"Mis Puchatek" <a...@a...pl> wrote
> JA po prostu chce aby wylaczono monitoring lub po prostu nier utrwalano
> miejgo wizerunku.

Nie ma podstawy prawnej, abyś mogl tego żądać.

do góry

"Any User" <u...@a...pl> wrote
>, a nawet używające zasilania pasywnego (tj. pobierające zasilanie wprost z
>eteru, bez żadnych kabli).

Tzn. jak? Skąd ta energia i na ile starcza? Jak z ciągłością pracy?

do góry

Użytkownik Piotr [trzykoty] napisał:
> "Mis Puchatek" <a...@a...pl> wrote
>> JA po prostu chce aby wylaczono monitoring lub po prostu nier utrwalano
>> miejgo wizerunku.
>
> Nie ma podstawy prawnej, abyś mogl tego żądać.

Eeee, do żadania to chyba ni emusi byc podstawa.


Mis Puchaty
--
Tęskni Krzysio za Puchatkiem, Za Misiasiem, za Niedźwiadkiem,
"Gdzie Ty jesteś, mój Misiasiu, Mój Puchatku - Patysiasiu?"
A Puchatek wraz z ferajną używają sobie fajno,
Pieprzą w Stumilowym Lesie, Aż się echo wkoło niesie.

do góry

"Mis Puchatek" <a...@a...pl> wrote
> Eeee, do żadania to chyba ni emusi byc podstawa.

Specjalnie użyłem słowa "żądać", aby podkreślic znaczenie obowiązkowości
jego wykonania, w odróżnieniu od np. prośby.

do góry

Użytkownik Piotr [trzykoty] napisał:
> "Mis Puchatek" <a...@a...pl> wrote
>> Eeee, do żadania to chyba ni emusi byc podstawa.
>
> Specjalnie użyłem słowa "żądać", aby podkreślic znaczenie obowiązkowości
> jego wykonania, w odróżnieniu od np. prośby.

No nic. Po prostu wchodze i ubieram kominiarke, zlatuje si eochrona i
mnie legitymuje, ja im pokazuje dowód i zegnam ozieble, ide do dzailu
rondli i zaczynam robic zdjecia, robi sie siwy dym, do Marketu zjezdza
sie plicja, antyterrorka, zostaje obezwladniony i wrzucony do aresztu,
ostatecznie nie sa mi postawione zadne zarzuty, naczelnik policji
przeprasza mnie w telewizji, ja podaje do sadu kolejno wszystkich, i
zyskuje miano palikota drugiego ;)

Mis Puchaty
--
Tęskni Krzysio za Puchatkiem, Za Misiasiem, za Niedźwiadkiem,
"Gdzie Ty jesteś, mój Misiasiu, Mój Puchatku - Patysiasiu?"
A Puchatek wraz z ferajną używają sobie fajno,
Pieprzą w Stumilowym Lesie, Aż się echo wkoło niesie.

do góry

Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał w
wiadomości news:fme347$no$1@z-news.pwr.wroc.pl...

Uważam, ze Twoje argumenty są bardzo przekonujące i faktycznie może się
okazać, że przy takiej linii obrony klient się wybroni. No bo faktycznie
zapomniano o tym, wprowadzając ustawę o ochronie osób i mienia.

do góry

Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał w
wiadomości news:fme4m7$223$1@z-news.pwr.wroc.pl...

Toteż właśnie pisałem, ze to dość niefortunnie ujęto. Ale uważam mimo
wszystko, ze ochrona w obrębie chronionego obiektu ma prawo do
legitymowania. inna sprawa, to ochrona danych osobowych i prawa do ich
gromadzenia i przetwarzania :-)

do góry

Heming pisze:

> "§ 1. Rozporządzenie reguluje szczegółowy tryb działań pracowników ochrony,
> polegających na: [...]
> 2) _legitymowaniu osób w celu ustalenia ich tożsamości_ [...]"

Wiesz, znam rozporządzenie, które w szczegółowy sposób reguluje sposób
postępowania ze zwłokami, co nie znaczy, że mogę ciebie uznać za zwłoki
i skremować.

Rozporządzenie, na które się powołujesz, precyzuje sposób wykonywania
pracy przez ochroniarzy, co nie znaczy, że mogą ją wykonywać zawsze i
wszędzie niezależnie od ustawy - np. ochroniarz nie może ci przyjść do
domu i zacząć ciebie legitymować tylko dlatego, że twój dom jest w
zasięgu wzroku od miejsca, które chroni ;)

do góry

Robert Tomasik pisze:

> Praktyka jest taka, ze legitymują w razie potrzeby. Czyli przykąłdowo po
> złapaniu na kradzieży. Po stwierdzeniu, że coś zniszczyłeś.

No, ale to akurat wynika z innych przepisów i nie dotyczy wyłącznie
ochrony - ja też mogę zatrzymać sprawcę wykroczenia (np. ktoś zarysował
mój samochód) chyba że mogę ustalić jego tożsamość.

do góry

Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <trzykoty[usunTo]@o2.pl> napisał w
> wiadomości news:fmdl1u$m2n$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Co do drugiego to faktycznie jest tam "oraz" a nie "i", ale dalej
>> zastanawia mnie dlaczego jest to w jednym punkcie.
>
> Jak już pisałem uważam, że powinno to być osobno, bo jest mylące.

A ja uważam, że powinno być "i".

Poproszę o oficjalne interpretacje (wyroki SN wskazane ;) ) lub jakieś
konkretne orzeczenia w tej sprawie.

do góry