-
11. Data: 2021-10-30 21:13:38
Temat: Re: Czy odbieranie rozmów telefonicznych stało się (stanie się od 12 listopada) obowiązkowe?
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2021-10-30 o 19:19, Shrek pisze:
> W dniu 30.10.2021 o 18:38, cef pisze:
>
>> Po co zabierać służbowy telefon ze sobą po pracy?
>> Ja zostawiałem w biurku.
>
> Z różnych powodów. Ja na przykład mam tak, że odebranie służbowego
> telefonu po godzinach może potencjalnie o rząd wielkosci zmniejszyć
> burdel jaki zastanę następnego dnia "na zakładzie". A burdel i tak
> musiałbym posprzątać więc się opłaca odebrać. Tym bardziej że ci co mają
> ewentualnie dzwonić wiedzą od jakiej skali burdelu dzwonić i nie
> nadużywają tego. Jak nie odbiorę to też pretensji nikt nie ma i
> tłumaczyć się z tego nie muszę..
Jeśli ktoś mi płaci za odbieranie, to tak, ale
jak tylko daje telefon, żeby dupę zawracać, to nie brałem.
Nie mam problemu z odbieraniem, często uzgadniam różne rzeczy
w soboty czy niedziele, ale za tym idzie gratyfikacja
a nie tylko pilnowanie burdelu.
-
12. Data: 2021-10-31 05:51:44
Temat: Re: Czy odbieranie rozmów telefonicznych stało się (stanie się od 12 listopada) obowiązkowe?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 30.10.2021 o 21:13, cef pisze:
> Jeśli ktoś mi płaci za odbieranie, to tak, ale
> jak tylko daje telefon, żeby dupę zawracać, to nie brałem.
Jak tam uważasz. Twoje prawo.
> Nie mam problemu z odbieraniem, często uzgadniam różne rzeczy
> w soboty czy niedziele, ale za tym idzie gratyfikacja
> a nie tylko pilnowanie burdelu.
Finansowo bez znaczenia - raz na dwa miechy ktoś zadzwoni. Zresztą -
pewnie za to coś tam dostaję w postaci premii uznaniowej. Generalnie nie
mam z tym problemu, ale rozumiem, że ktoś może mieć - jego prawo.
--
Shrek
-
13. Data: 2021-10-31 13:46:13
Temat: Re: Czy odbieranie rozmów telefonicznych stało się (stanie się od 12 listopada) obowiązkowe?
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2021-10-31 o 05:51, Shrek pisze:
> W dniu 30.10.2021 o 21:13, cef pisze:
>> Nie mam problemu z odbieraniem, często uzgadniam różne rzeczy
>> w soboty czy niedziele, ale za tym idzie gratyfikacja
>> a nie tylko pilnowanie burdelu.
>
> Finansowo bez znaczenia - raz na dwa miechy ktoś zadzwoni. Zresztą -
> pewnie za to coś tam dostaję w postaci premii uznaniowej. Generalnie nie
> mam z tym problemu, ale rozumiem, że ktoś może mieć - jego prawo.
Ja mam po prostu inne doświadczenia.
Dzwonili w tygodniu - nie tylko jak się zaczynał
burdel ale nawet w prostych sprawach, a jak handlowiec
w niedzielę pił wódkę z burmistrzem czy innym prezesem, to nie widział
problemu, żeby zadzwonić zapytać o ile droższy
będzie projekt z silnikami w wykonaniu Ex albo jak
zamienisz instalację na kwasoodporną.