-
31. Data: 2007-07-20 07:46:51
Temat: Re: Czy to nie irytujące!!! - prowadzi firmę, studiuje, nie zna finansów firmy -prokuratura mówi - nie winny!!!
Od: Johnson <j...@n...pl>
Alek pisze:
>
> Po sprawie w tym sensie że dłużnik miałby w garści prawomocny wyrok
> a w kieszeni parę złotych _mniej_. Najwyraźniej tego nie wiesz więc
> cię oświecę: wierzyciel chce _SWOJEJ KASY_, nie papieru z okrągłym
> stemplem tylko _SWOJEJ KASY_, rozumiesz?
Ja rozumiem, ale mam wrażenie że ty nie wiesz o czym mówisz. Nie wiesz
jak się odzyskuje SWOJĄ KASE? Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem w
tym wątku, jak nie rozumiesz, to ja ci już nie rozjaśnię.
> Pozywanie dłużnika ma sens gdy jest on wypłacalny obecnie lub są
> widoki że będzie w rozsądnej przyszłości. W innym przypadku to strata
> czasu i pieniędzy.
>
>> i pracowałby komornik.
>
> W przypadku niewypłacalnego dłużnika to się komornik napracuje jak
> cholera. Wydrukowanie i podpisanie postanowienia o umorzeniu to góra
> pięć minut. Zwłaszcza jeżeli przeciwko temu samemu dłużnikowi ma już
> plik umorzonych wczesniejszych spraw i wszystkie sprawdzenia w zusie,
> bankach itp. odfajkowane.
Nie wiesz jak się toczy postępowanie egzekucyjne, a produkujesz zbędne
bity ...
I za przeproszeniem skąd to założenie że dłużnik jest niewypłacalny?? Z
postu autora wcale to nie wynika. Same wróżki się wypowiadają??
A przystąpienie do długu przez matkę ("Pani nie miała kasy ale podpisała
kwitek w którym zobowiązała że zwróci kaskę w ciągu 2 tygodni")?? Tego
oczywiście nikt nie zauważał.
Normalnie - w postepowaniu cywilnym - byłoby już po sprawie i zapewne po
skutecznej egzekzucji.
>
> Tu nie chodzi tylko o długi ale też o oszustwo. Od ścigania oszustów
> jest policja, prokuratura i sąd karny. A przy okazji często ułatwia
> to odzyskanie długu i trzeba z tego korzystać.
Bzdury. Normalnie egzekwuje dług w sprawie cywilnej, a o ile uważam że
to przestępstwo zgłaszam na policje, ale tylko UBOCZNIE.
Nie czekam jak ćwok na ukończenie postępowania karnego, które się
skończy skazaniem, albo nie. A tu zapewne nie.
--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"
-
32. Data: 2007-07-20 07:50:03
Temat: Re: Czy to nie irytujące!!! - prowadzi firmę, studiuje, nie zna finansów firmy -prokuratura mówi - nie winny!!!
Od: Johnson <j...@n...pl>
garmul pisze:
>> Nie potrafisz odróżnić spraw karnych i cywilnych?
>>
>
> Oszustwo i naciąganie to też sprawa karna.
>
>
Ale w wątku nie chodzi o zrobienie komuś sprawy karnej, tylko o
odzyskanie pieniędzy, a to sprawa cywilna.
I co to jest naciąganie, i czym różnic się od oszustwa, skoro to
odróżniasz ??
I skąd pomysł, że tu doszło do oszusta, to wcale nie jest pewne. Na
razie prokurator twierdzi inaczej. I wcale nie twierdzę że ma rację, bo
się sensownie wypowiedzieć trzeba znać o wile więcej okoliczności niż tu
przytoczone. Skąd wszyscy wiedzą że to na pewno oszustwo?
--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"
-
33. Data: 2007-07-20 08:32:59
Temat: Re: Czy to nie irytujące!!! - prowadzi firmę, studiuje, nie zna finansów firmy -prokuratura mówi - nie winny!!!
Od: "garmul" <garmul.a_to _wywal@wywalto-wp.pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:f7ppod$amf$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Skąd wszyscy wiedzą że to na pewno oszustwo?
>
Sprawa ma się tak: gość przyjmuje zaliczki, nie wywiązuje się ze zobowiązań.
Klienci ścigają go, a on mimo tego przyjmuje zaliczki od następnych
klientów. Wg mnie w tym momencie ma już świadomość, że nie będzie w stanie
wykonać zlecenia (np. bo jego dostawcy nie dają mu materiałów bo im za nie
nie płaci). Jeśli ktoś ma świadomość że nie będzie w stanie wykonać zlecenia
(zapłacić za towar itp.) a pobiera zaliczki (towar), no bo przecież musi z
czegoś żyć, to popełnia wg mnie przestępstwo. Jak się ono nazywa to niech
szanowni prawnicy określą.
--
pozdr - Marek
-
34. Data: 2007-07-20 08:55:37
Temat: Re: Czy to nie irytujące!!! - prowadzi firmę, studiuje, nie zna
Od: "Monika Kowalik" <k...@N...gazeta.pl>
Johnson <j...@n...pl> napisał(a):
> garmul pisze:
>
> >> Nie potrafisz odróżnić spraw karnych i cywilnych?
> >>
> >
> > Oszustwo i naciąganie to też sprawa karna.
> >
> >
>
> Ale w wątku nie chodzi o zrobienie komuś sprawy karnej, tylko o
> odzyskanie pieniędzy, a to sprawa cywilna.
Dokładnie - sprawa karna była ścigana urzędu na wniosek policji, gdzie
zgłosiła się część pokrzywdzonych. Jeśli dobrze rozumiem to nawet gdyby uznano
go oszustem muszę i tak wszcząć postępowanie cywilne.
I tak mam zamiar zrobić
>
> I co to jest naciąganie, i czym różnic się od oszustwa, skoro to
> odróżniasz ??
>
> I skąd pomysł, że tu doszło do oszusta, to wcale nie jest pewne. Na
> razie prokurator twierdzi inaczej. I wcale nie twierdzę że ma rację, bo
> się sensownie wypowiedzieć trzeba znać o wile więcej okoliczności niż tu
> przytoczone. Skąd wszyscy wiedzą że to na pewno oszustwo?
>
>
W chwili obecnej prokurator przy zgromadzonych dowodach i zeznaniach świadków
nie doszukał się w zaistniałej sytuacji oszustwa (czy raczej nie jest w stanie
go udowodnić), co nie znaczy że go nie było, dlatego postępowanie umorzono od
czego złożyłam zażalenie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
35. Data: 2007-07-20 09:14:56
Temat: Re: Czy to nie irytujące!!! - prowadzi firmę, studiuje, nie zna
Od: mvoicem <m...@g...com>
Dnia Fri, 20 Jul 2007 05:50:31 +0000, Monika Kowalik napisał(a):
[...]
> Nie wspomniałam, że on NIE WIEDZIAŁ o tym, że prowadzi firmę. W
> uzasadnieniu asesor napisał, że gość nie wiedział jaki jest stan
> finansowy firmy (że ma zobowiązania finansowe wobec klientów), ponieważ
> rozpoczął studia poza miejscem zamieszkania, a do prowadzenia firmy
> upoważnił rodziców... Strasznie mnie dziwi taka argumentacja, bo
> przecież są jeszcze wakacje, weekand (nie wiem też jak bardzo daleko
> studiuje ;-) ). Poza tym (moim zadniem) skoro ktoś wziął na siebie
> obowiązek prowadzenia firmy to chyba to na nim ciąży odpowiedzialność za
> zaniedbania w tej firmie. Zawsze przecież można rozwiązać działalność
> lub ją zawiesić...
Ale tu nie o to chodzi na kim ciąży odpowiedzialność (wiadomo że na nim),
tylko czy zaciągał zobowiązania z góry wiedząc że nie będzie ich w stanie
dotrzymać, czy też myślał że da radę. Tylko w tym pierwszym wypadku mamy
oszustwo.
p. m.
-
36. Data: 2007-07-20 09:18:03
Temat: Re: na marginesie - pełnomocnictwo do postępowania nakazowego
Od: "p." <x...@x...com>
Użytkownik "Monika Kowalik" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f7pn3h$ol7$1@inews.gazeta.pl...
> Wielkie dzięki za podpowiedzi...
> Korzystając z okazji jeszcze podpytam uprzejmych prawników (lub prawie
> prawników):
>
> - czy mój mąż może złożyć pełnomocnictwo (chce żebym załatwiła wszystkie
> formalności) w postępowaniu nakazowym.
> - czy takie pełnomocnictwo ma jakieś standardowe druki
> - czy trzeba je potwierdzić notarialnie
> - czy mogę je złożyć ja czy też mąż musi to zrobić osobiście
Po co Wam to? Po prostu niech mąż tylko podpisuje - szkoda zachodu.
Sprawy raczej nie będzie, bo wątpie żeby pozwany wniósł sprzeciw -
w praktyce oznaczałby dla niego tylko dodatkowe koszty.
NAwet jeżeli, to wtedy weźcie pomocnika - i tak zapłaci pozwany, bo
z tego co piszesz sprawa jest oczywista.
> i jeszcze:
> gdyby wynik postępowania był dla mnie pozytywny to
> czy muszę brać komornika (od kwoty 1000 zł to coś ok. 200 zł zapewne)
Wysyłasz wyrok z nadaną klauzulą wykonalnosci do komornika wraz z
wnioskiem egzekucyjnym.
Komornik opłaty za swoje "usługi" sciągnie z dłużnika.
> - czy mogę wnioskować w zasądzenie kosztów postępowania pozwanemu
tak - widzę że nie czytałaś jeszcze formularza
- łącznie z
> komornikiem?
Tak, koszty komornicze - nie pamietam w tej chwili czy to się
zaznacza we wniosku egzekucyjnym do komornika czy komornik tak
robi z założenia.
pozdrawiam
p.
-
37. Data: 2007-07-20 09:30:54
Temat: Re: Czy to nie irytujące!!! - prowadzi firmę, studiuje, nie zna finansów firmy -prokuratura mówi - nie winny!!!
Od: Johnson <j...@n...pl>
garmul pisze:
>> Skąd wszyscy wiedzą że to na pewno oszustwo?
>>
>
> Sprawa ma się tak: gość przyjmuje zaliczki, nie wywiązuje się ze zobowiązań.
> Klienci ścigają go, a on mimo tego przyjmuje zaliczki od następnych
> klientów.
ściga go 10 klientów, a może 100 obsłużył prawidłowo. Skąd wiesz?
> Wg mnie w tym momencie ma już świadomość, że nie będzie w stanie wykonać zlecenia
(np. bo jego dostawcy nie dają mu materiałów bo im za nie
> nie płaci).
To według ciebie. Ale ty nie masz wszystkich danych by to oceniać. A
zapewne jeszcze brak ci kwalifikacji.
--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"
-
38. Data: 2007-07-20 09:43:57
Temat: Re: Czy to nie irytujące!!! - prowadzi firmę, studiuje, nie zna finansów firmy -prokuratura mówi - nie winny!!!
Od: "garmul" <garmul.a_to _wywal@wywalto-wp.pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:f7pvlh$k09$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> ściga go 10 klientów, a może 100 obsłużył prawidłowo. Skąd wiesz?
a ty wiesz? gdybamy sobie tu tylko.
> A zapewne jeszcze brak ci kwalifikacji.
Prawnikiem nie jestem. Ale zaczęło mnie wkurzać podejście prawników do
różnego rodzaju przekrętaczy. Boją się porażek w sądach?
--
pozdr - Marek
-
39. Data: 2007-07-20 09:57:16
Temat: Re: Czy to nie irytujące!!! - prowadzi firmę, studiuje, nie zna finansów firmy -prokuratura mówi - nie winny!!!
Od: Johnson <j...@n...pl>
garmul pisze:
>
> a ty wiesz? gdybamy sobie tu tylko.
Ja też nie wiem.
Dlatego nie twierdzę że to oszustwo i odsyłam na drogę postępowania
cywilnego, a nie karnego sugerując jak to wierzyciel będzie tam miał
dobrze, że policja, prokurator i sąd za niego wszystko zrobią.
--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"
-
40. Data: 2007-07-20 09:59:18
Temat: Re: Czy to nie irytujące!!! - prowadzi firmę, studiuje, nie zna finansów firmy -prokuratura mówi - nie winny!!!
Od: Johnson <j...@n...pl>
Marek Dyjor pisze:
>
> bzdura
>
> facet podtrzyma dobrą wolę i wskaże że zadeklaorwał spłate zobowiązań w
> ratach, prawdopodobnie sąd sprawe na tym zamknię :/
Zgadza się: straszną bzdurę napisałeś.
--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"