-
61. Data: 2009-11-11 13:41:55
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pewnie.je.st>
Użytkownik "WS" <L...@c...pl> napisał w wiadomości
news:d52f78b3-047a-4a3e-8414-6de53c9d7b54@j4g2000yqe
.googlegroups.com...
> czyli mam rozumiec, ze wszedzie mozna korzystac z czesci oferty + cos
> od konkurencji?
> np. mozna wejsc do pizzerii, zamowic w niej piwo a pizze przez
> telefon? ;)
> albo wejsc do knajpy z wlasnym winem, bo oferowane sa kiepskie? ;)
> WS
Nie można i są na to paragrafy w k.w., Tylko że tutaj idziesz do lokalu
gastronomicznego w celu aby się najeść. Więc przykład by był trafiony gdybyś
szedł np. do restauracji i miał prawo czytać przy stole tylko tą gazetę,
którą zakupisz u nich.
-
62. Data: 2009-11-11 13:44:29
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
"Marcin Wasilewski" <j...@a...pewnie.je.st> wrote
> A dlaczego wyciąłeś przykład Adama, zamiast się do niego ustosunkować?
> Problem w tym, że jak nie wolno wnosić jedzienia, to nie wolno (np.
> teatr), sprawa jest czysta i klarowna.
> Natomiast zakaz wnoszenia jedzienia nie zakupionego na terenie kina
> (choćby było ono identyczne pod względem przedmiotu i formy) to już jest
> przegięcie.
Czy taki zakaz jest poprawny i uzasadniony czy nie, nie ma znaczenia z
punktu widzenia znamion tego przestępstwa. Czym innym są bezprawne warunki
umowy czy jej wadliwe wykonanie, a czym innym naruszenie wolności do
poruszania się i prawne środki jej dochodzenia.
Nawet zakładając, że kino nie powinno tak robić i wygramy sprawę cywilną w
sądzie, albo UOKiK ich ukara , to nie zezwala nam to włazić tam i rozpychać
się łokciami w czasie konfiliktu z bileterem.
Tak samo jak ktoś pożyczył pieniądze i zobowiązał się oddać i mamy prawo ich
żądać, to nie upoważnia nas to do wymuszenia tego na dłużniku siłą, policją
czy w żaden inny podobny sposób.
-
63. Data: 2009-11-11 13:47:05
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Piotr [trzykoty] pisze:
> Jak fryzjer Ci obieca, że Cie ostrzyże, a po zajęciu fotela odmówi (bo
> blondynów nie obsługuje) to nie ma podstaw, aby go zmusić do wykonania
> usługi w tym czasie. Ani Policja ani żaden organ nie zmusi go do
> obstrzyżenia włosów.
Zapoznaj się łaskawie z kodeksem wykroczeń...
-
64. Data: 2009-11-11 13:48:36
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Piotr [trzykoty] pisze:
> Nawet zakładając, że kino nie powinno tak robić i wygramy sprawę cywilną w
> sądzie, albo UOKiK ich ukara , to nie zezwala nam to włazić tam i rozpychać
> się łokciami w czasie konfiliktu z bileterem.
> Tak samo jak ktoś pożyczył pieniądze i zobowiązał się oddać i mamy prawo ich
> żądać, to nie upoważnia nas to do wymuszenia tego na dłużniku siłą, policją
> czy w żaden inny podobny sposób.
Twoje analogie są równie kulawe, jak twoja gramatyka...
-
65. Data: 2009-11-11 13:49:59
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
"Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote
> Zapoznaj się łaskawie z kodeksem wykroczeń...
Fakt bezprawności odmowy świadczenia tej usługi i popełnienia wykroczenia,
nie spowoduje, że policjant legalnie zmusi fryzjera do natychmiastowego
strzyżenia...
-
66. Data: 2009-11-11 13:54:36
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
Ale muszę przyznać Ci w pewnym miejscu rację, że (zakładajć na moment
bezprawność odmowy, klauzule niedozwolone itp.) wykroczenie to jest jedyną
rozsądną podstawą do ewentualmnej jakijkolwiek interwencji Policji.
-
67. Data: 2009-11-11 13:54:52
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>
Dnia 11 Nov 2009 14:28:29 +0100, januszek napisał(a):
> Z knajpa to ciekawy przypadek bo jeszcze nie widzialem aby przy wejsciu
> wisial regulamin ;) zabraniajacy spozywania potraw i napojow nie
> zakupionych w tejze ;)
Słabo szukałeś. Z pewnością takie napisy są w barze na Lech Walesa Airport
nieopodal Gdańska. W wielu barach na dworcach PKP też tak jest.
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
68. Data: 2009-11-11 13:55:35
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: "cef" <c...@i...pl>
Andrzej Lawa wrote:
>> A bez czepiania się do gramatyki autorów regulaminu?
>> Jest regulamin, przyjmujesz go kupując bilet i co dalej?
>
> Niedozwolona klauzula umowna i koniec.
To dopiero początek. :-)
Chętnie dowiem się konkretnie
co jest niedozwolone i jaki konkretnie
przepis łamie (jakie prawa są naruszone)
taki zapis regulaminu o wnoszniu "obcego" żarcia/picia.
Najlepiej jakiś akt prawny i artykuł.
-
69. Data: 2009-11-11 14:23:49
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: zly <b...@N...fm>
Dnia Wed, 11 Nov 2009 14:02:46 +0100, Piotr [trzykoty] napisał(a):
>Jeśli wydaje Ci
> się, że regulamin usługi krzywdzi klientów, którzy żądają wolności w sprawie
> wnoszenia czegoś, czego usługodawca nie chce zaakceptować to jest problem
> innego rodzaju.
Nikt, nie przedstawił mi regulaminu
> Ale dochodzenie takich roszczeń musi się odbywać inną drogą
> niż wdzieranie się na salę.
Kupiłem bilet, który upoważnia mnie do wejścia na salę
--
marcin
-
70. Data: 2009-11-11 14:23:54
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
cef wrote:
> Andrzej Lawa wrote:
>
>>> A bez czepiania się do gramatyki autorów regulaminu?
>>> Jest regulamin, przyjmujesz go kupując bilet i co dalej?
>>
>> Niedozwolona klauzula umowna i koniec.
>
> To dopiero początek. :-)
> Chętnie dowiem się konkretnie
> co jest niedozwolone i jaki konkretnie
> przepis łamie (jakie prawa są naruszone)
> taki zapis regulaminu o wnoszniu "obcego" żarcia/picia.
> Najlepiej jakiś akt prawny i artykuł.
Nie masz szans. Nie dowiesz się.