eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy moge płacić kartą małe kwoty...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 145

  • 51. Data: 2008-05-21 23:05:25
    Temat: Re: Czy moge płacić kartą małe kwoty...
    Od: T <...@t...warszawa.pl>

    Andrzej Lawa pisze:

    > Kant jest taki, że cena na półce to oferta publiczna i żądanie przy
    > kasie dodatkowych opłat to naciągnie klienta. Klienta nie interesują
    > koszta sprzedawcy - wszystkie powinien uwzględnić w swojej cenie.

    Bzdura, ten przepis dotyczy przecież kosztów które klient MUSI ponieść,
    kartą płacić wcale nie musi. Możesz zapłacić gotówką. Chcesz płacić
    wygodniej -- płacisz więcej, podobnie jak za dostawę do domu czy
    zapakowanie w papier upominkowy.

    Umożliwienie płatności kartami to taka sama usługa jak dostawa do domu
    czy zapakowanie w papier upominkowy. I tak samo jak powyższe wiąże się
    dla sklepu z konkretnym kosztem.

    > Ustawa ma coś do tego.

    Bzdura.

    > Dochodzi do złamania szeregu przepisów związanych z ochroną praw
    > konsumentów.

    Bzdura.

    --
    http://tomasz.warszawa.pl


  • 52. Data: 2008-05-21 23:10:41
    Temat: Re: Czy moge płacić kartą małe kwoty...
    Od: T <...@t...warszawa.pl>

    Andrzej Lawa pisze:

    > Skoro dla własnej wygody i zwiększonych obrotów sprzedawca decyduje się
    > na akceptowanie kart płatniczych, to niech to sam finansuje.

    Bo? Może jeszcze mu powiesz jaką ma Ci ustalić marżę?

    --
    http://tomasz.warszawa.pl


  • 53. Data: 2008-05-21 23:15:16
    Temat: Re: Czy moge płacić kartą małe kwoty...
    Od: T <...@t...warszawa.pl>

    Andrzej Lawa pisze:

    >>> Nie, ponieważ nie można odmówić przyjęcia zapłaty za towar/usługę.
    >>
    >> To może brak terminala uznać za wykroczenie?
    >>
    >> Albo zrobię tak: wydam ci towar jak otrzymam zapłatę. Przecież nie mam
    >> obowiązku ciebie kredytować. Środki z transakcji kartowej mam na koncie
    >> po dwóch dniach, poczekasz dwa dni na gazetę lub pączka?
    >
    > Trzeba być debilem, żeby przy takim podejściu starać się o możliwość
    > akceptowania kart...

    Nie, to swietny przykład do czego doprowadziłaby "złośliwa" interpretacja
    przepisów przez drugą stronę -- sklep.

    --
    http://tomasz.warszawa.pl


  • 54. Data: 2008-05-21 23:33:51
    Temat: Re: Czy moge płacić kartą małe kwoty...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 21 May 2008, Olgierd wrote:

    > I jeszcze jedno: karta może i nie jest środkiem płatniczym, ale złotówka
    > i owszem. A płacąc kartą -- płacę złotówkami, a nie muszelkami.

    Wiesz, płacąc wekslem też płacę złotówkami a nie muszelkami.
    Sprawa wygląda w 1 przyblieniu podobnie: tzw. "zapłata kartą" jest
    przelewem zobowiązania, przy którym bank zobowiązuje się kiedyś-tam
    (AFAIR idzie o dziesiątki dni, czyli w skali handlu żywnością całe
    wieki) i za jakąś-tam opłatą (!) zrealizować zobowiązanie klienta
    (co już opisywano: to klient sobie "życzy" a sprzedawca ma płacić).
    W 2. przybliżeniu już mniej.
    Toż Ty zdecydowanie wcześniej dostaniesz od kogoś "nowy towar"
    (w miejsce kupionego) jak puścisz w obieg mój weksel (odbiorca
    nie omieszka dopilnować żebyś się też podpisał :>), niż za
    obietnicę (bez weksla) "zapłacę pieniedzmi klientów którzy już mi
    zapłacili, ale tymi pieniedzmi obraca polcard na spółę z bankiem,
    nie wiem gdzie są i nie mam ich na koncie".
    Komuś się wydaje, że za to iż klient może z karty kredytowej brać
    "bezpłatny kredyt" nikt nie płaci? No to IMVHO słusznie: wydaje się.

    pzdr, Gotfryd


  • 55. Data: 2008-05-22 00:10:51
    Temat: Re: Czy moge płacić kartą małe kwoty...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 21 May 2008, Andrzej Lawa wrote:

    > T pisze:
    >> Ale co to za kant? Gdzie tu jakakolwiek nieuczciwość? Sklep woli płatność
    >> gotówką więc ta jest tańsza. Na tej samej zasadzie może sprzedwać taniej
    >
    > Kant jest taki, że cena na półce to oferta publiczna i żądanie przy kasie
    > dodatkowych opłat to naciągnie klienta. Klienta nie interesują koszta
    > sprzedawcy - wszystkie powinien uwzględnić w swojej cenie.

    Jasne.
    I dlatego uważasz za nieuczciwe, że np. na allegro przy wyborze przesyłki
    kurierem sprzedawca żąda wyższej wpłaty na konto, niż przy wyborze
    przesyłki pocztą.
    No przecież miał uwzględnić w swojej cenie, sam tak piszesz, nie? ;)

    >> w poniedziałki, bo ma wtedy np. statystycznie mniejszy ruch, a drożej w
    >> nocy bo wtedy pracownik kosztuje go więcej. Nic Ci do tego.
    >
    > Ustawa ma coś do tego.

    Ma.
    Dlatego, aby nie kłopotać się zapisywaniem iż przykładowe 2 czy 3%
    to opłata transakcyjna (całkiem jak zamowienie kurierem przy allegro)
    prościej rozwiązują sprawę ci, którzy cenę wystawiają "kartową"
    a klientom płacącym twardą monetą ;) dają opust.

    >> W najgorszym razie (w co wątpię) może dochodzić do złamania jakiegoś zapisu
    >> umowy pomiędzy sklepem, a operatorem, ale to jest problem operatora, a nie
    >> Twój, no chyba, że masz mentalność pieniacza-kapusia.
    >
    > Dochodzi do złamania szeregu przepisów związanych z ochroną praw konsumentów.

    Pół allegro do wystrzelania... możesz wskazać kilka (przepisów) spośród
    tego szeregu?

    pzdr, Gotfryd


  • 56. Data: 2008-05-22 00:16:31
    Temat: Re: Czy moge płacić kartą małe kwoty...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 21 May 2008, Andrzej Lawa wrote:

    > Liwiusz pisze:
    >> Olgierd pisze:
    >>
    >>> Nie, ponieważ nie można odmówić przyjęcia zapłaty za towar/usługę.
    >>
    >> Ale dotyczy to tylko gotówkowej formy płatności.
    >
    > Bo?

    Bo płacenie czyimś zobowiązaniem (w tym przypadku - zobowiązaniem banku,
    że zapłaci na konto), w sumie jest bardziej ryzykowne niż przyjęcie
    wiarygodnego weksla.
    Po prawdzie w .pl zbankrutował przez całe lata aż jeden bank
    (Staropolski czy jakoś tak?) ale zawsze... :P

    W sumie idzie o to, że to nie jest zapłata pieniądzem, pieniędzy nie ma,
    jest tylko obietnica ich zapłacenia (przez bank). Kiedyś (o ile dotrzyma
    umowy to w terminie).

    pzdr, Gotfryd


  • 57. Data: 2008-05-22 00:19:53
    Temat: Re: Czy moge płacić kartą małe kwoty...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 22 May 2008, Gotfryd Smolik news wrote:

    > (AFAIR idzie o dziesiątki dni, czyli w skali handlu żywnością całe
    > wieki)

    ups... no dobra, to nie był argument tylko strzał w powietrze ;)
    Resztę podtrzymuję :)

    pzdr, Gotfryd


  • 58. Data: 2008-05-22 01:19:03
    Temat: Re: Czy moge płacić kartą małe kwoty...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    T pisze:
    > Andrzej Lawa pisze:
    >
    >> Skoro dla własnej wygody i zwiększonych obrotów sprzedawca decyduje się
    >> na akceptowanie kart płatniczych, to niech to sam finansuje.
    >
    > Bo? Może jeszcze mu powiesz jaką ma Ci ustalić marżę?

    A kto mu kazał akceptować karty?



  • 59. Data: 2008-05-22 01:25:02
    Temat: Re: Czy moge płacić kartą małe kwoty...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    T pisze:

    >>> Albo zrobię tak: wydam ci towar jak otrzymam zapłatę. Przecież nie mam
    >>> obowiązku ciebie kredytować. Środki z transakcji kartowej mam na koncie
    >>> po dwóch dniach, poczekasz dwa dni na gazetę lub pączka?
    >> Trzeba być debilem, żeby przy takim podejściu starać się o możliwość
    >> akceptowania kart...
    >
    > Nie, to swietny przykład do czego doprowadziłaby "złośliwa" interpretacja
    > przepisów przez drugą stronę -- sklep.

    Jakich przepisów? Klient płaci od razu - a to, jakie terminy
    wynegocjował sklep centrum rozliczeniowym to jest już jego prywatny problem.

    A co do złośliwości - zawsze można przyjść po coś za parę setek i
    zapłacić... groszówkami ;->


  • 60. Data: 2008-05-22 01:28:11
    Temat: Re: Czy moge płacić kartą małe kwoty...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Gotfryd Smolik news pisze:

    > Jasne.
    > I dlatego uważasz za nieuczciwe, że np. na allegro przy wyborze przesyłki
    > kurierem sprzedawca żąda wyższej wpłaty na konto, niż przy wyborze
    > przesyłki pocztą.
    > No przecież miał uwzględnić w swojej cenie, sam tak piszesz, nie? ;)

    Przesyłka to osobna usługa.

    >>> w poniedziałki, bo ma wtedy np. statystycznie mniejszy ruch, a drożej
    >>> w nocy bo wtedy pracownik kosztuje go więcej. Nic Ci do tego.
    >>
    >> Ustawa ma coś do tego.
    >
    > Ma.
    > Dlatego, aby nie kłopotać się zapisywaniem iż przykładowe 2 czy 3%
    > to opłata transakcyjna (całkiem jak zamowienie kurierem przy allegro)

    Aha. Opłata transakcyjna... Powodzenia w księgowości przy najbliższej
    kontroli skarbowej, bo pewnie cwana gapa sklepowa sobie prowizje
    karcianego centrum wrzuciła w koszta.

    > prościej rozwiązują sprawę ci, którzy cenę wystawiają "kartową"
    > a klientom płacącym twardą monetą ;) dają opust.

    Obniżyć cenę zawsze można.

    >>> W najgorszym razie (w co wątpię) może dochodzić do złamania jakiegoś
    >>> zapisu umowy pomiędzy sklepem, a operatorem, ale to jest problem
    >>> operatora, a nie Twój, no chyba, że masz mentalność pieniacza-kapusia.
    >>
    >> Dochodzi do złamania szeregu przepisów związanych z ochroną praw
    >> konsumentów.
    >
    > Pół allegro do wystrzelania... możesz wskazać kilka (przepisów) spośród
    > tego szeregu?

    Allegro to nie sklep. To po pierwsze.

    Po drugie dostawa to nie cena towaru.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1