-
1. Data: 2010-09-05 10:54:17
Temat: Czy to nie prywata?
Od: "Jan Konieczny" <j...@p...fm>
Swego czasu powiat w którym mieszkam otworzyl bezplatny punkt konsultacyjny
w sprawach o uregulowanie spraw zwiazanych z wlasnoscia gruntow.
Moja znajoma chciala skorzystac z porady tego punktu lecz dowiedziala sie ze
w punkcie tym porad udzielaja prawnicy ktorzy wystepuja jako pelnomocnicy
osoby przeciwko ktorej moja znajoma wystapila do sadu w sprawie o
uregulowanie wlasnosci gruntu (spotkali sie w sadzie na rozprawie).
Wiadomo, ze znajoma nie moze pojsc do tego punktu o porade bo nie dostanie
rzetelnej informacji w tej sprawie a poza tym dostarczy im informacji o
zamierzonych poczynaniach. Ale przecież sama płaci (to z podatkow powiatu
jest utrzymywany ten punkt) prawnikowi strony przeciwnej.
Czy nie ma tu sprzecznosci interesow? Czy moge zwrocic sie do powiatu aby
zaplacil mi za konsultacje w "nieuwiklanym" biurze prawnym?
Janek
-
2. Data: 2010-09-05 18:56:56
Temat: Re: Czy to nie prywata?
Od: "cezarys" <c...@X...pl>
Użytkownik "Jan Konieczny" <j...@p...fm> napisał w wiadomości
news:4c8376df$0$20995$65785112@news.neostrada.pl...
> Swego czasu powiat w którym mieszkam otworzyl bezplatny punkt
> konsultacyjny w sprawach o uregulowanie spraw zwiazanych z wlasnoscia
> gruntow.
> Moja znajoma chciala skorzystac z porady tego punktu lecz dowiedziala sie
> ze w punkcie tym porad udzielaja prawnicy ktorzy wystepuja jako
> pelnomocnicy osoby przeciwko ktorej moja znajoma wystapila do sadu w
> sprawie o uregulowanie wlasnosci gruntu (spotkali sie w sadzie na
> rozprawie).
> Wiadomo, ze znajoma nie moze pojsc do tego punktu o porade bo nie dostanie
> rzetelnej informacji w tej sprawie a poza tym dostarczy im informacji o
> zamierzonych poczynaniach. Ale przecież sama płaci (to z podatkow powiatu
> jest utrzymywany ten punkt) prawnikowi strony przeciwnej.
> Czy nie ma tu sprzecznosci interesow? Czy moge zwrocic sie do powiatu aby
> zaplacil mi za konsultacje w "nieuwiklanym" biurze prawnym?
>
> Janek
Możesz spróbować.
<Demokracja>
Ale ja po wysłaniu zapytania do Starosty ( korzystając z art. 61
Konstytucji)
Uzyskałem odpowiedź :"Starosta nie ma obowiązku informowania nikogo o swoich
decyzjach ...."
Ale chociaż coś wysłał, Marszałek woj. mnie olał.
</Demokracja>
Cezarys
PS. Pewnie opublikuję przed wyborami :)
-
3. Data: 2010-09-06 06:15:06
Temat: Re: Czy to nie prywata?
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Jan Konieczny wrote:
> Swego czasu powiat w którym mieszkam otworzyl bezplatny punkt
> konsultacyjny w sprawach o uregulowanie spraw zwiazanych z wlasnoscia
> gruntow. Moja znajoma chciala skorzystac z porady tego punktu lecz
> dowiedziala sie ze w punkcie tym porad udzielaja prawnicy ktorzy
> wystepuja jako pelnomocnicy osoby przeciwko ktorej moja znajoma
> wystapila do sadu w sprawie o uregulowanie wlasnosci gruntu (spotkali
> sie w sadzie na rozprawie).
> Wiadomo, ze znajoma nie moze pojsc do
> tego punktu o porade bo nie dostanie rzetelnej informacji w tej
> sprawie a poza tym dostarczy im informacji o zamierzonych
> poczynaniach.
Skąd "wiadomo"? Zastanów się. W tym punkcie to oni nie są
pełnomocnikami strony, a jedynie wynajętymi przez kogoś zupełnie innego
ludźmi do udzielania porad.
> Ale przecież sama płaci (to z podatkow powiatu jest
> utrzymywany ten punkt) prawnikowi strony przeciwnej.
Nie, ona płaci (poprzez podatki) prawnikom wynajętym przez starostwo.
Nie przez jej przeciwnika w sądzie.
Inna sprawa czy taki prawnik w ogóle powinien jej doradzać, w sensie -
czy sam nie łamie zasad etyki, i sam nie powienien powiedzieć "przykro
mi, ja pani doradzać nie mogę", bo mógłby zaszkodzić swojemu klientowi.
--
Pozdro
Massai