-
1. Data: 2013-02-07 14:38:13
Temat: Czy można badać produkty?
Od: Adramelech <a...@t...nie.ma>
Witam
Czy mogę kupić sobie jakiś produkt, wysłać go do laboratorium by zbadali jego
skład. Gdy okaże się że skład tego produktu jest różny od tego co producent
deklaruje na opakowaniu, a ja napisze o tym na forum i wrzucę skan badania z
laboratorium, to producent przyłapany na oszustwie może mi coś zrobić?
Oskarżyć o coś czy cóś?
Pozdrawiam
--
Piotr Sobolewski
"My jsme Borg. Odpor je marny, budete asimilovani..."
adramel.cba.pl - portfolio 3d
-
2. Data: 2013-02-07 14:44:15
Temat: Re: Czy można badać produkty?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 07.02.2013 14:38, Adramelech pisze:
> Witam
>
> Czy mogę kupić sobie jakiś produkt,
O ile nie jest to produkt wymagający koncesji lub pozwolenia (np. broń
palna).
> wysłać go do laboratorium by zbadali jego skład.
Jak masz pieniądze na to badanie, to niby dlaczego nie??
> Gdy okaże się że skład tego produktu jest różny od tego co producent
> deklaruje na opakowaniu, a ja napisze o tym na forum i wrzucę skan badania z
> laboratorium, to producent przyłapany na oszustwie może mi coś zrobić?
Nasłać płatnych zabójców.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
3. Data: 2013-02-07 19:45:36
Temat: Re: Czy można badać produkty?
Od: JK <j...@i...pl>
W dniu 2013-02-07 14:38, Adramelech pisze:
> Witam
>
> Czy mogę kupić sobie jakiś produkt, wysłać go do laboratorium by zbadali jego
> skład. Gdy okaże się że skład tego produktu jest różny od tego co producent
> deklaruje na opakowaniu, a ja napisze o tym na forum i wrzucę skan badania z
> laboratorium, to producent przyłapany na oszustwie może mi coś zrobić?
> Oskarżyć o coś czy cóś?
>
> Pozdrawiam
>
Producent może ci naskoczyć, O ILE
laboratorium, które zbadało twój produkt
potrafi udowodnić, że wyniki badań są
wiarygodne. A to nie jest już takie proste.
--
Pozdrawiam
JK
-
4. Data: 2013-02-08 07:01:18
Temat: Re: Czy można badać produkty?
Od: <news>
Użytkownik "Alek" napisał:
> Procedura badawcza zaczyna się już w momencie pobierania próbek
> do badania i trwa nieprzerwanie aż do końca. Znaczenie ma sposób
> pobrania próbek, ich wielkość, liczebność, sposób przechowywania
> i transportu itd. Z kolei laboratorium powinno mieć odpowiednie
> certyfikaty, akredytacje, stosowć adekwatne procedury badawcze
> itp. Kolejna sprawa to prawidłowa interpretacja wyników badań. Ogólnie
> rzecz biorąc w rachubę wchodzi szereg zagadnień, których
> istnienia nawet się nie spodziewasz. Masz szansę popełnić szereg
> błędów. A nawet jeśli przypadkiem wszystko zrobisz prawidłowo
> to możesz mieć problem z udowodnieniem że tak było.
> A pomówiony producent każdy twój błąd wykorzysta przeciw tobie.
Jakoś żywność GMO i sól odpadowa z produkcji nawozów zostały uznane za
zdrowe i bezpieczne bez żadnych badań:)
Tylko naturalną zdrową żywność trzeba badać w nieskończoność i ładować w
badania wielkie pieniądze, to wymusiły korporacje.
Polecam film "korporacyjna żywność" gdzie podanych jest kilka praktyk
korporacji, między innymi pozywanie ludzi o zniesławienie za to że ośmielili
się głosić o wykonanych badaniach że ich żywność jest niezdrowa i przez to
narazili korporację na straty.
Normalni ludzie takie procesy przegrywają bo nie mają kasy ma prawników,
znani i bogaci wygrywają, ale tracą miliony dolarów na prawników i procesy:)
Okazuje się jeszcze że najczęściej sędziowie orzekający w tych procesach są
jednocześnie byłymi, lub obecnymi pracownikami owych korporacji:)
-
5. Data: 2013-02-08 08:04:10
Temat: Re: Czy można badać produkty?
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Adramelech" <a...@t...nie.ma> napisał
>
> Czy mogę kupić sobie jakiś produkt, wysłać go do laboratorium by
> zbadali jego
> skład. Gdy okaże się że skład tego produktu jest różny od tego co
> producent
> deklaruje na opakowaniu, a ja napisze o tym na forum i wrzucę skan
> badania z
> laboratorium, to producent przyłapany na oszustwie może mi coś
> zrobić?
> Oskarżyć o coś czy cóś?
Procedura badawcza zaczyna się już w momencie pobierania próbek do
badania i trwa nieprzerwanie aż do końca. Znaczenie ma sposób pobrania
próbek, ich wielkość, liczebność, sposób przechowywania i transportu
itd. Z kolei laboratorium powinno mieć odpowiednie certyfikaty,
akredytacje, stosowć adekwatne procedury badawcze itp. Kolejna sprawa
to prawidłowa interpretacja wyników badań. Ogólnie rzecz biorąc w
rachubę wchodzi szereg zagadnień, których istnienia nawet się nie
spodziewasz. Masz szansę popełnić szereg błędów. A nawet jeśli
przypadkiem wszystko zrobisz prawidłowo to możesz mieć problem z
udowodnieniem że tak było. A pomówiony producent każdy twój błąd
wykorzysta przeciw tobie.
-
6. Data: 2013-02-08 10:32:51
Temat: Re: Czy można badać produkty?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 7 Feb 2013, Adramelech wrote:
> Witam
>
> Czy mogę kupić sobie jakiś produkt, wysłać go do laboratorium by zbadali jego
> skład. Gdy okaże się że skład tego produktu jest różny od tego co producent
> deklaruje na opakowaniu, a ja napisze o tym na forum i wrzucę skan badania
> z laboratorium, to producent przyłapany na oszustwie może mi coś zrobić?
> Oskarżyć o coś czy cóś?
Załóżmy że wyjaśnia iż podróbkę kupiłeś.
Jak udowodnisz, że produkt był oryginalny?
pzdr, Gotfryd
-
7. Data: 2013-02-08 11:43:30
Temat: Re: Czy można badać produkty?
Od: Adramelech <a...@t...nie.ma>
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> Odpowiedz na
news:Pine.WNT.4.64.1302081031460.3796@quad:
> On Thu, 7 Feb 2013, Adramelech wrote:
>
>> Witam
>>
>> Czy mogę kupić sobie jakiś produkt, wysłać go do laboratorium by
>> zbadali jego skład. Gdy okaże się że skład tego produktu jest różny od
>> tego co producent deklaruje na opakowaniu, a ja napisze o tym na forum
>> i wrzucę skan badania z laboratorium, to producent przyłapany na
>> oszustwie może mi coś zrobić? Oskarżyć o coś czy cóś?
>
> Załóżmy że wyjaśnia iż podróbkę kupiłeś.
> Jak udowodnisz, że produkt był oryginalny?
No własnie, na kim spoczywa ciężar dowodu?
Kupuje w sklepie internetowym producenta 2 sztuki towaru, jedną sklep wysyła
do akredytowanego laboratorium, druga zostawiam sobie "na wszelki wypadek".
Dostaje wynik z laba wg którego skałd produktu jest inny od deklarowanego.
Wrzucam skan tego wyniku w neta, np na jakieś forum. Bez żadnego komentarza.
Co dalej? Producent pewnie będzie groził i mi i właścicielowi forum,
wysyłając Straszne Listy od Prawników itp.
A proktycznie, co może zrobić? Pozwie mnie ? Kto musi wtedy i co udowodnić?
Ja że dopełniłem wszystkich formalności, czy on (producent) że ja coś
zrobiłem źle?
Pozdrawiam
--
Piotr Sobolewski
"My jsme Borg. Odpor je marny, budete asimilovani..."
adramel.cba.pl - portfolio 3d
-
8. Data: 2013-02-08 18:41:50
Temat: Re: Czy można badać produkty?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 8 Feb 2013, Adramelech wrote:
> No własnie, na kim spoczywa ciężar dowodu?
Na tym, "kto wywodzi skutki prawne".
Producent dowód oskarżenia ma w ręku - zarzut jakoby jego produkt
miał wadę.
> Kupuje w sklepie internetowym producenta 2 sztuki towaru,
A, o tym mowy *chyba* dotąd nie było, prawda?
To jeszcze przejrzyj swoje zakupy z portali i sklepów internetowych
i zapodaj, jaki procent to zakupy "u producenta" :D
> jedną sklep wysyła
> do akredytowanego laboratorium, druga zostawiam sobie "na wszelki wypadek".
Jaki SKLEP, sklep będzie wysyłał do laboratorium żeby sporządzić
dowód PRZECIWKO SOBIE?
Nie zaplątałeś się aby w zeznaniach, twierdząc teraz że ma to być
sklep producenta? :)
> Wrzucam skan tego wyniku w neta, np na jakieś forum.
> Bez żadnego komentarza. Co dalej?
Pewnie... nic.
Brak komentarza spowoduje, że pewnie pies z kulawą nogą nie
zainteresuje się na tyle, żeby w ogóle zauważyć, że wyniki
testów nie pokrywają się z deklaracją producenta.
> Kto musi wtedy i co udowodnić?
> Ja że dopełniłem wszystkich formalności, czy on (producent)
> że ja coś zrobiłem źle?
No to już widzisz.
"Wersja na Leppera" :P
"Kupiłem w sklepie XXX towar onaczony jako TTTT na którym
była specyfikacja ZZZ, a w laboratorium wyszło YYY".
IMO w ten sposób ujawniacz zostaje bohaterem ... walki
z podróbkami :P (na wypadek jakby producent zechciał
twierdzić że to nie jego towar).
pzdr, Gotfryd
-
9. Data: 2013-02-08 19:50:40
Temat: Re: Czy można badać produkty?
Od: Adramelech <a...@t...nie.ma>
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> Odpowiedz na
news:Pine.WNT.4.64.1302081832030.2696@quad:
> On Fri, 8 Feb 2013, Adramelech wrote:
>
>> No własnie, na kim spoczywa ciężar dowodu?
>
> Na tym, "kto wywodzi skutki prawne".
> Producent dowód oskarżenia ma w ręku - zarzut jakoby jego produkt
> miał wadę.
Czyli producent musi mi udowodnić że to ja popełniłem jakiś czyn niezgodny z
prawem, tak?
>> Kupuje w sklepie internetowym producenta 2 sztuki towaru,
>
> A, o tym mowy *chyba* dotąd nie było, prawda?
> To jeszcze przejrzyj swoje zakupy z portali i sklepów internetowych
> i zapodaj, jaki procent to zakupy "u producenta" :D
A tak się zdaża.
>> jedną sklep wysyła
>> do akredytowanego laboratorium, druga zostawiam sobie "na wszelki
>> wypadek".
>
> Jaki SKLEP, sklep będzie wysyłał do laboratorium żeby sporządzić
> dowód PRZECIWKO SOBIE?
A co mają zrobić jak kupie towar, zapłace za niego a jako adres podam lab?
Odmówią wysyłki?
> Nie zaplątałeś się aby w zeznaniach, twierdząc teraz że ma to być
> sklep producenta? :)
Możeo to być dowolny sklep, niekoniecznie producenta. Czy to istotne?
>> Wrzucam skan tego wyniku w neta, np na jakieś forum.
>> Bez żadnego komentarza. Co dalej?
>
> Pewnie... nic.
> Brak komentarza spowoduje, że pewnie pies z kulawą nogą nie
> zainteresuje się na tyle, żeby w ogóle zauważyć, że wyniki
> testów nie pokrywają się z deklaracją producenta.
Jeżeli forum jest tematyczne, a uczciwość producentów jest na nim jednem z
tematów... O zainteresowanie bym sie nie martwił.
>> Kto musi wtedy i co udowodnić?
>> Ja że dopełniłem wszystkich formalności, czy on (producent)
>> że ja coś zrobiłem źle?
>
> No to już widzisz.
> "Wersja na Leppera" :P
> "Kupiłem w sklepie XXX towar onaczony jako TTTT na którym
> była specyfikacja ZZZ, a w laboratorium wyszło YYY".
Uściślając, towar xxx ma mieć 80% ale wynik ten uzyskał dodając składniki
których powinno być dużo mniej, a jest wiecej(ale mniej aaa) - przez to towar
traci na jakości.
> IMO w ten sposób ujawniacz zostaje bohaterem ... walki
> z podróbkami :P (na wypadek jakby producent zechciał
> twierdzić że to nie jego towar).
Cała sprawa jest czystko hipotetyczna i wynikła z dyskusji na taki temat -
czy mozna tak zrobić czy nie mozna.
Pozdrawiam
--
Piotr Sobolewski
"My jsme Borg. Odpor je marny, budete asimilovani..."
adramel.cba.pl - portfolio 3d
-
10. Data: 2013-02-08 21:06:21
Temat: Re: Czy można badać produkty?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 8 Feb 2013, Adramelech wrote:
> Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> Odpowiedz na
> news:Pine.WNT.4.64.1302081832030.2696@quad:
>
>> On Fri, 8 Feb 2013, Adramelech wrote:
>>
>>> No własnie, na kim spoczywa ciężar dowodu?
>>
>> Na tym, "kto wywodzi skutki prawne".
>> Producent dowód oskarżenia ma w ręku - zarzut jakoby jego produkt
>> miał wadę.
>
> Czyli producent musi mi udowodnić że to ja popełniłem jakiś czyn niezgodny
> z prawem, tak?
Tak.
Przedstawia treść, pyta "pan to napisał?" i po pozytywnej
odpowiedzi odpowiada "to oszczerstwo, to nie był mój produkt".
To ten "czyn niezgodny z prawem" :D
>>> Kupuje w sklepie internetowym producenta 2 sztuki towaru,
>>
>> A, o tym mowy *chyba* dotąd nie było, prawda?
>> To jeszcze przejrzyj swoje zakupy z portali i sklepów internetowych
>> i zapodaj, jaki procent to zakupy "u producenta" :D
>
> A tak się zdaża.
Zdaża. Ale jeśli nie napisałeś tego na początku, to masz
istoną większość z rozważanych NA POCZĄTKU wersji uwalonych.
>> Jaki SKLEP, sklep będzie wysyłał do laboratorium żeby sporządzić
>> dowód PRZECIWKO SOBIE?
>
> A co mają zrobić jak kupie towar, zapłace za niego a jako adres podam lab?
> Odmówią wysyłki?
A to zależy co mają w regulaminie.
Czyli mamy już paczkę założeń nie ujątych na początku:
- producent oferuje bezpośrednią sprzedaż ze sklepu firmowego
- regulamin umożliwia wskazanie wysyłki pod dowolny adres
>> Nie zaplątałeś się aby w zeznaniach, twierdząc teraz że ma to być
>> sklep producenta? :)
>
> Możeo to być dowolny sklep, niekoniecznie producenta. Czy to istotne?
Oczywiście.
Dlaczego producent ma odpowiadać za to, że ktoś inny
sprzedał Ci podróbkę lub towar niewłaściwie przechowywany
lub transportowany?
Wady konkretnego towaru nie muszą wynikać z wad produkcyjnych.
Nawet, jeśli jest to sklep który z mocy umowy odpowiada przed
producentem za jakość prowadzenia sprzedaży, to wcale nie
powoduje, że producent odpowiada za JEGO uchybienia, a już
wcale za ewentualne czyny karalne tego sprzedawcy.
Stawiając tezę ze to producent odpowiada za wadę towaru
trzeba umieć udowodnić, że to on, a nie kto inny.
>> Brak komentarza spowoduje, że pewnie pies z kulawą nogą nie
>> zainteresuje się na tyle, żeby w ogóle zauważyć, że wyniki
>> testów nie pokrywają się z deklaracją producenta.
>
> Jeżeli forum jest tematyczne, a uczciwość producentów jest na nim jednem z
> tematów... O zainteresowanie bym sie nie martwił.
A, to co innego.
Mamy kolejne zawężenie :)
>> No to już widzisz.
>> "Wersja na Leppera" :P
>> "Kupiłem w sklepie XXX towar onaczony jako TTTT na którym
>> była specyfikacja ZZZ, a w laboratorium wyszło YYY".
>
> Uściślając, towar xxx ma mieć 80% ale wynik ten uzyskał dodając składniki
> których powinno być dużo mniej, a jest wiecej(ale mniej aaa) - przez to towar
> traci na jakości.
Uściślając, miałem na myśli fakt, że opisujący *nie wskazuje
producenta*, lecz wskazuje iż kupił towar oznaczony logiem
producenta w określonym sklepie.
Wtedy producent może ewentualnie zażądać dopisania, że
to jest podróbka i że będzie ścigał oszusta, który mu
podróbki rozprowadza :P
Widzisz różnicę?
Jak ktoś napisze, że PRODUCENT sfałszował skład, to ten
piszący musi dowieść, że to właśnie wina PRODUCENTA.
>> IMO w ten sposób ujawniacz zostaje bohaterem ... walki
>> z podróbkami :P (na wypadek jakby producent zechciał
>> twierdzić że to nie jego towar).
>
> Cała sprawa jest czystko hipotetyczna i wynikła z dyskusji na taki
> temat - czy mozna tak zrobić czy nie mozna.
Podejrzewam :)
Co wcale nie umniejsza faktu, iż przedstawione założenia
nie były do końca spójne :) (trzeba było dopiero w trakcie
je poprawiać).
Ba, to co mamy pozbierane pewnie nadal nie jest kompletne.
Ciekawe jakie elementy jeszcze mamy niezauważone...
pzdr, Gotfryd