Witam. Jest sobie Ustawa z 16 lipca 2004 - Prawo telekomunikacyjne,
a w niej m.in. takie definicje:

Art. 2. Określenia użyte w ustawie oznaczają:

31) publicznie dostępna usługa telekomunikacyjna - usługę telekomunikacyjną
dostępną dla ogółu użytkowników;

49) użytkownik - podmiot korzystający z publicznie dostępnej usługi
telekomunikacyjnej lub żądający świadczenia takiej usługi;

Nie znalazłem natomiast nigdzie w tej ustawie, co to jest "ogół" -
czy prawo zna jakąś w miarę precyzyjną definicję tego pojęcia?

Prawo telekomunikacyjne nakłada kosztowne obowiązki (np. art. 55 -
księgi rachunkowe, sprawozdania finansowe badane przez biegłych
rewidentów itp.) na przedsiębiorców świadczących publicznie dostępne
(= dostępne dla ogółu użytkowników) usługi telekomunikacyjne.
W praktyce uznanie np. niewielkiej osiedlowej sieci komputerowej za
"publicznie dostępną" (gdy tak naprawdę jest to kilku ludzi, którzy
chcą mieć tańszy dostęp do Internetu) mogłoby oznaczać jej koniec.

O ile sprawa jest dość jasna w przypadku operatorów działających na
większym obszarze (np. miasto, województwo, cały kraj) - to gdzieś
powinna być jakaś granica. Przykładowo - czy usługi w sieci, która
łączy kilka sąsiadujących domków przy jednej ulicy, są "dostępne dla
ogółu" czy jeszcze nie? A jeśli usługa byłaby dostępna w promieniu
kilkuset metrów (sieć bezprzewodowa na 2,4 GHz), dla może kilkunastu
okolicznych gospodarstw domowych (rzadko zaludniony teren wiejski)?

Czekam na odpowiedź z URTiP, ale chciałbym poznać również inne opinie
w tej sprawie.

pozdrawiam
Marek

do góry

> 31) publicznie dostępna usługa telekomunikacyjna - usługę
> telekomunikacyjną
> dostępną dla ogółu użytkowników;
> 49) użytkownik - podmiot korzystający z publicznie dostępnej usługi
> telekomunikacyjnej lub żądający świadczenia takiej usługi;
>
> Nie znalazłem natomiast nigdzie w tej ustawie, co to jest "ogół" -
> czy prawo zna jakąś w miarę precyzyjną definicję tego pojęcia?

Wg mnie powinieneś sięgnąć do słownika języka polskiego i tam uzyskasz
definicję słowa o jakie Ci chodzi ....
Wg PSWP Kurpisza są dwa znaczenia słowa ogół:
1) zbiór elementów tworzących jedną całość, jedność wydzielana ze względu na
podobne cechyelementów składających się na nią ..... zawód,
2) Zaspół ludzi zamieszkujących, zajmujących okrerślony obszar, wszyscy
mieszkańcy ......

Czym sie wersji drugiej chyba :))))))))

pozdrawiam
fart

do góry

fart <a...@w...pl> wrote:
>
> Wg mnie powiniene? si?gn?? do s?ownika j?zyka polskiego i tam uzyskasz
> definicj? s?owa o jakie Ci chodzi ....

> 2) Zaspó? ludzi zamieszkuj?cych, zajmuj?cych okrer?lony obszar, wszyscy
> mieszka?cy ......

Myślałem o tym, ale http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=39743 podaje:

1. zespół przedmiotów, zjawisk tworzących pewną całość, będących jednego
rodzaju, typu; zespół osób mających jakąś wspólną cechę, np. zawód,
narodowość, zainteresowania
2. wszyscy mieszkańcy danego kraju, okręgu, miasta itp.; społeczeństwo

no i znaczenie 1 da się niestety naciągnąć - "zespół osób mających
wspólne zainteresowania" (tani dostęp do Internetu), a w znaczeniu 2
jest nieszczęsne "itp." przez co można się spierać, czy mieszkańcy
ulicy (to też "określony obszar") to już ogół czy jeszcze nie...

Na "zdrowy rozum" chyba nie, ale Pani w pobliskim oddziale URTiP
nie zajęła jasnego stanowiska - odesłała mnie do Warszawy :)

Problem dotyczy wielu małych, lokalnych ISP - pozostaje mieć nadzieję,
że naszemu ustawodawcy jednak nie chodziło o ich wyniszczenie. Tyle
się mówi (i chyba tylko mówi) o popieraniu przedsiębiorczości...

Marek

do góry

a jaki problem złożyć zapytanie internetowe
w ministerstwie komunikacji ... czyt komu tam to podlega
Uwierz mi .. to działa ... mnie odpisuję ... i mam rzeczowe stanowisko
w MGiP też mi odpisali ... i z MZ tyssss mam odpowiedzi
jestem gość ... czego i Tobie życzę

pozdrawiam
fart

do góry