody.
>
> Czyli zabezpieczyli sie na ta ewentualnosc - moga dowolnie zmieniac warunki
> jak chca, a jak sie nie podoba to won i do widzenia. Caly czas czekam kiedy
> w koncu pojawi sie ta konkurencja, ktora zapewni ze to operator bedzie
> walczyl o klienta i wychodzil na przeciw jego potrzebom, a nie traktowal go
> jak intruza i robil laske, ze w ogole pozwala korzystac ze swych uslug.

Jeśli Ci to poprawi humor, to teoretycznie możesz w w/w terminie
wypowiedzieć umowę z zachowaniem np. rocznego okresu wypowiedzenia. :-)

Punkt 2) rozumiem jako termin w którym należy złożyć oświadczenie o
wypowiedzeniu umowy,a nie termin w jakim umowa ma się rozwiązać.

Punkt 3) mówi po co taki długi okres wypowiedzenia.

pozdrawiam

marcin

ps. nie sądzę, aby w praktyce to wyszło. :-)

do góry

Użytkownik "marcin" <s...@s...friends.id.pl> napisał:

[ciach]

> Jeśli Ci to poprawi humor, to teoretycznie możesz w w/w terminie
> wypowiedzieć umowę z zachowaniem np. rocznego okresu wypowiedzenia. :-)
>
> Punkt 2) rozumiem jako termin w którym należy złożyć oświadczenie o
> wypowiedzeniu umowy,a nie termin w jakim umowa ma się rozwiązać.
>
> Punkt 3) mówi po co taki długi okres wypowiedzenia.
>
> pozdrawiam
>
> marcin
>
> ps. nie sądzę, aby w praktyce to wyszło. :-)

Osobiscie nie mam sily i czasu zeby walczyc z wiatrakami, juz nie chodzi mi
nawet o ta nowa oferte jaka wprowadza ISP, ale o sposob w jaki to robi.

Pozdrawiam,
Andrzej

do góry

Użytkownik "marcin" <s...@s...friends.id.pl> napisał w wiadomości
news:bqfm2o$2d3$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jeśli Ci to poprawi humor, to teoretycznie możesz w w/w terminie
> wypowiedzieć umowę z zachowaniem np. rocznego okresu wypowiedzenia. :-)

A skad to wywnioskowales?...

do góry

Użytkownik "Kwadrat" <k...@g...WYTNIJTO.pl> napisał w wiadomości
news:bqf5ki$bin$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
> mam pytanie "czy uda sie odzyskac pieniadze wydane na podlaczenie do
> internetu" od telewizji kablowej, z ktora mam podpisana umowe o
korzystanie
> z internetu.

Od kiedy masz podpisana umowe?

Uprzedzajac twoje pytania: sposob w jaki operator wprowadza zmiany (czytalem
regulamin i umowe) jest calkowicie dopuszczalny. Co wiecej jest to
powszechny sposob zmieniania warunkow umowy. Moznaby ewentualnie sprobowac
powalczyc o odzyskanie kwoty wydanej na podlaczenie do sieci gdyby operator
zazadal dosc wygorowanej oplaty i np. 2 tyg pozniej zmienial regulamin i
umowe. Stad moje pytanie j.w.

do góry