-
11. Data: 2004-04-25 13:14:49
Temat: Re: Czy pracownik ma prawo wyjść do ubikacji?
Od: "Kaliope" <K...@w...pl>
> No dobrze, ale co wtedy z dziećmi? Powiedzmy, że jeden wyskoczy oknem,
inny
> wbije cyrkiel w oko kolegi itp.
hmm... a ja mam pytanie w "drugą stronę". Czy dzieciom również nakazano
przychodzenie do szkoły w pampersach? Bo jeśli nie, to i tak któreś z
pociech pozostanie bez opieki, kiedy pójdzie samo do ubikacji. A co, jeśli
przewróci się na posadzkę w łazience lub spadnie ze schodów, jeśli łazienka
jest np. piętro wyżej?
Kaliope
-
12. Data: 2004-04-25 13:19:15
Temat: Re: Czy pracownik ma prawo wyjść do ubikacji?
Od: "Roman G." <r...@W...gazeta.pl>
krys <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> Jesteś pewny, że to zostało tak sformułowane, a nie "zakaz pozostawienia
> dzieci z klas I - III bez opieki?"
A co to znaczy "pozostawić dzieci bez opieki"?
> Bo u nas teoretycznie na takie wyjście
> jest do dyspozycji pedagog szkolny, który pilnuje dzieci podczas chwilowej
> nieobecności nauczyciela.
Teoretycznie? A praktycznie jak to funkcjonuje? Pedagog jest cały czas
dostępny, pełni dyżur taki, czy jak?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
13. Data: 2004-04-25 13:30:23
Temat: Re: Czy pracownik ma prawo wyjść do ubikacji?
Od: "Roman G." <r...@W...gazeta.pl>
Kaliope <K...@w...pl> napisał(a):
> hmm... a ja mam pytanie w "drugą stronę". Czy dzieciom również nakazano
> przychodzenie do szkoły w pampersach? Bo jeśli nie, to i tak któreś z
> pociech pozostanie bez opieki, kiedy pójdzie samo do ubikacji. A co, jeśli
> przewróci się na posadzkę w łazience lub spadnie ze schodów, jeśli łazienka
> jest np. piętro wyżej?
Ciekawostka: w niektórych regionach nauczyciele boją się już puszczać
uczniów do ubikacji, bo kuratorium im wmawia, że w razie wypadku poniosą
odpowiedzialność, bo uczeń rzekomo bez opieki.
;-)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2004-04-25 21:37:52
Temat: Re: Czy pracownik ma prawo wyjść do ubikacji?
Od: sebol <i...@a...pl>
Roman G. wrote:
> Ciekawostka: w niektórych regionach nauczyciele boją się już puszczać
> uczniów do ubikacji, bo kuratorium im wmawia, że w razie wypadku poniosą
> odpowiedzialność, bo uczeń rzekomo bez opieki.
> ;-)
nauczyciel odpowiada bezposrednio za swoje czyny a dyrekcja za
organizacje. Jezeli nauczyciel wyjdzie za potrzeba ( niestety czasem
musi) to problemem dyrekcji jest wprowadzic odpowiednie procedury majace
zapewnic opieke przez ten moment.
Przyklady:
- jedna z woznych wchodzi do sali na te 5 minut.
- jedna ze starszych uczennic przy otwartych drzwiach z sali
- pedagog, higienistka ( o ile jest), nauczyciel w-f ktory moze starsze
zostawic bez opieki na 10 minut.
chyba nie jest to niewykonalne?
--
lobo_(małpa)autograf.pl
-
15. Data: 2004-04-25 23:12:11
Temat: Re: Czy pracownik ma prawo wyjść do ubikacji?
Od: poilkj <u...@d...invalid>
sebol wrote:
>
>
> Roman G. wrote:
>
>> Ciekawostka: w niektórych regionach nauczyciele boją się już puszczać
>> uczniów do ubikacji, bo kuratorium im wmawia, że w razie wypadku
>> poniosą odpowiedzialność, bo uczeń rzekomo bez opieki.
>> ;-)
>
>
> nauczyciel odpowiada bezposrednio za swoje czyny a dyrekcja za
> organizacje. Jezeli nauczyciel wyjdzie za potrzeba ( niestety czasem
> musi) to problemem dyrekcji jest wprowadzic odpowiednie procedury majace
> zapewnic opieke przez ten moment.
>
> Przyklady:
> - jedna z woznych wchodzi do sali na te 5 minut.
> - jedna ze starszych uczennic przy otwartych drzwiach z sali
> - pedagog, higienistka ( o ile jest), nauczyciel w-f ktory moze starsze
> zostawic bez opieki na 10 minut.
>
> chyba nie jest to niewykonalne?
>
>
Oczywiście, że jest. I tu w dupę powinien dostać dyrektor szkoły, jeżeli
to do tej pory nie jest rozwiązane zarządzeniem dyrektora.
-
16. Data: 2004-04-26 10:45:47
Temat: Re: Czy pracownik ma prawo wyjść do ubikacji?
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Roman G. wrote:
> krys <k...@p...onet.pl> napisał(a):
>
>> Jesteś pewny, że to zostało tak sformułowane, a nie "zakaz pozostawienia
>> dzieci z klas I - III bez opieki?"
>
> A co to znaczy "pozostawić dzieci bez opieki"?
No nie wiesz? Wychodzisz i zamykasz drzwi z drugiej strony.
>
>> Bo u nas teoretycznie na takie wyjście
>> jest do dyspozycji pedagog szkolny, który pilnuje dzieci podczas
>> chwilowej nieobecności nauczyciela.
>
> Teoretycznie? A praktycznie jak to funkcjonuje?
Praktycznie to nauczyciel normalnie wychodzi i zostawia dzieci.
Pedagog jest cały czas
> dostępny, pełni dyżur taki, czy jak?
Pedagog jest dostępny, siedzi sobie w swoim gabinecie i czeka, aż go ktoś
poprosi o chwilowe zastępstwo, ewentualnie o rozwiązanie problemu z
uczniem.
--
Pozdrawiam
krys
-
17. Data: 2004-04-26 11:40:23
Temat: Re: Czy pracownik ma prawo wyjść do ubikacji?
Od: "Roman G." <r...@W...gazeta.pl>
sebol <i...@a...pl> napisał(a):
> Jezeli nauczyciel wyjdzie za potrzeba ( niestety czasem
> musi) to problemem dyrekcji jest wprowadzic odpowiednie procedury majace
> zapewnic opieke przez ten moment.
Czy Twoim zdaniem opieka nad dzieckiem to wyłącznie trzymanie go w zasięgu
wzroku?
Co z uczniem, który sam pójdzie do ubikacji - jest pod opieką, czy nie?
Co z uczniami podczas zwiadu terenowego lub gry terenowej w lesie?
> - jedna ze starszych uczennic przy otwartych drzwiach z sali
Co to znaczy "starszych"? Od jakiego wieku uczennica może być sama, od
jakiego wieku może sprawować nadzór nad zachowaniem młodszych uczniów?
> nauczyciel w-f ktory moze starsze zostawic bez opieki na 10 minut.
Od jakiego wieku już może zostawić?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
18. Data: 2004-04-26 18:13:09
Temat: Re: Czy pracownik ma prawo wyjść do ubikacji?
Od: "Roman G." <r...@W...gazeta.pl>
krys <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> Roman G. wrote:
> > A co to znaczy "pozostawić dzieci bez opieki"?
>
> No nie wiesz? Wychodzisz i zamykasz drzwi z drugiej strony.
Czyli jak mój 10-latek odrabia lekcje w swoim pokoju, nie mogę iść do kuchni
wrzucić coś na ruszt?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
19. Data: 2004-04-27 10:37:21
Temat: Re: Czy pracownik ma prawo wyjść do ubikacji?
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Roman G. wrote:
> Czy Twoim zdaniem opieka nad dzieckiem to wyłącznie trzymanie go w zasięgu
> wzroku?
Mówimy o klasach I - III? No to sorry, ale wychodzi na to, że nauczyciel nie
ma prawa pozostawić dzieci bez bezpośredniej opieki. Dlatego organizowane
są procesje po szkołach, kiedy np. trzeba część dzieci przekazać na
świetlicę, czy do stołówki szkolnej - pod opiekę innego nauczyciela.
W takim przypadku, nawet, jeśli wydarzy się wypadek, nauczyciel ma czyste
sumienie - natomiast jeśli mojemu dziecku przydarzyłoby się coś podczas
nieobecności nauczyciela - wyciągałabym wszelkie konsekwencje, bo nie
dopełnił obowiązku.
> Co z uczniem, który sam pójdzie do ubikacji - jest pod opieką, czy nie?
Dzieci chodzą parami;-) Poza tym zawsze można zorganizować z maluchami
wycieczkę do WC.
> Co z uczniami podczas zwiadu terenowego lub gry terenowej w lesie?
Takie maluchy to zazwyczaj chodzą parami za rączkę, dopóki nie nauczą się
być w zasięgu wzroku nauczyciela. Poza tym dla własnego bezpieczeństwa
nauczyciel powinien wybrać taki teren, żeby dzieci mu się nie
pogubiły/potopiły/powpadały do rozpadlin.
--
Pozdrawiam
krys
-
20. Data: 2004-04-27 11:20:15
Temat: Re: Czy pracownik ma prawo wyjść do ubikacji?
Od: "Nixe" <n...@i...peel>
krys pisze:
Roman:
>> Co z uczniem, który sam pójdzie do ubikacji - jest pod opieką, czy
>> nie?
> Dzieci chodzą parami;-)
Więc wystarczyłoby odwrócić sytuację, zadbać o to, żeby w klasie była
parzysta liczba dzieci i nauczyciel może spokojnie pójść do WC ;-)
> Poza tym zawsze można zorganizować z maluchami wycieczkę do WC.
Czy to aby nie przesada? Na tych wycieczkach zejść może pół dnia lekcyjnego -
wystarczy, że każdemu zachce się siusiu o innej porze ;-) W naszym
przedszkolu do WC same chodzą już 4-latki.
--
PozdrawiaM