-
71. Data: 2011-12-28 09:07:46
Temat: Re: Czy moga mnie
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
W dniu 2011-12-28 10:02, Nixe pisze:
> W dniu 2011-12-28 09:07, Tomasz Kaczanowski pisze:
>> W dniu 2011-12-27 18:06, Nixe pisze:
>>> W dniu 2011-12-27 17:03, Icek pisze:
>>>
>>>> prawo prawem ale jak rozpocznie remont i Ci wymontuje okna, drzwi,
>>>> odłączy prąd i wodę to możesz mieć dach nad głową a faktycznie czuć się
>>>> jak pod mostem.
>>>
>>> Niech tylko zacznie, a może się poważnie zdziwić :> Wystarczy, że
>>> wejdzie do mieszkania pod nieobecność lokatora, a ten zgłosi to na
>>> policję.
>>
>> Znam przypadek, że rozwiązano to w inny sposób, właściciel kamienicy po
>> prostu pod nieobecność niechcącego się wyprowadzić lokatora (juz z
>> nakazem eksmisyjnym), przyjechał z ekipą, zamontował kratę na drzwiach
>> wejsciowych do mieszkania tegoż lokatora, i zostawił informacje, gdzie
>> ma się zgłosić, jeśli chce wejść do mieszkania. Tak więc sa sposoby na
>> to abynie wchodzac do mieszkania utrudnić skutecznie życie takiej osobie.
>
> Jak dla mnie nie ma żadnej różnicy między założeniem kraty a np. zmianą
> zamków.
Przy zmianie zamków otworzy się drzwi, a więc można zostać oskarżonym o
wejście do lokalu pod nieobecność lokatora, natomiast krata jedynie
uniemożliwia wejście lokatorowi.
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
72. Data: 2011-12-28 09:22:23
Temat: Re: Czy moga mnie
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-12-28 09:44, Tomasz Kaczanowski pisze:
> W dniu 2011-12-28 09:23, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2011-12-28 09:15, Tomasz Kaczanowski pisze:
>>> W dniu 2011-12-28 09:11, Liwiusz pisze:
>>>> W dniu 2011-12-28 09:07, Tomasz Kaczanowski pisze:
>>>>> zamontował kratę na drzwiach wejsciowych do mieszkania tegoż
>>>>> lokatora, i
>>>>> zostawił informacje, gdzie ma się zgłosić, jeśli chce wejść do
>>>>> mieszkania.
>>>>
>>>> I gdzie miał się zgłosić?
>>>>
>>>
>>> Do właściciela kamienicy, aby ustalić termin wyprowadzki....
>>
>> Raczej chyba przesłać rachunek za hotel ;)
>>
>
> Może mógł próbować, w każdym razie właściciel potrzebował jakąś
> dodatkową papierologię, a dzięki temu, ponieważ lokator ten nie
> wyprowadził się mimo wszystko w ustalonym terminie, to wyprowadził go
> już komornik.
To komornik, czy krata? Coś kręcisz ;)
--
Liwiusz
-
73. Data: 2011-12-28 09:25:27
Temat: Re: Czy moga mnie
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
W dniu 2011-12-28 10:22, Liwiusz pisze:
> W dniu 2011-12-28 09:44, Tomasz Kaczanowski pisze:
>> W dniu 2011-12-28 09:23, Liwiusz pisze:
>>> W dniu 2011-12-28 09:15, Tomasz Kaczanowski pisze:
>>>> W dniu 2011-12-28 09:11, Liwiusz pisze:
>>>>> W dniu 2011-12-28 09:07, Tomasz Kaczanowski pisze:
>>>>>> zamontował kratę na drzwiach wejsciowych do mieszkania tegoż
>>>>>> lokatora, i
>>>>>> zostawił informacje, gdzie ma się zgłosić, jeśli chce wejść do
>>>>>> mieszkania.
>>>>>
>>>>> I gdzie miał się zgłosić?
>>>>>
>>>>
>>>> Do właściciela kamienicy, aby ustalić termin wyprowadzki....
>>>
>>> Raczej chyba przesłać rachunek za hotel ;)
>>>
>>
>> Może mógł próbować, w każdym razie właściciel potrzebował jakąś
>> dodatkową papierologię, a dzięki temu, ponieważ lokator ten nie
>> wyprowadził się mimo wszystko w ustalonym terminie, to wyprowadził go
>> już komornik.
>
> To komornik, czy krata? Coś kręcisz ;)
>
Najpierw krata, później komornik. Krata była do tego, aby móc załatwić
jakieś rzeczy związane z papierologią, m. innymi ustalenie terminu
wyprowadzki. Po tym terminie, ponieważ osoba ta się nie wyprowadziła
pojawił się już komornik.
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
74. Data: 2011-12-28 13:00:05
Temat: Re: Czy moga mnie
Od: Wojciech Wrodarczyk <w...@w...pl>
W dniu 2011-12-27 23:28, Andrzej Lawa pisze:
>
>>> Skoro (jak widać) jesteś za głupi, żeby zrozumieć co
>>> piszę, to przynajmniej nie imputuj mi swoich kretyńskich przemyśleń, OK?
>>
>> To ja pisałem, że normalne w biznesie jest niepłacenie swoich zobowiązań?
>
> "Normalne" w sensie, że się zdarza - także z przyczyn losowych, a nie z
> winy dłużnika. I każdy prowadzący działalność powinien mieć biznesplan
> uwzględniający pojedyncze takie przypadki.
>
>>>> Dla mnie to nie jest normalne. Owszem, częste. Ale tolerowanie czegoś
>>>> takiego 'bo to normalne' jest nieporozumieniem.
>>> Nie piszę o tolerowaniu. Piszę o uwzględnieniu w biznesplanie.
>>
>> Piszesz, że to normalne.
>
> Wyjdź i wróć jak nauczysz się czytać ze zrozumieniem tekstu.
W PL jest w miarę szeroka wolność gospodarcza. Więc wynajmujący nie musi
mieć nic w biznes planie. Nie musi mieć nawet biznesplanu. Musi mieć
mieszkanie. Skąd? nieważne. Jeżeli mieszkanie jest warte np. 100 tys. zł
to może je wziąć na kredyt lub za gotówkę, albo w spadku, ale to nie ma
znaczenia. Może je też sprzedać i żyć z odsetek. Ma więc kapitał, w
postaci mieszkania, który chce użytkować w wybrany przez siebie sposób,
np. wynajmując je. W tym celu umawia się z drugą osobą, iż w zamian za
korzystanie z tego kapitału otrzymywać będzie cykliczne wynagrodzenie.
Jeżeli najemca przestaje płacić zaczyna łamać ustalenia, czyli umowę,
więc wynajmujący rozwiązuje umowę i przestaje świadczyć na rzecz
wynajmującego usługę wynajmu mieszkania. Tym samym mieszkanie musi być
przekazane do dyspozycji właściciela.
Co cię w tym dziwi?
Uważasz, że oszukiwanie jest normalne i trzeba je wliczać w koszty?
Dziwną masz mentalność.
>
>>> Jeśli ktoś plajtuje z powodu jednego niesolidnego klienta (i to takiego,
>>> którego "niesolidność" sprowadza się do ledwie 3-miesięcznej zwłoki
>>> wyrównanej potem odsetkami) no to sorry winentou, ale taki gamoń w ogóle
>>> nie powinien brać się za biznesy.
>>
>> A ilu klientom może wynajmować to samo mieszkanie?
>
> Opieranie całej działalności na wynajmie pojedynczego lokalu
> pojedynczemu klientowi z marginesem finansowego bezpieczeństwa na
> poziomie kilku miesięcy powinno skutkować zakazem prowadzenia
> działalności przez takiego delikwenta.
>
Kto ma tego zakazać i dlaczego?
nie rozumiem wytłumacz. Jak mam jedno wolne mieszkanie, to wg ciebie
mogę je wynająć za kasę czy nie?
>>> Znowu coś sobie ubzdurałeś... Ja tylko domagam się, abyś był
>>> konsekwentny. Skoro umowa to dla ciebie świętość,
>>
>> Dokłądnie ja tak sobie bzduram jaki ty. Nie pisałem o umowie, tylko o
>> kasie.
>
> Kasę dostanie. Prędzej czy później.
>
dostanie, albo nie dostanie. Ja już wydałem 20 000 zł, na takich co
obiecali i teraz mam 100 tys. zł w wyrokach. Tylko co z tego? za wyroki
nic nie kupię!
>>> To nie jest rzeczywisty problem, bo prowadzący działalność powinien mieć
>>> stosowny margines bezpieczeństwa, dzięki czemu takie opóźnienie nie
>>> powinno go zaboleć.
>>
>> A klienci powinni płacić w terminie. To co ludzie powinni, a
>> rzeczywistość
>> to dwie różne sprawy.
>
> Tylko zaleganie z płatnością może wynikać ze zdarzeń losowych, a
> biznesplan bez marginesu bezpieczeństwa to zwyczajna bezmyślność.
Dlaczego bezmyślność? Każdy robi po swojemu.
-
75. Data: 2011-12-28 15:10:38
Temat: Re: Czy moga mnie
Od: Icek <i...@d...pl>
W dniu 2011-12-27 23:29, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 27.12.2011 17:06, Icek pisze:
>
>> Jeżeli pytasz czy może przyjść i najzwyklej w świecie Cię wyrzucić to
>> może. I nie pytaj czy legalnie czy nie. Bo to bez znaczenia jeżeli i tak
>> nie będziesz już mieszkał.
>>
>> A czy możesz mu coś zrobić? Tak pozwać.
>
> Albo wykorzystać przepisy o ochronie miru domowego.
skutecznie to spowoduje że z pod mostu trafi do mieszkania ? Wątpię
Icek
-
76. Data: 2011-12-28 15:13:00
Temat: Re: Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"?
Od: Icek <i...@d...pl>
>> sorry. Czemu chcesz wymuszać swój pobyt. Nie masz kasy to wypad. Życie
>> jest brutalne.
>
> O tak, dlatego warto sobie nawzajem dopierdalać, żeby było jeszcze
> bardziej hardcorowo :>
> Chyba nigdy nie byłeś w naprawdę ciężkiej sytuacji, bo takie teksty walą
> jedynie ludzie, którzy_poważne_problemy znają tylko z mediów i opowieści
> znajomych.
>
>> Ja nie mam kasy na paliwo to nie zatankuje. Nie mam kasy na KFC to nie
>> jem.
>
> Idiotyczne porównania. A jak nie masz pieniędzy na mieszkanie, to nie
> mieszkasz? :>
no mniej więcej.
>> A od pomocy w trudnych sytuacja jest rodzina, znajomi, opieka społeczna
>> i pare innych.
>
> Czytaj ze zrozumieniem. Otrzymał pomoc, ale fizycznie pieniądze będzie
> miał dopiero w styczniu. I tylko o to mu chodzi, by właściciel poczekał
> te pół miesiąca. Też nie cierpię dłużników-cwaniaczków, ale różne są w
> życiu sytuacje.
ale wynajmujący go nie zna. Nie ma zabezpieczenia kredytu jaki udziela.
Może się zaraz okazać, że lokator za pół miesiąca czy miesiąc się zwinie
i gość zostanie bez kasy za kolejny miesiąc. Czemu ma zadłużać
mieszkanie/siebie dla lokatora ?
Lokator będzie ścigany za prąd, gaz, elektryczność i czynsz ?
Icek
-
77. Data: 2011-12-28 15:16:40
Temat: Re: Czy moga mnie
Od: Icek <i...@d...pl>
W dniu 2011-12-27 18:06, Nixe pisze:
> W dniu 2011-12-27 17:03, Icek pisze:
>
>> prawo prawem ale jak rozpocznie remont i Ci wymontuje okna, drzwi,
>> odłączy prąd i wodę to możesz mieć dach nad głową a faktycznie czuć się
>> jak pod mostem.
>
> Niech tylko zacznie, a może się poważnie zdziwić :> Wystarczy, że
> wejdzie do mieszkania pod nieobecność lokatora, a ten zgłosi to na policję.
taaaaa. A policja mu wyważy drzwi, da udowodnić, że tam mieszkał i da
dalej mieszkać. Będzie stałą pod drzwiami i będzie pilnować czy nikt mu
nie przeszkadza.
Nie róbcie ludziom wody z mózgu. Później tacy dzwonią na policję i są
rozczarowani, że ta im nie "załatwiła" sprawy a co najwyżej spisała.
>> Mnie wkurza na maxa niepłacenie i nie dziwie się człowiekowi który czeka
>> na kase i jej nie dostaje.
>
>> Postaw siebie w sytuacji: pracujesz (świadczysz prace) a pracodawca:
>> Panie lokator, w listopadzie pensji nie będzie. Myślisz OK. Poczekam.
>> Przychodzi grudzień a szef nic. Przychodzi nowy rok i pytasz się szefa
>> co tam a on: Panie lokator, mam problemy, poważne problemy, będę miał
>> kase za 3 tygodnie.
>> Co sobie myślisz ?
>
> Ja to sobie myślę, że Twoje porównania są z postu na post coraz głupsze.
to nie porównanie. To sytuacja lokatora tylko odwrócona.
Icek
-
78. Data: 2011-12-28 15:17:43
Temat: Re: Czy moga mnie
Od: Icek <i...@d...pl>
W dniu 2011-12-28 09:31, Lokator pisze:
> Tomasz Kaczanowski<kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> napisał(a):
>
>> Znam przypadek, że rozwiązano to w inny sposób, właściciel kamienicy po
>> prostu pod nieobecność niechcącego się wyprowadzić lokatora (juz z
>> nakazem eksmisyjnym), przyjechał z ekipą, zamontował kratę na drzwiach
>> wejsciowych do mieszkania tegoż lokatora, i zostawił informacje, gdzie
>> ma się zgłosić, jeśli chce wejść do mieszkania. Tak więc sa sposoby na
>> to abynie wchodzac do mieszkania utrudnić skutecznie życie takiej osobie.
>
> Zwracam uwagę, że ja nie jestem "lokatorem nie chcącym się wyprowadzić" - a
jak nie jak tak. Przez 2 miesiące nie płacisz a teraz mówisz "nie
wyprowadzę się teraz". Gość kredytuje Twój pobyt.
> jedynie poprosiłem o dodatkowy miesiąc czas na:
> - znalezienie nowego lokum
> - spakowanie się
> - otrzymanie pomocy finansowej, na którą czekam (co jest i w interesie
> właściciela)
>
> Przecież ja nie jestem "studentem z węzełkiem książek" - i przeprowadzka "z
> wszystkimi gratami" to naprawdę poważna sprawa! Sam wybór nowego miejsca to
> nie byle-co - przecież nie będę tak przeprowadzał się co miesiąc, jak źle wybiorę.
ale masz to na czole napisane ?
Icek
-
79. Data: 2011-12-28 16:41:58
Temat: Re: Czy moga mnie "wyrzucic jak psa na ulice"?
Od: Nixe <n...@n...pl>
W dniu 2011-12-28 16:13, Icek pisze:
>>> Ja nie mam kasy na paliwo to nie zatankuje. Nie mam kasy na KFC to nie
>>> jem.
>>
>> Idiotyczne porównania. A jak nie masz pieniędzy na mieszkanie, to nie
>> mieszkasz? :>
>
> no mniej więcej.
Więc jeszcze raz - nie wiesz, o czym piszesz.
A w takim przypadku najlepiej nic nie pisać.
>
>
>>> A od pomocy w trudnych sytuacja jest rodzina, znajomi, opieka społeczna
>>> i pare innych.
>>
>> Czytaj ze zrozumieniem. Otrzymał pomoc, ale fizycznie pieniądze będzie
>> miał dopiero w styczniu. I tylko o to mu chodzi, by właściciel poczekał
>> te pół miesiąca. Też nie cierpię dłużników-cwaniaczków, ale różne są w
>> życiu sytuacje.
> ale wynajmujący go nie zna.
Czego/kogo nie zna?
> Nie ma zabezpieczenia kredytu jaki udziela.
A skąd to wiesz? Standardowo przy umowach najmu bierze się z góry kaucję
w kwocie 2-3-krotnej równowartości miesięcznej opłaty, choć znam
przypadki, gdy właściciele życzą sobie nawet więcej. Właśnie na wypadek
takich sytuacji.
> Może się zaraz okazać, że lokator za pół miesiąca czy miesiąc się zwinie
> i gość zostanie bez kasy za kolejny miesiąc.
Jak wyżej.
N.
-
80. Data: 2011-12-28 16:45:24
Temat: Re: Czy moga mnie
Od: Nixe <n...@n...pl>
W dniu 2011-12-28 16:16, Icek pisze:
> taaaaa. A policja mu wyważy drzwi, da udowodnić, że tam mieszkał i da
> dalej mieszkać. Będzie stałą pod drzwiami i będzie pilnować czy nikt mu
> nie przeszkadza.
Powiem tak - żyj dalej w nieświadomości i ... obyś się kiedyś nie
przejechał wynajmując komuś mieszkanie i wchodząc do niego pod
nieobecność lokatora :)
> Nie róbcie ludziom wody z mózgu. Później tacy dzwonią na policję i są
> rozczarowani, że ta im nie "załatwiła" sprawy a co najwyżej spisała.
Bo policja sama takich spraw nie załatwia.
Na policję się jedynie taką sprawę zgłasza.
Na początek.
>>> Mnie wkurza na maxa niepłacenie i nie dziwie się człowiekowi który czeka
>>> na kase i jej nie dostaje.
>>
>>> Postaw siebie w sytuacji: pracujesz (świadczysz prace) a pracodawca:
>>> Panie lokator, w listopadzie pensji nie będzie. Myślisz OK. Poczekam.
>>> Przychodzi grudzień a szef nic. Przychodzi nowy rok i pytasz się szefa
>>> co tam a on: Panie lokator, mam problemy, poważne problemy, będę miał
>>> kase za 3 tygodnie.
>>> Co sobie myślisz ?
>>
>> Ja to sobie myślę, że Twoje porównania są z postu na post coraz głupsze.
>
> to nie porównanie. To sytuacja lokatora tylko odwrócona.
Nie. To jedynie próba pokazania analogii, która nie istnieje.
N.