-
21. Data: 2004-03-15 22:09:55
Temat: Re: Czy to bedzie spam?
Od: "pix" <p...@w...pl>
> > E, no nie żartuj - w tej chwili modemy stają się przeżytkiem
> > i argumenty o kosztach odbioru juz jakiś czas temu straciły
> > aktualność.
> [...]
> Jak nie piszesz gdzie, to zapewne w Warszawie ...
Wcale nie w Wawie.
Jak łatwo sprawdzić pomieszkuję gdzie indziej i spośród
wszystkich znanych mi osób tylko _jedna_ dalej korzysta
z modemu (świadomego wyboru zresztą).
> Nie widziałeś zapewne jak wygląda konsumpcja Internetu "na prowincji", a
w
> szczególności na wsiach. Tam modem jeszcze długo będzie podstawowym
> łącznikiem z Siecią przy tych lasach drewnianych słupów z obwisłymi,
starymi
> kablami telefonicznymi (oby tylko działały!).
Czyżbyś sugerował, że ta nieszczęsna ustawa to kolejna po
różnych dopłatach, biopaliwach i innych wybrykach sprawka
chłopskiego lobby? ;-)
Pix
-
22. Data: 2004-03-16 22:34:33
Temat: Re: Czy to bedzie spam?
Od: poreba <d...@p...com>
"pix" <p...@w...pl> niebacznie popelnil
news:c359bo$73o$1@nemesis.news.tpi.pl:
>> > w normalnych i niezurzędniczałych krajach służy opt-out.
>> A co jeśli nadawca się nie stosuje?
> To samo co gdy nie stosuje się do obecnych przepisów.
> W tym względzie nie ma żadnej różnicy.
Ale przecież ograniczenia administarcyjne i prawne sę beee?
>> Czy dla Ciebie wspomniane przeze mnie koszty to jedynie koszty
>> połaczenia? A przepustowość, a czas...
> Nie wiem jak Tobie, ale mnie skasowanie maila kosztuje
> znacznie poniżej sekundy.
Przyjmijmy 0,5sek. I przemnóżmy przez...
> Analiza treści? Mozna ustawić filtry jeśli kto lubi i po problemie.
Albo zatrudnić fachowca albo _poświęcić_ swój czas na naukę
dodatkowych narzedzi... Albo... zrobić coś czego mozna nie robić
gdyby nie spam.
> Jeśli natomiast chodzi o przepustowość łączy to znacznie bardziej
> destrukcyjnie wpływają na nią różne p2p
Na życie również znacznie bardziej destrukcyjnie wpływają napady
z użyciem pistoletu niż noża, ICZT?!
> Ech, otwierają się wspaniałe perspektywy przed różnej maści
> nawiedzonymi regulatorami, którzy "wiedzą lepiej".
Lepperiada
>> Ale różnicowałeś to.
> Niczego takiego nie uczyniłem - z użycia pojęcia "wspólnego worka"
Negacja "wspólnego worka" sugerowała, że jest jakaś różnica.
>> Polsat jest "darmowy" - płacisz zgodą za oglądanie reklam.
>> A wyobraź sobie, że wykupujesz płatny kanał - a tam reklamy.
> Aby oglądać Polsat również musisz uiścić abonament.
Nie, abo muszę uiścić za _posiadanie_ urządzenia zdolnego do odbioru
_jakiejkolwiek_ TV. BTW rozważania o TV w kontekście spamu są
powiązane, ale luźno.
>> > A czego to niby miałoby dowieść?
>> Hiporyzji.
> moja skromna osoba była wiązana z jakimkolwiek podmiotem
> gospodarczym, nawet moim własnym.
Ależ tenże podmiot (niezależnie od powiązania z Twoją osobą)
mogłby otrzymać dzięki temu wiele poważnych, atrakcyjno-lukratywnych
ofert biznesowych. Byłby to krok w kierunku powiększania zakresu
swobody rynku i stymulujący rozwój kontaktów biznesowych - na pohybel
uzupatorskich działań urzędniczo nakazowych ;)))
--
pozdro
poreba
-
23. Data: 2004-03-17 08:58:49
Temat: Re: Czy to bedzie spam?
Od: "szwaczu" <s...@p...onet.pl>
> >> Czy dla Ciebie wspomniane przeze mnie koszty to jedynie koszty
> >> połaczenia? A przepustowość, a czas...
> > Nie wiem jak Tobie, ale mnie skasowanie maila kosztuje
> > znacznie poniżej sekundy.
> Przyjmijmy 0,5sek. I przemnóżmy przez...
A no owszem. Ale na przykład jakaś pani dzwoniąca czy byś nie chciał tego i tego
może przynudzać ci przez 10minut, a ty nie jesteś takim chamem zeby brutalnie
odłożyć słuchawkę więc jej słuchasz :)
W przeliczeniu na czas to tak jak skasowanie 1200emaili według twojego
przelicznika ;)
Mam na przykład list:
"Dzień dobry panu. Zauważyłem na państwa stronie że produkt xxxx macie państwo
po xxx zł jak sądzę mógł by się pan dogadać z naszą firmą na lepszych warunkach
niż oferowane panu przez obecnego dostwacę."
Jak dla mnie zwykła próba nawiązania kontaktu handlowego.
Nie mam nic przeciwko ostremu tempieniu masowych spamerów reklamujących viagrę.
Ale z tego co mi się wydaje to jeśli wyślę powyższy list zwykłą pocztą to
wszystko jest cacy, a drogą elektroniczną to już grzywna :/
pozdrawaim
szwaczu
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
24. Data: 2004-03-17 09:12:10
Temat: Re: Czy to bedzie spam?
Od: w...@p...onet.pl
> > > I do tego właśnie w normalnych i niezurzędniczałych
> > > krajach służy opt-out.
> > A co jeśli nadawca się nie stosuje?
>
> To samo co gdy nie stosuje się do obecnych przepisów.
> W tym względzie nie ma żadnej różnicy.
chyba zartujesz...chcialbym zobaczyc jak bedziesz dokumentowal swoj sprzeciw
wobec otrzymywania tzw. spamu
> > > E, no nie żartuj - w tej chwili modemy stają się przeżytkiem
> > > i argumenty o kosztach odbioru juz jakiś czas temu straciły
> > > aktualność.
> > Czy dla Ciebie wspomniane przeze mnie koszty to jedynie koszty
> > połaczenia? A przepustowość, a czas...
>
> Nie wiem jak Tobie, ale mnie skasowanie maila kosztuje
> znacznie poniżej sekundy.
no to jeszcze powiedz, ile spamu dziennie otrzymujesz. konto prywatne to nie
konto firmowe do kontaktu z klientami itp.
> Analiza treści? Mozna ustawić filtry jeśli kto lubi i po problemie.
no i oczywiscie filtry w 100% odrzuca tylko spam, pozostawiajac "normalna"
korespondencje...smiech na sali
> Jeśli natomiast chodzi o przepustowość łączy to znacznie bardziej
> destrukcyjnie wpływają na nią różne p2p - kolejne zadanie na
> horyzoncie dla dzielnych urzędników? ;-)
> A potem co? Ustawowe ograniczenia wielkości plików w necie?
> A może limitowanie objętości grafiki na stronach?
> Ech, otwierają się wspaniałe perspektywy przed różnej maści
> nawiedzonymi regulatorami, którzy "wiedzą lepiej".
widze, ze Twoim zdaniem najlepiej inet pozostawic samemu sobie i w ogole
wylaczyc go spod wszystkich regulacji ;) to by bylo dopiero
pozdrawiam
d.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
25. Data: 2004-03-17 09:21:56
Temat: Re: Czy to bedzie spam?
Od: w...@p...onet.pl
> Witam,
>
> Stworzylem pewien serwis internetowy majacy na celu zgromadzenie bazy
> noclegowej na naszym wybrzezu. W zwiazku z tym chcialbym poinformowac o tym
> osoby wynajmujace lokale wypoczynkowe. Gromadzenie danych w tym serwisie
> bedzie bezplatne, dlatego tez zastanawiam sie czy bedzie to informacja
> handlowa w rozumieniu ustawy
imho z cala pewnoscia takie info tzw. spamem nie bedzie
niemniej jednak w zwiazku z wykorzystaniem danych osob fizycznych (bo nie
napisales, o jakie osoby chodzi) radzilbym zajrzec do ustawy o ochronie danych
osobowych
pozdrawiam
d.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
26. Data: 2004-03-17 11:21:57
Temat: Re: Czy to bedzie spam?
Od: poreba <d...@p...com>
"szwaczu" <s...@p...onet.pl> popełnił 17 mar 2004 na
pl.soc.prawo utwór news:5a33.000007a4.40581348@newsgate.onet.pl:
>> > Nie wiem jak Tobie, ale mnie skasowanie maila kosztuje
>> > znacznie poniżej sekundy.
>> Przyjmijmy 0,5sek. I przemnóżmy przez...
> a ty nie jesteś takim chamem zeby brutalnie odłożyć słuchawkę
> więc jej słuchasz :)
Słusznie zakładasz, nie jestem takim chamem żeby odkładać na widełki,
odkładam obok, na biurko. :)
> Mam na przykład list:
> "Dzień dobry panu.[...]
> Jak dla mnie zwykła próba nawiązania kontaktu handlowego.
> Nie mam nic przeciwko ostremu tempieniu masowych spamerów
> reklamujących viagrę.
A sztosholazy poprzeczno-ortagonalne KB48?
> drogą elektroniczną to już grzywna :/
Niekoniecznie! Jeżeli Twój list będzie "próbą nawiązania kontaktu
handlowego" odbiorca nie poleci przecież na policję.
Ale my tu o spanmie, nie o nadwrażliwcach gotowych zaraz na skargę
do PaniOdPolskiego za chęć "wytempienia" czy za KAŻDĄ handlową wysyłkę.
--
pozdro
poreba
-
27. Data: 2004-03-17 14:17:41
Temat: Re: Czy to bedzie spam?
Od: "pix" <p...@w...pl>
> >> A co jeśli nadawca się nie stosuje?
> > To samo co gdy nie stosuje się do obecnych przepisów.
> > W tym względzie nie ma żadnej różnicy.
> Ale przecież ograniczenia administarcyjne i prawne sę beee?
Oczywiście masz rację, że są beee dlatego należy je
stosować z umiarem i wyjątkową ostroznością aby złego
nie zastępować gorszym.
Jak już wcześniej pisałem wprowadzenie każdego
ograniczenia powinno być poprzedzone szczegółową
analizą zysków i strat. Później, jeśli rzeczywiście okaże się
niezbędne, to wiele wysiłku i przemyśleń należy włożyć w taką
jego konstrukcję aby zidentyfikować i maksymalnie
wyeliminować nieuniknione szkodliwe efekty uboczne.
Tymczasem u nas przepisami wali się na oślep jak cepem
i nikt się niczym nie przejmuje. Jeśli przepis okaże się bardzo
zły to albo wprowadzi się n-tą nowelizację, albo wykombinuje
kolejne mające go "poprawić".
W efekcie pan maszałek sejmu chwali się przed kamerami
ile to tysięcy stron przepisów wymyślili i uchwalili wspaniali
parlamentarzyści. A do tego wszystkiego należałoby jeszcze
dodać morze przepisów płodzonych za biurkami urzędasów
w przeróżnych ministerstwach.
Ja natomiast ośmielam się twierdzić, że to jest CHORE i na
dłuższą metę zabójcze dla dynamiki gospodarki (co zresztą widać),
nie wspominając juz o aspektach korupcyjnych.
BTW - sprzedaż ustawy to jednak grubsza sprawa, natomiast
ile w tym czasie cichcem sprzedano rozporządzeń czy też tylko
pojedynczych paragrafów to aż boję się myśleć :(
> > Nie wiem jak Tobie, ale mnie skasowanie maila kosztuje
> > znacznie poniżej sekundy.
> Przyjmijmy 0,5sek. I przemnóżmy przez...
Tutaj dostałeś juz odpowiedź więc nie będę powtarzać.
> > Analiza treści? Mozna ustawić filtry jeśli kto lubi i po problemie.
> Albo zatrudnić fachowca albo _poświęcić_ swój czas na naukę
> dodatkowych narzedzi... Albo... zrobić coś czego mozna nie robić
> gdyby nie spam.
No jasne - a najlepiej od razu pójść za ciosem i uchwalić bardziej
ogólny przepis, że nie wolno wprowadzać nowej wersji żadnego
oprogramowania częściej niż np. raz na 5 lat bo stale traci się czas
na uczenie czegoś co za chwilę i tak stanie się nieaktualne :-))
Dodatkowo obowiązkowy support przez lat 20 dla tych, którzy mimo
wszystko nie zechcą poświęcać na naukę swego cennego czasu lub
zatrudniać fachowców od kolejnych wdrożeń i instalacji.
Ewentualnie można jeszcze cos pokombinować z jakimś systemem
koncesji i zezwoleń (z urzędem kontroli oczywiście) dla tych producentów,
którzy mimo wszystko chcieliby obieg nieco przyśpieszyć.
> > Jeśli natomiast chodzi o przepustowość łączy to znacznie bardziej
> > destrukcyjnie wpływają na nią różne p2p
> Na życie również znacznie bardziej destrukcyjnie wpływają napady
> z użyciem pistoletu niż noża, ICZT?!
Otóż wynika z tego bardzo wiele - choćby to, że inaczej traktuje
się scyzoryk w kieszeni a zupełnie inaczej pistolet.
> > Ech, otwierają się wspaniałe perspektywy przed różnej maści
> > nawiedzonymi regulatorami, którzy "wiedzą lepiej".
> Lepperiada
Jeśli masz na myśli prymitywne hasło typu "spam musi odejść"
to oczywiście pełna zgoda ;-)
> >> Ale różnicowałeś to.
> > Niczego takiego nie uczyniłem - z użycia pojęcia "wspólnego worka"
> Negacja "wspólnego worka" sugerowała, że jest jakaś różnica.
Więc nie zrozumiałeś mnie.
Worek jest wspólny gdyż znajdują się w nim zarówno konsumenci
jak i podmioty gospodarcze.
Wyodrębnienie dwóch worków być może byłoby znacznie lepszym
rozwiązaniem. Nie twierdzę przy tym, że to jedynie słuszna droga
- to kwestia do dyskusji i dalszych rozważań, których niestety ewidentnie
zabrakło przy tworzeniu spec-ustawy.
> > Aby oglądać Polsat również musisz uiścić abonament.
> Nie, abo muszę uiścić za _posiadanie_ urządzenia zdolnego do odbioru
> _jakiejkolwiek_ TV. BTW rozważania o TV w kontekście spamu są
> powiązane, ale luźno.
Nie tak znowu luźno, bo to jednak ścisły odpowiednik "niezamówionej
informacji handlowej" w najczystszej postaci, a do tego bezczelnie
emitowany bez jakiejkolwiek zgody odbiorcy ;-)
> > moja skromna osoba była wiązana z jakimkolwiek podmiotem
> > gospodarczym, nawet moim własnym.
> Ależ tenże podmiot (niezależnie od powiązania z Twoją osobą)
> mogłby otrzymać dzięki temu wiele poważnych, atrakcyjno-lukratywnych
> ofert biznesowych. (..)
Tenże podmiot radzi sobie doskonale więc dodatkowe zabiegi
nie są potrzebne.
Pix
-
28. Data: 2004-03-17 14:21:19
Temat: Re: Czy to bedzie spam?
Od: "pix" <p...@w...pl>
> Ale my tu o spanmie, nie o nadwrażliwcach gotowych zaraz na skargę
> do PaniOdPolskiego za chęć "wytempienia" czy za KAŻDĄ handlową wysyłkę.
Nie o spamie tylko przede wszystkim o nawiązywaniu
zwyczajnych kontaktów handlowych, które chora ustawa
pogrzebała razem z nim.
Pix
-
29. Data: 2004-03-17 14:22:52
Temat: Re: Czy to bedzie spam?
Od: "pix" <p...@w...pl>
> > To samo co gdy nie stosuje się do obecnych przepisów.
> > W tym względzie nie ma żadnej różnicy.
>
> chyba zartujesz...chcialbym zobaczyc jak bedziesz dokumentowal swoj
sprzeciw
> wobec otrzymywania tzw. spamu
A jak dowodzisz otrzymanie spamu?
Jak dokumentujesz zgodę odbiorcy na otrzymanie oferty handlowej?
Dokumentowanie czegokolwiek "mailowego" w ogóle stwarza
swoje własne specyficzne problemy i to niezaleznie od tego czy
podejdziemy od strony opt-out czy opt-in, więc interesująca nas
ustawa nie wnosi tu raczej niczego cennego poza utrudnianiem
nawiązywania kontaktów biznesowych tą drogą.
> > Nie wiem jak Tobie, ale mnie skasowanie maila kosztuje
> > znacznie poniżej sekundy.
>
> no to jeszcze powiedz, ile spamu dziennie otrzymujesz. konto prywatne to
nie
> konto firmowe do kontaktu z klientami itp.
Spamu dostaję praktycznie tyle samo co przedtem natomiast
od momentu wejścia w życie cudownej spec-ustawy nie dostałem
ani jednej rozsądnej propozycji czy oferty i taki jest dla mnie jej efekt.
> > Analiza treści? Mozna ustawić filtry jeśli kto lubi i po problemie.
>
> no i oczywiscie filtry w 100% odrzuca tylko spam, pozostawiajac
"normalna"
> korespondencje...smiech na sali
Jeśli handlujesz Viagrą lub zawodowo zajmujesz się
wydłużaniem/powiększaniem to rzeczywiście możesz mieć
tu pewien problem ;-)
> > Ech, otwierają się wspaniałe perspektywy przed różnej maści
> > nawiedzonymi regulatorami, którzy "wiedzą lepiej".
>
> widze, ze Twoim zdaniem najlepiej inet pozostawic samemu sobie i w ogole
> wylaczyc go spod wszystkich regulacji ;) to by bylo dopiero
Nic podobnego. Ale przepisy to nie cepy, którymi mozna bez
opamiętania walić na lewo i prawo (nomen omen ;-).
Regulacje to często po prostu mniejsze _zło_ i tak też powinny
być traktowane ze wszystkimi tego konsekwencjami - w tym zwłaszcza
ograniczeniem ich do niezbędnego minimum
Piszę na ten temat w poscie powyżej (poniżej?) więc copy/paste
sobie daruję.
> pozdrawiam
również
Pix
-
30. Data: 2004-03-17 15:18:53
Temat: Re: Czy to bedzie spam?
Od: w...@p...onet.pl
> > > To samo co gdy nie stosuje się do obecnych przepisów.
> > > W tym względzie nie ma żadnej różnicy.
> >
> > chyba zartujesz...chcialbym zobaczyc jak bedziesz dokumentowal swoj
> sprzeciw
> > wobec otrzymywania tzw. spamu
>
> A jak dowodzisz otrzymanie spamu?
> Jak dokumentujesz zgodę odbiorcy na otrzymanie oferty handlowej?
> Dokumentowanie czegokolwiek "mailowego" w ogóle stwarza
> swoje własne specyficzne problemy i to niezaleznie od tego czy
> podejdziemy od strony opt-out czy opt-in, więc interesująca nas
> ustawa nie wnosi tu raczej niczego cennego poza utrudnianiem
> nawiązywania kontaktów biznesowych tą drogą.
tu sie moge zgodzic
nie zgodze sie jednak z twierdzeniem, ze nie ma zadnej roznicy pomiedzy opt-in
i opt-out, chyba nie musze tlumaczyc dlaczego
> > > Nie wiem jak Tobie, ale mnie skasowanie maila kosztuje
> > > znacznie poniżej sekundy.
> >
> > no to jeszcze powiedz, ile spamu dziennie otrzymujesz. konto prywatne to
> nie
> > konto firmowe do kontaktu z klientami itp.
>
> Spamu dostaję praktycznie tyle samo co przedtem natomiast
> od momentu wejścia w życie cudownej spec-ustawy nie dostałem
> ani jednej rozsądnej propozycji czy oferty i taki jest dla mnie jej efekt.
tzn, ze jakby tej regulacji nie bylo, bylbys hepi?
> > > Analiza treści? Mozna ustawić filtry jeśli kto lubi i po problemie.
> >
> > no i oczywiscie filtry w 100% odrzuca tylko spam, pozostawiajac
> "normalna"
> > korespondencje...smiech na sali
>
> Jeśli handlujesz Viagrą lub zawodowo zajmujesz się
> wydłużaniem/powiększaniem to rzeczywiście możesz mieć
> tu pewien problem ;-)
nie handluje ani jednym ani drugim, zatem problemu jako takiego na szczescie
nie mam
pokaz mi tylko taki "doskonaly" filtr...
> > > Ech, otwierają się wspaniałe perspektywy przed różnej maści
> > > nawiedzonymi regulatorami, którzy "wiedzą lepiej".
> >
> > widze, ze Twoim zdaniem najlepiej inet pozostawic samemu sobie i w ogole
> > wylaczyc go spod wszystkich regulacji ;) to by bylo dopiero
>
> Nic podobnego. Ale przepisy to nie cepy, którymi mozna bez
> opamiętania walić na lewo i prawo (nomen omen ;-).
tzn, ze ustawa, o ktorej mowimy:
a. w ogole jest niepotrzebna
b. jest "o kant dupy potluc"
?
pokaz mi ustawe, ktora rozwiewala wszelkie watpliwosci zaraz po jej wejsciu w
zycie i ktora nie wymaga nowelizacji...
polecam lekture dyrektyw ue, w oparciu o ktore ta ustawa powstala
troche sledze temat i widze, ze tak jak u nas - w wiekszosci panstw
czlonkowskich maja problemy z tym tematem...ale z drugiej strony nie ma sie
chyba co dziwic - wiadomo, ze materia jest nowa i gruntowne jej uregulowanie za
jednym zamachem w sposob jednolity i zadowalacjacy wszystkie strony graniczy
chyba z cudem
pozdrawiam
d.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl