Witam!

Zainteresowałem się ostatnio stronkami www. I robie nową strone www, i mam
pare wątpliwości:

1) Czy mogę kopiować teksty ludzi, którzy odpisują na grupie ?(oczywiście
zmieniam co nieco w tym tekście, dostosowując do mojej strony) Dużo tekstów
oczywiście jest mojej roboty. Czy to legalne? Nie chce kopiować z innych
stron www.
2) Czy muszę mieć zgodę autora, skoro nie pisze o tym że to jest chronione
prawami autorskimi itd...?

Będe wdzięczny Wam za odpowiedzi.

Pozdrawiam Paweł S.

do góry

"Paweł S" wrote:
>
> Witam!
>
> Zainteresowałem się ostatnio stronkami www. I robie nową strone www, i mam
> pare wątpliwości:
>
> 1) Czy mogę kopiować teksty ludzi, którzy odpisują na grupie ?(oczywiście
> zmieniam co nieco w tym tekście, dostosowując do mojej strony) Dużo tekstów
> oczywiście jest mojej roboty. Czy to legalne? Nie chce kopiować z innych
> stron www.
> 2) Czy muszę mieć zgodę autora, skoro nie pisze o tym że to jest chronione
> prawami autorskimi itd...?
Oczywiscie ze musisz miec zgode autora.
A czy chcialbys aby ktos kopiowal twoje strony www i wysylal na usenet
jako swoje tresci ?

Jacek

do góry

Dnia Sun, 10 Mar 2002 01:34:32 +0100,
osoba podpisana: Paweł S <x...@x...pl>
napisała:
> Witam!
>
> Zainteresowałem się ostatnio stronkami www. I robie nową strone www, i mam
> pare wątpliwości:
>
> 1) Czy mogę kopiować teksty ludzi, którzy odpisują na grupie ?(oczywiście
> zmieniam co nieco w tym tekście, dostosowując do mojej strony) Dużo tekstów
> oczywiście jest mojej roboty. Czy to legalne? Nie chce kopiować z innych
> stron www.
> 2) Czy muszę mieć zgodę autora, skoro nie pisze o tym że to jest chronione
> prawami autorskimi itd...?
>
> Będe wdzięczny Wam za odpowiedzi.
>
> Pozdrawiam Paweł S.
>

Swego czasu na p.c.o.a. toczyła się dyskusja na ten temat i OIDP wyszło,
że teksty te są publicznymi wpowiedziami, w związku z czym można je
kopiwać, tyle że:
a) z podaniem źrodła
b) bez zmian
KJ



--
EMACS = Eight Megabytes And Constantly Swapping

do góry

Jacek <g...@p...onet.pl> napisał(a):
> Oczywiscie ze musisz miec zgode autora.
> A czy chcialbys aby ktos kopiowal twoje strony www i wysylal na usenet
> jako swoje tresci ?

Czy czasem nie jest tak ze usenet jest traktowany jako wypowiedz publiczna?

--
Marek Barczyk --- h...@n...gliwice.pl ---- ASK Nexus
Registered Linux User (http://counter.li.org/): #203212
ICQ# 5015320 ----- GG# 48641 ---- Freshmeat ID: #118733

do góry

On Sun, 10 Mar 2002, Paweł S wrote:

> 1) Czy mogę kopiować teksty ludzi, którzy odpisują na grupie ?(oczywiście
> zmieniam co nieco w tym tekście, dostosowując do mojej strony) Dużo tekstów
> oczywiście jest mojej roboty. Czy to legalne? Nie chce kopiować z innych
> stron www.

Nie, bo oczywiście twórcom tych tekstów przysługują prawa autorskie. Nie
szkodzi że są to (czasem) wypowiedzi adresowane do szerszego grona, można
je potraktować tak jak wykłady/przemówienia/kazania.

> 2) Czy muszę mieć zgodę autora, skoro nie pisze o tym że to jest chronione
> prawami autorskimi itd...?

Nie musi pisać że jest.

--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
"We've got to have rules and obey them. After all, we're not savages.
We're English, and the English are best at everything." [W. Golding, LotF]

do góry

> Nie, bo oczywiście twórcom tych tekstów przysługują prawa autorskie. Nie
> szkodzi że są to (czasem) wypowiedzi adresowane do szerszego grona, można
> je potraktować tak jak wykłady/przemówienia/kazania.

OK.
Ale założmy przykładowo: Jeżeli tekst który chce wstawić na strone był
pisany przez róznych autorów - i są niemal identyczne. Nie są to długie
teksty, tylko pare linijek. To kto ma w tym momencie prawa autorskie? Wydaje
mi się że nie będzie to możliwe ustalenie, kto ma prawa do tego tekstu.
Przecież nie napisze że wielu autorów to napisało, bo to bezsensu.

> > 2) Czy muszę mieć zgodę autora, skoro nie pisze o tym że to jest
chronione
> > prawami autorskimi itd...?
>
> Nie musi pisać że jest.

Rozumiem.

Pozdrawiam Paweł S.

do góry

On Sun, 10 Mar 2002, Paweł S wrote:

> Ale założmy przykładowo: Jeżeli tekst który chce wstawić na strone był
> pisany przez róznych autorów - i są niemal identyczne. Nie są to długie
> teksty, tylko pare linijek. To kto ma w tym momencie prawa autorskie? Wydaje

Nie mówię że _każdy_ tekst w stylu "me too" będzie utworem, tylko
dostatecznie oryginalna i twórcza wypowiedź pod to podpada.

> mi się że nie będzie to możliwe ustalenie, kto ma prawa do tego tekstu.
> Przecież nie napisze że wielu autorów to napisało, bo to bezsensu.

Dlaczego? Nie słyszałeś o współautorstwie?

--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
"We've got to have rules and obey them. After all, we're not savages.
We're English, and the English are best at everything." [W. Golding, LotF]

do góry

> Nie mówię że _każdy_ tekst w stylu "me too" będzie utworem, tylko
> dostatecznie oryginalna i twórcza wypowiedź pod to podpada.

Hmm w porządku. Dla krótkich tekstów wystarczy co nieco zmienić, dopiero
przy dłuższych tekstach będe sięgał o prawa autora.

> > mi się że nie będzie to możliwe ustalenie, kto ma prawa do tego tekstu.
> > Przecież nie napisze że wielu autorów to napisało, bo to bezsensu.
>
> Dlaczego? Nie słyszałeś o współautorstwie?

Chodziło mi o to, że ten sam tekst mogła napisać wiele osób. Trzeba wziąść
pod uwage przypadkowość, że niemal identycznie mogła napisać inna osoba. I
tu w tym przypadku nie widze sensu pytać sie o prawa autorskie.

Dziękuje za porady, więcej pytań chyba nie mam. :-)

Pozdrawiam Paweł S.

do góry

Dnia pięknego Sun, 10 Mar 2002 09:13:49 +0100, "Gwidon S. Naskrent"
<n...@s...pl> napisałbył:

>Nie, bo oczywiście twórcom tych tekstów przysługują prawa autorskie. Nie
>szkodzi że są to (czasem) wypowiedzi adresowane do szerszego grona, można
>je potraktować tak jak wykłady/przemówienia/kazania.


No i chyba można opublikować: ,,Uważam, że polska gospodarka sięgnęła
dna'' -- powiedział w swoim przemówieniu premier Miller. W każdym
razie prasa, radio i telewizja tak robią. Zresztą zakaz byłby
paranoją!

Dlaczego więc nie mogę teraz opublikować słów jakiegoś grupowicza?



--
Tristan hrabia Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

do góry

On Sun, 10 Mar 2002, Tristan Alder wrote:

> No i chyba można opublikować: ,,Uważam, że polska gospodarka sięgnęła
> dna'' -- powiedział w swoim przemówieniu premier Miller. W każdym
> razie prasa, radio i telewizja tak robią. Zresztą zakaz byłby
> paranoją!

Tak, ale to dotyczy wypowiedzi postaci powszechnie znanych w ramach ich
obowiązków zawodowych. A nie każdy kto pisze na Usenet takową jest (nawet
biorąc pod uwagę tylko tutejszy światek). Poza tym - jedno zdanie, owszem,
przytoczyć można, w ramach cytatu (z podaniem źródła), zgodnie z art. 29
Ustawy. Myślałem że przedpiscy chodzi o dłuższą wypowiedź.

> Dlaczego więc nie mogę teraz opublikować słów jakiegoś grupowicza?

Możesz, ale to zależy od kontekstu.

--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
"We've got to have rules and obey them. After all, we're not savages.
We're English, and the English are best at everything." [W. Golding, LotF]

do góry