-
31. Data: 2008-10-13 07:24:21
Temat: Re: Czy bank mnie okradl?
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Maurycy123" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gco4v1$ee9$1@news.onet.pl...
> Kazdy popelnia bledy.
ale z tego co piszesz to w tej samej sprawie popelniles dwa bledy ;)
> Po prostu ktos chcial sie wykazac i popelnil blad.
a to jest wysoce prawdopodobne
> Teraz sprawy nie odpuszcze.
i slusznie, a w banku zostaw numer komorki, tak na wszelki wypadek
-
32. Data: 2008-10-13 10:28:00
Temat: Re: Czy bank mnie okradl?
Od: KRZYZAK <k...@g...com>
On 11 Paź, 08:16, "Maurycy123" <m...@p...onet.pl> wrote:
> Komornik by mi cos zostawin na przezycie a bank zabral wszystko.
Bank Ci niczego nie zabral. Masz po prostu ujemne saldo. Wczesniej
zgodnie z umowa bank pozwalal Ci wyplacac pieniadze i powiekszac
debet, a teraz juz nie pozwala i tyle. Gdzie tu widzisz jakies
zabieranie???
-
33. Data: 2008-10-13 18:35:36
Temat: Re: Czy bank mnie okradl?
Od: "Maurycy123" <m...@p...onet.pl>
>Bank Ci niczego nie zabral. Masz po prostu ujemne saldo. Wczesniej
>zgodnie z umowa bank pozwalal Ci wyplacac pieniadze i powiekszac
>debet, a teraz juz nie pozwala i tyle. Gdzie tu widzisz jakies
>zabieranie???
Debet jest przyznawany jak o niego poprosze.
Ja mialem kredyt a nie chcialem zadnego debetu.
Znalazlem umowe ze zeszlego roku. Jak nie spelnie ich warunkow to moga:
- wszczasc postepowanie egzekucyjne
- przekazac obsluge zadluzenia do windykacji firmie zewnetrznej
- sprzedac wierzytelnosci
Bank wybral opcje 4:
- zablokowal moje pieniadze i i zrobil mi ujemne saldo na koncie.
Ja nie dotrzymalem umowy a bank wcale.
Tylko, ze ja placilem a bank mnie olal.
-
34. Data: 2008-10-13 18:45:58
Temat: Re: Czy bank mnie okradl?
Od: Jacek Krzyzanowski <k...@k...pl>
Dnia Mon, 13 Oct 2008 20:35:36 +0200, Maurycy123 napisał(a):
> Debet jest przyznawany jak o niego poprosze.
> Ja mialem kredyt a nie chcialem zadnego debetu.
Znaczy ten "kredyt odnawialny" nie byl na rachunku biezacym? Nie bylo
ujemnego salda?
-
35. Data: 2008-10-13 20:49:59
Temat: Re: Czy bank mnie okradl?
Od: "Maurycy123" <m...@p...onet.pl>
> Znaczy ten "kredyt odnawialny" nie byl na rachunku biezacym? Nie bylo
> ujemnego salda?
Nie. To bylo osobne konto do wplaty.
Pozniej zostal zamieniony na powiedzmy zwykly kredyt.
Nadal wplacalem na osobne konto.
Rozmawialem dzisiaj z babka z centrali.
Podala mi jakis paragraf KC (cos chyba 4xx ale moge sie mylic), ze bank moze
zabezpieczyc wierzytelnosci.
Ja to rozumiem. Ale dlaczego na moim koncie osobistym pokazal sie minus i
zostaly zablokowane pieniadze.
Po wplynieciu wyplaty ten minus sie zmniejszyl o ta wlasnie wplate chociaz w
saldzie bierzacym nadal byla.
-
36. Data: 2008-10-13 21:28:19
Temat: Re: Czy bank mnie okradl?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 9 Oct 2008, Maurycy123 wrote:
> Umowa byla taka, ze po roku mam przedstawic jak mam zamiar dalej splacac ten
> kredyt.
Nie krzycz że się czepiam itede.
Ale wiekszość "zgrzytów" w tym wątku IMO ma taką przyczynę.
Mój komentarz do cytatu:
"NIEMOŻLIWE".
Niemożliwe, żeby TAKA była umowa z bankiem. Widziałem parę, wszystkie
były dłuższe :|
To co najwyżej Twoje streszczenie tejże umowy, z zastrzeżeniem iż
obejmuje Twój pogląd (obiektywny lub nie) na to co w niej było,
a nie zawiera informacji o hakach (które mogły tam byc lub nie)
o których nie wiesz - a tym samym nikt na grupie też nie wie.
Jakbyś poszedł do adwokata, to rozmowę by zaczął "proszę pokazać
WSZYSTKIE umowy zawarte z bankiem"... tak na 99,98% :)
pzdr, Gotfryd
(nieprawnik, ale świadom że "przecinki się mogą liczyć")
-
37. Data: 2008-10-13 21:32:06
Temat: Re: Czy bank mnie okradl?
Od: argothiel <a...@i...niechce.spamu.pl>
1634Racine wrote:
> argothiel in news:gcnqsq$90q$1@news.onet.pl
>> 1634Racine wrote:
>>> Przeciez
>>> czlowiek pisze na grupe prawna, z bardzo jasno wylozona sprawa, konkretny
>>> problem, niesamowicie zyciowy, co najmniej kilkaset osob czyta te grupe,
>>> zakladam, ze prawnicy takze i to w wiekszosci, a odpowiedzi jak u cioci
>>> kloci,na poziomie plotki. Z pewnoscia COŚ sie stalo i MUSI byc
>>> obwarowanie prawne tej sytuacji.
>> Jakby to było takie proste, to sądy w ogóle nie byłyby potrzebne.
>> Pozdrawiam, argothiel
>
>
> ???
> w tym sensie tzw. porady prawne, albo wyjasnienia klientom prawnych
> obwarowań ich sytuacji tez nie bylyby potrzebne.
Ale wynik rozprawy byłby zawsze z góry znany. A tak przecież nie jest.
Pozdrawiam, argothiel
-
38. Data: 2008-10-14 22:16:06
Temat: Re: Czy bank mnie okradl?
Od: "1634Racine" <1...@R...pl>
Robert Tomasik in news:gcqj1b$3jt$3@news.onet.pl
[...............]
>> w tym sensie tzw. porady prawne, albo wyjasnienia klientom prawnych
>> obwarowań ich sytuacji tez nie bylyby potrzebne.
> Tyle, że w wypadku porady prawnej masz szansę się dopytać o strzegóły czy
> zapoznać z dokumentami. Na grupie dyskusyjnej jest to utrudnione.
... ale mozliwe, jako chocby "wyjasnienia prawnych obwarowań sytuacji".
-
39. Data: 2008-10-14 22:35:39
Temat: Re: Czy bank mnie okradl?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "1634Racine" <1...@R...pl> napisał w wiadomości
news:gd36gh$tli$1@news.onet.pl...
>>> w tym sensie tzw. porady prawne, albo wyjaśnienia klientom prawnych
>>> obwarowań ich sytuacji tez nie byłyby potrzebne.
>> Tyle, że w wypadku porady prawnej masz szansę się dopytać o strzegóły
>> czy
>> zapoznać z dokumentami. Na grupie dyskusyjnej jest to utrudnione.
> ... ale możliwe, jako choćby "wyjaśnienia prawnych obwarowań sytuacji".
Wyjaśnić prawne obwarowania sytuacji to można, jak sprawa jest w miarę
klarowna. W przedmiocie będącym podstawą zainicjowania niniejszego wątku,
to mała pracę magisterską trzeba by było machnąć, by wyjaśnić wszystkie
możliwości.