-
91. Data: 2005-06-22 08:30:02
Temat: Re: Co z groźnymi psami? Przecież wszystkie psy są potencjalnie grożne!
Od: ideogram <i...@h...pl>
flower napisał(a):
> Już wiem skąd się biorą ludzie z SM którzy zajadle będą ścigać właśnie
> emerytki z pekińczykami, tudzież dzieci rzucające papierek na ulicę, a
> szerokim łukiem będą omijać rozwydrzone towarzycho tłukące butelki na
> przystanku. To tacy jak ty, co niczego się nie boją, nawet emerytek, i
> _muszą_ to udowodnić.
Bez urazy, ale czy Ty nie podchodzisz do tej sprawy zbyt paranoicznie?
Spróbuj może jeszcze raz wytłumaczyć o co Ci konkretnie chodzi, bo na
razie uczepiłeś się duży psów i mam wrażenie, że kręcisz się za własnym
ogonem, czytając bez rozumienia albo w ogóle nie czytając, co piszą inni.
-
92. Data: 2005-06-22 08:32:52
Temat: Re: Co z groźnymi psami?
Od: "flower" <f...@w...pl>
Użytkownik "Krzysztof 'LANcaster' Kotkowicz" <l...@v...icpnet.pl>
napisał w wiadomości news:slrndbi83q.739.lancaster@vorlon.icpnet.pl...
> Dnia 22.06.2005 flower <f...@w...pl> napisał/a:
> > No pewnie tak. Ale wierzysz w cywilizowane psy sprzedawane z jakichś
> > mieszanek gdzieś na bazarach i giełdach?
>
> Wierze w cywilizowanych wlascicieli - nawet jak maja psa z bazaru - chyba
> ze to taki sam mit jak uczciwi politycy ;-)
A skąd się biorą psy wyrzucane z samochodów albo wypuszczane w lasach, lub
przywiązywane do drzew?
Najczęściej widzę właścicieli krótko przystrzyżonych, bez karków - wierzcie
lub nie. Plus - to już niewielki odsetek, ale za to niemalże pozostały -
panienki żywcem wyjęte z dyskotek. Może moje miasto jest tak specyficzne,
ale naprawdę tak jest.
Zresztą, co to dużo szukać, parę tygodni temu właśnie tutaj amstaff bardzo
mocno pogryzł chłopca, właściciela, matka zostawiła dzieci (jakoś 10 i 4
lata) same w domu, dość głośno o tym było. Normalny był?
--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
-
93. Data: 2005-06-22 08:33:30
Temat: Re: Co z groźnymi psami?
Od: ideogram <i...@h...pl>
Krzysztof 'LANcaster' Kotkowicz napisał(a):
> Czy uwazasz ze kazdy amstaff na smyczy i w kagancu, zagrozenia dla dziecka
> stanowic nie bedzie?
Właśnie to jest najzabawniejsze. Na jego dziecko rzucił się pies w
kagańcu i na smyczy, a on ma teraz uraz do wszystkich psów, chociaż
swojemu pozwala biegać bez kagańca :>
-
94. Data: 2005-06-22 08:35:46
Temat: Re: Co z groźnymi psami?
Od: Herbi <x...@a...pl>
Dnia 22 cze o godzinie 09:57, na pl.soc.prawo, Kira napisał(a):
> Ja jednak wole, zeby moj dzieciak (chwalilam sie juz? ;) )
> spotykal psy cywilizowane, a nie zakute w kaganiec.
Czy to że pies spaceruje w kagańcu - świadczy o jego 'cywilizacji' ??
> Za dobrze znam zachowania psow, zeby miec na ten
> temat inny poglad.
Ło matko boska!!!
Kynolodzy by chyba dostali rozpuku po przeczytaniu Twojego ostatniego
zdania.
Nawiązując do zachowania psów i ich 'cywilizacji'.
Z ludźmi jest tak samo prawda? Teoretycznie powinni być wszyscy
inteligentni, uczciwi itp.
Czy, Twoim zdaniem wśród ludzi pojawiaja sie jednostki aspołeczne,
bandziory, mordercy, krętacze ?
Przyznasz rację - pojawiają się.
Więc wszystko zależy od *danej* jednostki - prawda?
Od wychowania, od środowiska w którym się dorasta, żyje i wiele, wiele
innych przesłanek.
Tak samo jest z psami - są, nawet tej samej rasy - psy ułożone i 'bandyty'.
Nie mogę absolutnie zrozumieć, że jesteś zdecydowana położyć swoja głowę, i
twierdzisz że "za dobrze znasz psy" by potwierdzić że zdarzają się psy
które potrafią zaatakować człowieka.
Gdybyś miała racje - nie słyszelibyśmy co jakiś czas o pogryzieniach ludzi,
nawet śmiertelnych przez psy.
--
Herbi
22-06-2005 10:35:38
-
95. Data: 2005-06-22 08:35:59
Temat: Re: Co z groźnymi psami?
Od: ideogram <i...@h...pl>
Kira napisał(a):
Te
> reakcje sa naprawde bardzo charakterystyczne. I nie sa
> zalezne od rozmiarow psa, a nawet wbrew pozorom duzy
> pies zadziej jest agresywny -- on nie musi sie z zebami
> rzucac jak moze nawarczec albo obszczekac i wywoluje
> to zamierzony efekt.
>
> Pomijam psy faktycznie agresywne, bo na nie to nawet
> kojec nie pomoze jak sie upra...
Dobrze, że są jeszcze rozsądni ludzie na świecie...
-
96. Data: 2005-06-22 08:38:10
Temat: Re: Co z groźnymi psami? Przecież wszystkie psy są potencjalnie grożne!
Od: "flower" <f...@w...pl>
Użytkownik "ideogram" <i...@h...pl> napisał w
wiadomości news:d9b7bb$f92$1@inews.gazeta.pl...
> flower napisał(a):
>
> > Już wiem skąd się biorą ludzie z SM którzy zajadle będą ścigać właśnie
> > emerytki z pekińczykami, tudzież dzieci rzucające papierek na ulicę, a
> > szerokim łukiem będą omijać rozwydrzone towarzycho tłukące butelki na
> > przystanku. To tacy jak ty, co niczego się nie boją, nawet emerytek, i
> > _muszą_ to udowodnić.
>
> Bez urazy, ale czy Ty nie podchodzisz do tej sprawy zbyt paranoicznie?
Nie, nie sądzę żeby to ze mną był problem. Mieszkam obok takiego
śmierdzącego przystanku, na którym właściwie non-stop siedzą menele, a
niedawno znajoma żony dostała właśnie za to mandat - 3-letnie dziecko
upuściło na chodnik papierek od cukierka :-)
Mam się przejść z kamerą po mieście i wrzucić filmik na jakiegoś ftp-a,
żebyście uwierzyli? :-)
--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
-
97. Data: 2005-06-22 08:39:44
Temat: Re: Co z groźnymi psami? Przecież wszystkie psy są potencjalnie grożne!
Od: ideogram <i...@h...pl>
flower napisał(a):
> No więc odp.... się łaskawie ode mnie, a miej pretensje do prawa, które
> stanowi, że pies powinien być w kagańcu, a w lesie nie może biegać luzem,
> dobrze?
Ależ... mam wrażenie, że to Ty napisałeś, że w lesie biegł za samochodem
pies rasy amstaff luzem. Mylę się? I zdaje się, że miałeś spore obiekcje
do tego... Jesteś pewny, że wiesz o co Ci chodzi?
-
98. Data: 2005-06-22 08:41:11
Temat: Re: Co z groźnymi psami?
Od: "flower" <f...@w...pl>
Użytkownik "ideogram" <i...@h...pl> napisał w
wiadomości news:d9b7hr$f92$2@inews.gazeta.pl...
> Krzysztof 'LANcaster' Kotkowicz napisał(a):
>
> > Czy uwazasz ze kazdy amstaff na smyczy i w kagancu, zagrozenia dla
dziecka
> > stanowic nie bedzie?
>
> Właśnie to jest najzabawniejsze. Na jego dziecko rzucił się pies w
> kagańcu i na smyczy, a on ma teraz uraz do wszystkich psów, chociaż
> swojemu pozwala biegać bez kagańca :>
No i po co ta retoryka. Znów zrównujemy wszystkie psy? Taki przełączniczek:
czarne-białe?
Już to proponowałem: za sprowokowanie mojego psa wypłacam 3 tysiące od ręki.
Chcesz się sprawdzić?
Ale po co się zbłaźnić w ten sposób, łatwiej się na grupie poprodukować,
nie?
--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
-
99. Data: 2005-06-22 08:41:20
Temat: Re: Co z groźnymi psami?
Od: ideogram <i...@h...pl>
flower napisał(a):
> No pewnie tak. Ale wierzysz w cywilizowane psy sprzedawane z jakichś
> mieszanek gdzieś na bazarach i giełdach?
Każdy pies jest do ułożenia i wychowania, wystarczy poświęcić mu czas,
cierpliwość i wiedzieć, co się chce osiągnąć.
-
100. Data: 2005-06-22 08:43:41
Temat: Re: Co z groźnymi psami?
Od: "flower" <f...@w...pl>
Użytkownik "ideogram" <i...@h...pl> napisał w
wiadomości news:d9b80h$f92$5@inews.gazeta.pl...
> flower napisał(a):
>
> > No pewnie tak. Ale wierzysz w cywilizowane psy sprzedawane z jakichś
> > mieszanek gdzieś na bazarach i giełdach?
>
> Każdy pies jest do ułożenia i wychowania, wystarczy poświęcić mu czas,
> cierpliwość i wiedzieć, co się chce osiągnąć.
No i..?
--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII