Dnia Thu, 12 Aug 2010 22:30:03 +0200, niusy.pl napisał(a):

> Te dane są coś warte i tyle.

No właśnie e-mail jest nic nie wart - dlatego nikt nie ma oporów żeby się
nim wszędzie posługiwać.

Pozdrawiam,
Henry

do góry

Dnia Fri, 13 Aug 2010 17:18:34 +0200, Robert Jaroszuk napisał(a):

> Myślę czy nie wysłać do nich jeszcze jednego pytania o to, dlaczego
> kiedyś twierdzili co innego niż w tym liku który podałeś.
> Specyfika internetu jakoś specjalnie się nie zmieniła od tego czasu gdy
> z nimi korespondowałem...

Widocznie pracownikom giodo sprzykrzył się spam ;-)

Pozdrawiam,
Henry

do góry

Dnia 13-08-2010 o 18:11:09 Henry(k)
<moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał(a):

> Dnia Thu, 12 Aug 2010 20:42:36 +0200, Tomek napisał(a):
>
>> Np jak się identyfikujesz adminowi?
>
> Wystarczy jak mnie zapyta o coś co było tylko w moim profilu -
> słowo-klucz,
> datę urodzenia.Ale są i lepsze metody. W pracy mamy kilka aplikacji
> webowych - do żadnej nie muszę się logować, żadna nie zna mojego
> e-maila. A
> mnie poznają... wystarczy że się podpiszę prywatnym kluczem
> kryptograficznym i od razu wiadomo że to mogę być tylko ja.
>

Strzelam że nie prowadziłeś nigdy e-biznesu ;)

--
Tomek

do góry

Liwiusz wrote:

> Robert Jaroszuk pisze:
> > On 08/13/2010 05:09 PM, Liwiusz wrote:
> > > Robert Jaroszuk pisze:
> > >
> > >
> > > > Oczywiście nie ma definicji pojęcia "nadmierny", ale gdy kilka
> > > > lat temu rozmawiałem z GIODO na ten temat, jednoznacznie
> > > > powiedziano mi, że adres email nie może być traktowany jako
> > > > dane osobowe, chyba że występuje razem z innymi danymi, które
> > > > pozwalają łatwo określić tożsamość danej osoby.
> > >
> >> To chyba od tamtego czasu zmienili zdanie.
> > >
> > > "Specyfiką Internetu jest to, że aby zamówić newsletter danego
> > > serwisu należy wpisać na jego stronie swój adres e-mail, który w
> > > rozumieniu ustawy o ochronie danych osobowych stanowi dane
> > > osobowe. "
> > >
> > > http://www.giodo.gov.pl/330/id_art/3529/j/pl/
> >
> > Najwyraźniej tak.
>
> To musiało być dawno temu, bo taka opinia wisiała na ich stronach
> już chyba od kilku lat.

Obłęd.

Czy sam numer telefonu jest daną osobową?

Ciekawe czy sami zgłaszają sobie bazę danych osób zadających pytania
on-line ;-) To co zbierają w formularzach bez cienia wątpliwości tymi
danymi jest.

Tak swoją drogą, to lektura niektórych decyzji Giodo jest przezabawna.
Np. tu:
http://www.giodo.gov.pl/plik/id_p/1425/j/pl/

Krótko - do gościa, notariusza, na prywatny zastrzeżony numer zadzwonił
marketer z banku i zaproponował usługi banku przeznaczone dla
kancelarii notarialnych.
Notariusz dostał piany, i zaczął aferę.
Bank się wytłumaczył że była to pomyłka w wybieraniu numeru, bo
marketer miał zadzwonić do jakiegoś budowlańca z ofertą dla budowlańców.

I Giodo łyknęło to tłumaczenie ;-) nie dziwiąc się że gość przekonany
że dzwoni do budowlańca przedstawia ofertę dla notariusza ;-)


--
Pozdro
Massai

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:i43n74$ent$1@news.onet.pl...
> Robert Jaroszuk pisze:
>
>
>> Oczywiście nie ma definicji pojęcia "nadmierny", ale gdy kilka lat temu
>> rozmawiałem z GIODO na ten temat, jednoznacznie powiedziano mi, że adres
>> email nie może być traktowany jako dane osobowe, chyba że występuje
>> razem z innymi danymi, które pozwalają łatwo określić tożsamość danej
>> osoby.
>
>
> To chyba od tamtego czasu zmienili zdanie.
>
> "Specyfiką Internetu jest to, że aby zamówić newsletter danego serwisu
> należy wpisać na jego stronie swój adres e-mail, który w rozumieniu ustawy
> o ochronie danych osobowych stanowi dane osobowe. "
>
> http://www.giodo.gov.pl/330/id_art/3529/j/pl/
>
> --

To zamiecenie problemu pod dywan. Po prostu stwierdzenie czy konkretny
egzemplarz adresu mailowego jest daną osobową czy nie jest - wymaga analizy,
czy na jego podstawie da się w prosty sposób zidentyfikować konkretną osobę?
Giodo dla ułatwienia sobie roboty traktuje więc każdy adres jako dana
osobowa, nie do końca zasadnie. W przypadku newslettera cały zbiór adresów
mozna uznać za zbiór danych osobowych z jednego powodu, tam może znaleźć się
adres identyfikujący kogoś jednoznacznie. Wystarczy jeden. Przykładowo
gdybyśmy mieli newsletter na nieprzyzwoity temat xxx a wśród adresów byłby
np. bronislaw.komorowski@prezydent to mogłoby to być użyte przez przeciwnika
politycznego w przypadku ujawnienia adresów.

dK

do góry

dK wrote:

>
> To zamiecenie problemu pod dywan. Po prostu stwierdzenie czy
> konkretny egzemplarz adresu mailowego jest daną osobową czy nie jest
> - wymaga analizy, czy na jego podstawie da się w prosty sposób
> zidentyfikować konkretną osobę? Giodo dla ułatwienia sobie roboty
> traktuje więc każdy adres jako dana osobowa, nie do końca zasadnie. W
> przypadku newslettera cały zbiór adresów mozna uznać za zbiór danych
> osobowych z jednego powodu, tam może znaleźć się adres identyfikujący
> kogoś jednoznacznie. Wystarczy jeden. Przykładowo gdybyśmy mieli
> newsletter na nieprzyzwoity temat xxx a wśród adresów byłby np.
> bronislaw.komorowski@prezydent to mogłoby to być użyte przez
> przeciwnika politycznego w przypadku ujawnienia adresów.

Kwestia tego "xxx na bronisław.komorowski@prezydent" jest doskonałym
przykładem jak przepis utrudnia życie uczciwym - nie rozwiązując
problemu.
Jak sądzisz, jakim problemem jest dodanie Twojego adresu do
newsletterów kilkunastu serwisów xxx?
Ile z nich zapyta choćby mailem potwierdzajacym czy rzeczywiście chcesz
się zapisać?

Jakiś czas temu ulubioną rozrywką niektórych studentów było dopisywanie
adresów nielubianych wykładowców do tego typu serwisów...

--
Pozdro
Massai

do góry

Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:i43vhj$3cm$1@news.onet.pl...
>
> Kwestia tego "xxx na bronisław.komorowski@prezydent" jest doskonałym
> przykładem jak przepis utrudnia życie uczciwym - nie rozwiązując
> problemu.
> Jak sądzisz, jakim problemem jest dodanie Twojego adresu do
> newsletterów kilkunastu serwisów xxx?


Oczywiście, że żadnym problemem. Jednak zgodnie z prawem, po uznaniu zbioru
adresów mailowych za dane osobowe, taki serwis musi być wyposażony w
narzędzia identyfikujace między innymi kto i kiedy dokonał wpisu, kto i
kiedy je modyfikował, kto i na jakiej podstawie je przekazał, źródło skąd
serwis ma moje dane jeśli ich tam nie wprowadziłem osobiscie ect, ect....
Między innymi po to, by (teoretycznie) móc złapać za jaja dowcipnisiów
dopisujących do takich list. Jeśli serwis takowych narzędzi nie posiada może
mieć (w Polsce teoretycznie, a w innych państwach także i praktycznie)
poważne kłopoty. Taki serwis musi między innymi pozwalać na wgląd w swoje
dane, przeedytować je, czy nawet usunąć. Mam w swojej skrzynce trochę spamu
z krajowych serwisów do których się nie zapisałem, a z których niesposób się
wypisać. Może i podjałbym jakąś walkę ale czuje że skończyłoby się na
niskiej szkodliwości... Na razie musi wystarczać filtr.


dK

do góry

Dnia Fri, 13 Aug 2010 18:19:04 +0200, Tomek napisał(a):

> Strzelam że nie prowadziłeś nigdy e-biznesu ;)

Prowadzić nie - ja to tylko instaluję klientowi.
Mamy też aplikacje oparte na e-mailu. Ale ja akurat instaluję te
poważniejsze.

Pozdrawiam,
Henry

do góry

Użytkownik "dK" <c...@w...pl>

>> chcialbym stworzyc serwis intrrnetowy, w ktorych uzytkownicy beda mogli
>> zakladac konta. Konta beda sie skladac z podstawowych danych takich jak
>> nick oraz adres e-mail. Nie po kazdym adresie mozna zidentyfikowac dana
>> osobe, ale po niektorych mozna np. mail typu
>> I...@c...pl, dodajac do tego jeszcze specyficzny nick i
>> jest. Oczywiscie sa to bardzo rzadkie przypadki, ale jednak sa. Czy musze
>> taka baze rejestrowac w GIODO? Dla mnie jest to troche bez sensu bo
>> blokowalo by to wiele malych serwisow internetowych, ale chce byc w
>> zgodzie z prawem.
>>
>
> Odpowiedz sobie na pytanie, czy adres mailowy jest daną o charakterze
> osobowym?
> Nie ma tu znaczenia co masz napisane przed małpą.
> jan.kowalski@.....

To akurat nie ma znaczenia czy jest tam imię i nazwisko bo to tylko jeden ze
sposobów identyfikacji osoby i akurat email skuteczniej ją identyfikuje niż
imię i nazwisko.

do góry

Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

>> Te dane są coś warte i tyle.
>
> No właśnie e-mail jest nic nie wart - dlatego nikt nie ma oporów żeby się
> nim wszędzie posługiwać.

Dla kogo niby nie jest nic wart ? Użytkownik nie musi mieć świadomości, że
serwis zbierający emaile użytkowników jest więcej wart od serwisu nie
zbierającego.

do góry