-
61. Data: 2005-08-12 06:21:28
Temat: Re: Czy operator ma rację?
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Nina Liedtke napisał(a):
> Nie bardzo wyobrażam sobie, jak by zareagowali Kanadyjczycy, gdyby
> któryś operator nie odłączył swojego sygnału po otrzymaniu pisemnego
> wypowiedzenia umowy i oczekiwał, że były klient albo będzie nadal płacił
> mu jego wygórowane ceny, albo wyrzeknie się korzystania z telefonu przez
> cały czas, kiedy tenże operator ma fantazję nadal samowolnie dostarczać
> mu swój sygnał.
Oj... Pytanie w stylu co by było gdyby babcia miała wąsy... Wszystko
zależy od tego co jest napisane w umowie. Z ciekawości zajrzałem do
umowy jaką sam zawarłem z operatorem telefonicznym. Jest tam napisane,
że operator dostarcza mi łącze POTS z którego korzystam. Wynika z tego,
że łącze jest własnością operatora. I teraz - skoro ktoś rozwiązał
umowę a nie dopilnował usunięcia z lokalu nie należącego do niego
łącza a zamiast tego radośnie sobie z tego łącza korzystał - to
niby dlaczego ma za to nie płacić? Zupełnie inna sprawa to abonament,
pytałem o to ale jakoś autor wątku nie odpowiedział (lub przegapiłem
w nawale postów jego odpowiedź).
j.
-
62. Data: 2005-08-12 08:40:49
Temat: Re: Czy operator ma rację?
Od: "Daniel Pyra" <d...@S...provider.pl>
> I teraz - skoro ktoś rozwiązał
> umowę a nie dopilnował usunięcia z lokalu nie należącego do niego
> łącza a zamiast tego radośnie sobie z tego łącza korzystał - to
> niby dlaczego ma za to nie płacić?
Niezłe... :-)))
To ja w takim razie ja zażądam, aby operator zapłacił mi 10'000 PLN za
każdy dzien, w którym jego "łącze" zawadza mi w pokoju?
To chyba obowiązek operatora, aby posprzątał po sobie?
Pozdrawiam
(D)
-
63. Data: 2005-08-12 17:27:47
Temat: Re: Czy operator ma rację?
Od: n...@h...pl (Nina Liedtke)
On 12 Aug 2005 08:21:28 +0200, januszek <j...@p...irc.pl> wrote
in article <4...@n...home.net.pl>:
> Nina Liedtke napisał(a):
>
> > Nie bardzo wyobrażam sobie, jak by zareagowali Kanadyjczycy, gdyby
> > któryś operator nie odłączył swojego sygnału po otrzymaniu pisemnego
> > wypowiedzenia umowy i oczekiwał, że były klient albo będzie nadal płacił
> > mu jego wygórowane ceny, albo wyrzeknie się korzystania z telefonu przez
> > cały czas, kiedy tenże operator ma fantazję nadal samowolnie dostarczać
> > mu swój sygnał.
>
> Oj... Pytanie w stylu co by było gdyby babcia miała wąsy... Wszystko
> zależy od tego co jest napisane w umowie.
Nie ma żadnej umowy z tym operatorem. Została rozwiązana. Jest umowa z
nowym operatorem, ale nowy operator nie może świadczyć usług z powodu
zaniedbania lub złośliwości poprzedniego operatora.
> Z ciekawości zajrzałem do
> umowy jaką sam zawarłem z operatorem telefonicznym. Jest tam napisane,
> że operator dostarcza mi łącze POTS z którego korzystam. Wynika z tego,
> że łącze jest własnością operatora.
Moje gratulacje/wyrazy ubolewania - niepotrzebne skreślić.
A łącze autora wątku nie należy do operatora, z którym rozwiązał umowę:
.---
| Ponadto zauważ, że nieodłączając swojego sygnału uniemożliwił mi wykorzystanie
| instalacji telefonicznej w domu. W tym czasie miałem już podpisaną umowę z
| innym operatorem, i chciałem do instalacji tel w moim domu podłączyć sygnał
| telefoniczny od tego nowego operatora (a jest to telefon przez kablówkę,
| z modemu kablowego, który mam w domu). Nie mogłem tego zrobić, bo w gniazdku
| telefonicznym był jeszcze ten stary sygnał i na odłączenie musiałem czekać
| 2 miesiące. Czy to jest Twoim zdaniem w porządku???
`---<42f7b957$0$15462$f69f905@mamut2.aster.pl>
> I teraz - skoro ktoś rozwiązał
> umowę a nie dopilnował usunięcia z lokalu nie należącego do niego
> łącza
W pierwszym poście jest to dokładnie opisane. Człowiek zgłaszał
nieodłączenie sygnału dwa razy. Nie wiem, jak jeszcze mógłby
,,dopilnować'', chyba pod pistoletem zmusić jakiegoś fachowca
znalezionego w siedzibie operatora do odłączenia sygnału.
> a zamiast tego radośnie sobie z tego łącza korzystał - to
> niby dlaczego ma za to nie płacić?
Bo rozwiązał umowę z tym operatorem i podpisał nową, z innym. Poprzedni
operator wbrew jego woli (...radośnie...) zmuszał go do dalszego
korzystania ze swoich usług lub do wyrzeczenia się korzystania z
telefonu na bliżej nieokreślony czas.
> Zupełnie inna sprawa to abonament,
> pytałem o to ale jakoś autor wątku nie odpowiedział (lub przegapiłem
> w nawale postów jego odpowiedź).
Moim zdaniem w pierwszym poście jest na to odpowiedź:
.---
| "... Wyjaśniamy, że poprzez wykonywanie połączeń wychodzących czyli
| wielokrotne dokonywanie czynności faktycznej - korzystanie z usługi
| i nie zgłoszenie braku odłączenia sygnału Operatorowi [to jest nieprawda,
| ponieważ 2-krotnie zgłaszałem], złożył Pan oświadczenie Operatorowi
| o zawarciu umowy na tych samych warunkach, co umowa pisemna.
`---<42f7abbc$0$15471$f69f905@mamut2.aster.pl>
Nie znam operatora telefonii stacjonarnej, który ma umowy bez
abonamentu.
Poza tym Twoje rozumowanie w tym punkcie wydaje mi się niekonsekwentne.
Czemu abonament to zupełnie inna sprawa? Przecież nawet gdyby były
klient wyrzekł się wykonywania połączeń wychodzących, spokojnie mógłbyś
argumentować: ,,Operator dostarczał sygnał, umożliwiając byłemu
klientowi odbieranie połączeń przychodzących oraz wykonywanie połączeń
bezpłatnych (BOK, pogotowie ratunkowe, straż pożarna, policja, itp.), a
były klient radośnie sobie z tego korzystał - to niby dlaczego ma nie
płacić abonamentu?''
Nina
--
Antonina Liedtke ____________________________ ______ _ ___
http://hell.pl/nina/ ________________________ \`.,'/ _____ / |/ <_>__ ___ _
Jabber: nina(at)jabber.wroc.pl ______________ /_ _\ ____ / / / _ Y . `/
You can logoff, but you can never leave _______ \/ _____ /_/|_/_/_//_\_,_/