-
21. Data: 2006-05-11 09:48:11
Temat: Re: Czy kasjerka dopuściła się oszustwa ?
Od: zly <b...@p...fm>
W dniu 2006-05-11 11:13, scream napisał(a):
> Az przykro patrzec jak ludziom ciezko sie mysli w dzisiejszych czasach...
> Czy jak kioskarka nie poinformuje mnie, ze zamiast 10 biletów autobusowych
> normalnych, moge kupic jeden dobowy bo bedzie taniej, to tez Twoim zdaniem
> mnie oszukuje?
Tylko, ze dziesieciu biletow nie musisz wykorzystac dzis lub sam.
Natomiast nawet gdyby babcia miala jechac tylko w jedna strone, to i tak
bilet turystyczny wyszedlby ja taniej.
> Nie moge pojąć czemu dopatrujesz sie oszustwa tam gdzie go nie ma. Emerytka
> przyszła do kasy, poprosiła o bilet z A do B i go dostała.
Oczywiscie, mogla tez dostac bilet z przesiadkami w Bialystoku i
Krakowie. Nikt jej nie musial powiedziec ze jest bezposredni.
> obowiązkiem było informowanie jej, że może zaoszczędzić 4 zł kupując bilet
> weekendowy, miesięczny, czy roczny niewidoczny...
Jakos konduktor zasugerowal jej reklamacje, czyli jednak racja moze byc
po jej stronie, prawda?
marcin
-
22. Data: 2006-05-11 10:00:04
Temat: Re: Czy kasjerka dopuściła się oszustwa ?
Od: "Graszka" <g...@w...pl>
Użytkownik "SDD" <s...@t...wszechwiedza.pl> napisał w wiadomości
news:e3uqpn$1de$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "anakonda" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:e3tlps$5ud$1@news.onet.pl...
>>świadome wprowadzenie
>> kogoś w błąd lub wyzyskanie czyjegoś błędu dla własnej korzyści
>
> Abstrahujac od problemu (IMHO ze strony kasjerki zadnego oszustwa nie
> bylo),
> to oszukiwac (w sensie KK) mozna nie tylko dla wlasnej korzysci. (art 115
> par 4 "
> Korzyścią majątkową lub osobistą jest korzyść zarówno dla siebie, jak i
> dla
> kogo innego.)
>
>
>
> Pozdrawiam
>
> SDD
Czy to faktycznie istotne (pomimo pytania w temacie) czy kasjerka dopuściła
się oszustwa? Zachowała się nieżyczliwie i chyba to jest tutaj
najistotniejsze. Z Waszych wypowiedzi przebija ton solidarności z ową
kasjerką. Dziwię sie, chociaż przy akademickim podejściu do dyskusji można
faktycznie nie dać się ponieść emocjom. Ale każdy z nas w różnych miejscach
może być odbiorcą takich szczątkowych informacji, w wyniku czego poniesie
określone straty i co wtedy? Nadal zachowacie taki kamienny spokój?
Ja prawdę mówiąc nie byłabym uszczęśliwiona po fakcie, dowiadując się o tym,
że przepłaciłam. Więcej, sama swego czasu zostałam też w informacji PKP
potraktowana podobnie, kiedy planując podróż trzech osób przez całą Polskę
tam i spowrotem dowiadywałam się o różne warianty cenowe takiej eskapady.
Miła pani informatorka powiedziała mi wszystko poza jednym niuansem - że
bilety w opcji tańszej należy zakupić co najmniej 7 dni przed wyjazdem. Nie
muszę pisać, że w efekcie tego przepłaciłam słono.
Zdecydowanie wolałabym kraj życzliwych, od kraju "tych co to nie wychodzą na
krok poza swoje obowiązki".
Graszka
-
23. Data: 2006-05-11 11:40:13
Temat: Re: Czy kasjerka dopuściła się oszustwa ?
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <h.redhunter@[BEZ TEGO)poczta.fm>
Użytkownik "zly" <b...@p...fm> napisał w wiadomości
news:e3v147$7r7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jakos konduktor zasugerowal jej reklamacje,
Raczej "powiedzial co wiedział" bo nie sądzę aby taka reklamacja została
uznana. Gdyby JaQbek byl tym konduktorem tez by pewnie zasugerował jej
reklamacje, chociaz podstaw do tego nie ma zadnych
HaNkA
-
24. Data: 2006-05-11 13:12:33
Temat: Re: Czy kasjerka dopuściła się oszustwa ?
Od: kam <#k...@w...pl#>
jaQbek napisał(a):
> I teraz pytanko: czy w świetle prawa czyn kasjerki można podciągnąć pod
> artykuł 134 lub 138 KW ?
nie
> Czy wogóle można tu mówić o oszustwie ?
nie
> Czy doszło tu do wprowadzenia w błąd w celu niekorzysnego rozporządzenia
> mieniem ?
wprowadzenia w błąd na pewno nie było
KG
-
25. Data: 2006-05-11 13:35:47
Temat: Re: Czy kasjerka dopuściła się oszustwa ?
Od: Johnson <j...@n...pl>
kam napisał(a):
>
>> Czy doszło tu do wprowadzenia w błąd w celu niekorzysnego
>> rozporządzenia mieniem ?
>
> wprowadzenia w błąd na pewno nie było
>
Było wykorzystanie istniejącego błędu ;)
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
26. Data: 2006-05-11 13:37:43
Temat: Re: Czy kasjerka dopuściła się oszustwa ?
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <h.redhunter@[BEZ TEGO)poczta.fm>
Użytkownik "zly" <b...@p...fm> napisał w wiadomości
news:e3v0n2$7fk$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Byl bilet za ktory moglaby pojechac ponad 50% taniej
Ale ona poprosiła o inny. To, ze są bistonosze made in china za 5zl nie
znaczy ze muszę kupowac takie, a nie droższe chantelle czy lejaby.
> Moze nie jest to do konca oszustwo
Dokładnie o tym mówimy
HaNkA
-
27. Data: 2006-05-11 14:22:29
Temat: Re: Czy kasjerka dopuściła się oszustwa ?
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 11.05.2006 Graszka <g...@w...pl> napisał/a:
> Czy to faktycznie istotne (pomimo pytania w temacie) czy kasjerka dopuściła
> się oszustwa? Zachowała się nieżyczliwie i chyba to jest tutaj
Jeśli wiedziała o takiej możliwości i przyszło jej to do głowy gdy babka
kupowała ten bilet, to nikt pewnie nie zaprzeczy.
> najistotniejsze. Z Waszych wypowiedzi przebija ton solidarności z ową
To grupa pl.soc.prawo i zapewne wszyscy domniemują że pytanie było o
kwalifikację prawną a nie o ocenę etyczną.
--
Marcin
-
28. Data: 2006-05-11 14:46:56
Temat: Re: Czy kasjerka dopuściła się oszustwa ?
Od: zly <b...@p...fm>
W dniu 2006-05-11 15:37, HaNkA ReDhUnTeR napisał(a):
> Użytkownik "zly" <b...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:e3v0n2$7fk$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Byl bilet za ktory moglaby pojechac ponad 50% taniej
>
> Ale ona poprosiła o inny. To, ze są bistonosze made in china za 5zl nie
> znaczy ze muszę kupowac takie, a nie droższe chantelle czy lejaby.
Nie prosila o inny, zapewne prosila o bilet "do Gdanska". Twoje
porownanie jest bez sensu, bo nie mowimy o dwoch innych uslugach tylko o
tej samej. Bilet turystyczny nie oznacza gorszej jakosci ani warunkow.
marcin
-
29. Data: 2006-05-11 15:27:00
Temat: Re: Czy kasjerka dopuściła się oszustwa ?
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Thu, 11 May 2006 16:46:56 +0200, zly napisał(a):
> Nie prosila o inny, zapewne prosila o bilet "do Gdanska".
I kasjerka sprzedała jej jednorazowy w jedną stronę bilet do Gdańska, gdyż
o taki poprosiła kupująca. Obowiązkiem kasjerki nie jest informowanie o
wszelkich możliwych alternatywach.
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
30. Data: 2006-05-11 18:46:49
Temat: Re: Czy kasjerka dopuscila sie oszustwa ?
Od: "jaQbek" <j...@s...eu>
> Ignorantia iuris nocet.
Ignorantia iuris ? A co ma wspólnego znajomosc prawa ze znajomoscia taryf
przewoznika ?