-
21. Data: 2005-10-04 12:20:46
Temat: Re: Czy mąż może wyrzucić żonę i dziecko z mieszkania? [trochę OT i troche długie]
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Herbi wrote:
>
> I w takiej to sytuacji - stado bezdomnych z centralnego szturmuje willową
> dzielnicę - dzwoni do drzwi, które niczego nie świadomy właściciel otwiera
> a tu - myk z 5 bezdomnych pakuje się mu na chatę i rozsiada w fotelach,
> otwiera lodówkę, barek i zaczyna degustację.
> Właściciel - no coż ..... nie może ich niestety wyrzucić, wyprosić ani tym
> bardziej wypierd..ić ze SWOJEGO mieszkania .....
>
Dora rada: nie otwieraj obcym. Już cię w podstawówce rodzice tego
uczyli, a ty dalej nie słuchasz :)
-
22. Data: 2005-10-04 12:22:20
Temat: Re: Czy mąż może wyrzucić żonę i dziecko z mieszkania? [trochę OT i troche długie]
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Herbi wrote:
> Dnia 4 paź o godzinie 09:00, na pl.soc.prawo, kam napisał(a):
>
>
>
>>>Właściciel - no coż ..... nie może ich niestety wyrzucić, wyprosić ani tym
>>>bardziej wypierd..ić ze SWOJEGO mieszkania .....
>>
>>może
>
>
>
> Wituś jest innego zdania. ;)
>
Nie jestem innego zdania.
Oni tam nie mieszkają, tylko tam weszli.
Gdyby właściciel tej willi ich do domu ściągnął i pozwolił tam mieszkać,
po czym z dnia na dzień wystawił im rzeczy za drzwi, to miałbyś to o
czym pisałem.
-
23. Data: 2005-10-04 12:24:13
Temat: Re: Czy mąż może wyrzucić żonę i dziecko z mieszkania? [trochę OT i troche długie]
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Jotte wrote:
>
>
> Współposiadania czego? No bo chyba przecież nie mieszkania?
Właścicielem mieszkania ona nie jest. Prawo mieszkać tam ma.
>>
>>w końcu są małżeństwem
>
> Ale to chyba nie daje żadnych formalnych praw do mienia małżonka, które ten
> posiadał _przed_ zawarciem związku?
>
Oczywiście, że jej podpis na umowie kupna-sprzedaży być nie musi.
Zawsze, można sprzedać mieszkanie z żoną w środku, jak ktoś ma ochotę.
A nowy właściciel sam sobie będzie ją już wyprowadzał.
-
24. Data: 2005-10-04 13:21:08
Temat: Re: Czy mąż może wyrzucić żonę i dziecko z mieszkania? [trochę OT i troche długie]
Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
news:dhts9l$l9v$6@inews.gazeta.pl...
> Jotte wrote:
>>
>>
>> Współposiadania czego? No bo chyba przecież nie mieszkania?
>
> Właścicielem mieszkania ona nie jest. Prawo mieszkać tam ma.
>
Jakie?
Na
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Od-18-lat-mieszkam
-w-mieszkaniu-konkubina-i-jestem-4_3_140.html
jest cos takiego:
"Przez samo zameldowanie nie nabywa się żadnych praw do lokalu mieszkalnego
stanowiącego czyjąś własność. Jeżeli z zameldowaniem nie jest powiązane
nabycie jakiegoś tytułu do lokalu, np. umowa najmu, właściciel może w każdej
chwili zażądać wyprowadzki, a przy bezskuteczności swego żądania ma prawo
wystąpić na drogę sądową z pozwem o eksmisję. Sam fakt konkubinatu nie ma tu
większego znaczenia w tym sensie, że nawet jeżeli w omawianej sytuacji
zawarłoby się związek małżeński, a mieszkanie zostałoby nabyte przed jego
zawarciem, stanowiłoby ono majątek odrębny małżonka, który je nabył i w
przypadku rozwodu drugi małżonek także nie miałby żadnych praw do tego
lokalu."
Wynika z tego, ze jesli mąż sie rozwiedzie, to zdecydowanie moze wywalic,
jesli mieszkanie jest jego. A sytuacja jest chyba przedrozwodowa.
W kodeksie rodzinnym wszystkie opisane rzeczy, do ktorych sie odwolywali
dyskutanci, dotycza majatku wspolnego; majatkiem odrebnym jego wlasciciel
moze zarzadzac jak wlasnym z wyjatkiem szczegolnych przypadkow
(ubezwlasnowolnienie, czasowa niezdolnosc do zarzadzania z powodu np.
choroby - ale i wtedy to, co moze zrobic wspolmalzonek ogranicza sie do
"zwyczajnego" zarzadzania). Przywolywany artykul 28 dotyczy przymusowego
sciagania "alimentow" od jednego ze wspolmalzonkow z jego zarobkow, ale nie
zabrania mu jego wlasnosci lub odebrania prawa do rozporzadzania nia, chyba
ze komornik wejdzie na jego majatek dla zapokojenia roszczen z nie placonych
zasądzonych alimentow.
Nie jestem ekspertem, ale z Googla i z zycia wydaje mi sie, ze ona ma male
widoki na jakiekolwiek prawa do tego mieszkania i mieszkania w nim. To "z
zycia" to stad, ze mialam troche kontaktu z bezdomnymi i w historiach ich
zycia najczestszej powtarzajacym sie powodem stania sie bezdomnym bylo bycie
wyrzuconym przez zone lub innych czlonkow rodziny z mieszkania, ktore nie
bylo prawna wlasnoscia wyrzucanego - w niektorych przypadkach skutecznie
wyrzucajacym byli nawet rodzice (doroslych i nie studiujacych dzieci).
Nalezy IMHO jak najszybciej walczyc o alimenty, ktore pokryja koszty zycia z
wynajmem wlacznie.
I.
-
25. Data: 2005-10-04 15:19:17
Temat: Re: Czy mąż może wyrzucić żonę i dziecko z mieszkania? [trochę OT i troche długie]
Od: kam <#k...@w...pl#>
Immona napisał(a):
> Wynika z tego, ze jesli mąż sie rozwiedzie, to zdecydowanie moze
> wywalic, jesli mieszkanie jest jego. A sytuacja jest chyba przedrozwodowa.
jak się rozwiedzie... dyskusja jest o małżeństwie
zresztą 'wywalić' może po wyroku sądu
> W kodeksie rodzinnym wszystkie opisane rzeczy, do ktorych sie odwolywali
> dyskutanci, dotycza majatku wspolnego;
proponuję jeszcze raz przeczytać
KG
-
26. Data: 2005-10-04 15:22:45
Temat: Re: Czy mąż może wyrzucić żonę i dziecko z mieszkania? [trochę OT i troche długie]
Od: kam <#k...@w...pl#>
Jotte napisał(a):
> Współposiadania czego? No bo chyba przecież nie mieszkania?
a dlaczego nie?
KG
-
27. Data: 2005-10-04 15:52:29
Temat: Re: Czy mąż może wyrzucić żonę i dziecko z mieszkania? [trochę OT i troche długie]
Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>
Użytkownik "kam" <#k...@w...pl#> napisał w wiadomości
news:dhu6a2$i65$2@inews.gazeta.pl...
> Immona napisał(a):
>> Wynika z tego, ze jesli mąż sie rozwiedzie, to zdecydowanie moze wywalic,
>> jesli mieszkanie jest jego. A sytuacja jest chyba przedrozwodowa.
>
> jak się rozwiedzie... dyskusja jest o małżeństwie
> zresztą 'wywalić' może po wyroku sądu
>
Jesli mieszkanie jest jego wlasnoscia odrebna ( ten, ktory rozpoczal watek,
nie zawarl informacji o stanie wlasnosci, a zameldowanie nie ma nic do
rzeczy), to "gdy właściciel nie będzie miał już ochoty zamieszkiwać z kimś
pod jednym dachem, może zażądać, by niechciany lokator się wyprowadził.
Jeśli lokator tego nie uczyni,właściciel może skierować do sądu sprawę o
eksmisję, powołując się na art. 222kc."
Tak wiec orzeczenie sądu nie jest warunkiem koniecznym, tylko sąd egzekwuje
prawo wlasciciela wtedy, gdy ktos lamiacy to prawo sam nie bedzie postepowal
zgodnie z prawem, tj. nie wyprowadzi sie na żądanie. Tak jak gdy ktos nie
spelni warunkow zawartej umowy, kierujemy sprawe do sądu, co nie oznacza, ze
"uzyskac zaplate" strona umowy moze dopiero po wyroku sądu.
Powyzszy cytat i ponizsze ze strony:
http://64.233.183.104/search?q=cache:vA_urjiX2owJ:ww
w.psep.pl/polskie/u-eksmis.htm+eksmisja+ma%C5%82%C5%
BConka&hl=pl
(kopia, bo oryginal nie jest w tej chwili dostepny).
"Właściciel może zdecydować ,kto i jak długo będzie przebywał w jego
mieszkaniu. Może podpisać z lokatorem umowę najmu, może pozwolić mieszkać w
swoim mieszkaniu swojemu współmałżonkowi.Jednak gdy np. wygaśnie umowa
najmu, użyczenia lub gdy właściciel nie będzie miał już ochoty zamieszkiwać
z kimś pod jednym dachem, może zażądać, by niechciany lokator się
wyprowadził. "
Oczywiscie to wszystko przy zalozeniu, ze malzonek byl wlascicielem
mieszkania przed slubem lub dostal je w spadku - bo w tych przypadkach nie
nalezy ono do wspolnego majątku malzenskiego, chyba ze strony sobie takie
rozszerzenie wspolwlasnosci zalatwily.
I.
-
28. Data: 2005-10-04 18:09:14
Temat: Re: Czy mąż może wyrzucić żonę i dziecko z mieszkania? [trochę OT i troche długie]
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Immona wrote:
>
> "Przez samo zameldowanie nie nabywa się żadnych praw do lokalu
> mieszkalnego stanowiącego czyjąś własność. Jeżeli z zameldowaniem nie
> jest powiązane nabycie jakiegoś tytułu do lokalu, np. umowa najmu,
> właściciel może w każdej chwili zażądać wyprowadzki, a przy
> bezskuteczności swego żądania ma prawo wystąpić na drogę sądową z pozwem
> o eksmisję.
O i więcej nie trzeba.
Praw do Mieszkania (rzeczownik liczba pojedyncza) nie ma i nie będzie
miała nigdy.
Prawo do zamieszkiwania (mieszkać: czasownik) ma od momentu w którym w
tym mieszkaniu zamieszkała. A wywalić ja jak najbardziej można: przez
sąd i komornika.
I to by było tyle w tym temacie.
> Sam fakt konkubinatu nie ma tu większego znaczenia w tym
> sensie, że nawet jeżeli w omawianej sytuacji zawarłoby się związek
> małżeński, a mieszkanie zostałoby nabyte przed jego zawarciem,
> stanowiłoby ono majątek odrębny małżonka, który je nabył i w przypadku
> rozwodu drugi małżonek także nie miałby żadnych praw do tego lokalu."
>
> Wynika z tego, ze jesli mąż sie rozwiedzie, to zdecydowanie moze
> wywalic, jesli mieszkanie jest jego. A sytuacja jest chyba przedrozwodowa.
Nic z tego powyższego własnie nie wynika.
Ma prawo sprzedać mieszkanie bez zgody małżonki, ale razem z nią.
-
29. Data: 2005-10-04 18:13:49
Temat: Re: Czy mąż może wyrzucić żonę i dziecko z mieszkania? [trochę OT i troche długie]
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Immona wrote:
>
> Jesli mieszkanie jest jego wlasnoscia odrebna ( ten, ktory rozpoczal
> watek, nie zawarl informacji o stanie wlasnosci, a zameldowanie nie ma
> nic do rzeczy), to "gdy właściciel nie będzie miał już ochoty
> zamieszkiwać z kimś pod jednym dachem, może zażądać, by niechciany
> lokator się wyprowadził.
żądać zawsze można
> Jeśli lokator tego nie uczyni,właściciel może skierować do sądu sprawę o
> eksmisję, powołując się na art. 222kc."
no może
>
> Tak wiec orzeczenie sądu nie jest warunkiem koniecznym, tylko sąd
> egzekwuje prawo wlasciciela wtedy, gdy ktos lamiacy to prawo sam nie
> bedzie postepowal zgodnie z prawem, tj. nie wyprowadzi sie na żądanie.
He he, a co jak się nie wyprowadzi na żądanie? I tu patrz punkt poprzedni.
może iśc do sądu, dostać wyrok, może z wyrokiem iśc do komornika,
komornik wyrok wykona, tylko pies leży pogrzebany w tym, że nie ma
eksmisji na bruk.
Więc musisz zapewnić lokal socjalny, bo chyba nie wierzysz, że miasto
takie ma i ci da.
Spróbuj samodzielnie ruszyć jej rzeczy, a sama staniesz przed wysokim
sądem za naruszenie miru domowego.
-
30. Data: 2005-10-04 18:27:20
Temat: Re: Czy mąż może wyrzucić żonę i dziecko z mieszkania? [trochę OT i troche długie]
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:dhu6gh$i65$3@inews.gazeta.pl kam <#k...@w...pl#>
pisze:
>> Współposiadania czego? No bo chyba przecież nie mieszkania?
> a dlaczego nie?
Bo je gość kupił z własnych środków przed ślubem i stanowi ono majątek
odrębny.
--
Pozdrawiam
Jotte