Pytanie jak w temacie .

Co oznacza termin "niezwłocznie" w Kodeksie Pracy, ile to jest czasu,
chodzi o wydanie świadectwa pracy przez pracodawcę art. 97 par.1.

I jak go pogonić jak się uchyla od wydania tego świadectwa czym go
postraszyć w rozmowie osobistej lub telefonicznej, o Sądzie Pracy wiem
że mogę go pozwać.

do góry

W dniu 2011-11-10 09:07, qnick pisze:
> Pytanie jak w temacie .
>
> Co oznacza termin "niezwłocznie" w Kodeksie Pracy, ile to jest czasu,
> chodzi o wydanie świadectwa pracy przez pracodawcę art. 97 par.1.
>
> I jak go pogonić jak się uchyla od wydania tego świadectwa czym go
> postraszyć w rozmowie osobistej lub telefonicznej, o Sądzie Pracy wiem
> że mogę go pozwać.

Na tym polega istota i piękno tego terminu, że nie jest on sztywno
określony. Oznacza on "bez zbędnej zwłoki". Jest kadrowa w firmie? To
niech od razu wypisze świadectwo. Głowa ją boli? No to jutro. Myślę, że
w normalnym toku czynności można uznać, że jak w ciągu tygodnia
pracodawca nie wyda/wyśle świadectwa, to już na pewno nie jest to
niezwłocznie.

--
Liwiusz

do góry

Dnia Thu, 10 Nov 2011 09:07:39 +0100, qnick napisał(a):

> Co oznacza termin "niezwłocznie" w Kodeksie Pracy, ile to jest czasu,
> chodzi o wydanie świadectwa pracy przez pracodawcę art. 97 par.1.

Według praktycznych interpretacji Inspekcji Pracy najpóźniej następnego
dnia roboczego po zakończeniu pracy, lub nawet w dniu zakończenia pracy.

> I jak go pogonić jak się uchyla od wydania tego świadectwa czym go
> postraszyć w rozmowie osobistej lub telefonicznej, o Sądzie Pracy wiem
> że mogę go pozwać.

Postraszyć zgłoszeniem do inspekcji pracy lub po prostu zgłosić.

do góry