eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 230

  • 111. Data: 2010-02-17 09:21:47
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    Komentarz do art. 77 kodeksu cywilnego (Dz.U.94.16.93), [w:] B. Giesen, W.J.
    Katner, P. Księżak, B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, R. Majda, E.
    Michniewicz-Broda, T. Pajor, U. Promińska, M. Pyziak-Szafnicka, W.
    Robaczyński, M. Serwach, Z. Świderski, M. Wojewoda, Kodeks cywilny. Część
    ogólna. Komentarz, LEX, 2009.
    Stan prawny: 2009.06.05

    "W art. 77 § 2 przewidziano, że jeżeli umowa została zawarta w formie
    pisemnej, jej rozwiązanie za zgodą obu stron, jak również odstąpienie od
    niej albo jej wypowiedzenie powinno być stwierdzone pismem. Przepis ten
    dotyczy wszystkich sytuacji, gdy umowa została zawarta na piśmie. Nie ma
    przy tym znaczenia, czy pisemność formy była w tym przypadku wymogiem
    ustawowym, czy też strony zawarły umowę na piśmie, mimo iż nie było takiego
    obowiązku. Rozwiązanie umowy, odstąpienie od niej lub wypowiedzenie wymagają
    wówczas zachowania formy pisemnej.

    _Należy_opowiedzieć_się_za_poglądem,_że_co_do_zasady
    _forma_pisemna_jest_zastrzeżona_dla_tych_czynności_w
    yłącznie_dla_celów_dowodowych"

    A więc, wg tego komentarza, niezachowanie formy pisemnej to tylko trudność
    dowodowa, a nie przeszkoda decydująca o nieważności czynności wypowiedzenia


    A teraz wyrok:

    Wyrok z dnia 9 grudnia 2005 r. Sąd Najwyższy III CK 307/05
    "Zgodnie z art. 73 i 74 k.c., niezachowanie przewidzianej w art. 77 k.c.
    formy nie pociąga za sobą nieważności czynności prawnej, która została
    dokonana bez jej zachowania. Dlatego też stosownie do treści art. 77 k.c.,
    można skutecznie rozwiązać umowę zawartą na piśmie poprzez czynności
    konkludentne."


  • 113. Data: 2010-02-17 09:32:36
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail t...@o...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    >> Jezeli wypowiedzenie wymaga formy pisemnej to skutkiem braku formy
    >> pisemnej
    >> jest brak wypowiedzenia.
    >
    > Otóż właśnie nie. Zakładając, że wypowiedzenie dotarło w innej
    > postaci, to jest wypowiedzenie złożone w innej formie. Ale jest
    > wypowiedzenie.

    Kwestie prawna juz wyjasniono - musi byc zapisany rygor niewaznosci.
    Kwestia zdroworozsadkowa - skoro zapisano w umowie, ze ma byc forma prawna,
    na umowe obie strony sie zgodziły, to dlaczego teraz odstepowac od zapisów
    umowy? Gdyby strony chciały, aby rozwiazanie było mozliwe w formie pisemnej
    lub innej to napisałyby to w umowie. Albo nie napisałyby tego punktu w
    ogole.

    > Gdyby było, tak jak mówisz, to załóżmy, że były dwie
    > strony, zgodnie rozwiązali umowę ustnie (nie zachowali formy pismenej,
    > na którą się umówili wcześniej) i co? Chcesz twierdzić, że umowa nadal
    > trwa, wiąże ich stosunek, bo nie ma papierka?! Nawet mimo obopulnej
    > zgody na rozwiązanie, ale braku formy? Nie, jeśli nie zastrzegli
    > twardego skutku nieważności, to po prostu nie zachowali formy, ale
    > czynność prawna miała miejsce. Problemem może być tylko udowodnienie,
    > że do niej doszło, w razie sporu.

    no poatrz - jak rozumiem, jezeli w umowie byłby zapisany rygor niewaznosci,
    to byłoby dokładnie tak jak piszesz - umowa trwałaby nadal - oczywiscie
    teoretycznie.
    Oczywiscie pozostaje kwestia tego, czy ktos by ten fakt podnosił, skoro
    strony były zgodne co do zerwania (w sensie woli, nie w sensie formalnym)
    Ale przypominam, ze w omawianej sytuacji tej zgody nie ma. Mało tego -
    tresc umowy (jak znam zycie) przedłozył jednak usługodawca (w jakims celu
    zapisujac tam punkt o formie pisemnej) a teraz ten wlasnie usługodawca tej
    formy nie dotrzymał. Dlaczego?


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów"
    Jan Jakub Rousseau


  • 112. Data: 2010-02-17 09:32:36
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail a...@l...SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim
    odcinku co następuje:

    >> no nie do konca. Jezeli w ciagu 30 dni nie zglosisz, to skutkiem
    >> jest, ze masz pojazd niezgloszony.
    >
    > Ale sprzedany.
    >
    zgadza sie. Ale nie zgłoszony. Ale przeciez zgłoszenia nie robi sie po to,
    aby potwierdzic umowe kupna (to jest osobna kwestia) tylko zeby
    zadoscuczynic wymogom formalnym.
    Jezeli masz obowiazek zgłosic i nie zglosiłes to nie dopelniłes obowiazku
    ale nie otrzymujesz za to kary.
    Jezeli masz zachowac formę pisemna wypowiedzenia a nie zachowałes to nie
    wypowiedziałes, ale tez nie otrzymujesz za to zadnej kary.

    >> Jezeli wypowiedzenie wymaga formy pisemnej to skutkiem braku formy
    >> pisemnej jest brak wypowiedzenia.
    >
    > Tylko jeśli tak zapisano w umowie.
    >
    :)
    jak widac zdrowy rozsadek jest daleko od prawa...
    Ide do sklepu i cos kosztuje 30zł. Place 15 i wychodze.
    Przeciez tam było napisane, ze to kosztuje 30zł, nie było napisane ze nie
    zaplacenie 30zł skutkuje nie dokonaniem zakupu...

    > Zwracam uwagę, że także w samym KC są wymienione umowy wymagające
    > formy pisemnej, ale nadal mające skutek mimo nie zachowania tej formy.
    >
    >> Ale tak jak mowie - to na chłopski rozum, z tego co piszecie o
    >> klauzuli rygoru niewaznosci - prawo jest tutaj jasne, aczkolwiek mało
    >> czytelne i przez to odrobine głupie.
    >> Mowiac inaczej - co taki zapis oznacza w umowie? Jak rozumiem, nic.
    >
    > Wyrażenie życzenia zachowania takiej formy.
    >
    no ale ustalilsmy juz, ze skutków zadnych niezachowania tej formy.
    Chcesz powiedziec, ze to tylko ornamentyka?


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Argumentowi "Bo nie!" przeciwstawiam
    kontrargument "Bo tak!". Tomasz 'tsca' Sienicki


  • 115. Data: 2010-02-17 09:32:37
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail a...@l...SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim
    odcinku co następuje:

    >>> Ale zeznał już, że usługodawca go poinformował o zerwaniu umowy.
    >>>
    >> No tak, ale nie w formie pisemnej, ergo moglby "teoretycznie"
    >> przypuszczac, ze to jest prawnie niewazne.
    >
    > Musiałby mieć zdiagnozowane zaburzenia osobowości powodujące powstanie
    > kilku tychże.
    >
    ?
    Nie wiem co miasz na mysli.

    >>> Poza tym jaki sąd uwierzy w bzdurę, że ktoś przez miesiące potrzebne
    >>> do trafienia na wokandę nie miał usługi i się nie zorientował,
    >>> dlaczego?
    >>
    >> nie wiemy, jak to była usługa. Jezeli np. telefon, moglo go np. nie
    >> byc w domu przez pol roku.
    >
    > To usługa nie jest zasadniczo potrzeba ergo strat do zasądzenia nie
    > ma.
    >
    ok, ale ja nie mowie o stratach i ewentualnym odszkodowaniu.
    Mowie o ustaleniu, czy od 01 stycznia do 31 stycznia umowa była wazna czy
    nie, skoro zakładamy, ze powiadomienie nastapiło w postaci zakonczenia
    swiadczenia usługi a usługobiorca brak usługi zauwazył dopiero 1 lutego.

    >> Poza tym, jezeli np. zerwanie swiadczenia usługi nastapiło np. 01.01
    >> a gosc zorientował sie 01.02 to IMO sad powinien uznac np. ze
    >> zerwanie z dnia 01.01 nie miało mocy prawnej.
    >
    > Dzień w tą czy w tamtą - niewielka różnica.
    >
    miesiac.
    my tu zapisujemy daty w postaci DD.MM.RRRR
    :)

    >> ale to wszystko teoretycznie - z tego co piszecie, ze wzgledu na brak
    >> rygoru niewaznosci, umowa mogla zostac zerwana wlasciwie kiedykolwiek
    >> i w jakikolwiek sposób.
    >
    > Najistotniejsze jest to, żeby druga strona była o tym skutecznie
    > poinformowana. Struganie wariata "wiedziałem, ale oficjalnie nadal nie
    > wiem, bo nie dostałem na piśmie" w sądzie nie przejdzie.

    Rozumiem.
    Nota bene chyba mam dobrego adwokata, bo widze, ze na moich umowach zapis o
    formie pisemnej posiada rygor niewaznosci.


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Kiedy dyplomata mówi "tak", oznacza to "może"; kiedy mówi "może",
    ma na myśli "nie"; kiedy mówi "nie", nie jest dyplomatą."
    Henry Louis Mencken


  • 114. Data: 2010-02-17 09:32:37
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail k...@p...onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    >> nie wiem, zawsze wydawało mi się, ze zapis w przepisach, ustawach
    >> brzmiacy "powinno" jest rownowazny z zapisem "musi/ma obowiązek".
    > Mnie się też tak wydawało, ale zostałem wyprowadzony z błędu (i to nie
    > jeden raz).

    Pierwsze przepisy z brzegu
    PoRD

    Art3.
    3. Jeżeli uczestnik ruchu lub inna osoba spowodowała jednak zagrożenie
    bezpieczeństwa ruchu drogowego, jest obowiązana przedsięwziąć niezbędne
    środki w celu niezwłocznego usunięcia zagrożenia, a gdyby nie mogła tego
    uczynić, powinna o zagrożeniu uprzedzić innych uczestników ruchu.


    czyli nie musi uprzedzac???


    Art6 (polecenia wydawane uczestnikom ruchu)
    2. Osoby, o których mowa w ust. 1(policjant) i ust. 4 pkt 2 (jakis inny
    inspektor), powinny być łatwo rozpoznawalne i widoczne z dostatecznej
    odległości, zarówno w dzień, jak i w nocy.

    czyli mogą wyskakiwać z nienacka???


    Art46
    3. W czasie postoju na drodze poza obszarem zabudowanym pojazd powinien
    znajdować się, jeżeli to tylko możliwe, poza jezdnią.

    czyli mozna spokojnie parkowac na krajówkach???


    Art 54
    3. Pojazd, który ze względu na konstrukcję, ładunek lub nietypowe
    zachowanie na drodze może zagrażać bezpieczeństwu w ruchu drogowym,
    powinien wysyłać żółte sygnały błyskowe.


    czyli nie ma obowiązku oznaczania takich pojazdów zółtym swiatłem
    błyskowym?



    Art 61.
    8. Ładunek wystający poza przednią lub boczne płaszczyzny obrysu pojazdu
    powinien być oznaczony. Dotyczy to również ładunku wystającego poza tylną
    płaszczyznę obrysu pojazdu na odległość większą niż 0,5 m.


    Czyli takiego ładunku nie trzeba oznaczac???


    To tylko kilka przykładów. Dobrze rozumiem?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Zbyt kocham moje szaleństwa, by nie przerażała mnie myśl,
    że ktoś wbrew woli próbował będzie mnie leczyć


  • 116. Data: 2010-02-17 09:42:41
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Budzik pisze:

    > zgadza sie. Ale nie zgłoszony. Ale przeciez zgłoszenia nie robi sie po to,
    > aby potwierdzic umowe kupna (to jest osobna kwestia) tylko zeby
    > zadoscuczynic wymogom formalnym.

    I zaniedbanie tego nie czyni czynności nieważną.

    > Jezeli masz obowiazek zgłosic i nie zglosiłes to nie dopelniłes obowiazku
    > ale nie otrzymujesz za to kary.
    > Jezeli masz zachowac formę pisemna wypowiedzenia a nie zachowałes to nie
    > wypowiedziałes, ale tez nie otrzymujesz za to zadnej kary.

    Wypowiedziałem. Bo nie było zastrzeżonych żadnych konsekwencji tego
    niezachowania.

    >>> Jezeli wypowiedzenie wymaga formy pisemnej to skutkiem braku formy
    >>> pisemnej jest brak wypowiedzenia.
    >> Tylko jeśli tak zapisano w umowie.
    >>
    > :)
    > jak widac zdrowy rozsadek jest daleko od prawa...
    > Ide do sklepu i cos kosztuje 30zł. Place 15 i wychodze.
    > Przeciez tam było napisane, ze to kosztuje 30zł, nie było napisane ze nie
    > zaplacenie 30zł skutkuje nie dokonaniem zakupu...

    Ty od zdrowego rozsądku też jesteś baaaaaaaaaaaaaaardzo daleko.

    [ciach]

    > no ale ustalilsmy juz, ze skutków zadnych niezachowania tej formy.
    > Chcesz powiedziec, ze to tylko ornamentyka?

    Uprzejma prośba, żeby robić wszystko na piśmie, żeby potem nie było
    dylematów, co, kto, kiedy i komu powiedział.


  • 117. Data: 2010-02-17 09:44:43
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 17 Feb 2010, Nieco wkurzony wrote:

    > Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):
    >
    >> A treść tego uzgodnienia, czyli de facto zmiany umowy, masz na piśmie,
    >> hmm? ;->
    >
    > 1. To nie była "zmiana umowy", gdyż nie dotyczyła zmiany jej warunków na
    > przyszłość, tylko prośba z mojej strony o incydentalne przedłużenie terminu
    > płatności. A nie o wydłużenie tego terminu już w każdym kolejnym okresie
    > rozliczeniowym.

    A możesz wskazać przepis różnicujący "incydentalną zmianę umowy"
    od "trwałej zmiany umowy"?
    Trzeba przyznać że tu powołanie się na wymóg pisemności jest
    strzałem we własną stopę :[

    > A przecież, gdyby tak było, to
    > byłoby dla niego najkrótsze możliwe "załatwienie sprawy". Wyrzucić z siebie tę
    > formułkę od razu

    E, to nie - znasz ten dowcip, jak ojciec - adwokat załamuje ręce
    nad synem - adwokatem, który przylatuje z wieścią że wygrał sprawę
    którą przez kilkadziesiąt lat prowadzili ojciec, dziadek i pradziadek? ;)
    Coś sobie na apelację zostawił :>

    pzdr, Gotfryd


  • 118. Data: 2010-02-17 09:45:41
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Budzik pisze:

    > Kwestie prawna juz wyjasniono - musi byc zapisany rygor niewaznosci.

    Nareszcie.

    > Kwestia zdroworozsadkowa - skoro zapisano w umowie, ze ma byc forma prawna,
    > na umowe obie strony sie zgodziły, to dlaczego teraz odstepowac od zapisów
    > umowy? Gdyby strony chciały, aby rozwiazanie było mozliwe w formie pisemnej
    > lub innej to napisałyby to w umowie. Albo nie napisałyby tego punktu w
    > ogole.

    I odwrotnie: gdyby strony chciały, żeby wypowiedzenie było nieskuteczne
    przy niezachowaniu formy pisemnej - to by o tym napisały.

    [ciach]

    > no poatrz - jak rozumiem, jezeli w umowie byłby zapisany rygor niewaznosci,
    > to byłoby dokładnie tak jak piszesz - umowa trwałaby nadal - oczywiscie
    > teoretycznie.

    Jak teoretyzujemy, to wtedy teoretycznie usługodawca by się z pismem
    pofatygował.

    > Oczywiscie pozostaje kwestia tego, czy ktos by ten fakt podnosił, skoro
    > strony były zgodne co do zerwania (w sensie woli, nie w sensie formalnym)
    > Ale przypominam, ze w omawianej sytuacji tej zgody nie ma. Mało tego -

    I co z tego?

    > tresc umowy (jak znam zycie) przedłozył jednak usługodawca (w jakims celu
    > zapisujac tam punkt o formie pisemnej) a teraz ten wlasnie usługodawca tej
    > formy nie dotrzymał. Dlaczego?

    Jego spytaj. Może mu się nie opłacało.


  • 119. Data: 2010-02-17 09:46:31
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 16 Feb 2010, Johnson wrote:

    > Gotfryd Smolik news pisze:
    >
    >>
    >> To po co w ogóle byłby taki zapis w ustawie, wymieniający konkretnie
    >> "stwierdzenie pismem", jeśli O NICZYM nie przesądza?
    >
    > Jak to o niczym? Poczytaj co to jest ad probationem - to nie jest nic :)

    Dobra, nie tyle przeczytałem, co przemyślałem.
    Widać zazwyczaj art.73 czytałem bez myślenia ;)
    Thx.

    pzdr, Gotfryd


  • 120. Data: 2010-02-17 09:47:05
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał
    > Kwestia zdroworozsadkowa - skoro zapisano w umowie, ze ma byc forma
    > prawna,
    > na umowe obie strony sie zgodziły, to dlaczego teraz odstepowac od zapisów
    > umowy? Gdyby strony chciały, aby rozwiazanie było mozliwe w formie
    > pisemnej
    > lub innej to napisałyby to w umowie. Albo nie napisałyby tego punktu w
    > ogole.

    Gdyby chciały, żeby brak formy pisemnej był przeszkodą w uznaniu
    wypowiedzenia, to by zapisały rygor nieważności. Domyślam się że usługodawca
    jest profesjonalistą, więc umowę, regulamin konsultował z prawnikem, który
    wie jakie skutki daje zastrzeżenie rygoru lub nie.

    >> Gdyby było, tak jak mówisz, to załóżmy, że były dwie
    >> strony, zgodnie rozwiązali umowę ustnie (nie zachowali formy pismenej,
    >> na którą się umówili wcześniej) i co? Chcesz twierdzić, że umowa nadal
    >> trwa, wiąże ich stosunek, bo nie ma papierka?! Nawet mimo obopulnej
    >> zgody na rozwiązanie, ale braku formy? Nie, jeśli nie zastrzegli
    >> twardego skutku nieważności, to po prostu nie zachowali formy, ale
    >> czynność prawna miała miejsce. Problemem może być tylko udowodnienie,
    >> że do niej doszło, w razie sporu.
    >
    > no poatrz - jak rozumiem, jezeli w umowie byłby zapisany rygor
    > niewaznosci,
    > to byłoby dokładnie tak jak piszesz - umowa trwałaby nadal - oczywiscie
    > teoretycznie.

    Tak. Bo gdyby była intencja, że ma być pismo, a jak nie to trwa nadal to by
    to określono wyraźnie.
    Niestety to jest właśnie różnica miedzy wiedzą powszechną, a prawną.

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1