eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCo z mieszkaniem spółdzielcze po rozwodzie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 11. Data: 2010-04-13 15:55:42
    Temat: Re: Co z mieszkaniem spółdzielcze po rozwodzie
    Od: "Adamek" <a...@t...pl>

    Użytkownik "Animka" <a...@t...nieja.wp.pl> napisał w wiadomości
    > Nie do spółdzielnii tylko do sądu o podział majątku i potem z
    > postanowieniem sądu dopiero do spółdzielni.
    >>
    > OK i spóldzielnia postanowi kto zostanie na mieszkaniu??
    >
    Wielkie dzięki.
    Wstąpiły we mnie nowe nadzieje :))

    --
    Pozdrawiam
    Adam Pelczar



  • 12. Data: 2010-04-14 02:28:23
    Temat: Re: Co z mieszkaniem spółdzielcze po rozwodzie
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Rafał "SP" Gil wrote:
    > W dniu 2010-04-13 15:29, Animka pisze:
    >
    >>> Jak to przeprowadzić?
    >>> Nie przeprowadzono urzedowo podziału majątku.
    >> Jeśli nie załatwiłeś tego na sprawie rozwodowej to masz czas do pół roku
    >> po rozwodzie.
    >
    > FAŁSZ.
    >
    jak zwykle zreszta


  • 13. Data: 2010-04-14 05:37:28
    Temat: Re: Co z mieszkaniem spółdzielcze po rozwodzie
    Od: gr <j...@w...pl>

    On 13 Kwi, 17:07, "Adamek" <a...@t...pl> wrote:
    > Użytkownik "Animka" <a...@t...nieja.wp.pl> napisał w wiadomości> Zwracałem się do
    spółdzielni pismem ale bez odpowiedzi.
    > > Więc jest jakieś inne wyjście?
    >
    > Nie do spółdzielnii tylko do sądu o podział majątku i potem z
    > postanowieniem sądu dopiero do spółdzielni.
    >
    > OK i spóldzielnia postanowi kto zostanie na mieszkaniu??

    Nie spółdzielnia tylko sąd.


  • 14. Data: 2010-04-14 08:51:52
    Temat: Re: Co z mieszkaniem spółdzielcze po rozwodzie
    Od: " GK" <k...@g...SKASUJ-TO.pl>

    1. Niedoskonały, ale całkiem niezły, poglądowy artykuł wysmażyło Biuro
    Rzecznika Praw Obywatelskich:
    http://www.codziennikprawny.pl/pytanie/330/944/w_jak
    i_sposob_wplywa_rozwod

    2. Zwróć uwagę, że wartość mieszkania (rynkowa, nie wkładu) to kilkaset
    tysięcy złotych. Może warto udać się w tej sprawie do profesjonalnego
    pełnomocnika (radca prawny, adwokat)? W ostateczności, jeśli naprawdę nie
    masz możliwości wysupłania kilkuset złotych, to w miastach akademickich, przy
    wydziałach prawa, funkcjonują studenckie kliniki prawa (studenckie poradnie
    prawne), które bezpłatnie udzielają pewnej pomocy.

    3. Twórczość Animki na tej grupie ma to do siebie, że jeśli twierdzi ona, że
    A, to z pewnością w rzeczywistości jest inaczej niż A albo po prostu nie-A.

    Pozdrawiam - GK


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1