-
11. Data: 2006-07-21 08:47:12
Temat: Re: Czy trzeba trzymac pudla po zakupie sprzetu???
Od: mvoicem <m...@g...com>
Chopin napisał(a):
>
> Użytkownik "Bumba Bumbinska" <a...@W...gazeta.pl> napisał w
> wiadomości news:e9nli3$pa3$1@inews.gazeta.pl...
>> D.H. Oskar <d...@o...pl> napisał(a):
>>
>>> Zobacz do gwarancji.Jezeli jst tam postanowienie, że masz obowizek
>>> dostarczyc w oryginalnym opakoaniu to olej gwarancje i skorzystaj z
>>> uprawnien wynikajacych z ustawy konsumenckiej. ,
>>
>> Niestety jest. Gwarancja trwa 24 m_ce. 2 lata trzymac pudla po 2
>> komputerach, monitorach, oprzyrzadowaniu, po sprzecie agd i rtv? To jakas
>> paranoja. Moglbys napisac cos wiecej nt tej umowy konsumenckiej, gdzie ja
>> zdobyc?
>> Dziekuje.
>> A.
>>
> Jeśli już musisz trzymać pudła bo może będziesz chciała skorzystać z
> gwarancji to porponuję proste rozwiązanie. Każdy karton daje się złożyć
> po przecięciu taśm i wyciągnięciu wypełnień. Tak złożony kartonik
> wrzucasz za szafę i zapominasz o kłopocie.
>
Tylko co ze styropianami (które są zazwyczaj istotną częścią opakowania,
kto nie czy nie najważniejszą) - one niezbyt lubią się składać i wrzucać
za szafę.
p. m.
-
12. Data: 2006-07-21 10:36:53
Temat: Re: Czy trzeba trzymac pudla po zakupie sprzetu???
Od: "Bumba Bumbinska" <a...@W...gazeta.pl>
Mike <m...@S...pl> napisał(a):
> W kwestiach "nie prawnych" ;) :
Dziękuje :)) Ja sie na plytach nie znam. Taka zaproponowal sklep: plyta Abit
nf8.
A Twoja firma miesci sie w warszawie? Jak tak to podaj adres na zas, bo
jeszcze cos musze kupic. Moze byc na priva :)
A.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
13. Data: 2006-07-21 16:26:10
Temat: Re: Czy trzeba trzymac pudla po zakupie sprzetu???
Od: Kaja <k...@n...wp.wp.pl>
mvoicem napisał(a):
> Tylko co ze styropianami (które są zazwyczaj istotną częścią opakowania,
> kto nie czy nie najważniejszą) - one niezbyt lubią się składać i wrzucać
> za szafę.
Dobrze jest w tym przypadku mieć piwnicę. Tego chyba złodzieje nie ukradną.
--
Kaja
-
14. Data: 2006-07-21 16:46:30
Temat: Re: Czy trzeba trzymac pudla po zakupie sprzetu???
Od: stern <s...@0...pl>
Kaja napisał(a):
> Dobrze jest w tym przypadku mieć piwnicę. Tego chyba złodzieje nie ukradną.
chyba, że wrócą czasy sypiania na styropianie :)
--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911
-
15. Data: 2006-07-21 19:54:05
Temat: Re: Czy trzeba trzymac pudla po zakupie sprzetu???
Od: "astoja" <a...@n...pl>
Użytkownik "Bumba Bumbinska"napisał(a):
>>Czy moglby ktos potwierdzic, ze istnieje jakas
podstawa prawna do odmowy przyjecia przez serwisanta komputera do naprawy?
Zla wola sprzedawcy, nie trzeba miec pudla oryginalnego.
Wystarczy opakowanie zastepcze tzn. zwykly mocny karton.
Widzialem podobna sytuacje: klient nie mial zadnego opakowania zapytal czy
moze oddac towar do reklamacji gwar. nie moze bez pudelka (sprzedawca mowi)
opakowanie zastepcze zwykly karton i wszystko gra.
pozytywnie zalatwione i oddane do reklamacji (czajnik)
cala sytuacja miala miejsce w makro (nie reklamuje:)
-
16. Data: 2006-07-21 23:28:28
Temat: Re: Czy trzeba trzymac pudla po zakupie sprzetu???
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 21.07.2006 Kaja <k...@n...wp.wp.pl> napisał/a:
> mvoicem napisał(a):
>> Tylko co ze styropianami (które są zazwyczaj istotną częścią opakowania,
>> kto nie czy nie najważniejszą) - one niezbyt lubią się składać i wrzucać
>> za szafę.
> Dobrze jest w tym przypadku mieć piwnicę. Tego chyba złodzieje nie ukradną.
Wystarczy telewizor, jakiś zestaw kina domowego, komputer z monitorem crt
i drukarką i już praktycznie po przeciętnej piwnicy.
(pomijając już, że owi złodieje mają wtedy przegląd co się trzyma cennego
w chałupie)
--
Marcin
-
17. Data: 2006-07-21 23:47:23
Temat: Re: Czy trzeba trzymac pudla po zakupie sprzetu???
Od: Kaja <k...@n...wp.wp.pl>
Marcin Debowski napisał(a):
>> Dobrze jest w tym przypadku mieć piwnicę. Tego chyba złodzieje nie ukradną.
>
> Wystarczy telewizor, jakiś zestaw kina domowego, komputer z monitorem crt
> i drukarką i już praktycznie po przeciętnej piwnicy.
> (pomijając już, że owi złodieje mają wtedy przegląd co się trzyma cennego
> w chałupie)
No właśnie. Mnie doszczętnie jakiś czas temu okradziono piwnicę
(połaszczyli się nawet na sanki). Miałam w piwnicy pudło po telewizorze,
a w nim książki szkolne i zeszyty. Tego nie tknęli. Potem posprzątaliśmy
piwnicę, wyrzuciliśmy pudło, a książki i zeszyty wzięła sobie taka jedna
dziewczyna z rodziny. Piwnica była już prawie pusta.
Po jakimś czasie trzeba było wynieść do tej piwnicy pudła po
magnetowidzie, telewizorze i monitorze, które miałam na korytarzu (pod
drzwiami) za szafką. Administracja ciągle dawała straszące pożarami
pisemka i wreszcie trzeba było to znieść do piwnicy. Strasznie się
wzdrygałam na samą myśl, bo wiem, że złodzieje kapują po pudłach kto co
ma w mieszkaniu, a przez "drzwi" od boksu wszystko widać.
Wkrótce zaczęto w piwnicach wymieniać okienka na plastikowe (a ja akurat
w swojej piwnicy mam), no i robotnicy od tych okien (pomimo, że te
poskładane pudełka im nie przeszkadzały) wszystko mi poprzekładali. Na
widoku, dla złodziei postawili to złożone pudło od telewizora ( z
napisem jaki to telewizor). Ponadto "bawili się" steropianem z tych
pudeł, bo większość jest połamana. Strasznie się zdenerwowałam, ale nie
chciałam się użerać z administracją, bo nic by to nie dało.
Niedawno moja sąsiadka wyjechała na wczasy, klucze od jej mieszkania
miała druga sąsiadka. Gdy wróciła z urlopu i poszła do piwnicy to mało
co nie zemdlała. Drzwi od piwnicy wyłamane, wszystko wyniesione ( a
miała tam glazurę). Okazało się, że administratorka zarządziła, żeby tej
kobiecie zabrać piwnicę, w celu oddania jej takiej jednej nowej pani w
naszym bloku, która mieszka w kawalerce i nie ma piwnicy. Ta nowa
mieszkanka wkręciła się do Rady Bloku i udzielała się w komisji
zadłużeń. Musiała mieć jeszcze jakieś fory w administracji, że
specjalnie dla niej administratorka z naszym młodym dozorcą włamali się
do tej piwnicy i ją "oczyścili". Sąsiadka zagroziła prokuratorem, to ta
administratorka przyszła do niej i błagała ją na kolanach, płakała,
żeby tego nie robiła, bo ona jest przed emeryturą i stanie się bezrobotna.
Podobno administracja zrekompensuje szkody (chociaż glazury to sąsiadka
już nie odzyska, bo dozorca gdzieś wyniósł).
Tak się zastanawiam. Tyle piwnic w moim bloku jest otwartych,
powyłamywane drzwi, ale ta baba sobie szuka piwnicy porządniejszej.
--
Kaja