-
1. Data: 2007-05-13 10:17:02
Temat: Czas reakcji na odrzuconą reklamacj
Od: "RS" <a...@o...pl>
Witam wszystkich obecnych, moje dwa pytania dotyczą stosunku między
przedsiębiorcą a konsumentem.
1) Po negatywnym rozpatrzeniu reklamacji, ile konsument ma czasu na reakcję
(np. wysłanie ponownego pisma do przedsiębiorcy z dodatkowymi argumentami
oraz z informacją o ewentulanym składaniu sprawy do sądu) i z jakiej
podstawy prawnej taki termin wynika?
2) Po okresie dwutygodniowego zwodzenia konsumenta, przedsiębiorca
ustosunkował się pisemnie (negatywnie) do reklamacji dopiero 15 dni od
momentu jej przyjęcia podczas gdy, jak wiadomo, miał na to 14 dni. Jak w
praktyce (jakim pismem) można wyegzekwować swoje prawo do wymiany wadliwego
sprzętu na nowy - żądanie to oczywiście było ujęte w skutecznej prawnie
reklamacji (ze wszystkimi niezbędnymi elementami).
Z góry dziękuję za zabranie głosu :-)
RS.
-
2. Data: 2007-05-13 11:03:48
Temat: Re: Czas reakcji na odrzuconą reklamacj
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 13.05.2007 RS <a...@o...pl> napisał/a:
> Witam wszystkich obecnych, moje dwa pytania dotyczą stosunku między
> przedsiębiorcą a konsumentem.
> 1) Po negatywnym rozpatrzeniu reklamacji, ile konsument ma czasu na reakcję
> (np. wysłanie ponownego pisma do przedsiębiorcy z dodatkowymi argumentami
> oraz z informacją o ewentulanym składaniu sprawy do sądu) i z jakiej
> podstawy prawnej taki termin wynika?
Nie ma określonych specjalnie w tym celu terminów. Nie ma też obowiązku
informowania o pozwie.
> 2) Po okresie dwutygodniowego zwodzenia konsumenta, przedsiębiorca
> ustosunkował się pisemnie (negatywnie) do reklamacji dopiero 15 dni od
> momentu jej przyjęcia podczas gdy, jak wiadomo, miał na to 14 dni. Jak w
Te 14 dni to w praktyce dni 15 a nawet może być dłużej. Pierwszy dzień się
nie liczy. Ostatni liczy się do końca. Jeśli ostatni jest uznany ustawowo
za wolny od pracy, termin upływa dnia kolejnego.
> praktyce (jakim pismem) można wyegzekwować swoje prawo do wymiany wadliwego
> sprzętu na nowy - żądanie to oczywiście było ujęte w skutecznej prawnie
> reklamacji (ze wszystkimi niezbędnymi elementami).
W praktyce żadnym. Jak się sprzedawca uprze to zostaje tylko sąd.
--
Marcin
-
3. Data: 2007-05-13 12:13:27
Temat: Re: Czas reakcji na odrzuconą reklamacj
Od: "RS" <a...@o...pl>
Dzięki Marcinie za odpowiedź, w tym konretnym przypadku reklamacja została
złożona w pewien poniedziałek, a odpowiedź jest datowana dwa tygodnie
później we wtorek, a to już piętnasty dzień kalendarzowy :-) Gdyby nie
kompletny brak poszanowania klienta, pewnie nie byłbym taki złośliwy...
Napisałeś, że w jakichś przypadkach może to być nawet dłużej niż 15 dni ?
Ale chyba tylko w wyniku obustronnej zgody na przedłużenie terminu, czy się
mylę? W każdym razie, czy wystarczy, że w kolejnym piśmie do przedsiębiorcy
powołam się na przekroczony, owy 14 dniowy termin i ustawę, czy też może nie
powinienem zapomnieć o jakichś innych, ułatwiających życie klauzulach?
Pozdrawiam, RS.
Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w wiadomości
news:kt7jh4-7jk.ln1@ziutka.router...
> Dnia 13.05.2007 RS <a...@o...pl> napisał/a:
>> Witam wszystkich obecnych, moje dwa pytania dotyczą stosunku między
>> przedsiębiorcą a konsumentem.
>> 1) Po negatywnym rozpatrzeniu reklamacji, ile konsument ma czasu na
>> reakcję
>> (np. wysłanie ponownego pisma do przedsiębiorcy z dodatkowymi argumentami
>> oraz z informacją o ewentulanym składaniu sprawy do sądu) i z jakiej
>> podstawy prawnej taki termin wynika?
>
> Nie ma określonych specjalnie w tym celu terminów. Nie ma też obowiązku
> informowania o pozwie.
>
>> 2) Po okresie dwutygodniowego zwodzenia konsumenta, przedsiębiorca
>> ustosunkował się pisemnie (negatywnie) do reklamacji dopiero 15 dni od
>> momentu jej przyjęcia podczas gdy, jak wiadomo, miał na to 14 dni. Jak w
>
> Te 14 dni to w praktyce dni 15 a nawet może być dłużej. Pierwszy dzień się
> nie liczy. Ostatni liczy się do końca. Jeśli ostatni jest uznany ustawowo
> za wolny od pracy, termin upływa dnia kolejnego.
>
>> praktyce (jakim pismem) można wyegzekwować swoje prawo do wymiany
>> wadliwego
>> sprzętu na nowy - żądanie to oczywiście było ujęte w skutecznej prawnie
>> reklamacji (ze wszystkimi niezbędnymi elementami).
>
> W praktyce żadnym. Jak się sprzedawca uprze to zostaje tylko sąd.
>
> --
> Marcin
-
4. Data: 2007-05-13 13:06:26
Temat: Re: Czas reakcji na odrzuconą reklamacj
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 13.05.2007 RS <a...@o...pl> napisał/a:
> Dzięki Marcinie za odpowiedź, w tym konretnym przypadku reklamacja została
> złożona w pewien poniedziałek, a odpowiedź jest datowana dwa tygodnie
> później we wtorek, a to już piętnasty dzień kalendarzowy :-) Gdyby nie
No to niestety, ale zmieścili się w czasie.
PS. Odpowiada się pod cytatem.
--
Marcin
-
5. Data: 2007-05-13 13:28:45
Temat: Re: Czas reakcji na odrzuconą reklamacj
Od: "RS" <a...@o...pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w wiadomości
news:i3fjh4-4bl.ln1@ziutka.router...
> Dnia 13.05.2007 RS <a...@o...pl> napisał/a:
>> Dzięki Marcinie za odpowiedź, w tym konretnym przypadku reklamacja
>> została
>> złożona w pewien poniedziałek, a odpowiedź jest datowana dwa tygodnie
>> później we wtorek, a to już piętnasty dzień kalendarzowy :-) Gdyby nie
>
> No to niestety, ale zmieścili się w czasie.
>
> PS. Odpowiada się pod cytatem.
>
> --
> Marcin
Ok, skoro tak mówisz, to zakładam, że masz rację, ale gdzie w takim razie
popełniam błąd w liczeniu?
Pozdrawiam, RS.
-
6. Data: 2007-05-13 13:35:02
Temat: Re: Czas reakcji na odrzuconą reklamacj
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 13.05.2007 RS <a...@o...pl> napisał/a:
>
> Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w wiadomości
> news:i3fjh4-4bl.ln1@ziutka.router...
>> Dnia 13.05.2007 RS <a...@o...pl> napisał/a:
>>> Dzięki Marcinie za odpowiedź, w tym konretnym przypadku reklamacja
>>> została
>>> złożona w pewien poniedziałek, a odpowiedź jest datowana dwa tygodnie
>>> później we wtorek, a to już piętnasty dzień kalendarzowy :-) Gdyby nie
>>
>> No to niestety, ale zmieścili się w czasie.
> Ok, skoro tak mówisz, to zakładam, że masz rację, ale gdzie w takim razie
> popełniam błąd w liczeniu?
No przecież napisałem wcześniej - pierwszy dzień się nie liczy, a drugi
liczy do końca:
Art. 111.
§ 1. Termin oznaczony w dniach kończy się z upływem ostatniego dnia.
§ 2. Jeżeli początkiem terminu oznaczonego w dniach jest pewne zdarzenie,
nie uwzględnia się przy obliczaniu terminu dnia, w którym to zdarzenie
nastąpiło.
--
Marcin
-
7. Data: 2007-05-13 14:12:02
Temat: Re: Czas reakcji na odrzuconą reklamacj
Od: "RS" <a...@o...pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w wiadomości
news:6pgjh4-jel.ln1@ziutka.router...
> Dnia 13.05.2007 RS <a...@o...pl> napisał/a:
>>
>> Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w
>> wiadomości
>> news:i3fjh4-4bl.ln1@ziutka.router...
>>> Dnia 13.05.2007 RS <a...@o...pl> napisał/a:
>>>> Dzięki Marcinie za odpowiedź, w tym konretnym przypadku reklamacja
>>>> została
>>>> złożona w pewien poniedziałek, a odpowiedź jest datowana dwa tygodnie
>>>> później we wtorek, a to już piętnasty dzień kalendarzowy :-) Gdyby nie
>>>
>>> No to niestety, ale zmieścili się w czasie.
>> Ok, skoro tak mówisz, to zakładam, że masz rację, ale gdzie w takim razie
>> popełniam błąd w liczeniu?
>
> No przecież napisałem wcześniej - pierwszy dzień się nie liczy, a drugi
> liczy do końca:
>
> Art. 111.
> § 1. Termin oznaczony w dniach kończy się z upływem ostatniego dnia.
> § 2. Jeżeli początkiem terminu oznaczonego w dniach jest pewne zdarzenie,
> nie uwzględnia się przy obliczaniu terminu dnia, w którym to zdarzenie
> nastąpiło.
>
> --
> Marcin
No właśnie, skoro pierwszy dzień się nie liczy, czyli poniedziałek
(powiedzmy 1 maj - data reklamacji), to bieg zaczyna się od wtorku - jest to
pierwszy dzień reklamacji, który liczy się jako cały :-)
Potem jest środa, czwartek, piątek, sobota, niedziela, poniedziałek - już
mamy 7 całych dni, a następnie wtorek, środa, czwartek, piątek, sobota,
niedziela, poniedziałek = razem mamy 14 kalendarzowych, pełnych dni - gdzie
1 maja nie policzyłem, natomiast ostatni dzień (czternasty) upłynął do
końca. Odpowiedź jest datowana na wtorek, czyli w 15 dzień. Wybacz, ale
dalej nie jestem pewien czy masz rację, tylko nie miej o to do mnie żalu :-)
Pozdrawiam, RS.
-
8. Data: 2007-05-13 20:42:45
Temat: Re: Czas reakcji na odrzuconą reklamacj
Od: "Henry" <h...@w...pl>
>
> No właśnie, skoro pierwszy dzień się nie liczy, czyli poniedziałek
> (powiedzmy 1 maj - data reklamacji), to bieg zaczyna się od wtorku - jest
> to pierwszy dzień reklamacji, który liczy się jako cały :-)
> Potem jest środa, czwartek, piątek, sobota, niedziela, poniedziałek - już
> mamy 7 całych dni, a następnie wtorek, środa, czwartek, piątek, sobota,
> niedziela, poniedziałek = razem mamy 14 kalendarzowych, pełnych dni -
> gdzie 1 maja nie policzyłem, natomiast ostatni dzień (czternasty) upłynął
> do końca. Odpowiedź jest datowana na wtorek, czyli w 15 dzień. Wybacz, ale
> dalej nie jestem pewien czy masz rację, tylko nie miej o to do mnie żalu
> :-)
>
>
Ewidentnie możesz założyć, że nie zmieścili się w terminie, a konkretnie
spóźnili się o 1 dzień.
Tylko że jest to argument dopiero do wyegzekwowania w sądzie jeżeli
sprzedawca nie zmięknie (pod warunkiem, że reklmaowałeś z tytułu
niezgodności z umową - bo na ten temat nic tu nie widziałem)
-
9. Data: 2007-05-13 22:16:50
Temat: Re: Czas reakcji na odrzuconą reklamacj
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 13.05.2007 RS <a...@o...pl> napisał/a:
> No właśnie, skoro pierwszy dzień się nie liczy, czyli poniedziałek
> (powiedzmy 1 maj - data reklamacji), to bieg zaczyna się od wtorku - jest to
> pierwszy dzień reklamacji, który liczy się jako cały :-)
> Potem jest środa, czwartek, piątek, sobota, niedziela, poniedziałek - już
> mamy 7 całych dni, a następnie wtorek, środa, czwartek, piątek, sobota,
> niedziela, poniedziałek = razem mamy 14 kalendarzowych, pełnych dni - gdzie
> 1 maja nie policzyłem, natomiast ostatni dzień (czternasty) upłynął do
> końca. Odpowiedź jest datowana na wtorek, czyli w 15 dzień. Wybacz, ale
> dalej nie jestem pewien czy masz rację, tylko nie miej o to do mnie żalu :-)
Dobrze liczysz, mnie się coś pokićkało :)
Poza pismem możesz spróbować poprosić o pomoc Federację Konsumentów. Jeśli
im się nie uda przemówić sprzedawcy do rozumu, to zostaje tylko sąd.
--
Marcin
-
10. Data: 2007-05-14 19:02:28
Temat: Re: Czas reakcji na odrzuconą reklamacj
Od: "RS" <a...@o...pl>
Użytkownik "Henry" <h...@w...pl> napisał w wiadomości
news:f27t9l$dqm$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
>> No właśnie, skoro pierwszy dzień się nie liczy, czyli poniedziałek
>> (powiedzmy 1 maj - data reklamacji), to bieg zaczyna się od wtorku - jest
>> to pierwszy dzień reklamacji, który liczy się jako cały :-)
>> Potem jest środa, czwartek, piątek, sobota, niedziela, poniedziałek - już
>> mamy 7 całych dni, a następnie wtorek, środa, czwartek, piątek, sobota,
>> niedziela, poniedziałek = razem mamy 14 kalendarzowych, pełnych dni -
>> gdzie 1 maja nie policzyłem, natomiast ostatni dzień (czternasty) upłynął
>> do końca. Odpowiedź jest datowana na wtorek, czyli w 15 dzień. Wybacz,
>> ale dalej nie jestem pewien czy masz rację, tylko nie miej o to do mnie
>> żalu :-)
>>
>>
>
> Ewidentnie możesz założyć, że nie zmieścili się w terminie, a konkretnie
> spóźnili się o 1 dzień.
> Tylko że jest to argument dopiero do wyegzekwowania w sądzie jeżeli
> sprzedawca nie zmięknie (pod warunkiem, że reklmaowałeś z tytułu
> niezgodności z umową - bo na ten temat nic tu nie widziałem)
>
Dzięki Henry, kontynuacja, jak zauważyłeś, w nowym wątku, :-), pozdrawiam,
RS.