-
21. Data: 2007-06-23 11:12:23
Temat: Re: Czy mozna kopię dokumentuzamieścićwsieci
Od: Przemysław Płaskowicki <p...@p...name>
On 2007-06-23 01:02, Marcin Debowski wrote:
> Dnia 22.06.2007 Przemysław Płaskowicki <p...@p...name> napisał/a:
>> On 2007-06-22 23:29, Marcin Debowski wrote:
>>> Z treści listu inicjatora wątku wynika, że chodzi o kopię raportu który
>>> urząd otrzymał od prowadzącego badania.
>> Urząd otrzymał bo zlecił badania. Gdyby Instytut sam z siebie wysłał to
>> co innego.
>
> To, że zlecił to nie oznacza jeszcze przeniesienia praw majątkowych na
> formę i inne elementy dokumentu. Urząd dostał licencję na korzystanie w
> określonym zakresie z tego dokumentu i tyle.
>
Zlecenie oznacza, że raport powstał w wyniku pewnej procedury urzędowej
zapewne w trakcie albo postępowania administracyjnego albo z powodu
obowiązku ustawowego -- raczej nie zleca się takich badań bez powodu. Ze
znanym mi stanowisk sądów wynika, że zarówno opinie biegłych w
postępowaniach na podstawie ustawy jak i nawet opinie biegłych
rewidentów powstałe wykonane dla podmiotów w których istnieje nakaz
sporządzenia takich opinii nie są, jako dokumenty urzędowe, przedmiotami
prawa autorskiego.
Nadal podtrzymuję stanowisko, że co do zasady raport o którym mowa nie
jest utworem albowiem nie jest przejawem działalności twórczej o
indywidualnym charakterze [tak jak nie jest przejawem działalności
twórczej o indywidualnym charakterze ten post].
--
Przemysław Płaskowicki
To kill a man in a paroxysm of passion is understandable, but to have
him killed by someone else after calm and serious meditation and on the
pretext of duty honourably discharged is incomprehensible. (Marquis de
Sade about death penalty)
-
22. Data: 2007-06-24 00:04:21
Temat: Re: Czy mozna kopię dokumentuzamieścićwsieci
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 23.06.2007 Przemysław Płaskowicki <p...@p...name> napisał/a:
> Zlecenie oznacza, że raport powstał w wyniku pewnej procedury urzędowej
> zapewne w trakcie albo postępowania administracyjnego albo z powodu
> obowiązku ustawowego -- raczej nie zleca się takich badań bez powodu. Ze
To nie jest istotne, bo same wyniki badań (dane) nie są tu przedmiotem
watpliwości, a jest nim jedynie forma i inne elementy dokumentu, które nie
są autorstwa urzędu.
> znanym mi stanowisk sądów wynika, że zarówno opinie biegłych w
> postępowaniach na podstawie ustawy jak i nawet opinie biegłych
> rewidentów powstałe wykonane dla podmiotów w których istnieje nakaz
> sporządzenia takich opinii nie są, jako dokumenty urzędowe, przedmiotami
> prawa autorskiego.
I mogę wziąć np. godło lub rozbudowany slogan którym posługuje się dowolna
instytucja, biegły, osoba fizyczna, której zlecono badania i
rozpowszechniać do woli? Nie uważasz, że taka interpretacja dokumentu
urzędowego jest np. sprzeczna z art.5 kc? Zresztą taka interpretacja
również jest MZ nieprawidłowa z kilku dalszych powodów.
> Nadal podtrzymuję stanowisko, że co do zasady raport o którym mowa nie
> jest utworem albowiem nie jest przejawem działalności twórczej o
> indywidualnym charakterze [tak jak nie jest przejawem działalności
> twórczej o indywidualnym charakterze ten post].
Ponownie, ja tego raportu nie widziałem, więc tak bym się kategorycznie nie
odważył zdania sformułować. Widywałem dziesiątki raportów spełniających
kryteria utworu przez formę opracowania i również materiał badawczy tam
zawarty. Raport to nie tylko suche numeryczne dane.
--
Marcin
-
23. Data: 2007-06-24 13:26:49
Temat: Re: Czy mozna kopię dokumentu zamieścić w sieci
Od: poreba <d...@p...com>
Dnia Fri, 22 Jun 2007 23:35:49 +0200, grzech napisał(a):
> Nie przesadzaj. Jest to dokument wykonany na zamówienie urzedu i każdy ma
> prawo się z nim zapoznać.
Zapoznać - pewnie tak, ale czy każdy może opublikować?
Np. zamówiony przez urząd obraz, film, projekt architektoniczny też?
> Wyniki badań zamówionych przez instytucję publiczną są jak najbardziej
> dokumentem urzędowym. Nie podlegają pod prawo autorskie.
O! To fajnie będę mógł się podpisać pod jakimiś wynikami badań ;)
PS. a tej publikacji nie dało by się zamknąć w pojęciu "interes społeczny"
a jeżeli tak, czy to coś wnosi?
--
pozdro
poreba