Szybko opowiem o co chodzi:

Dziewczyna miała wtedy 14 lat,spotykała się ze starszym o 12 lat facetem -
było miło,ale zniknął.
Pojawił się po kilku latach,gdy ta była już w związku. WySMSował ją
sobie,przekonał do siebie do tego by ona dała mu szanse. Tak ją namawiał
przez kilka lat, aż wreszcie dziewczyna w wieku już 22lat pojechała do
niego. Tam wyznał,że ma od 9-ciu lat żone. Tu szanse stracił, jednak
ostatnio znów zadzwonił i powiedział, że są po rozwodzie i może pokazać
papiery rozwodowe.
Osobiście wiem jak wyglądają papiery rozwodowe bo widziałem takowe swoich
rodziców.
On pakazał kilka (3-4) ZÓŁTYCH kartek A4, gdzie ogólnie rzecz biorąc były
wyszczególnione jakieś artykuły, było coś o rozwodzie,i dwie pieczątki z
podpisami (prostokątne,czerwone pieczątki).

W moim przekonaniu tak nie wygląda ani pozew ani wyrok sądu (za pomocą
którego dostaje się rozwód).
Może się myle...dodam,że ten dokument miał wydać jakiś sąd czy może jednak
urząd w W-wie.

Moje pytanie brzmi: Co to mogły być za żółte kartki świadczące o tym,że
został wzięty rozwód?

PS.Pytam o to,bo koleś wydaje mi się zwykłym graczem. Jest to
bogatszy,starszy pan prezes z Warszawy,który (przynajmniej dla mnie) jest
strasznym kłamcą - wszak przez 9lat ukrywał,że ma żone - i nie chce aby
mojej koleżance zrobił krzywde. Ona jest zaślepiona i ufa mu,twierdzi,że z
nim o tym porozmawia - ale on praktycznie wszystko jej może wmówić.

ps2.Czy jest jakaś możliwość sprawdzenia w jakimś urzędzie tego, czy ktoś
aktualnie jest w stanie wolnym czy w związku małżeńskim?

do góry

Użytkownik "Michał" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:e2pmfd$43j$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Szybko opowiem o co chodzi:
>
> Dziewczyna miała wtedy 14 lat,spotykała się ze starszym o 12 lat facetem -
> było miło,ale zniknął.
> On pakazał kilka (3-4) ZÓŁTYCH kartek A4, gdzie ogólnie rzecz biorąc były
> wyszczególnione jakieś artykuły, było coś o rozwodzie,i dwie pieczątki z
> podpisami (prostokątne,czerwone pieczątki).

dobre :)

> Moje pytanie brzmi: Co to mogły być za żółte kartki świadczące o tym,że
> został wzięty rozwód?

rozwod - musi byc wyrok (jeszcze nie mieszkamy w Hameryce, coby to robil
urzednik...)

do góry

A może po prostu skontaktować się z "byłą" i zapytać o wszystko, co
chciałbyś wiedzieć? Będziesz miał czarno na białym i to pewnie nie tylko o
rozwodzie...

--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"

do góry

Użytkownik "Michał" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:e2pmfd$43j$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Szybko opowiem o co chodzi:
<cut>
Bardzo przepraszam, że nie na temat.
Ale po jaką cholerę wpieprzasz się w cudze życie osobiste?

Proponuję przenieść wątek na pl.sci.psychologia

--
Paweł
uwaga na hosting tpi.pl !!
Ich oferta to oszustwo.

do góry

"Paweł" <b...@m...com> wrote in message
news:e2prjd$i05$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Bardzo przepraszam, że nie na temat.
> Ale po jaką cholerę wpieprzasz się w cudze życie osobiste?

odróżniasz chęć "wpieprzanie się" od pomocy koleżeńskiej/przyjacielskiej w
EWIDENTNIE wymagającej tego sprawie? W tym przypadku byłoby to po prostu
poinformowanie koleżanki o tym czy dokumenty są prawdziwe czy nie.

> Proponuję przenieść wątek na pl.sci.psychologia

a ciebie do killfile ;p
to grupa o PRAWIE, z tym związane pytanie kolega zadał, tylko przy okazji
opisując sytuację (może by uniknąć dodatkowych pytań)

--
Mateusz "amkacz" | "Jezus cię kocha"
gg#35961 v 2467 | icq#34038532 | callto:amkacz
amkacz[na]grubo.pl | amkacz[na]mp3.pl | amkacz[na]gosu.tk
www.grubo.pl | www.politechnika.xorg.pl | skocz.pl/stuffamq

do góry

Użytkownik "Michał" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:e2pmfd$43j$1@nemesis.news.tpi.pl...

> PS.Pytam o to,bo koleś wydaje mi się zwykłym graczem. Jest to
> mojej koleżance zrobił krzywde. Ona jest zaślepiona i ufa mu,twierdzi,że
> z
> nim o tym porozmawia - ale on praktycznie wszystko jej może wmówić.

pomijajac sprawe kartek
twoja kolezanka i jej rodzice powinni sie zastanowic nad soba, sory ale
kto normalny pozwala sie spotykac 14 letniej corce z 26 latkeim, juz to
zachacza o jakies pedofilskie tematy

jesli sprawa ciagnie sie tyle lat, a twoja kolezanka nadal jest slepa to
sory, ale nie widze dla niej ratunku, dopoki zycie jej nie kopnie w zadek,
jesli zaczniesz sie w to ladowac, kombinowac, to sie nagle moze okazac ze
ona juz nie jest twoja kolezanka

do góry

Użytkownik "Michał" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:e2pmfd$43j$1@nemesis.news.tpi.pl...

> PS.Pytam o to,bo koleś wydaje mi się zwykłym graczem. Jest to
> bogatszy,starszy pan prezes z Warszawy,który (przynajmniej dla mnie) jest

wiesz... z arytmetyki 22+12 daje 34... a ja jakoś nie czuję się 'starszym
panem', może dlatego że nei jestem prezesem :)

Marcin

do góry

szerszen wrote:

> twoja kolezanka i jej rodzice powinni sie zastanowic nad soba, sory ale
> kto normalny pozwala sie spotykac 14 letniej corce z 26 latkeim, juz to

Zgroza. Mi to rodzice 13-latki pozwolili się z nią spotykać. Tylko w
moim przypadku to były na prawdę tylko korepetycje. Ale przecież czasem
się zdarza, że zaczyna się od korepetycji, a potem... Albo może od
początku był to pretekst. W końcu jak wysyłasz dziecko do szkoły, to też
dokładnie nie wiesz, co się tam w każdej sekundzie dzieje - a w szkołach
cały personel jest z reguły starszy od uczniów ;)

Poza tym pamiętaj, że żaden rozsądny rodzic nie będzie wypuszczał
nastolatki z domu tylko na smyczy - mogła mówić, że idzie do kina z
kumpelkami.

> zachacza o jakies pedofilskie tematy

Sugeruję zapoznać się ze znaczeniem słowa "pedofilia", a nie tylko
płynąć z moherowym nurtem.

do góry

Michał [###n...@n...pl.###] napisał:

Gość ma mieć prawomocny wyrok.

do góry

Re to: Lukasz [Thu, 27 Apr 2006 09:18:31 +0200]:


> A może po prostu skontaktować się z "byłą" i zapytać o wszystko,
> co chciałbyś wiedzieć? Będziesz miał czarno na białym i to pewnie
> nie tylko o rozwodzie...

Nom. I prawdopodobnie problem 'był rozwód czy nie' przestanie
być niedługo po takim spotkaniu aktualny ;-)


Kira

do góry