-
351. Data: 2009-11-16 15:02:23
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Mon, 16 Nov 2009 14:53:29 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
>> Nie zadawaj pytań jak troll. Albo: wskaż takie kino, to się
>> pozastanawiamy. Na razie mowa jest o kinie, które sprzedaje przekąski i
>> nie chce konkurencji.
>>
> To teraz pokaż mi prawną różnicę, jaka jest pomiędzy takim kinem, a
> kinem z salonem odzieżowym przy wejściu i też nie lubiącym konkurencji.
Nie ma różnicy.
Jeśli warunkiem obejrzenia "Batmana" będzie przebranie się w nietoperzowy
płaszcz do kupienia w kasie, to nic Ci do tego -- albo się przebierasz i
oglądasz, albo nie.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
-
352. Data: 2009-11-16 15:14:35
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>
Andrzej Lawa pisze:
> Roman Rumpel pisze:
>
>> Ja twierdzę, ze nikt nie nakazuje,
>
> Twoje twierdzenie jest błędne i wynika z problemów wyciągania wniosków
> sięgających dalej nić tylko jeden krok analizy logicznej.
Proszę zatem - wykaż zgodnie z zasadami analizy logicznej, że bez
zakupienia towaru nie można obejrzeć filmu.
>
>> Ty wymyślasz zupełnie bzdurny przykład i usiłujesz zrównać te
>> tematy.
>
> "Bzdurny" bo nie pasujący do Twojej wizji? To jest dopiero torllowanie!
Ja nie mam wizji. Ja pisze na temat, a Ty masz wizje odzieży.
>
>> Powtarza,m zatem -nikt nie zmusza do jedzenia. Możesz obejrzeć
>> sam film. Jest tak, czy nie jest? I nie mieszaj chwilowo do tego
>> tlenu/ubrania/ziemniaków w plecaku/whatever.
>
> Dlaczego? Jaka jest między nimi różnica formalna, poza nielegalną
> klauzula umowną?
Co sie uparłeś na różnice formalne. Różnica jest przede wszystkim
faktyczna - nikt nikomu jak na razie nic nie mówił o tlenie/ubraniu i
podobnych. Stosowanie prawa, to stosowanie przepisów do określonego
stanu faktycznego. Wymyślanie sobie sytuacji hipotetycznych jest w
zależności od jakości wymyślonych stanów pożyteczne lub nie, ale nie
jest stosowaniem prawa.
>> Tak jest kino, to kino. Moasz rację. W kinie możesz obejrzeć film.
>
> A także mogę oddychać, mogę być ubranym - i mogę robić wszystko inne, co
> nie będzie przeszkadzać innym widzom.
A to, ze możesz wszystko z niczego nie wynika. Tak bys chciał, ale tak
nigdy nie jest.
>
>> Pytanie brzmi inaczej -na drodze do czego chcesz stanąć?
>
> Na drodze do Twojego celu.
Tu znowu pytanie o konkrety - jakiego i na co sie powołasz.
--
Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak
-
353. Data: 2009-11-16 15:17:07
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Olgierd pisze:
> Dnia Mon, 16 Nov 2009 15:32:59 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
>
>>> Tak jest kino, to kino. Moasz rację. W kinie możesz obejrzeć film.
>> A także mogę oddychać, mogę być ubranym - i mogę robić wszystko inne, co
>> nie będzie przeszkadzać innym widzom.
>
> Ale czy możesz do restauracji przyjść ze swoją wałówką? Rozłożyć swoje
> kanapki na stole?
>
A własną książkę czy własną randkę?
-
354. Data: 2009-11-16 17:48:53
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: BK <b...@g...com>
On 16 Lis, 16:17, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
wrote:
> Olgierd pisze:
>
> > Dnia Mon, 16 Nov 2009 15:32:59 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
>
> >>> Tak jest kino, to kino. Moasz rację. W kinie możesz obejrzeć film.
> >> A także mogę oddychać, mogę być ubranym - i mogę robić wszystko inne, co
> >> nie będzie przeszkadzać innym widzom.
>
> > Ale czy możesz do restauracji przyjść ze swoją wałówką? Rozłożyć swoje
> > kanapki na stole?
>
> A własną książkę czy własną randkę?
Jest sytuacja kiedy nie mozesz :) Jesli jest to bar z usluga speed-
dating :) Tzn. mozesz z kims przyjsc ale nie udziadziesz z nia i nie
spedzisz romantycznego wieczora tylko we dwoje bo regulamin baru [czy
moze imprezy?] jest taki, ze musisz co X czasu zmieniac stolik i
pogadac z kims innym! Sa w Wawie takie knajpy! :)
Az sam nie wierze, ze na glupie pytanie uda mi sie odszukac jeszcze
glupsza odpowiedz :)
-
355. Data: 2009-11-16 19:08:13
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Mon, 16 Nov 2009 16:17:07 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
>> Ale czy możesz do restauracji przyjść ze swoją wałówką? Rozłożyć swoje
>> kanapki na stole?
>>
>>
> A własną książkę czy własną randkę?
A przyjść do kina na seans i zażądać swojego ulubionego filmu? ;-)
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl
-
356. Data: 2009-11-16 19:08:52
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: "Przemek Lipski" <W...@w...epf.pl>
Użytkownik "Olgierd" <n...@n...problem> napisał w wiadomości
news:pan.2009.11.16.12.55.26@rudak.org...
> Nie zadawaj pytań jak troll. Albo: wskaż takie kino, to się
> pozastanawiamy. Na razie mowa jest o kinie, które sprzedaje przekąski i
> nie chce konkurencji.
Ale jak nie chce konkurencji, to OK ma prawo :) Tylko, że widz który
przyjdzie z własnym batonikiem i colą nie jest konkurencją! Byłby
konkurencją, gdyby przyszedł z kartonem coli i workiem batoników i zaczął je
sprzedawać innym widzom w kinie.
Pozdrawiam Przemek
-
357. Data: 2009-11-16 19:12:16
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: "Przemek Lipski" <W...@w...epf.pl>
Użytkownik "KRZYZAK" <k...@k...pl> napisał w wiadomości
news:95pz0mvho4rk.1rmvjrqbz9my2$.dlg@40tude.net...
> Jest dodatkowa usluga "wyzerka na seansie". Rozumiem, ze chcialbys
> korzystac z tej uslugi bez placenia? Tak to nie ma, moj drogi...
Nie widzialem w żadnym regulamninie kina takiej usługi.
Przemek
-
358. Data: 2009-11-16 23:45:10
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Olgierd pisze:
> Dnia Mon, 16 Nov 2009 16:17:07 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
>
>>> Ale czy możesz do restauracji przyjść ze swoją wałówką? Rozłożyć swoje
>>> kanapki na stole?
>>>
>>>
>> A własną książkę czy własną randkę?
>
> A przyjść do kina na seans i zażądać swojego ulubionego filmu? ;-)
>
Skoro bilet jest na ten film, to jak najbardziej.
-
359. Data: 2009-11-16 23:52:29
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Roman Rumpel pisze:
>>> Ja twierdzę, ze nikt nie nakazuje,
>>
>> Twoje twierdzenie jest błędne i wynika z problemów wyciągania wniosków
>> sięgających dalej nić tylko jeden krok analizy logicznej.
>
> Proszę zatem - wykaż zgodnie z zasadami analizy logicznej, że bez
> zakupienia towaru nie można obejrzeć filmu.
Dlaczego mam udowadniać twoje teorie?
Problem polega na tym, że wg. tzw. "regulaminu" nie można obejrzeć filmu
bez zawarcia dodatkowej umowy - zobowiązania się do niewnoszenia na salę
żywności tylko ze względu na jej pochodzenie.
Teraz dotarło?
>>> Ty wymyślasz zupełnie bzdurny przykład i usiłujesz zrównać te
>>> tematy.
>>
>> "Bzdurny" bo nie pasujący do Twojej wizji? To jest dopiero torllowanie!
>
> Ja nie mam wizji. Ja pisze na temat, a Ty masz wizje odzieży.
To nie wizja, tylko analogia - znasz takie słowo?
>>> Powtarza,m zatem -nikt nie zmusza do jedzenia. Możesz obejrzeć
>>> sam film. Jest tak, czy nie jest? I nie mieszaj chwilowo do tego
>>> tlenu/ubrania/ziemniaków w plecaku/whatever.
>>
>> Dlaczego? Jaka jest między nimi różnica formalna, poza nielegalną
>> klauzula umowną?
>
> Co sie uparłeś na różnice formalne.
Bo mowa jest o PRAWIE.
> Różnica jest przede wszystkim
> faktyczna - nikt nikomu jak na razie nic nie mówił o tlenie/ubraniu i
> podobnych.
Na razie.
Równie dobrze można by zalegalizować niewolnictwo ludzi o czarnej skórze
w kraju, w którym jeszcze się takowi nie pojawili. I martwić się dopiero
w sytuacji, jakby jakiś tam dotarł.
> Stosowanie prawa, to stosowanie przepisów do określonego
> stanu faktycznego. Wymyślanie sobie sytuacji hipotetycznych jest w
> zależności od jakości wymyślonych stanów pożyteczne lub nie, ale nie
> jest stosowaniem prawa.
Nadal nie łapiesz koncepcji analogii...
>>> Tak jest kino, to kino. Moasz rację. W kinie możesz obejrzeć film.
>>
>> A także mogę oddychać, mogę być ubranym - i mogę robić wszystko inne, co
>> nie będzie przeszkadzać innym widzom.
>
> A to, ze możesz wszystko z niczego nie wynika. Tak bys chciał, ale tak
> nigdy nie jest.
No popatrz - Konstytucję właśnie do kosza wyrzuciłeś...
>>> Pytanie brzmi inaczej -na drodze do czego chcesz stanąć?
>>
>> Na drodze do Twojego celu.
>
> Tu znowu pytanie o konkrety - jakiego
Dowolnego.
> i na co sie powołasz.
Chęć zysku.
-
360. Data: 2009-11-16 23:54:37
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Olgierd pisze:
>> To teraz pokaż mi prawną różnicę, jaka jest pomiędzy takim kinem, a
>> kinem z salonem odzieżowym przy wejściu i też nie lubiącym konkurencji.
>
> Nie ma różnicy.
> Jeśli warunkiem obejrzenia "Batmana" będzie przebranie się w nietoperzowy
> płaszcz do kupienia w kasie, to nic Ci do tego -- albo się przebierasz i
> oglądasz, albo nie.
Klauzula niedozwolona - zmuszanie do zawarcia umowy nie mającej
zasadniczego związku z umową pierwotną.