eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzas serwisowania. Konsekwencje
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2003-09-02 13:30:51
    Temat: Czas serwisowania. Konsekwencje
    Od: "Doker" <d...@W...pl>

    Oddałem moją komórke na gwarancji do aktualizacji oprogramowania.
    Chciałbym wiedzieć co grozi i "co bedę z tego miał" gdy serwis przekroczy
    dopuszczalny czas serwisowania (2 tygodnie)?

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2003-09-02 14:20:27
    Temat: Re: Czas serwisowania. Konsekwencje
    Od: "lablador" <l...@p...fm>


    > Oddałem moją komórke na gwarancji do aktualizacji oprogramowania.
    > Chciałbym wiedzieć co grozi i "co bedę z tego miał" gdy serwis przekroczy
    > dopuszczalny czas serwisowania (2 tygodnie)?

    Gdyby chodzilo o niezgodnosc towaru z umowa i zazadalbys naprawy rzeczy a
    sprzedawca nie zdolalby usunac wady w odpowiednim czasie (zalozmy ze mozna
    przyjac dwa tygodnie) to moglbys domagac sie obnizenia ceny albo odstapic od
    umowy. Ale tobie chodzi chyba o zwyczajne zlecenie aktualizacji
    oprogramowania (ktore nie ma zwiazku z niezgodnoscia towaru z umowa). Nic z
    tego nie bedziesz mial bo zapewne nie bedziesz w stanie wykazac, ze
    umowiliscie sie ze zlecenie wykonane zostanie za 2 tygodnie. Chyba ze jestes
    w stanie to wykazac to ewentualnie po wykazaniu szkody powstalej z tytulu
    niewlasciwego wykonania zobowiazania mozesz domagac sie odszkodowania. Nie
    sadze zeby chcialo sie toczyc spor przed sadem i angazowac w to kase wiec
    nic nie "wycisniesz" z servisu.

    Dan.





  • 3. Data: 2003-09-02 15:40:22
    Temat: Re: Czas serwisowania. Konsekwencje
    Od: "Doker" <d...@W...pl>

    >
    > > Oddałem moją komórke na gwarancji do aktualizacji oprogramowania.
    > > Chciałbym wiedzieć co grozi i "co bedę z tego miał" gdy serwis przekroczy
    > > dopuszczalny czas serwisowania (2 tygodnie)?
    >
    > Gdyby chodzilo o niezgodnosc towaru z umowa i zazadalbys naprawy rzeczy a
    > sprzedawca nie zdolalby usunac wady w odpowiednim czasie (zalozmy ze mozna
    > przyjac dwa tygodnie) to moglbys domagac sie obnizenia ceny albo odstapic od
    > umowy. Ale tobie chodzi chyba o zwyczajne zlecenie aktualizacji
    > oprogramowania (ktore nie ma zwiazku z niezgodnoscia towaru z umowa). Nic z
    > tego nie bedziesz mial bo zapewne nie bedziesz w stanie wykazac, ze
    > umowiliscie sie ze zlecenie wykonane zostanie za 2 tygodnie. Chyba ze jestes
    > w stanie to wykazac to ewentualnie po wykazaniu szkody powstalej  z tytulu
    > niewlasciwego wykonania zobowiazania mozesz domagac sie odszkodowania. Nie
    > sadze zeby chcialo sie toczyc spor przed sadem i angazowac w to kase wiec
    > nic nie "wycisniesz" z servisu.

    No tak, ale ten update dokonany ma być w ramach gwarancji, jako ze pierwotnie
    telefon nie posiadal funkcji opisanych w instrukcji.
    dodam ze obowiazuje mnie stare prawo 0 telefon kupiony przed koncem 2002 roku

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2003-09-02 16:28:24
    Temat: Re: Czas serwisowania. Konsekwencje
    Od: "lablador" <l...@p...fm>


    > No tak, ale ten update dokonany ma być w ramach gwarancji, jako ze
    pierwotnie
    > telefon nie posiadal funkcji opisanych w instrukcji.

    W takim razie to umowa gwarancyjna okresla wzajemne obowiazki stron. Jezeli
    to istotne funkcje (w co watpie) to mogles - korzystajac z uprawnien
    rekojmi - od umowy odstapic. Sprzedawca udaremnilby Ci to wylacznie
    wymieniajac telefon na nowy. Telefon jest rzecza oznaczona co do gatunku i
    podlega wymianie na wolny od wad a nie naprawie. Ale to tylko gdybys
    korzystal z uprawnien z tytulu rekojmi a nie gwarancji.

    Dan



  • 5. Data: 2003-09-02 16:57:58
    Temat: Re: Czas serwisowania. Konsekwencje
    Od: "Doker" <d...@W...pl>


    > W takim razie to umowa gwarancyjna okresla wzajemne obowiazki stron. Jezeli
    > to istotne funkcje (w co watpie) to mogles - korzystajac z uprawnien
    > rekojmi - od umowy odstapic. Sprzedawca udaremnilby Ci to wylacznie
    > wymieniajac telefon na nowy. Telefon jest rzecza oznaczona co do gatunku i
    > podlega wymianie na wolny od wad a nie naprawie. Ale to tylko gdybys
    > korzystal z uprawnien z tytulu rekojmi a nie gwarancji.

    Nie lubie gdybać (dla nich nie jest to wada istotna, zreszta to nie wada tylko
    celowewprowadzenie klienta w bład).
    Oddałem telefon i czekam. Co bedzie jak do piatku nie oddadza mi telefonu?

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 6. Data: 2003-09-02 17:05:23
    Temat: Re: Czas serwisowania. Konsekwencje
    Od: "lablador" <l...@p...fm>


    >
    > Nie lubie gdybać (dla nich nie jest to wada istotna, zreszta to nie wada
    tylko
    > celowewprowadzenie klienta w bład).
    > Oddałem telefon i czekam. Co bedzie jak do piatku nie oddadza mi telefonu?

    Nie bedziesz go mial w piatek:)
    Nic nie bedzie- nie ma sztywno okreslonego terminu naprawy.

    Dan



  • 7. Data: 2003-09-03 02:47:04
    Temat: Re: Czas serwisowania. Konsekwencje
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    In article <1...@n...onet.pl>, Doker wrote:
    >> W takim razie to umowa gwarancyjna okresla wzajemne obowiazki stron. Jezeli
    >> to istotne funkcje (w co watpie) to mogles - korzystajac z uprawnien
    >> rekojmi - od umowy odstapic. Sprzedawca udaremnilby Ci to wylacznie
    >> wymieniajac telefon na nowy. Telefon jest rzecza oznaczona co do gatunku i
    >> podlega wymianie na wolny od wad a nie naprawie. Ale to tylko gdybys
    >> korzystal z uprawnien z tytulu rekojmi a nie gwarancji.
    >
    > Nie lubie gdybać [...]

    To o czym ta dyskusja? W końcu serwis jeszcze nie przekroczył owych 2
    tygodni....

    > celowewprowadzenie klienta w bład).
    > Oddałem telefon i czekam. Co bedzie jak do piatku nie oddadza mi telefonu?

    Nic nie będzie. Jeśli w umowie gwarancyjne nie ma 14 dni (lub innego
    precyzyjnie określonego terminu) to w ogóle wtopa, a jeśli jest to i tak
    bardziej opłaci ci się być cierpliwym niż pozywać ich i udowadniać swoje
    zwykle bardzo wątpliwe straty które poniesiesz w wyniku przekroczenia tego
    terminu. No chyba że w gwarancji stoi, że za przekroczenie zrobią sobie
    jakieś kuku (wymienią aparat na nowy np.), ale takich gwarancji się raczej
    nie spotyka.

    --
    Marcin

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1