Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:ift922$9rt$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
>
>> Czy to słuszne? Trudno powiedzieć. Ale na pewno tych prac nei wykonujesz
>> na rzecz Urzedu, bo Urząd jedynie jest zarządzajacym Gminą i nie jest
>> właścicielem ulic. Włąścicielem ulic są wszyscy członkowie gminy, czyli
>> upraszczając osoby zamieszkujace dany teren. Stad możnaby było zrobić
>> podatek na odśnieżania, a ktoś wymyślił, że lepiej bedzie, jakm sami
>> zainteresowani to odśnieżą.
>
> No to bardzo głupio wymyślił, bo jednemu obywatelowi przypadnie do
> odśnieżania kilkadziesiąt metrów chodnika a innemu nic. Przy czym ta
> różnica może wynikać z położenia i kształtu działki, statusu przyległej
> drogi i czegoś tam jeszcze, czyli nie od kwestii związanych z samym
> zobowiązanym. A to oznacza, że taka regulacja nie ma nic wspólnego ze
> sprawiedliwością.
>

Moim zdaniem masz rację. Ja tylko wyjaśniam, jak sobie to ustalili.

do góry

On Mon, 03 Jan 2011 20:45:47 +0100, Telesfor wrote:

> To ja też zgłoszę inny problem. Padło tu stwierdzenie, że obowiązek
> odśnieżania zależy od tego komu podlega droga.

Nie mogło paść takie zdanie. A jeśli padło, to jest błędne.

--
pozdrawiam, Olgierd
|| Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl ||

do góry

W dniu 03.01.2011 20:46, Alek pisze:

> No to bardzo głupio wymyślił, bo jednemu obywatelowi przypadnie do
> odśnieżania kilkadziesiąt metrów chodnika a innemu nic. Przy czym ta
> różnica może wynikać z położenia i kształtu działki, statusu przyległej
> drogi i czegoś tam jeszcze, czyli nie od kwestii związanych z samym
> zobowiązanym. A to oznacza, że taka regulacja nie ma nic wspólnego ze
> sprawiedliwością.

No i?

do góry

s...@f...onet.pl napisal:
> Ja proponuję zmianę ustawy i żeby właściciel nieruchomości miał
> obowiązek oczyszczania ze śniegu oprócz chodnika również drogi na tym
> odcinku. ;-)

Ehm, nic nowego nie odkryłeś. W stanie wojennym komisarz wojskowy
tego właśnie się u nas domagał: aby prócz chodnika odśnierzyć jezdnię
do połowy szerokości.

--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

On Mon, 3 Jan 2011, Icek wrote:

[...komuś, BTW: czemu wrotek nie zostawiacie?...]
>>
>> Nie sądzę, a dlatego nie sądzę, że to jest obowiązek ustawowy. Jakby
>> robili to dobrowolnie, to może byłaby inna para kaloszy.
>
> to może zróbmy akcje "darmowe odśnieżanie ulic Wrocławia" ?

Istnieją obawy że byłby to strzał kulą w płot :|

> Dla wykonującego zysk niewielki więc i podatek niewielki. Razy 600 tys. dla
> gminy koszt wielki ;)

Weź pod uwagę, że między PIT a CIT jest drobna różnica, i dodatkowo jest
różnica między przypadkiem kiedy "świadczenie" realizuje własne, jakby
to określić: "wewnętrzne" cele podmiotu, a przypadkiem czegoś co w CIT
nazywają "realizacją celów statutowych" (np. w przypadku stowarzyszeń).

Hint: *jeśli* "cel statutowy" jest nieopodatkowany (a jako żywo,
sądzę że utrzymanie chodnika *po stronie zobowiązania* opodatkowane
nie jest), to i "świadczenie" na ten cel opodatkowane nie będzie.
Nie przejdzie :D

pzdr, Gotfryd

do góry

On Mon, 3 Jan 2011, s...@f...onet.pl wrote:

> Ja proponuję zmianę ustawy i żeby właściciel nieruchomości miał
> obowiązek oczyszczania ze śniegu oprócz chodnika również drogi na tym
> odcinku. ;-)

Ty chyba czegoś nie wiesz?
Tak, ten przepis ze 40 lat temu właśnie tak wyglądał.
"do połowy drogi", z tym że były dodatkowe ograniczenia, konkretów
nie pamiętam (raczej w środku miasta takiego obowiazku nie było).

> Jakie oszczędności gminnej kasy!
>
> Kto pisze takie bzdurne prawo?

Prusacy & co?
To AFAIR nie jest polski pomysł, zostało po zaborach.
Ubolewam, ale nie można przyznać polskiemu parlamentowi stosownego
odznaczenia (zasługi mają w innych dziedzinach ;))
Czy ktoś wie, czy w Niemczech i Austrii ten przepis również nadal
obowiązuje?

pzdr, Gotfryd

do góry

Jacek_P napisal:
> Ehm, nic nowego nie odkryłeś. W stanie wojennym komisarz wojskowy
> tego właśnie się u nas domagał: aby prócz chodnika odśnierzyć jezdnię
> do połowy szerokości.

Wstyd! Za dużo nieortograficznych stron czytam, za mało dobrej literatury :(

ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ
ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ
ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ
ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ
ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ
ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ
ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ
ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ
ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ
ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ ODŚNIEŻYĆ

--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

Dnia Tue, 04 Jan 2011 00:37:06 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

> Ty chyba czegoś nie wiesz?
> Tak, ten przepis ze 40 lat temu właśnie tak wyglądał.
> "do połowy drogi", z tym że były dodatkowe ograniczenia, konkretów nie
> pamiętam

No właśnie zdaje się, że przepisu nie było, była praktyka. Przepis
pojawił się po tym jak w l. 90-tych ludzie dalej się łamali na śliskich
chodnikach, ale rzekomo zobowiązani do odśnieżania nauczyli się już
czytać przepisy -- a sądy odważyły się je (albo raczej ich brak)
prawidłowo interpretować.
No i wówczas się okazało, że normy nie ma, więc trzeba było ją wymyślić.

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

do góry

> No to bardzo głupio wymyślił, bo jednemu obywatelowi przypadnie do
> odśnieżania kilkadziesiąt metrów chodnika a innemu nic. Przy czym ta
> różnica może wynikać z położenia i kształtu działki, statusu

no ja tak mam, mam mniejszą działkę niż sąsiad. Ja mam 68 metrów a sąsiad
mający większą działkę ma 9





Icek

do góry

Dnia Tue, 4 Jan 2011 00:37:06 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

> Czy ktoś wie, czy w Niemczech i Austrii ten przepis również nadal
> obowiązuje?

W Niemczech obowiązuje.

Pozdrawiam,
Henry

do góry