-
101. Data: 2009-01-21 21:11:01
Temat: Re: Czy mam prawo wyp..... zonę z domu jak mnie zdradza
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gl820l$2st$1@news.wp.pl gargamel <s...@d...eu>
pisze:
>> Właśnie nie, to ważna sprawa w takich sytuacjach.
> to zapodaj o co z tym chodzi bo ja nie kumam?:O)
Co tu do kumania?
Konieczność wspólnego zamieszkiwania podczas procesu rozwodowego uważasz za
drobiazg?
BTW: po co ten głupawy emotikon który umieszczasz na końcu niemal każdej
swojej wypowiedzi, cokolwiek napiszesz?
Nie znasz jakichś innych?
--
Jotte
-
102. Data: 2009-01-21 22:40:01
Temat: Re: Czy mam prawo wyp..... zonę z domu jak mnie zdradza
Od: "gargamel" <s...@d...eu>
Użytkownik "Jotte" napisał:
> Konieczność wspólnego zamieszkiwania podczas procesu rozwodowego
> uważasz za drobiazg?
raczej konieczność, z resztą i tak jako małżeństwo z nią mieszka, a rozwód
to najlepsza droga do zmiany tego stanu, skoro pare lat wytrzymał to i pare
miesięcy wytrzyma:O)
> BTW: po co ten głupawy emotikon który umieszczasz na końcu niemal każdej
> swojej wypowiedzi, cokolwiek napiszesz?
bo mi sie podoba
> Nie znasz jakichś innych?
znam:O) ?:O) !:O) :O> może wystarczy.
-
103. Data: 2009-01-22 10:40:01
Temat: Re: [OT] Re: Czy mam prawo wyp..... zonę z domu jak mnie zdradza
Od: Tanto <w...@w...pl.itotez>
Jotte pisze:
>>> Żona skacząca na boki (czyli zwyczajnie puszczająca się) to po prostu
>>> kurwa.
>> Tak z czystej ciekawości, jak już definiujemy określenia, kim jest:
>> - mąż który skacze na boki (też 'kurwa'?)
> Jak widać, język polski nie wykształcił dla rzeczownika "kurwa" rodzaju
> męskiego.
> Widocznie nie był potrzebny. To otwiera przed tobą słowotwórcze pole do
> popisu.
Czyli co? taka kobieta jest 'be', a facet robiący to samo jest 'cacy'?
> Jak widać nie czaisz zupełnie, o co chodzi.
I vice versa.
Pozostaje tylko cieszyć się że jak na razie żadna mniejszość czy
większość która 'czai o co chodzi' nie może narzucić nam swojego
światopoglądu.
--
"Grzeczne dziewczęta idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą."
-
104. Data: 2009-01-22 14:29:13
Temat: Re: [OT] Re: Czy mam prawo wyp..... zonę z domu jak mnie zdradza
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gl9ihh$gqf$1@atlantis.news.neostrada.pl Tanto
<w...@w...pl.itotez> pisze:
>>>> Żona skacząca na boki (czyli zwyczajnie puszczająca się) to po prostu
>>>> kurwa.
>>> Tak z czystej ciekawości, jak już definiujemy określenia, kim jest:
>>> - mąż który skacze na boki (też 'kurwa'?)
>> Jak widać, język polski nie wykształcił dla rzeczownika "kurwa" rodzaju
>> męskiego.
>> Widocznie nie był potrzebny. To otwiera przed tobą słowotwórcze pole do
>> popisu.
> Czyli co? taka kobieta jest 'be', a facet robiący to samo jest 'cacy'?
Tego nie twierdzę.
Ale to nie jest tak do końca to samo.
>> Jak widać nie czaisz zupełnie, o co chodzi.
> I vice versa.
Wręcz przeciwnie niż odwrotnie.
Mówię ci, że nie czaisz mimo, że tłumaczyłem.
Wszystko zależy od dotrzymywania zawartego układu o jasno określonych
warunkach.
Słowa się dotrzymuje inaczej jest się łajdakiem. Proste jak konstrukcja
cepa.
> Pozostaje tylko cieszyć się że jak na razie żadna mniejszość czy większość
> która 'czai o co chodzi' nie może narzucić nam swojego światopoglądu.
Oj naiwny, naiwny. Uważasz, że masz światopogląd? Ciekawe skąd się wziął,
sam ci się ulągł, w próżni, co... ?
Nie ma tak. Jeśli nawet masz jakiś światopogląd, to powstał on w określonych
warunkach środowiskowo-społecznych, przesiąkł jego elementami (czasem
nieświadomie), podlegał i podlega różnym wpływom.
Narzucanie nie musi polegać na instytucjonalnym obwarowanym restrykcjami
przymusie, tak jak to pojmujesz.
Ale i tak się tak dzieje, a ty temu podlegasz, i ja, i inni.
--
Jotte
-
105. Data: 2009-01-22 14:39:27
Temat: Re: Czy mam prawo wyp..... zonę z domu jak mnie zdradza
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gl8881$6gn$2@news.wp.pl gargamel <s...@d...eu>
pisze:
>> Konieczność wspólnego zamieszkiwania podczas procesu rozwodowego
>> uważasz za drobiazg?
> raczej konieczność, z resztą i tak jako małżeństwo z nią mieszka, a
> rozwód to najlepsza droga do zmiany tego stanu, skoro pare lat
> wytrzymał to i pare miesięcy wytrzyma:O)
Nie masz pojęcia o czym piszesz. Ja takie wspólne zamieszkiwanie w trakcie
toczącej się sprawy rozwodowej miałem wątpliwą okazję obserwować z bliska.
Niekomu nie życzę.
>> BTW: po co ten głupawy emotikon który umieszczasz na końcu niemal każdej
>> swojej wypowiedzi, cokolwiek napiszesz?
> bo mi sie podoba
To dziecinne. Umieść sobie w sigu, nawet 15 razy.
Emotikon w tekście służy konkretnemu celowi.
>> Nie znasz jakichś innych?
> znam:O) ?:O) !:O) :O> może wystarczy.
Dodam taki: ,,l,, (zastrzegam sobie prawa autorskie ;)).
--
Jotte
-
106. Data: 2009-01-22 17:57:02
Temat: Re: [OT] Re: Czy mam prawo wyp..... zonę z domu jak mnie zdradza
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
> Jotte pisze:
>> Jak widać, język polski nie wykształcił dla rzeczownika "kurwa" rodzaju
>> męskiego.
>> Widocznie nie był potrzebny. To otwiera przed tobą słowotwórcze pole do
>> popisu.
Jest. Nazywa się męska kurwa.
-
107. Data: 2009-01-22 18:29:25
Temat: Re: [OT] Re: Czy mam prawo wyp..... zonę z domu jak mnie zdradza
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gla6bh$irv$1@node1.news.atman.pl Animka
<a...@t...nie.ja.wp.pl> pisze:
>>> Jak widać, język polski nie wykształcił dla rzeczownika "kurwa" rodzaju
>>> męskiego.
>>> Widocznie nie był potrzebny. To otwiera przed tobą słowotwórcze pole do
>>> popisu.
> Jest. Nazywa się męska kurwa.
1. To nie rzeczownik.
2. Złe podpięcie.
--
Jotte