Witam,

Mam telefon komórkowy i przechodzę do nowej pracy. Będę telefon
wykorzystywał zarówno do celów prywatnych, jak i służbowych. Zasady
rozliczeń z pracodawcą są już w zasadzie dogadane, i są w pewnym
sensie sprawą wtórną. Dla pracodawcy istotne jest to, żeby wszystkie
numery telefonów używane do celów służbowych były jego własnością, bo
wtedy może np. uruchomić między nimi VPN z darmowymi połączeniami w
obrębie firmy. Jeżeli chciałbym uniknąć chodzenia z dwoma aparatami,
musiałbym więc dokonać cesji numeru na rzecz pracodawcy.

Z drugiej strony, ponieważ używam tego telefonu od prawie 10 lat,
chciałbym w razie zmiany pracy zabrać go ze sobą. W związku z tym mam
pytanie, czy umowa z pracodawcą dotycząca "wypożyczenia" numeru
telefonu będzie prawnie skuteczna? I czy w razie, gdyby
pracodawca "stawiał opór" przeciwko oddaniu mi numeru (wiadomo - przy
rozstaniach różnie może być) są jakieś możliwości zmuszenia go do
cesji na moją rzecz?

A może podobna sytuacja już jest jakoś rozwiązana w regulaminach
operatorów? Albo można ten problem rozwiązać jeszcze inaczej?

Z góry dziękuję za sugestie,

--
Pozdrawiam,

Janek.

do góry

Jasio pisze:
> A może podobna sytuacja już jest jakoś rozwiązana w regulaminach
> operatorów? Albo można ten problem rozwiązać jeszcze inaczej?

Zmodyfikować telefon do obsługi dwóch kart sim.

do góry

Jasio wrote:

> A może podobna sytuacja już jest jakoś rozwiązana w regulaminach
> operatorów? Albo można ten problem rozwiązać jeszcze inaczej?

Operatorzy raczą nie dostrzegać tego problemu. Chyba jedynie w Erze
mozna "obcy" numer włączyć do sieci firmowej.

A wracając do pytania - zawierasz normalną umowę z pracodawcą, na
wszelki wypadek z jakimś żądaniem odszkodowania ;-)

Tylko zastanów się, czy na pewno chcesz, żeby ktoś ogladał Twoje
billingi ze służbowo/prywatnego telefonu.

M.

do góry

Użytkownik "Jasio" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
news:15299585.3n2DRCQyTg@pc-js.chello.pl...

> Z góry dziękuję za sugestie,

Nie da sie zjesc ciasteczka i do miec.

Nie kombinuj, brac te druga. Z dwoma chodzic nie musisz.

Prywatna bedzie przeszkadzac w czasie pracy, sluzbowa po pracy (zebym nie
bylo, ze OT :P).

Dla pracodawcy czesciej wazniejsze jest zabezpieczenie wlasnych interesow w
przypadku jakbyscie sie mieli rozstac, a nie jakies tam VPN'y.

Nie generuj przed zatrudnieniem/na poczatku zartudnienia problemow, ktore
wzbudzaja czujnosc. Jezeli chcesz dac mozliwosc bycia dostepnym i
dyspozycyjnym - wylaczaj komorke sluzbowa po godzinach pracy, a przy
pierwszym zgrzycie z tego powodu, zaproponuj, ze w sprawach niecierpiacych
zwloki po godzinach jestes dostepny pod prywatna.

Pewnie zaraz wpadna rady, ze pracodawcy nic do ciebie po godzinach pracy. To
bradzo dobra strategia. Dla osob wykladajacych chemie w Biedronce.

sz.

do góry

Użytkownik "Jasio" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
news:15299585.3n2DRCQyTg@pc-js.chello.pl...

> Albo można ten problem rozwiązać jeszcze inaczej?

Zazwyczaj to pracodawca daje swój telefon pracownikowi a nie odrotnie.
Dlaczego nie zrobicie w ten sposób?



--
andreas

do góry

andreas zmarszczył się, zamyślił i w wiadomości z poniedziałek 14
kwiecień 2008 21:44 napisał:

>> Albo można ten problem rozwiązać jeszcze inaczej?
>
> Zazwyczaj to pracodawca daje swój telefon pracownikowi a nie
> odrotnie. Dlaczego nie zrobicie w ten sposób?

Bo mój obecny numer znany jest dość powszechnie zarówno moim
kontaktom prywatnym, jak i służbowym (które będą służbowe również dla
nowego pracodawcy). A w tym obszarze nie chciałbym wprowadzać
większego zamieszania, niż o jest niezbędne.


--
Pozdrawiam,

(js).

do góry

szomiz zmarszczył się, zamyślił i w wiadomości z poniedziałek 14
kwiecień 2008 19:53 napisał:

> Nie generuj przed zatrudnieniem/na poczatku zartudnienia problemow,
> ktore wzbudzaja czujnosc.

Co racja, to racja. :)

> Jezeli chcesz dac mozliwosc bycia
> dostepnym i dyspozycyjnym - wylaczaj komorke sluzbowa po godzinach
> pracy, a przy pierwszym zgrzycie z tego powodu, zaproponuj, ze w
> sprawach niecierpiacych zwloki po godzinach jestes dostepny pod
> prywatna.

Niestety, grono osób, dla których muszę być dostępny w dość szerokich
godzinach - przynajmniej czasami - jest na tyle szerokie, że służbową
komórkę i tak musiałbym nosić przy sobie cały czas. Taka praca. :)

> Pewnie zaraz wpadna rady, ze pracodawcy nic do ciebie po godzinach
> pracy. To bradzo dobra strategia. Dla osob wykladajacych chemie w
> Biedronce.

:)

W tę stronę wolę nie awansować. ;D

--
Pozdrawiam,

(js).

do góry

Maciej Bebenek zmarszczył się, zamyślił i w wiadomości z poniedziałek
14 kwiecień 2008 19:43 napisał:

>> A może podobna sytuacja już jest jakoś rozwiązana w
>> regulaminach
>> operatorów? Albo można ten problem rozwiązać jeszcze inaczej?
>
> Operatorzy raczą nie dostrzegać tego problemu. Chyba jedynie w Erze
> mozna "obcy" numer włączyć do sieci firmowej.

O... to już coś. Mam telefon akurat w Erze, pracodawca też jest w
Erze. Poszperam w tym. Dzięki.

> Tylko zastanów się, czy na pewno chcesz, żeby ktoś ogladał Twoje
> billingi ze służbowo/prywatnego telefonu.

Tak długo funkcjonuję z jednym telefonem, że się już przyzwyczaiłem.
Zresztą w dzisiejszych czasach Wielki Brat czuwa nieustannie i
wszędzie. :)

--
Pozdrawiam,

Janek.

do góry

> musiałbym więc dokonać cesji numeru na rzecz pracodawcy.

W tym momencie pracodawca staje sie wlascicielem twojego numeru i wcale
nie ma zadnego obowiazku go oddac z powrotem.

> pracodawca "stawiał opór" przeciwko oddaniu mi numeru (wiadomo - przy
> rozstaniach różnie może być) są jakieś możliwości zmuszenia go do
> cesji na moją rzecz?

Jesli zrobisz cesje, to mu go oddasz. On nie bedzie musiał oddawac ci go
z powrotem. Poza tym ... bedzie miał dostep do twoich billingów. Nawet
prywatnych rozmow ...

Lepiej wiec odżałuj i nie udostepniaj mu nic zwiazanego z twoim
prywatnym numerem.

Poza tym nawet jak wszystko przejdzie OK, to jeszcze w wiele miesiecy po
zakonczeniu waszego kontraktu bedą do Ciebie dzwonic klienci, którzy o
tym nie bedą wiedzieli.

Szanuj swoją prywatnosc. Kuniec.

--
Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/

do góry

Użytkownik "Jasio" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
news:2026430.n74DdvMtRm@pc-js.chello.pl...

> Bo mój obecny numer znany jest dość powszechnie zarówno moim
> kontaktom prywatnym, jak i służbowym (które będą służbowe również dla
> nowego pracodawcy). A w tym obszarze nie chciałbym wprowadzać
> większego zamieszania, niż o jest niezbędne.

Ja zrobiłem to tak, że "kazałem" pracodawcy kupować komórki o tego samego
operatora co ja i po otrzymaniu od niego służbowej komórki, włączyłem w
swoim telefonie przekazywanie rozmów na telefon służbowy, w swoim telefonie
zmieniłem taryfę na sporo niższą niż była i go wyłączyłem. W ten sposób
dodzwaniaja się do mnie wszyscy niezaleznie, który numer mają a ja dzwonie
tylko na koszt pracodawcy. Koszt przekazywania rozmów na moim prywatnym
numerze nie przekraczaja nawet tej niskiej taryfy.



--
andreas

do góry