-
11. Data: 2002-10-12 13:28:41
Temat: Re: Czy sprzedawca moze odmowic sprzedazy towaru...?
Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
On 11 Oct 2002 f...@p...onet.pl wrote:
[...porebie...]
>+ po 3:możesz wywiesic karteczke "Ten towar nie jest
>+ na sprzedaż" i tym samym nie
>+ jestes oferentem co do tego konkretnego towaru
Niewątpliwie. Ale niewątpliwie była mowa o przypadku
kiedy hurtownia postanowiła na zasadzie "nie bo nie"
odmówić sprzedaży towaru który *oferowała*.
I ktoś tu powoływał się że "ze swoją prywatną własnością
może zrobić co chce" - otóż nieprawda.
Po zaoferowaniu towaru handlowego do sprzedaży - niekoniecznie.
Z posiadanymi pieniędzmi - niekoniecznie (pytanie, czy banknoty
są własnością obywatela... no nie są :)).
Ale pewnie jakiś inny przykład dało by się znaleźć ;)
Pozdrowienia, Gotfryd
-
12. Data: 2002-10-13 20:07:39
Temat: Re: Czy sprzedawca moze odmowic sprzedazy towaru...?
Od: poreba <d...@p...com>
Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl> niebacznie
popelnil news:Pine.LNX.4.21.0210121525050.17032-
1...@i...stanpol.com.pl:
> On 11 Oct 2002 f...@p...onet.pl wrote:
> [...porebie...]
>>+ po 3:możesz wywiesic karteczke "Ten towar nie jest
>>+ na sprzedaż" i tym samym nie
>>+ jestes oferentem co do tego konkretnego towaru
Aha, muszę wywiesić karteczkę....
A jeżeli NIE wywieszę? Karteczki? O treści "Ten towar nie jest...
> Niewątpliwie. Ale niewątpliwie była mowa o przypadku
> kiedy hurtownia postanowiła na zasadzie "nie bo nie"
> odmówić sprzedaży towaru który *oferowała*.
Już samo określenie "sprzedawca" implikuje dalszy ciąg rozważań
ale niektórym "święte prawo własności" jasność trochę zaciemnia.
> I ktoś tu powoływał się że "ze swoją prywatną własnością
> może zrobić co chce" - otóż nieprawda.
[...]
> Ale pewnie jakiś inny przykład dało by się znaleźć ;)
Do Twoich przykładów dodałbym absolutnie prywatną kupę gnoju
na absolutnie prywatnej działce tuż pod oknami SzPana flankera
--
pozdro
poreba
-
13. Data: 2002-10-13 21:46:25
Temat: Re: Czy sprzedawca moze odmowic sprzedazy towaru...?
Od: f...@p...onet.pl
> Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl> niebacznie
> popelnil news:Pine.LNX.4.21.0210121525050.17032-
> 1...@i...stanpol.com.pl:
>
> > On 11 Oct 2002 f...@p...onet.pl wrote:
> > [...porebie...]
> >>+ po 3:możesz wywiesic karteczke "Ten towar nie jest
> >>+ na sprzedaż" i tym samym nie
> >>+ jestes oferentem co do tego konkretnego towaru
>
> Aha, muszę wywiesić karteczkę....
> A jeżeli NIE wywieszę? Karteczki? O treści "Ten towar nie jest...
>
> > Niewątpliwie. Ale niewątpliwie była mowa o przypadku
> > kiedy hurtownia postanowiła na zasadzie "nie bo nie"
> > odmówić sprzedaży towaru który *oferowała*.
> Już samo określenie "sprzedawca" implikuje dalszy ciąg rozważań
> ale niektórym "święte prawo własności" jasność trochę zaciemnia.
>
> > I ktoś tu powoływał się że "ze swoją prywatną własnością
> > może zrobić co chce" - otóż nieprawda.
> [...]
> > Ale pewnie jakiś inny przykład dało by się znaleźć ;)
>
> Do Twoich przykładów dodałbym absolutnie prywatną kupę gnoju
> na absolutnie prywatnej działce tuż pod oknami SzPana flankera
nie mam dzialki ale mam nadzieje ze ty nie musisz pisac sobie na czole ze twoja
absolutnie prywatna kupa gnoju w glowie nie jest na sprzedaz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
14. Data: 2002-10-13 22:43:58
Temat: Re: Czy sprzedawca moze odmowic sprzedazy towaru...?
Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
On 13 Oct 2002 f...@p...onet.pl wrote:
>+ > Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
[...]
>+ > Do Twoich przykładów dodałbym absolutnie prywatną kupę gnoju
>+ > na absolutnie prywatnej działce tuż pod oknami SzPana flankera
Primo - naucz się cytować, szczególnie jeśli zostawiasz informację
o poprzednikach.
>+ nie mam dzialki ale mam nadzieje ze ty nie musisz pisac sobie na czole ze twoja
>+ absolutnie prywatna kupa gnoju w glowie nie jest na sprzedaz
A secundo - to IMHO wydałeś sobie doskonałą opinię co do
swojej wiarygodności i tego co masz do powiedzenia.
Pozostający z pozdrowieniami - Gotfryd
-
15. Data: 2002-10-14 14:29:58
Temat: Re: Czy sprzedawca moze odmowic sprzedazy towaru...?
Od: poreba <d...@p...com>
f...@p...onet.pl popełnił 13 pa 2002 na pl.soc.prawo utwór
news:6a6a.00000549.3da9e9b0@newsgate.onet.pl:
[...] Gotfryd:
>> > Ale pewnie jakiś inny przykład dało by się znaleźć ;)
tutaj ja:
>> Do Twoich przykładów dodałbym absolutnie prywatną kupę gnoju
>> na absolutnie prywatnej działce tuż pod oknami SzPana flankera
a tu flanker:
> nie mam dzialki ale mam nadzieje ze ty nie musisz pisac sobie na czole
> ze twoja absolutnie prywatna kupa gnoju w glowie nie jest na sprzedaz
Już się nakręciłem żeby Ci napisać iż dla Ciebie zrobię wyjątek
i CI odsprzedam (tego gnoju z głowy) żebyś miał czym wypełnić pustkę
w swojej ale uznałem że nie warto.
Moimi postami nie obrażałem Cię, jedynie poprzez przejaskrawianie
pewnych sytuacji chciałem Ci coś wykazać, a celem nie była bynajmniej Twoja
głupota. Jeżeli tak to odebrałeś, przykro mi że trafiłem w twój czuły
punkt. W celu uniknięcia posądzenia o znęcanie się, proponuję EOT,
winien jestem Ci jednak wyjaśnienie: w przykładzie o gnoju chodziło mi o to
że prawo własności nie jest nieograniczone i absolutne.
--
pozdro albo nie
poreba
-
16. Data: 2002-10-18 14:44:53
Temat: Re: Czy sprzedawca moze odmowic sprzedazy towaru...?
Od: "Depilator" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne" <s...@s...com.pl>
napisał w wiadomości
news:Pine.LNX.4.21.0210140039030.26617-100000@irys.s
tanpol.com.pl...
> On 13 Oct 2002 f...@p...onet.pl wrote:
>
> >+ nie mam dzialki ale mam nadzieje ze ty nie musisz pisac sobie na czole
ze twoja
> >+ absolutnie prywatna kupa gnoju w glowie nie jest na sprzedaz
>
> A secundo - to IMHO wydałeś sobie doskonałą opinię co do
> swojej wiarygodności i tego co masz do powiedzenia.
>
Amen.
Pozdrawiam
--
Depi.
PS. No a wniosek jest jaki? Wg. mnie nie ma prawnego obowiązku zawarcia
umowy, ale wciąż mam nadzieję, że znajdzie się ktos o przeciwnym zdaniu i
jakichs _argumentach_ prawnych_, a nie jedynie buzi pełnej inwektyw. Nie
trzeba przecież nigdzie pisać, że działka jest 'nie na sprzedaż', toz to
istny absurd. Mnie akurat bardziej interesuje status restauracji czy
dyskoteki.