eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy mozna zwolnić za spódniczkę?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 49

  • 41. Data: 2005-07-28 08:42:48
    Temat: Re: Czy mozna zwolnić za spódniczkę?
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: Massai [Thu, 28 Jul 2005 07:42:28 +0000 (UTC)]:


    > Płeć nie może mieć znaczenia. Mamy równouprawnienie. Serio.

    "Zatrudnie fotomodelke/fotomodela do reklamy biustonoszy,
    wymagany rozmiar minimum C"... ;)

    Te przepisy to jeden z najbardziej kretynskich pomyslow
    jakie znam.


    Kira


  • 42. Data: 2005-07-28 12:17:45
    Temat: Re: Czy mozna zwolnić za spódniczkę?
    Od: "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)@internet.pl>

    [...]
    > Czy pracownik ma rację?
    [...]
    Polecam Pania Jaruge-Nawacka ona jest biegla w tego rodzaju niuansach
    :-)))))))))))))))))))))))))))))))))

    TB



  • 43. Data: 2005-07-28 12:42:06
    Temat: Re: Czy mozna zwolnić za spódniczkę?
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    Kira wrote:

    >
    > Re to: Massai [Thu, 28 Jul 2005 07:42:28 +0000 (UTC)]:
    >
    >
    > > Płeć nie może mieć znaczenia. Mamy równouprawnienie. Serio.
    >
    > "Zatrudnie fotomodelke/fotomodela do reklamy biustonoszy,
    > wymagany rozmiar minimum C"... ;)
    >
    > Te przepisy to jeden z najbardziej kretynskich pomyslow
    > jakie znam.

    hyhy ;-)
    wiele tych przepisów "równouprawnieniowych" jest kretyńskich i ma
    dokładnie przeciwny efekt niż sobie nasi włodarze umyślili.
    Kiedyś już dawałem przykład mojego znajomka, któremu duży projekt
    zdechł, tylko z powodu durnych przepisów chroniących kobiety w ciąży. w
    skrócie: projekt na okreslony czas, na ten czas zatrudnił kilka kobitek.
    Połowa (sic!) z nich w odpowiednim momencie "zaszła". Projekt sie
    skończył, zwolnił je ze świadczenia pracy, bo się nie opłacało
    stanowisk utrzymywać, nie miały juz nic do roboty. Ale pensje płacił,
    bo umowy się automatycznie przedłużyły. Cały zysk poszedł na te pensje,
    a i tak nie starczyło. Dołożył.

    Efekt? Kilka dziewczyn dostawało kasę przez x miesięcy za friko, ale za
    to - od tego czasu ten człowiek już ŻADNEJ kobiety nie zatrudnił. I nie
    zatrudni. Nigdy. Ja też nie...
    I płaczą, że młodą kobietę pytają czy zamierza zajść w ciążę.
    I że ponoć nie wolno o to pytać, bo to narusza dobra osobiste. A jak tu
    coś finansowo zaplanować, nie pytając o takie rzeczy??? Pomijając że i
    tak nakłamią...
    Pomijając już fakt, że jak państwo chce chronić te kobiety w ciąży, to
    niech te ekstra pensje płaci z budżetu, a nie wymusza na pracodawcach...

    --
    Pozdro
    Massai


  • 44. Data: 2005-07-28 13:40:10
    Temat: Re: Czy mozna zwolnić za spódniczkę?
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: Massai [Thu, 28 Jul 2005 12:42:06 +0000 (UTC)]:


    > wiele tych przepisów "równouprawnieniowych" jest
    > kretyńskich i ma dokładnie przeciwny efekt niż sobie
    > nasi włodarze umyślili.

    Dokladnie. Prosty przyklad: chce zatrudnic dziewczyne, ale
    durna ustawa mowi mi, ze musze "osobe". No to daje ogloszenie
    z "osoba", zglaszaja mi sie i babki i faceci. Faceci rzecz
    jasna od reki odpadaja nawet bez przegladania papierow, bo
    ja chce przeciez dziewczyne -- no ale ze "osoba" to swoj
    czas i pieniadze ci faceci traca. Pomijajac juz, ze paru
    z nich pewnie dosc ciezko przelknie kolejne niepowodzenie.

    No ale co to kogo, rownouprawnienie musi byc ;P

    > Kiedyś już dawałem przykład mojego znajomka, któremu duży
    > projekt zdechł, tylko z powodu durnych przepisów chroniących
    > kobiety w ciąży.

    Nom. Dlatego mlode dziewczyny albo sie na zlecenia bierze,
    albo wcale. Chyba ze sie jest duza firma zatrudniajaca -set
    pracownikow i zawsze mozna taka kims zastapic a i budzet to
    w razie czego wytrzyma.

    Ale jasne, nie krepujmy sie, walmy nastepne takie ustawy :)
    Dojdziemy do momentu, w ktorym pojecie 'umowa o prace' beda
    ludzie poznawac z opowiesci rodzicow ;)

    > Pomijając już fakt, że jak państwo chce chronić te kobiety
    > w ciąży, to niech te ekstra pensje płaci z budżetu, a nie
    > wymusza na pracodawcach...

    Jeden pies, bo zgadnij gdzie znajda pieniadze na te babki?
    Tak, trafione: kolejna skladka, tym razem na "rozmnazanie
    spoleczenstwa" czy jakos tak... ;>


    Kira


  • 45. Data: 2005-07-28 14:22:34
    Temat: Re: Czy mozna zwolnić za spódniczkę?
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    Kira wrote:

    >
    > Re to: Massai [Thu, 28 Jul 2005 12:42:06 +0000 (UTC)]:
    >
    > > Pomijając już fakt, że jak państwo chce chronić te kobiety
    > > w ciąży, to niech te ekstra pensje płaci z budżetu, a nie
    > > wymusza na pracodawcach...
    >
    > Jeden pies, bo zgadnij gdzie znajda pieniadze na te babki?
    > Tak, trafione: kolejna skladka, tym razem na "rozmnazanie
    > spoleczenstwa" czy jakos tak... ;>

    Wiesz, to jeszcze bym przełknął. Nawet jeśli musiałbym się na to
    składać. Mało nas, ktoś musi pracowac na te nasze emerytury (bo jak
    górnicy wezmą to na nasze zabraknie ;-))...

    Ale nie w sytuacji gdy muszą na to składac się tylko pracodawcy.
    Moja luba często odpowiada na pytania w stylu "umowa kończy mi się w
    paździeniku, kiedy mam zajść w ciążę, żeby mnie nie mogli zwolnić?"

    --
    Pozdro
    Massai


  • 46. Data: 2005-07-30 14:49:55
    Temat: Re: Czy mozna zwolnić za spódniczkę?
    Od: Pozoreusz <pozip@SPAM_TRAPop.pl>

    Johnson napisał(a):

    > A choćby art. 100.2.6 kp? Nie każdy cierpi na poprawność polityczną.
    > Jakby nie patrzeć w naszym kraju większość (to oczywiście moja opinia)
    > nie akceptuje takich publicznych zachowań, by facet w pracy przebierał
    > sie za kobietę.
    >

    art. 100 § 2 pkt 6 k.p. - "pracownik obowiązany jest w szczególności
    przestrzegać w zakładzie zasad współżycia społecznego"

    IMHO, ten wątek to wynik pracy trolla. W dodatku nie podpasowała Ci
    Jonsonie podstawa prawna... Rozwiązać stosunek pracy można powołując się
    na ten przepis, jednak stanowisko sądu może nie być korzystne dla
    pracodawcy. Ale to i tak będzie dopiero za 2 - 3 lata...


  • 47. Data: 2005-07-30 21:29:14
    Temat: Re: Czy mozna zwolnić za spódniczkę?
    Od: Marcin Szawurski <m...@s...waw.pocoto.pl>

    Pozoreusz wrote:

    >
    > art. 100 § 2 pkt 6 k.p. - "pracownik obowiązany jest w szczególności
    > przestrzegać w zakładzie zasad współżycia społecznego"
    >
    > IMHO, ten wątek to wynik pracy trolla.

    Rety, jakie to ma znaczenie, jeśli poniżej stwierdzasz, że sprawa jest
    dyskusyjna?


    W dodatku nie podpasowała Ci
    > Jonsonie podstawa prawna... Rozwiązać stosunek pracy można powołując się
    > na ten przepis, jednak stanowisko sądu może nie być korzystne dla
    > pracodawcy. Ale to i tak będzie dopiero za 2 - 3 lata...


  • 48. Data: 2005-07-31 06:23:01
    Temat: Re: Czy mozna zwolnić za spódniczkę?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Pozoreusz napisał(a):

    > art. 100 § 2 pkt 6 k.p. - "pracownik obowiązany jest w szczególności
    > przestrzegać w zakładzie zasad współżycia społecznego"
    >
    > W dodatku nie podpasowała Ci Jonsonie podstawa prawna...

    To tylko twoje zdanie. Podstawa prawna jest całkiem dobra. To tylko
    kwestia uzasadnienia wypowiedzenia.


    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
    którymi staramy się je ukryć."


  • 49. Data: 2006-05-14 15:07:42
    Temat: Re: Czy mozna zwolnić za spódniczkę?
    Od: Dropshadow<j...@k...k.pl>


    > Chyba nie bardzo bo idąc tym tropem mógłbym jako męzczyzna nabrac
    kredytów a
    > po zmianie płci już jako kobieta nie musiałbym ich spłacać.
    bzdura. przeciez to idzie w papiery, krajowy rejestr karny itd.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1