W wiadomości news:moeim4-drb.ln1@ncc1701.lechistan.com Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> pisze:

> Sprawdziłem cały dom i ciebie nie znalazłem... Chyba tu nie mieszkasz ;)
Bo ja chcę mieszkać u mvoicema, a nie u ciebie ;)))

--
Jotte

do góry

Jotte wrote:
> W wiadomości news:pan.2007.07.12.20.00.43@gmail.com mvoicem
> <m...@g...com> pisze:
>
>>>>> A właściciel nieruchomości nie ma tu nic do powiedzenia??? Chyba
>>>>> żartujesz sobie!
>>>> Chyba sobie nie żartuje. Zameldowanie to jest (jak już wielokrotnie na
>>>> tej grupie wspominano) tylko *poinformowanie* urzędu gdzie aktualnie
>>>> mieszkasz, i gdzie trzebaby cię szukać jakby coś od ciebie chcieli.
>>> To mogę poinformować urząd, że mieszkam w Belwederze i tam sie
>>> zameldować? Albo czy mogę zameldować się u ciebie?
>> Jeżeli w tym Belwederze (lub u mnie) mieszkasz, to czemu nie?
> Nie kombinuj. Popatrz wyżej i odpowiedz na pytanie.
>
Sam popatrz. Jak ktoś mieszka w danym lokalu, to właściciel nie może się
(legalnie) sprzeciwić zameldowaniu.

do góry

Dnia Thu, 12 Jul 2007 22:12:55 +0200, Jotte napisał(a):

> W wiadomości news:pan.2007.07.12.20.00.43@gmail.com mvoicem
> <m...@g...com> pisze:
>
>>>>> A właściciel nieruchomości nie ma tu nic do powiedzenia??? Chyba
>>>>> żartujesz sobie!
>>>> Chyba sobie nie żartuje. Zameldowanie to jest (jak już wielokrotnie
>>>> na tej grupie wspominano) tylko *poinformowanie* urzędu gdzie
>>>> aktualnie mieszkasz, i gdzie trzebaby cię szukać jakby coś od ciebie
>>>> chcieli.
>>> To mogę poinformować urząd, że mieszkam w Belwederze i tam sie
>>> zameldować? Albo czy mogę zameldować się u ciebie?
>> Jeżeli w tym Belwederze (lub u mnie) mieszkasz, to czemu nie?
> Nie kombinuj. Popatrz wyżej i odpowiedz na pytanie.

Nie, nie możesz. Ale nie wynika to z tego że ja lub prezydent się na to
nie zgadzają, tylko dlatego że tam/u mnie nie mieszkasz. Jakbyś mieszkał,
to choćbyśmy z prezydentem byli nie wiem jak przeciw, zameldować się
możesz.

p. m.

do góry

mvoicem wrote:

> Nie, nie możesz. Ale nie wynika to z tego że ja lub prezydent się na to
> nie zgadzają, tylko dlatego że tam/u mnie nie mieszkasz. Jakbyś mieszkał,
> to choćbyśmy z prezydentem byli nie wiem jak przeciw, zameldować się
> możesz.

A nawet musi :)

do góry

W wiadomości news:pan.2007.07.12.20.39.23@gmail.com mvoicem
<m...@g...com> pisze:

>>>> To mogę poinformować urząd, że mieszkam w Belwederze i tam sie
>>>> zameldować? Albo czy mogę zameldować się u ciebie?
>>> Jeżeli w tym Belwederze (lub u mnie) mieszkasz, to czemu nie?
>> Nie kombinuj. Popatrz wyżej i odpowiedz na pytanie.
> Nie, nie możesz. Ale nie wynika to z tego że ja lub prezydent się na to
> nie zgadzają, tylko dlatego że tam/u mnie nie mieszkasz. Jakbyś mieszkał,
> to choćbyśmy z prezydentem byli nie wiem jak przeciw, zameldować się
> możesz.
Nie chcesz albo (co pewniejsze) nie umiesz zrozumieć o co mi chodzi.
Napisałeś, że zameldowanie to tylko poinformowanie urzędu gdzie
zamieszkujesz.
A ja twierdzę, że nie tylko. Należy jeszcze udokumentować, że ma się tam
prawo zamieszkiwać, inaczej do zameldowania nie dojdzie.
Jeśli się mylę, to podaj swój adres, bo chcę się zameldować.
Oczywiście możesz potem próbować dowodzić, że faktycznie nie zamieszkuję i
wymeldować mnie.
Ale na razie...

--
Jotte

do góry

Jotte wrote:

> Nie chcesz albo (co pewniejsze) nie umiesz zrozumieć o co mi chodzi.
> Napisałeś, że zameldowanie to tylko poinformowanie urzędu gdzie
> zamieszkujesz.
> A ja twierdzę, że nie tylko. Należy jeszcze udokumentować, że ma się tam
> prawo zamieszkiwać, inaczej do zameldowania nie dojdzie.

Przepraszam bardzo, ale jak zamieszkujesz gdzieś nie mając do tego
prawa? Włamanie?

> Jeśli się mylę, to podaj swój adres, bo chcę się zameldować.
> Oczywiście możesz potem próbować dowodzić, że faktycznie nie zamieszkuję
> i wymeldować mnie.

Nie będzie potrzeby: wystarczy donieść, że popełniłeś przestępstwo
przeciwko wiarygodności dokumentów i wylądujesz w pierdlu :)

do góry

F.H.U. CompNet wrote:

> Wyjaśnię jeszcze raz: zarówno moja żona jak i sąsiadka w momencie meldowania
> zamieszkiwali w lokalu, który teoretycznie należy do nieżyjącej od dawna

Wiesz, przepisy się czasem zmieniają...

[ciach]

> mieszka wraz ze mną od początku, czyli od ślubu (9 lat). Sąsiadka po 2
> latach mieszkania uzyskała zameldowanie bez wiedzy pozostałych

Rany... Zameldowania się nie "uzyskuje". To nie jest jakaś nagroda czy
przywilej - jak za komuny.

do góry

W wiadomości news:teiim4-m1c.ln1@ncc1701.lechistan.com Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> pisze:

>> Nie chcesz albo (co pewniejsze) nie umiesz zrozumieć o co mi chodzi.
>> Napisałeś, że zameldowanie to tylko poinformowanie urzędu gdzie
>> zamieszkujesz.
>> A ja twierdzę, że nie tylko. Należy jeszcze udokumentować, że ma się tam
>> prawo zamieszkiwać, inaczej do zameldowania nie dojdzie.
> Przepraszam bardzo, ale jak zamieszkujesz gdzieś nie mając do tego
> prawa? Włamanie?
Kiepska wyobraźnia. Sąsiad mi waletwać pozwala.

>> Jeśli się mylę, to podaj swój adres, bo chcę się zameldować.
>> Oczywiście możesz potem próbować dowodzić, że faktycznie nie zamieszkuję
>> i wymeldować mnie.
> Nie będzie potrzeby: wystarczy donieść, że popełniłeś przestępstwo
> przeciwko wiarygodności dokumentów i wylądujesz w pierdlu :)
W jakim tam pierdlu, w jakim pierdlu, myśl przed napisaniem, ludzie czytają.

--
Jotte

do góry

Jotte wrote:
> > W wiadomości news:teiim4-m1c.ln1@ncc1701.lechistan.com Andrzej Lawa
> > <a...@l...SPAM_PRECZ.com> pisze:
> >
>>> >>> Nie chcesz albo (co pewniejsze) nie umiesz zrozumieć o co mi chodzi.
>>> >>> Napisałeś, że zameldowanie to tylko poinformowanie urzędu gdzie
>>> >>> zamieszkujesz.
>>> >>> A ja twierdzę, że nie tylko. Należy jeszcze udokumentować, że ma
się tam
>>> >>> prawo zamieszkiwać, inaczej do zameldowania nie dojdzie.
>> >> Przepraszam bardzo, ale jak zamieszkujesz gdzieś nie mając do tego
>> >> prawa? Włamanie?
> > Kiepska wyobraźnia. Sąsiad mi waletwać pozwala.

Czyli masz prawo do zamieszkiwania w lokalu. Umowa użyczenia.

>>> >>> Jeśli się mylę, to podaj swój adres, bo chcę się zameldować.
>>> >>> Oczywiście możesz potem próbować dowodzić, że faktycznie nie
zamieszkuję
>>> >>> i wymeldować mnie.
>> >> Nie będzie potrzeby: wystarczy donieść, że popełniłeś przestępstwo
>> >> przeciwko wiarygodności dokumentów i wylądujesz w pierdlu :)
> > W jakim tam pierdlu, w jakim pierdlu, myśl przed napisaniem, ludzie
> > czytają.

Wprowadzasz w błąd urzędnika podając mu jako adres zamieszkania
nieprawdziwe dane wyłudzając w ten sposób poświadczenie nieprawdy. Art.
272 KK.

do góry

W wiadomości news:40kim4-n4c.ln1@ncc1701.lechistan.com Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> pisze:

>>> Kiepska wyobraźnia. Sąsiad mi waletwać pozwala.
> Czyli masz prawo do zamieszkiwania w lokalu. Umowa użyczenia.
Waletować - rozumiesz?

> Wprowadzasz w błąd urzędnika podając mu jako adres zamieszkania
> nieprawdziwe dane wyłudzając w ten sposób poświadczenie nieprawdy. Art.
> 272 KK.
Wszystko pięknie, choć z praktyka gorzej.
Tyle, że nie o tym mowa.
Mogę wg ciebie się zameldować w dowolnym miejscu po prostu _informując_ o
tym urząd, czy też muszę przedstawić dowód, że mam prawo tam mieszkać?
(Pytanie retoryczne, znam odpowiedź, ale chcę abyś się wysilił)

--
Jotte

do góry