-
21. Data: 2007-07-29 13:03:22
Temat: Re: Co zrobić bankowi?
Od: M&C <c...@C...pl>
Zygmunt M. Zarzecki pisze:
>
> Dyjorku, nie chciałem *żadnej* karty.
> Kredyt rok teku spłacony, a oni przysłali blankieciki do spłacania.
> Czytaj ze zrozumieniem!
Pewnie kredyt w GE - nie bierz tego gówna (karty).
Cyprian
--
Robótki Marzeny - są nowe fotki:
http://fanturia.googlepages.com/home
-
22. Data: 2007-07-29 13:05:32
Temat: Re: Co zrobić bankowi?
Od: M&C <c...@C...pl>
Zygmunt M. Zarzecki pisze:
> Jakie zgodnie?!
> Bosh!
> To jest celowa zagrywka dla niekumatych!
>
> zyga
Zgadza się. Masz u nich opinię wiarygodnego to próbują Ci wcisnąć
dodatkowy produkt. Dopiero jak odbierzesz i aktywujesz kartę będziesz
miał ją na karku.
Cyprian
--
Robótki Marzeny - są nowe fotki:
http://fanturia.googlepages.com/home
-
23. Data: 2007-07-29 20:13:38
Temat: Re: Co zrobić bankowi?
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Zygmunt M. Zarzecki wrote:
>>> Po jaką cholerę wysyłają jakiś pin do karty i informują, że
>>> przyjedzie jeszcze jakaś karta VISA?
>>> Niczego takiego nie chciałem!
>>
>> zyga, mniej roweru bo ci sie mózg wycieka przez rurę od siodełka
>> chyba. w umowie miałes pewnei napsiane że jak spłacisz dostaniesz karte
>> visa... no i dostaniesz ją...
>
> Dyjorku, nie chciałem *żadnej* karty.
> Kredyt rok teku spłacony, a oni przysłali blankieciki do spłacania.
> Czytaj ze zrozumieniem!
ale ci ją chca dać... :)
przeczytaj tytuł umowy kredytowej...
zapytałem czemu taki dziwny, a facet odpowiedział "jak pan spłaci w terminei
to zaoferujemy panu kartę kredytową"
amen
-
24. Data: 2007-07-30 12:22:55
Temat: Re: Co zrobić bankowi?
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Fri, 27 Jul 2007 13:57:15 +0200, Zygmunt M. Zarzecki napisał(a):
> Wpłacenie ostatnie raty jest równoznaczne z zamknięciem kredytu.
Ostatniej raty - ale wg ich planu ratalnego.
> Pytałem, czy mogę nadpłacać, nie widzieli problemu, więc o co biega?
Jakby ktoś mnie zapytał czy chcę pieniądze to też bym brał ;-)
> Spłacałem terminowo, każdą ratę i byłem informowany przez telefon o
> nadpłacie.
> Pani powiedziała, że mogę spłacić wcześniej kredyt.
Mi też mówili to co Tobie - tyle że przed spłatą poszedłem jeszcze
pogadać co i jak (nie mam głowy do finansów więc wolałem być ostrożny).
No i słusznie zrobiłem bo przegapiłem że do spłaty jest osobne konto
bankowe na które trzeba wpłacić i dopiero z niego automatycznie
przenoszą na główne od razu rozliczając kolejne raty - dzięki czemu
już po tygodniu miła pani zadzwoniła zapytać co z nadpłatą (wpłaciłem
o jedną ratę za dużo) i jeszcze chwilę później dostałem pisemko z
informacją że kredyt jest spłacony i mogę wykreślić bank z hipoteki.
Dodam jeszcze że pani która była bardzo milutka gdy staraliśmy się
o kredyt (bo z tego ma prowizję), podczas pytania o spłatę traktowała nas
już jak intruzów odpowiadając bardzo zdawkowo - i tak musiałem wczytać się
w umowę.
> Po jaką cholerę wysyłają jakiś pin do karty i informują, że przyjedzie
> jeszcze jakaś karta VISA?
> Niczego takiego nie chciałem!
Ostatnio to standard - raz dostałem taką kartę bez zapowiedzi z banku
(posłużyła jako skrobak do zamarzniętych szyb), a drugą chcieli wcisnąć
przy kredycie (od razu przy podpisywaniu umowy) - musiałem specjalnie
zaznaczać że nie chcę żadnej karty.
Pozdrawiam,
Henry