Maurycy123 wrote:
> Witam.
>
> Pare lat temy dostalem w banku kredyt odnawialny 17.000. Mialem
> problemy i nie splacalem go.
> Kredyt urosl do ok 23.000. Moja sytuacja sie poprawila.
> Dogadalem sie z bankiem, ze bede co miesiac wplacal pewna ustalona
> kwote. Bank zastrzegl, ze po roku mam zaoferowac jak bede dalej
> splacal. Zapomnialo mi sie. Za duzo pracy.
> Wczoraj patrze, a moje konto osobiste zostalo nagle uszczuplone o ten
> kredyt (po roku zostalo mi ok 14.00 do splaty).
> Bylem na minusie jw.
> Dzisiaj wplynela wyplata ktora od razu zniknela w czarnej dziurze a
> kredyt zmniejszyl sie o ta kwote.
> Czy bank moze cos takiego zrobic?
> Nie zostalem o tym poinformowany. Moze dwonili ale moglo nie byc
> nikogo w domu.
> Zostalem pozbawiony srodkow do zycia. Mam tez inne wierzytelnosci do
> splaty. Przez pazernosc banku moja sytuacja znacznie sie pogorszy
> zwlaszcza, ze wymagam teraz leczenia ktore musze przesunac.
> Nawet komornik musi cos zostawic.

nie przez pazerność banku, bo bank sie zachował wcześniej bardzo sądnie i
pozwolił ci wynegocjować system spłaty ZAUFAŁ CI! a ty zawiodłeś ich
zaufanie, wiec teraz oni postanowili wyegzekwować należne kwoty
prawdopodobnie zgodnie z podpisana przez ciebie umową.

w sumie to i tak postepoują OK, bo mogliby wysłać do ciebie komornika i
zając ci wszystkie ruchomości.

do góry

Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "Maurycy123" <m...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:gclqhk$agm$1@news.onet.pl...
>>> A zdecydował? Zresztą czy to błąd, czy faktycznie dyskutujemy o 14
>>> złotych? Ja chwilowo zakładam, ze to 14.000 zł, ale Ty napisałeś
>>> "14.00".
>> Tak 14.000.
>
>>> Jak dotąd wydawało mi się, że pisałeś o pobraniu z Twojego konta tej
>>> kwoty, a nie o zmianie kredytu na debet.
>> Saldo bieżące: moja wyplata
>> Saldo dostępne: 14.000 - moja wyplata
>> Pieniędzy nie mogę pobrać bo, jestem na minusie.
>
> Zapytaj w banku, na jakiej podstawie tak zrobili i postrasz, ze
> złożysz zawiadomienie o przywłaszczeniu sobie przez Bank należących
> do Ciebie pieniędzy. Moim zdaniem bank nie ma racji, chyba że zajęcia
> konta dokonał komornik - no ale wówczas należałoby Cię poinformować.
> A i to moim zdaniem nie za bardzo może zająć w ten sposób, że robi
> debet, o który Ty nie występowałeś.

ja bym przeczytał lepiej umowę. Tam pewnei pisze że bank może postapić tak
jak postapił gdy wierzyciel odmawia uregulowania długu, bo sobei "zapomniał"

do góry

> w sumie to i tak postepoują OK, bo mogliby wysłać do ciebie komornika i
> zając ci wszystkie ruchomości.

Dobre, dobre. Naprwade dobre.
Komornik by mi cos zostawin na przezycie a bank zabral wszystko.
I co?

do góry

Użytkownik "Maurycy123" <m...@p...onet.pl> napisał
>>
>> w sumie to i tak postepoują OK, bo mogliby wysłać do ciebie
>> komornika
>> i zając ci wszystkie ruchomości.
>
> Dobre, dobre. Naprwade dobre.
> Komornik by mi cos zostawin na przezycie a bank zabral wszystko.
> I co?

I pstro. Komornik prowadzi egzekucję i wszystko jest uregulowane
w przepisach. W twoim przypadku bank nie prowadzi egzekucji,
po prostu masz niedozwolony debet, więc wszystko co wpływa na konto
pomniejsza ten debet zaś ty nie możesz wypłacać z banku pieniedzy
bo ich tam nie masz.
Zapewne wszystko zgodnie z umowami jakie pozawierałeś z bankiem
a ktorych nie czytałeś lub o nich zapomniałeś lub je olałeś.

A jeśli już porównujesz tę sytuację z egzekucją komorniczą
to jednak jesteś w pewnym zakresie w lepszej sytuacji, bo
możesz pensję pobierać w gotówce a bankowi wpłacac tyle ile
uznasz, możesz też założyć konto w innym banku i tam trzymać
pieniądze. Z komornikiem na karku raczej byś takich możliwości
nie miał.

do góry

> A jeśli już porównujesz tę sytuację z egzekucją komorniczą
> to jednak jesteś w pewnym zakresie w lepszej sytuacji, bo
> możesz pensję pobierać w gotówce a bankowi wpłacac tyle ile
> uznasz, możesz też założyć konto w innym banku i tam trzymać
> pieniądze. Z komornikiem na karku raczej byś takich możliwości
> nie miał.


I wtedy bank stwierdzi, ze za malo zarabiam i mam im ten debet spacic w
ciagu 7 dni.
Jak nie to sprawa do komornika.
Bledne kolo.
Nic ciekawego nie wprowadziles do dyskusji.
Chyba sam pracujecie w banku i ci sie noga powinela.
Teraz szukasz usprawiedliwienia dla siebie.
Bank tez podlega prawu i nie moze sobie robic co chce.

do góry

Użytkownik "Maurycy123" <m...@p...onet.pl> napisał
>
>> A jeśli już porównujesz tę sytuację z egzekucją komorniczą
>> to jednak jesteś w pewnym zakresie w lepszej sytuacji, bo
>> możesz pensję pobierać w gotówce a bankowi wpłacac tyle ile
>> uznasz, możesz też założyć konto w innym banku i tam trzymać
>> pieniądze. Z komornikiem na karku raczej byś takich możliwości
>> nie miał.
>
> I wtedy bank stwierdzi, ze za malo zarabiam i mam im ten debet
> spacic w ciagu 7 dni.

A póki nie spłacisz to lecą słone odsetki.

> Jak nie to sprawa do komornika.

To ich decyzja, mogą iść do komornika ale nie muszą.
Z tego co wiem to banki nie lubią egzekucji bo psuje
im to bilans. Wolą iść z klientem na układ, jeśli to
tylko możliwe. No ale ty ich olałeś więc pole manewru
mają ograniczne.

> Nic ciekawego nie wprowadziles do dyskusji.

Nie? Myślałem że pomogę ci zrozumieć sytuację w jakiej jesteś.
Diagnoza oczywiście nie jest pewna bo nikt tu nie zna papierów
jakie podpisywaleś, nawet ty ich nie znasz :O

> Chyba sam pracujecie w banku i ci sie noga powinela.
> Teraz szukasz usprawiedliwienia dla siebie.

Rozszyfrowałeś mnie! To ja jestem tym złym bankowcem,
który zrobił ci debet na koncie.

> Bank tez podlega prawu i nie moze sobie robic co chce.

I rzadko kiedy robi. Mają procedury które ich przed tym
zabezpieczają.

do góry

> To ich decyzja, mogą iść do komornika ale nie muszą.
> Z tego co wiem to banki nie lubią egzekucji bo psuje
> im to bilans. Wolą iść z klientem na układ, jeśli to
> tylko możliwe. No ale ty ich olałeś więc pole manewru
> mają ograniczne.

Jakbym olal to nie placil bym co miesiac sporej raty.

do góry

Użytkownik "Maurycy123" <m...@p...onet.pl> napisał
>
> Jakbym olal to nie placil bym co miesiac sporej raty.

"Dogadalem sie z bankiem, ze bede co miesiac wplacal pewna
ustalona kwote. Bank zastrzegl, ze po roku mam zaoferowac
jak bede dalej splacal. Zapomnialo mi sie. Za duzo pracy."

"Okazalo sie, ze faktycznie przyszedl list.
Sam zawalilem sprawe nie odpowiadajac na ten list."

do góry

argothiel in news:gcnqsq$90q$1@news.onet.pl
> 1634Racine wrote:
>> Przeciez
>> czlowiek pisze na grupe prawna, z bardzo jasno wylozona sprawa, konkretny
>> problem, niesamowicie zyciowy, co najmniej kilkaset osob czyta te grupe,
>> zakladam, ze prawnicy takze i to w wiekszosci, a odpowiedzi jak u cioci
>> kloci,na poziomie plotki. Z pewnoscia COŚ sie stalo i MUSI byc
>> obwarowanie prawne tej sytuacji.
> Jakby to było takie proste, to sądy w ogóle nie byłyby potrzebne.
> Pozdrawiam, argothiel


???
w tym sensie tzw. porady prawne, albo wyjasnienia klientom prawnych
obwarowań ich sytuacji tez nie bylyby potrzebne.

do góry

Użytkownik "1634Racine" <1...@R...pl> napisał w wiadomości
news:gcq8og$8ep$1@news.onet.pl...

>>> Przeciez
>>> czlowiek pisze na grupe prawna, z bardzo jasno wylozona sprawa,
>>> konkretny
>>> problem, niesamowicie zyciowy, co najmniej kilkaset osob czyta te
>>> grupe,
>>> zakladam, ze prawnicy takze i to w wiekszosci, a odpowiedzi jak u cioci
>>> kloci,na poziomie plotki. Z pewnoscia COŚ sie stalo i MUSI byc
>>> obwarowanie prawne tej sytuacji.
>> Jakby to było takie proste, to sądy w ogóle nie byłyby potrzebne.
>> Pozdrawiam, argothiel
> w tym sensie tzw. porady prawne, albo wyjasnienia klientom prawnych
> obwarowań ich sytuacji tez nie bylyby potrzebne.

Tyle, że w wypadku porady prawnej masz szansę się dopytać o strzegóły czy
zapoznać z dokumentami. Na grupie dyskusyjnej jest to utrudnione.

do góry