-
191. Data: 2007-12-14 08:38:29
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: "TomaSz." <u...@o...pl>
Z pamiętnika internauty.
Własność: 'witek'
Wpis z dnia 12-12-2007:
> To zależy jak bardzo chce się komuś dokopać i od odległości do
> nastepnego sklepu.
>
> Wyobraź sobie np. noc, stację benzynową, pusty bak i sprzedawce, który
> ci mówi, że ci nie sprzeda benzyny bo mu się nie podobasz.
> Też ci będzie szkoda czasu?
Ok, tu bym faktycznie robił dym :)
--
TomaSz.
http://www.kociezycie.net
-
192. Data: 2007-12-14 13:35:51
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg>
swen wrote:
> sklep myli ci sie z domem prywatnym.
A jak ktoś prowadzi we własnym mieszkaniu DG i ma w PKD "handel
detaliczny", to już będzie sklep czy jeszcze prywatne mieszkanie?
--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
z nagłówka)
-
193. Data: 2007-12-14 13:55:22
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg>
swen wrote:
> by to dyskryminacjia, tak samo jak MZK nie moze sobie oznakowac miejsc w
> autobusie "tylko dla bialych"[skrajny] czy np. "tylko dla osob w krawatach".
A "dla matki z dzieckiem" może? Czy to nie dyskryminacja?
--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
z nagłówka)
-
194. Data: 2007-12-14 14:17:35
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
KRZYZAK pisze:
> On 13 Gru, 12:25, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
> wrote:
>
>> To ja poproszę 20'000 PLN w gotówce - bo na tyle wyceniam zawartość
>> swojego plecaka.
>
> Ale ja nie chce kupowac zawartosci Twojego plecaka.
Depozyt to depozyt - zostawię ci swój plecak, o ile dasz mi 20'000 PLN w
gotówce w charakterze zabezpieczenia tego depozytu.
-
195. Data: 2007-12-14 14:18:26
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
KRZYZAK pisze:
> On 13 Gru, 12:27, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
> wrote:
>
>> No i widzisz, jaki jesteś głupi - od wezwania policji do oskarżania
>> kogokolwiek to dłuuuuuuuuuuuuga droga.
>
> Przeczytaj ustawe.
>
Ja przeczytałem. Mam też doświadczenie praktyczne.
Ty jesteś ignorantem.
-
196. Data: 2007-12-14 14:20:20
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
KRZYZAK pisze:
> On 13 Gru, 12:26, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
> wrote:
>
>> I zostanie stamtąd usunięta przez wezwaną policję.
>
> ROTFL:DDDDDDDDDD
> Niby na jakiej podstawie???
135 KW. A nawet 191 KK.
>> Wzywać sobie możesz. Spróbujesz egzekwować - i oberwiesz obroną konieczną.
>
> Hehe, znasz to:
> "Art. 193. Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu,
> pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby
> uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza,
> podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia
> wolności do roku."
Słowo-klucz: "uprawnionej".
Z uwagi na 135KW oraz ogólnie to, że sklep jest miejscem publicznym (w
godzinach otwarcia) nawet właściciel nie jest uprawniony.
-
197. Data: 2007-12-14 14:21:02
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: KRZYZAK <k...@g...com>
On 14 Gru, 14:55, Piotr Kubiak <p...@m...liamg> wrote:
> A "dla matki z dzieckiem" może? Czy to nie dyskryminacja?
"Matka" i "Ojciec" to slowa dyskryminujace rodziny homoseksualne!
-
198. Data: 2007-12-14 14:22:34
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
witek pisze:
> Sądzisz, że ochroniasz szarpnie się jeszcze raz na próbę zatrzymania
> mnie w drzwiach po puczeniu przez policjantów dlaczego nie może tego
> robić? Musiałby być idiotą.
Wiesz... Niektóre firmy ochroniarskie lubią zatrudniać idiotów. A na
pewno ludzi bardzo poważnie chorych na głowę.
-
199. Data: 2007-12-14 14:28:18
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: Tomasz Holdowanski <m...@U...poczta.onet.pl>
Deep inside the Matrix, convinced that 10 Dec 2007 21:27:29 +0100 is
the real date, "adam" <a...@p...onet.pl> has written
something quite wise. But (s)he wasn`t the one.
>> Dziwnie zadane pytanie.
>> Sklep ma godziny otwarcia i tyle.
>>
>W Polsce jeszcze moze dziwne. Na zachodzie nie do pomyslenia zeby sprzedawca
>odmowil sprzedazy towaru!
Nie jest to do konca prawda. Czytalem jakis czas temu o tym, ze
pracownicy punktow fotograficznych w Wal-Marcie odmawiali zrobienia
odbitek z plikow, ktore, uwaga, "wygladaly profesjonalnie"!
Pozdrawiam,
Mordazy.
--
REMOVE-IT. from my address when replying.
THE ONLY THING WORTH WAITING FOR
IS A WORLD-WIDE DISASTER.
-
200. Data: 2007-12-14 14:28:52
Temat: Re: Czy sprzedawca ma prawo nie wpuscic do sklepu?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Jacek Krzyzanowski pisze:
>> Od kiedy sprzedawca ma w Polsce władzę ustawodawczą i wykonawczą, hmm?
>
> Slyszales kiedys o swobodzie zawierania umow?
Owszem.
> Wlasciciel lokalu tworzy regulamin korzystania z niego. I wszystkie jego
> punkty, jesli nie sa klauzula niedozwolona Cie obowiazuja.
Nie. Nie obowiązują. Pokaż jakiś mój podpis na umowie przestrzegania
tego regulaminu. Ba! Pokaż mi dowód na to, że ja z tym "regulaminem"
zostałem prawidłowo zapoznany.
> A zakaz lazenia po sklepie z plecakami czy innym bagazem, nie jest klauzula
> zabroniona.
Jest. Numer 7 chociażby.
> Art. 135KW nie ma zastosowania, bo nikt Ci sprzedazy nie odmawia - mozesz
Odmawia. Jakiś debil, któremu z niezrozumiałych przyczyn nie podoba się
plecak.
> przyjsc bez plecaka, zostawic go w samochodzie, w depozycie, albo kumpel
> przypilnuje.
Czyli mam wracać do domu, narażać go na kradzież w samochodzie lub
twoich zafajdanych szafkach depozytowych albo ściagać jakichś swoich
znajomych? (dla wyjaśnienia: to, że ty permanentnie musisz chodzić z
jakimś opiekunem nie oznacza, że inni też zawsze z jakimś "kumplem"
chodzą do sklepu)
Kobiety w ciąży też nie wpuścisz? W końcu też się "wybrzusza" bardziej,
niż przeciętny człowiek? Grubasów może też nie?
> Jezdzenie rowerem po sklepie tez nie jest prawnie zabronione. Czy to
Jest. Patrz: PoRD. I KW.