eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy sędzia tak może
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 153

  • 41. Data: 2010-04-18 00:43:51
    Temat: Re: Czy sędzia tak może
    Od: "pmlb" <b...@d...pl>

    >> W UK jest to znacznie lepiej rozwiazane. Alimenty zaleza bezposrednio od
    >> dochodu "placacego" i wynasza ok 30% (pewny nie jestem, ale moge
    >> sprawdzic, z tego co pamietam to bylo 30 lub okolice 30%)
    >
    >> minimalna krajowa to placi symboliczne. Uwazam, ze taki system jest o 100
    >> razy lpszy od ustalania ile wynosi utrzymanie dziecka i kto ile ma lozyc.
    >
    >
    > To by się w Polsce nie sprawdziło - za duże przyzwolenie na pracę na
    > czarno (co jest spowodowane tym, że największym złodziejem jest ZUS).

    To prawda, ale przyzwolenie na prace "na czarno" bierze sie z braku
    zasilkow.
    W UK socjal jest bardzo rozbudowany i przez to nikimo sie nie oplaca
    pracowac "na czarno", bo w razie zlapania delikwenta pobierajacego np.
    zasilek dla bezrobotnego - podciaga sie to pod przestepstwo kryminalne.
    Osoba traci prawo do zasilku. A w pewnych sytuacjach moze "otrzec" sie o
    wiezienie.
    Co nie zmienia faktu, ze takich osob jest dosc sporo.
    Dalej powoduje to brak ukrywania przez alimenciarza miejsca zamieszkania czy
    zatrudnienia.
    Ale wlasnie zasilek wymusza na pracodawcach placenie czesto wyzszych stawek
    niz wynosi minimalna (w UK min imalna jest "swieta" placa ponizej minimum
    moze byc scigana jako przestepstwo karne zwane zniewoleniem).
    Ilosc zasilkow w UK takiej matce jak z tego przypadku zapenia godne warunki
    zycia, nawet jak by niepracowala a 100% czasu poswiecala dziecku. lacznie z
    mieszkaniem socjalnym(!).
    Dlatego w UK nie ma pojecia biedy w takim znaczeniu jak w Polsce. W UK bieda
    jest wowczas jak ktos nie moze sobie kupic najnowszego modelu konsoli do
    gier czy 42" TV HD:) (dotyczy bezrobotnych).


  • 42. Data: 2010-04-18 07:00:20
    Temat: Re: Czy sędzia tak może
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    pmlb pisze:

    > Dlatego w UK nie ma pojecia biedy w takim znaczeniu jak w Polsce. W UK
    > bieda jest wowczas jak ktos nie moze sobie kupic najnowszego modelu
    > konsoli do gier czy 42" TV HD:) (dotyczy bezrobotnych).


    Błędem jest jednak rozumowanie, że bogactwo wynika z istnienia
    zasiłków. Jest raczej odwrotnie - państwo jest bogate, to stać je na
    rozdawanie. Jest bogate, bo bogaciło się dziesiątki lat temu, oczyściło
    się z socjalu za Margaret Tahatcher, to teraz - siłą rozpędu - jest
    jeszcze z czego wypłacać.

    Wprowadzenie tego typu pomocy (np. pensji minimalnej 2000zł) w Polsce
    nie spowodowałoby wzrostu bogactwa, a jedynie jeszcze bardziej
    zwiększyłoby szarą strefę.

    --
    Liwiusz


  • 43. Data: 2010-04-18 07:38:48
    Temat: Re: Czy sędzia tak może
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 2010-04-17 21:26, KRZYZAK pisze:
    > Dnia Sat, 17 Apr 2010 21:14:06 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
    >> Albowiem? Znam wiele rodzin, gdzie facet nawet palcem nie tknie dziecka.
    > Alebowiem takie sa obowiazki rodzicow wobec dziecka. Nie rozmawiamy o
    > rodzinach patologicznych.

    Ale z czego wypływają te obowiązki? Skoro rodzina ustaliła dany podział
    zadań, to nie widzę powodu, żeby tego się nie trzymać.

    >> Albowiem? A skąd w ogóle wiadomo, że chciał to dziecko, że to nie był
    >> jej pomysł?
    > Dla dziecka nie ma to zadnego znaczenia.


    Ale ma dla faceta i dla matki. Skoro matka zadecydowała, to na niej
    spoczywa odpowiedzialność.

    >> Znam. I co z tego? Nie każdy ma możliwość zarabiania tyle, żeby oddawać
    >> 1000zł miesięcznie. Niektórzy zarabiają 1000zł w ogóle. Jest obowiązek
    >> bycia Świetnie Zarabiającym? Wiele rodzin żyje za o wiele mniejsze
    >> pieniądze i jakoś żyją.
    > Sad raczej nie zasadzi takich alimentow, zeby pozbawic ojca srodkow do
    > zycia. Skoro twierdzisz, ze wiele rodzin zyje za mniej niz 1000 zl, to jak
    > zostanie mu 500 to powinno byc OK, prawda?

    Nie OK. Bo sam czynsz i inne sprawy kosztują. Jak się mieszka razem, to
    to się dzieli na głowę. A jak osobno, to to się mnoży.

    >> Dla kogo podstawowe, dla tego podstawowe. Dla miliardera nowe ferari dla
    >> syna to też może być sprawa podstawowa.
    > Ubranie, jedzenie, mieszkanie i opieka medyczna to podstawy podstaw.

    Zależy na jakim poziomie.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 44. Data: 2010-04-18 09:36:30
    Temat: Re: Czy sędzia tak może
    Od: KRZYZAK <k...@k...pl>

    Dnia Sun, 18 Apr 2010 09:38:48 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):


    > Ale z czego wypływają te obowiązki? Skoro rodzina ustaliła dany podział
    > zadań, to nie widzę powodu, żeby tego się nie trzymać.

    "Ustalila", hehe. Do umow i ustalen potrzebna jest zgoda 2 stron.

    > Ale ma dla faceta i dla matki. Skoro matka zadecydowała, to na niej
    > spoczywa odpowiedzialność.

    Masz na mysli partenogeneze?

    > Nie OK. Bo sam czynsz i inne sprawy kosztują. Jak się mieszka razem, to
    > to się dzieli na głowę. A jak osobno, to to się mnoży.

    Tatusiowi sie mnozy, a matce wychowujacej dziecko juz nie?
    No prosze - cale rodziny mialy wyzyc za mniej niz 1000zl, a teraz polowa
    tego ma nie starczyc singlowi.

    --
    usenet jest dla mieczakow
    #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
    (irc.freenode.net)


  • 45. Data: 2010-04-18 12:54:15
    Temat: Re: Czy sędzia tak może
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2010-04-18, KRZYZAK <k...@k...pl> wrote:

    [...]

    >> Ale z czego wypływają te obowiązki? Skoro rodzina ustaliła dany podział
    >> zadań, to nie widzę powodu, żeby tego się nie trzymać.
    > "Ustalila", hehe. Do umow i ustalen potrzebna jest zgoda 2 stron.

    A czemu odgórnie zakładasz, że nie została podjęta za zgodą 2 stron?

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 46. Data: 2010-04-18 12:56:20
    Temat: Re: Czy sędzia tak może
    Od: "pmlb" <b...@d...pl>



    "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote in message
    news:hqeam9$m9f$1@news.onet.pl...
    > pmlb pisze:
    >
    >> Dlatego w UK nie ma pojecia biedy w takim znaczeniu jak w Polsce. W UK
    >> bieda jest wowczas jak ktos nie moze sobie kupic najnowszego modelu
    >> konsoli do gier czy 42" TV HD:) (dotyczy bezrobotnych).
    >
    >
    > Błędem jest jednak rozumowanie, że bogactwo wynika z istnienia zasiłków.
    > Jest raczej odwrotnie - państwo jest bogate, to stać je na rozdawanie.
    > Jest bogate, bo bogaciło się dziesiątki lat temu, oczyściło się z socjalu
    > za Margaret Tahatcher, to teraz - siłą rozpędu - jest jeszcze z czego
    > wypłacać.
    >
    > Wprowadzenie tego typu pomocy (np. pensji minimalnej 2000zł) w Polsce
    > nie spowodowałoby wzrostu bogactwa, a jedynie jeszcze bardziej
    > zwiększyłoby szarą strefę.

    Pozwole sie z toba nie zgodzic.
    Zasilek to przede wszystki jest dla pracujacych a nie dla samych
    bezrobotnych.
    ma ustrzec pracujacych przed wykorzystniem i placami w stylu "za miske
    ryzu".
    Bo jesli pracodawca zjezdza z pensja w okolice zasilku, a zasilek placony
    jest bezterminowo, to oznacza, ze sam bedzie musial wszystko robic bo
    pracownika nie znadzie.
    Nie jest tez to efektem kraju biednego czy bogatego a jedynie systeme
    sprawoania wladzy. W Polsce rzadza banki i one dyktuja warunki, im mniej
    zasilkow tym praca tansza a co za tym idzie bardzo wysokie zyski.
    Bo ceny nie odbiegaja znaczaco od reszty UE. Wiec ktos w Polsce te roznice
    zatrzymuje.
    To nie jest tez rozdawnictwo, ale dbanie o najslabsza jednostke, tak jak
    pisze w konstytucji, chyba, ze dla kogos kontytucja i panstwowosc to bzdury.
    Co do Margaret:) ona poplynela na wprowadzeniu zmian w podatku od "domu"
    chcial go zrobic na zasadzie kazdy po rowno za osobe a nie jak bylo od domu
    w zaleznosci od lokalizacji i dochodow. Dochodzilo do paradoksu, gdzie
    robotnik z 4 osobowa rodzina w paskudnej okolicy placil wiecej niz nie jeden
    lord za posiadlosc majaca po 10 sypialni i hektary terenu:) To doprowadzilo
    do masowych wyjazdow na ulice, walki z policja i efektem wycofanie sie z
    tego pomyslu plus totalna porazka Margaret i jej parti ktora do dzis lize
    rany z tamtego czasu.
    W Polsce jesli by ustawiono zasilek na granicy 1000zl miesiecznie brutto to
    minimalna sama z siebie wejdzie na poziom 1800zl. Naturalnie w pierwszym
    okresie w Polsce bylo by ze 70% bezrobocie, ale gospodarka prozni nie lubi,
    i w pare tygodni firmy zaczely by podnosic place do minimum 1800zl by
    istniec!
    po 2 miesiacach bezrobocie spadlo by do 5%. Ludzie mili by wieej pieniedzy,
    wiecej by kupili. Wiecej ludzi stac by bylo na mieszkanie/dom. To pociaglo
    by za soba wzrost udzialu sektora budowlanego czyli motoru kazdej
    gospodarki. Ale, stracili czy tez mniej zarobili by wlasciciele firm, bo
    musieli by sie podzielic wieksza czescia zysku z pracownikiem. Tak jak to ma
    miejsce w UK gdzie podzial dobr wytworzonych jest mniej wiecej 60/40 czy
    55/45 (wlasciciel/pracownicy) w Polsce obecnie wg. firmy Artur Andersen ten
    stosuenk wynosi srednio 90/10 a czesto jeszcze wiecej!
    Tak wlasnie jest w krajach zwanych III swiatem. Nieliczni buduja fortuny
    pare procent zyje na przyzwoitym poziomie i 60-70% klepie biede.
    Mieszkania socjalne sa przeciw waga do windowania cen nieruchomosci, im
    wiecej mieszkan socjalnych tym ceny bardziej realne i dostepne. Tak jest w
    UK gdzie ceny zjechaly i to ostro w dol, a obecnie na rynku nieruchomosci
    rzadzi budownictwo socjalne!
    I tak dalej i tak dalej:)
    Generalnie, Polska nie jest biedna jako panstwo, bo w kraju znajdziesz ludzi
    ktorzy by znalezli by sie w 20 najbogatrzych w europie...
    Polska po 1989 roku sprzdaje co PRL zbudowal i jeszcze nie sprzedano
    wszystkiego - wiec wniosek taki, ze inny zarzadca zrobil by z tego kraju
    prawdziwa potega na poziomie Szwecji czy Hiszpani.
    A jeszcze dzisiejsze doniesienia o oddani prawie za darmo praw do gazu
    lupkowego jedynie potwierdza jaka potezna prywata panuje w Polsce i totalna
    ignorancja obywatela. W TV tlumacza to, ze Polska jest biedna...


  • 47. Data: 2010-04-18 13:20:40
    Temat: Re: Czy sędzia tak może
    Od: cranky <d...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 16 Apr 2010 11:33:48 +0200, Maddy napisał(a):

    > Przyszła do mnie spłakana znajoma.
    >
    > Od sędzi na rozprawie o alimenty (ojciec dziecka wyjechał do Holandii,
    > znalazł sobie nową pannę i od tego momentu przestał płacić dobrowolnie i
    > w ogóle interesować się dzieckiem) usłyszała, że powinna zostawić
    > dziecko matce i zatrudnić się na pełny etat, to będzie więcej zarabiała.
    > A że babcia pracuje? Niech się zwolni z pracy i opiekuje wnuczkiem.
    >
    > Dziewczyna usłyszała jeszcze parę innych uwag, np że się źle dzieckiem
    > opiekuje, skoro mały jest ciągle chory (nie chcą go do żłóbka z tego
    > powodu). Atopowe zapalenie skóry - to pewnie z brudu wg. opinii sędzi.
    > Mniej na szminkę więcej na mydło itp komentarze.
    >
    > Każde próba wyjaśnień kończyła się ostrzeżeniem o karze za obrazę sądu.
    > Dziewczyna w końcu się popłakała, co jeszcze pogorszyło sprawę. Sędzia
    > krzyczała "proszę się natychmiast uspokoić, co to za histerie, pani jest
    > nienormalna".
    >
    > Na koniec dowiedziała się, że i tak dopóki nie poda aktualnego adresu
    > zamieszkania ojca dziecka w Holandii (facet jest ciągle zameldowany u
    > swoich rodziców i bywa tam co 2-3 miesiące ale korespondencji nikt nie
    > odbiera) to sąd sprawy ruszyć nie może.
    > I nie, pani sędzie nie ma zamiary mówić powódce jak ma tego dokonać, to
    > jej zmartwienie.
    >
    > Moja znajoma jest załamana.
    > Czy sędzia może w ten sposób kogoś traktować?

    Sędzia może. Wszystko. W praktyce.
    Twoja znajoma może albo napisać do TV (sędziowie nie lubią rozgłosu, może
    coś drgnie) albo wynająć pijawkę - sędzia z adwokatem rozmawia jak z
    człowiekiem, w końcu to członek rodziny (wtedy wezma kasę na spółkę - pół
    alimentów ona pół pijawka).
    Na wszelki wypadek - ZAWSZE NAGRYWAĆ ROZPRAWY (komóra, dyktafon itp.)


  • 48. Data: 2010-04-18 14:14:13
    Temat: Re: Czy sędzia tak może
    Od: to <t...@a...xyz>

    KRZYZAK wrote:

    > Od kiedy calodobowa opieka na dzieckiem jest za frajer? Mozesz polecic
    > taka? Chetnie skorzystam...

    Sama je sobie urodziła. Czy ktoś jej kazał?

    --
    cokolwiek


  • 49. Data: 2010-04-18 17:35:06
    Temat: Re: Czy sędzia tak może
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 2010-04-18 11:36, KRZYZAK pisze:
    >> Ale ma dla faceta i dla matki. Skoro matka zadecydowała, to na niej
    >> spoczywa odpowiedzialność.
    > Masz na mysli partenogeneze?

    Nie, mam na myśli że żona zaszła w ciążę przy zdecydowanym sprzeciwie męża.

    >> Nie OK. Bo sam czynsz i inne sprawy kosztują. Jak się mieszka razem, to
    >> to się dzieli na głowę. A jak osobno, to to się mnoży.
    > Tatusiowi sie mnozy, a matce wychowujacej dziecko juz nie?

    Jeśli sama chciała, to niech się martwi. Poza tym, jak się nie podoba,
    to niech odda dziecko ojcu. Nikt nie powiedział, że dziecko ma
    wychowywać matka.

    > No prosze - cale rodziny mialy wyzyc za mniej niz 1000zl, a teraz polowa
    > tego ma nie starczyc singlowi.


    Oczywiście. Nie masz bladego pojęcia o zasadach finansowania rodziny i
    kosztów życia 1 osoby lub dwóch.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 50. Data: 2010-04-18 17:48:45
    Temat: Re: Czy sędzia tak może
    Od: KRZYZAK <k...@k...pl>

    Dnia Sun, 18 Apr 2010 19:35:06 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):


    > Nie, mam na myśli że żona zaszła w ciążę przy zdecydowanym sprzeciwie męża.

    Znaczy pobrala nasienie jak spal. Co jeszcze wymyslisz?


    > Jeśli sama chciała, to niech się martwi. Poza tym, jak się nie podoba,
    > to niech odda dziecko ojcu. Nikt nie powiedział, że dziecko ma
    > wychowywać matka.

    Jesli taki tatus miga sie od lozenia na wlasne dziecko, to tym bardziej nie
    ma predyspozycji do jego wychowania. Bo oprocz kasy jest jeszcze praca na
    pelny etat.


    > Oczywiście. Nie masz bladego pojęcia o zasadach finansowania rodziny i
    > kosztów życia 1 osoby lub dwóch.

    Skoro Ty masz pojecie, to moze wyjasnij jak to sie dzieje, ze niecaly
    tysiac zlotych podobno wystarcza na utrzymanie calej rodziny, a polowa tego
    nie wystarczy na utrzymanie jednego wyrodnego tatuska.
    Matka z dzieckiem ma jakies rabaty ta czynsz, oplaty i jedzenie?

    --
    usenet jest dla mieczakow
    #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
    (irc.freenode.net)

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1