Kiedy kupuję egzemplarz papierowy książki w księgarni to mogę ją później
odsprzedać po dowolnej cenie, komukolwiek itp.

Czy jak kupię "egzemplarz" elektroniczny książki to czy też mogę później
odsprzedać w ten sam sposób? Dokładnie to samo co kupiłem, nie kopię.
Czy też taka czynność rządzi się swoimi prawami?

Marek

do góry

Użytkownik "marek" <marek@> napisał w wiadomości
news:5297bdc1$0$28277$c3e8da3$43363561@news.astraweb
.com...
> Kiedy kupuję egzemplarz papierowy książki w księgarni to mogę ją później
> odsprzedać po dowolnej cenie, komukolwiek itp.
>
> Czy jak kupię "egzemplarz" elektroniczny książki to czy też mogę później
> odsprzedać w ten sam sposób? Dokładnie to samo co kupiłem, nie kopię. Czy
> też taka czynność rządzi się swoimi prawami?

Teoretycznie książki też nie możesz :-) Bo Książka czy pdf, to skłąda sie z
nośnika (ten nabyłeś i możesz odsprzedac) oraz autorskich praw majątkowych,
których nie możesz sprzedać. W praktyce do ksiażek się nikt nie czepia
przeważnie, choć bywają wyjątki. Ale w wypadku pdf-a już dysproporcja
wartości praw autorskich i nośnika (0 zł) jest przytłaczająca :-)

do góry

On 29.11.2013 00:39, Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "marek" <marek@> napisał w wiadomości
> news:5297bdc1$0$28277$c3e8da3$43363561@news.astraweb
.com...
>> Kiedy kupuję egzemplarz papierowy książki w księgarni to mogę ją
>> później odsprzedać po dowolnej cenie, komukolwiek itp.
>>
>> Czy jak kupię "egzemplarz" elektroniczny książki to czy też mogę
>> później odsprzedać w ten sam sposób? Dokładnie to samo co kupiłem, nie
>> kopię. Czy też taka czynność rządzi się swoimi prawami?
>
> Teoretycznie książki też nie możesz :-) Bo Książka czy pdf, to skłąda
> sie z nośnika (ten nabyłeś i możesz odsprzedac) oraz autorskich praw
> majątkowych, których nie możesz sprzedać. W praktyce do ksiażek się nikt
> nie czepia przeważnie, choć bywają wyjątki. Ale w wypadku pdf-a już
> dysproporcja wartości praw autorskich i nośnika (0 zł) jest
> przytłaczająca :-)

Cos bzdurzysz. Jesli chodzi o EGZEMPLARZ ksiazki papierowej (bo o tym
pisze przedpisca) to moze ja dowolnie odprzedac.

Natomiast to bla bla o prawach autorskich - to moze sprzedac, tak samo
jak moze kupic. Choc nie w ksiegarni :]

Wiec prosze sie trzymac tematu a nie zmieniac ;P






--


Obiecanki-ZUSanki. Rzad gwarantuje obywatelom biedę na starość...

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Chcesz-biedowac-na-s
tarosc-Zaufaj-panstwu-2929060.html

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
zen.aspx

do góry

W dniu 2013-11-29 01:57, hikikomorisan pisze:

> Natomiast to bla bla o prawach autorskich - to moze sprzedac, tak samo
> jak moze kupic. Choc nie w ksiegarni :]
>
> Wiec prosze sie trzymac tematu a nie zmieniac ;P

:-) Czekam aż jakiś mądrala od "praw" autorskich zacznie tu zachwalać
ten średniowieczny wynalazek.
Jak tak dalej pójdzie to przy zakupie butów będzie umowa a w niej
terytorialne, czasowe ... ograniczenia co do ich używania a odsprzedaż
będzie karana co najmniej chłostą. :-)
Wiem... Zapisy są jakie są ale zdrowy rozsądek musi kiedyś powrócić.

z

do góry

On 29.11.2013 07:32, z wrote:
> W dniu 2013-11-29 01:57, hikikomorisan pisze:
>
>> Natomiast to bla bla o prawach autorskich - to moze sprzedac, tak samo
>> jak moze kupic. Choc nie w ksiegarni :]
>>
>> Wiec prosze sie trzymac tematu a nie zmieniac ;P
>
> :-) Czekam aż jakiś mądrala od "praw" autorskich zacznie tu zachwalać
> ten średniowieczny wynalazek.
> Jak tak dalej pójdzie to przy zakupie butów będzie umowa a w niej
> terytorialne, czasowe ... ograniczenia co do ich używania a odsprzedaż
> będzie karana co najmniej chłostą. :-)

Bo buty nie bede kupowane tylko wypozywane z licencja do chodzenia przez
wypozyczajacego i abonamentowa oplata miesieczna ;)

jak programy Adobe ;)


> Wiem... Zapisy są jakie są ale zdrowy rozsądek musi kiedyś powrócić.







--


Obiecanki-ZUSanki. Rzad gwarantuje obywatelom biedę na starość...

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Chcesz-biedowac-na-s
tarosc-Zaufaj-panstwu-2929060.html

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
zen.aspx

do góry

On Fri, 29 Nov 2013, Robert Tomasik wrote:

> Użytkownik "marek" <marek@> napisał w wiadomości
> news:5297bdc1$0$28277$c3e8da3$43363561@news.astraweb
.com...
>> Kiedy kupuję egzemplarz papierowy książki w księgarni to mogę ją później
>> odsprzedać po dowolnej cenie, komukolwiek itp.
>>
>> Czy jak kupię "egzemplarz" elektroniczny książki to czy też mogę później
>> odsprzedać w ten sam sposób? Dokładnie to samo co kupiłem, nie kopię. Czy
>> też taka czynność rządzi się swoimi prawami?
>
> Teoretycznie książki też nie możesz :-)

Nie rozpędzaj się proszę!

Przepis działa w drugą stronę: jak ktoś sprzedał egzemplarz czegoś, co
podlega pod PA, to NIE MOŻE zabronić dalszej odsprzedaży tego egzemplarza.
Wnioski co do "korzystania" nizej :)
Natomiast MOŻE zabronić jego najmu lub użyczania (chyba że można
wskazać przepis szczególny, mam na myśli np. biblioteki).
Dotyczy to całej UE (w raczej EOG, szerszego niż UE)

Stosowny przepis:
http://pl.wikisource.org/wiki/Prawo_autorskie_%28ust
awa%29
+++
Art. 51.
[...wykreślone...]
3. Wprowadzenie do obrotu oryginału albo egzemplarza utworu na terytorium
Europejskiego Obszaru Gospodarczego wyczerpuje prawo do zezwalania na
dalszy obrót takim egzemplarzem na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej,
z wyjštkiem jego najmu lub użyczenia.
---

> Bo Książka czy pdf, to skłąda sie z nośnika (ten nabyłeś i możesz odsprzedac)
> oraz autorskich praw majątkowych,

Ustawa PA zawiera własną definicję "licencji" (nie stosuje się jej
np. do wynalazków czy znaków towarowych), która oznacza "prawo do
korzystania". Art.41.2
To prawo jest wyróżnione i skutkuje jak wyżej.
Zapis art.41 sugeruje, że "prawa majątkowe w rozumieniu przepisów
cywilnoprawnych" dzielą się na "prawa majątkowe w rozumieniu PA"
oraz "licencje w rozumieniu PA".
Taką interpretacją potwierdza fakt, że dalsze odwołania w ustawie
do "APM" odwołują się do "praw majątkowych z wyłączeniem licencji",
dajmy na to, wymóg pisemności umowy.
A licencja może być udzielona w dowolny sposób, w tym niewerbalnie
(tak jak "umowa w rozumieniu KC"), choć oczywiście być musi.

IMVHO, fakt sprzedaży egzemplarza implikuje udzielenie licencji.
IMVHO również, art.51 implikuje zbywalność tej licencji wraz
z egzemplarzem - bo niby PO CO komuś miałoby być prawo "nabycia
egzemplarza bez prawa do korzystania", jeśli korzystanie zawiera
takie czynności jak "oglądanie"?
Może ktoś podrzucić jakąś mądrą maksymę pozwalającą na wyciągnięcie
wniosku "skoro zapłacił, należy przyjąć że zapłacił za coś"?
Nie chce mi się szukać :D

> których nie możesz sprzedać.
> W praktyce do ksiażek się nikt nie czepia

Ale to wynika z przepisu wyżej!
To nie praktyka tylko przepis.

> Ale w wypadku pdf-a już dysproporcja
> wartości praw autorskich i nośnika (0 zł) jest przytłaczająca :-)

To nie gra roli, IMO.
Pytaniem jest czy licencja jest kupiona.
Bo jeśli umowa zmierza do "wypożyczenia" (a do tego zmierzają
wszelkie postacie korzystania "w chmurze"), to wtedy rzeczywiście
jest problem, bo takie prawo nie jest zbywalne z mocy przepisu.

pzdr, Gotfryd

do góry

W dniu 2013-11-29 12:07, hikikomorisan pisze:
> Bo buty nie bede kupowane tylko wypozywane z licencja do chodzenia przez
> wypozyczajacego i abonamentowa oplata miesieczna ;)
>
> jak programy Adobe ;)
>

Pacz Pan.
A ja przez tyle lat myślałem że pracuje na _kupionych_ programach od Adobe.
Skoro nie były kupione to były pirackie? ;-)

z

do góry

On 29.11.2013 14:51, z wrote:
> W dniu 2013-11-29 12:07, hikikomorisan pisze:
>> Bo buty nie bede kupowane tylko wypozywane z licencja do chodzenia przez
>> wypozyczajacego i abonamentowa oplata miesieczna ;)
>>
>> jak programy Adobe ;)
>>
>
> Pacz Pan.
> A ja przez tyle lat myślałem że pracuje na _kupionych_ programach od Adobe.
> Skoro nie były kupione to były pirackie? ;-)

przespales nowe abonamentowe rozwiazanie?

nidobry :)

>
> z





--


Obiecanki-ZUSanki. Rzad gwarantuje obywatelom biedę na starość...

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Chcesz-biedowac-na-s
tarosc-Zaufaj-panstwu-2929060.html

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
zen.aspx

do góry

W dniu 2013-11-29 16:01, hikikomorisan pisze:
> przespales nowe abonamentowe rozwiazanie?
>
> nidobry :)
>

Akurat to nowe rozwiązanie jest mi teraz na rękę bo potrzebuję Soft a
nie nie wiem na jak długi czas. Takie załapanie klienta. :-)
Ale to jest wyjątek potwierdzający regułę. Na dłuższą metę nieopłacalny.
Mało kto to kupuje to może jeszcze poczekam i potanieje :-)

z

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości
Użytkownik "marek" <marek@> napisał w wiadomości
>> Kiedy kupuję egzemplarz papierowy książki w księgarni to mogę ją
>> później odsprzedać po dowolnej cenie, komukolwiek itp.
>> Czy jak kupię "egzemplarz" elektroniczny książki to czy też mogę
>> później odsprzedać w ten sam sposób? Dokładnie to samo co kupiłem,
>> nie kopię. Czy też taka czynność rządzi się swoimi prawami?

>Teoretycznie książki też nie możesz :-) Bo Książka czy pdf, to skłąda
>sie z nośnika (ten nabyłeś i możesz odsprzedac) oraz autorskich praw
>majątkowych, których nie możesz sprzedać. W praktyce do ksiażek się
>nikt nie czepia przeważnie, choć bywają wyjątki.

Jakies przyklady ? Bo w koncu wszystkie ksiegarnie to robia, i
antykwariaty.

Ba - biblioteki olewaja prawa autorskie, no ale w zgodzie z ustawa.

>Ale w wypadku pdf-a już dysproporcja wartości praw autorskich i
>nośnika (0 zł) jest przytłaczająca :-)

Ale jakie to ma znaczenie, jesli kolega po odsprzedaniu kasuje swoja
kopie ?

Jesli czegos sie tu czepiac, to wlasnie tej kopii - jesli kupil np na
plycie i te plyte sprzedaje, to ok, ale jesli kupil teletransmisja i
wysyla tez teletransmisja, czy tez nagral na plyte/dyskietke/karte ...
jakby powielanie :-)


J.

do góry