-
1. Data: 2005-04-02 17:47:29
Temat: Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
Od: "Gobo Z." <Z...@o...pl>
Prokurator oskarżył mnie o pewien czyn karalny , oczywiście byłem
niewinny a dowody przeciwko mnie były absurdalne.
Po rozmowie z prokuratorem ten częściowo przyznał mi rację ale powiedział
cytuje "Ktoś i tak musi za to odpowiedzieć a ja nie widzę lepszego
kandydata niż pan" i oczywiście sprawa przed sadem i tak się odbyła.
Podczas odbywających się rozpraw prokurator wielokrotnie nazywał mnie
bandytą. Sąd oczywiście mnie 2x-razy uniewinnił , dlatego na koniec
poszedłem do prokuratora z żądaniem aby ten przeprosił mnie za nazwanie mnie
bandytą.
Prokurator stwierdził że ramach swojego zawodu miał prawo mnie tak
nazywać(i jeszcze wieloma innymi niezbyt pochlebnymi określeniami) i nie
zamierza przepraszać , zdenerwowałem się i wykrzyczałem przy obecnych jego
pracownikach ,że skoro on miał prawo nazwać mnie bandyta to ja go nazywam
KAWAŁEM SKURWYSYNA I NIEDOUCZONYM BUCEM po czym wyszedłem z biura.
Dzisiaj od tego buca dowiedziałem się że wytacza mi proces o
zniesławienie(czy coś w tym stylu) , czy ma do tego prawo biorą pod uwagę
okoliczności i krzywdę jaką od niego doznałem?
Gobo
-
2. Data: 2005-04-02 17:55:40
Temat: Re: Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
Od: Johnson <j...@n...pl>
Gobo Z. napisał(a):
>
> Prokurator stwierdził że ramach swojego zawodu miał prawo mnie tak
> nazywać(i jeszcze wieloma innymi niezbyt pochlebnymi określeniami) i nie
> zamierza przepraszać , zdenerwowałem się i wykrzyczałem przy obecnych
> jego pracownikach ,że skoro on miał prawo nazwać mnie bandyta to ja go
> nazywam KAWAŁEM SKURWYSYNA I NIEDOUCZONYM BUCEM po czym wyszedłem z biura.
>
To teraz chyba cię sąd skaże.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
-
3. Data: 2005-04-02 18:31:24
Temat: Re: Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
Od: "Gobo Z." <Z...@o...pl>
>
> To teraz chyba cię sąd skaże.
>
Nawet jeżeli powiedziałem mu tylko prawdę w oczy?? bo jak inaczej nazwać
takiego człowieka ?
Poza tym w oczach i po uśmiechach pracowników widziałem że zgadzają się ze
mną.
Mi by wystarczyło zwykłe przepraszam a jego nawet na to nie było stać.
Wychodzi na to że ja jestem pokrzywdzony , i jeszcze sąd ma mnie za to
skażać ?
Całe życie byłem uczciwym obywatelem , nigdy nikomu krzywdy nie zrobiłem.
Dotąd sądziłem ,że jeżeli człowiek jest uczciwy to żadne sądy a tym bardziej
skażanie mu nie grożi , widać myliłem się.
Jeżeli rzeczywiście sąd mnie skaże to znaczy ze w tym kraju nie ma
sprawiedliwości :(
Gobo
-
4. Data: 2005-04-02 18:37:49
Temat: Re: Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Gobo Z. wrote:
>
> Wychodzi na to że ja jestem pokrzywdzony , i jeszcze sąd ma mnie za to
> skażać ?
trzeba było trzymać język za zębami.
-
5. Data: 2005-04-02 19:07:16
Temat: Re: Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
Od: "Heming" <h...@w...gazeta.pl>
Użytkownik "Gobo Z." <Z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d2mloq$hfn$1@korweta.task.gda.pl...
[cut]
Co Ci moge powiedziec. Glupio zrobiles. W przeciwienstwie do Ciebie
prokurator ma immunitet i za zniewazenie strony/ swiadka/ bieglego odpowiada
tylko dyscyplinarnie!
-
6. Data: 2005-04-02 19:40:44
Temat: Re: Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
Od: Johnson <j...@n...pl>
Gobo Z. napisał(a):
> Nawet jeżeli powiedziałem mu tylko prawdę w oczy?? bo jak inaczej nazwać
> takiego człowieka ?
> Poza tym w oczach i po uśmiechach pracowników widziałem że zgadzają się
> ze mną.
> Mi by wystarczyło zwykłe przepraszam a jego nawet na to nie było stać.
>
> Wychodzi na to że ja jestem pokrzywdzony , i jeszcze sąd ma mnie za to
> skażać ?
>
> Całe życie byłem uczciwym obywatelem , nigdy nikomu krzywdy nie zrobiłem.
> Dotąd sądziłem ,że jeżeli człowiek jest uczciwy to żadne sądy a tym
> bardziej skażanie mu nie grożi , widać myliłem się.
> Jeżeli rzeczywiście sąd mnie skaże to znaczy ze w tym kraju nie ma
> sprawiedliwości :(
>
Byłoby OK, gdyby był spełnione przesłanki art. 222 paragraf 2 kk - ale z
uwagi na brak związku czasowego kiepsko to widzę.
Po prostu nie wolno znieważać ludzi, kiedy są obowiązujące i
satysfakcjonujące procedury obrony swojego interesu.
Według mnie całkiem sprawiedliwie będzie cię skazać.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
-
7. Data: 2005-04-02 21:08:28
Temat: Re: Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
Od: Mithos <m...@o...No.More.Spam.polska>
Użytkownik Gobo Z. napisał:
> Dzisiaj od tego buca dowiedziałem się że wytacza mi proces o
> zniesławienie(czy coś w tym stylu) , czy ma do tego prawo biorą pod
> uwagę okoliczności i krzywdę jaką od niego doznałem?
[ciach]
Tak mogl prokurator tak Cie nazywac.
PS. Mogles go nazwac zerem (vide slynne "Pan jest zerem panie posle..."
i pozniejsze ustosunkowanie sie do tego prokuratury). Teraz to przepadles.
--
pozdrawiam
Mithos
-
8. Data: 2005-04-03 03:02:09
Temat: Re: Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
Od: saint <h...@n...com>
Johnson wrote:
> Gobo Z. napisał(a):
>
>>
>> Prokurator stwierdził że ramach swojego zawodu miał prawo mnie tak
>> nazywać(i jeszcze wieloma innymi niezbyt pochlebnymi określeniami) i
>> nie zamierza przepraszać , zdenerwowałem się i wykrzyczałem przy
>> obecnych jego pracownikach ,że skoro on miał prawo nazwać mnie bandyta
>> to ja go nazywam KAWAŁEM SKURWYSYNA I NIEDOUCZONYM BUCEM po czym
>> wyszedłem z biura.
>>
>
> To teraz chyba cię sąd skaże.
>
>
>
Za co? Pomowieniem jest stwierdzenie negatywne sprzeczne ze stanem
faktycznym. Okreslenie buc jest bardzo literackie i z zasady ocenne.
Stwierdzic czy pan prokurator bucem jest, albo nim nie jest, nie da sie
w zadne sposob. Zatem pomowienie nie wystepuje.
Podobnie z literackim okresleniem sk...
A na dodatek, to pan prokurator jest osoba publiczna nie podlegajaca
ochronie.
Jedynym rozwiazaniem, jest naglosnienie dzialalnosci dzielnego
prokuratora w sieci.
-
9. Data: 2005-04-03 12:41:07
Temat: Re: Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
Od: "Bungo" <b...@U...pl>
Użytkownik "Gobo Z." <Z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d2mloq$hfn$1@korweta.task.gda.pl...
> Podczas odbywających się rozpraw prokurator wielokrotnie nazywał mnie
> bandytą. Sąd oczywiście mnie 2x-razy uniewinnił , dlatego na koniec
> poszedłem do prokuratora z żądaniem aby ten przeprosił mnie za nazwanie
> mnie bandytą.
>
> Prokurator stwierdził że ramach swojego zawodu miał prawo mnie tak
> nazywać(i jeszcze wieloma innymi niezbyt pochlebnymi określeniami) i nie
> zamierza przepraszać , zdenerwowałem się i wykrzyczałem przy obecnych
> jego pracownikach ,że skoro on miał prawo nazwać mnie bandyta to ja go
> nazywam KAWAŁEM SKURWYSYNA I NIEDOUCZONYM BUCEM po czym wyszedłem z
> biura.
>
> Dzisiaj od tego buca dowiedziałem się że wytacza mi proces o
> zniesławienie(czy coś w tym stylu) , czy ma do tego prawo biorą pod
> uwagę okoliczności i krzywdę jaką od niego doznałem?
Jesli w protokolach rozpraw zanotowano okreslenie >bandyta< pod Twoim
adresem i jesli wypowiedzial je prokurator, masz prawo wystapic o
wszczecie postepowania dyscyplinarnego wobec prokuratora za razace
naduzycie wolnosci slowa.
W Polsce - niestety - prokurator jest swieta krowa i za taki czyn
odpowiada dyscyplinarnie, a nie przed
sadem. Na szczescie, od niedawna postepowanie dyscyplinarne nie jest
tajne...
Sprawe ktora wytoczyl Ci prokurator przed sadem mozesz przegrac, ale
niekoniecznie.
Powolaj sie na to, iz uzyles tych slow w reakcji na jego naruszenie Twoich
dobr osobistych
wnioskuj o przeprowadzenie dowodu z akt postepowania dyscyplinarnego p-ko
prokuratorowi.
Istnieje w Polsce niechlubna "solidarnosc korporacyjna" ale pewne szanse
na uniewinnienie,
albo na niewielka kare - jednak masz.
Bungo
-
10. Data: 2005-04-03 12:45:34
Temat: Re: Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
Od: Johnson <j...@n...pl>
saint napisał(a):
>
> A na dodatek, to pan prokurator jest osoba publiczna nie podlegajaca
> ochronie.
>
A od kiedy to osoby publiczne nie podlegają ochronie? Popatrz na art.
226 kk- on według ciebie nie istnieje?
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam