Śledztwo o składanie fałszywych zeznań zostało umorzone przez prokuatrę i
sąd rejonowy. Jestem (?) w tej sprawie pokrzywdzonym. Na postanowienie sądu
o nieuwzględnieniu mojego zażalenia na umorzenie śledztwa nie przysługuje
środek zaskarżenia (tak jest w pouczeniu).
Ale:
Uważam, że decyzja sądu jest niesłuszna, stanowi obrazę logiki, ignoruje
niepodważalne fakty opisane w materiale dowodowym. Sędzina, a przedtem
prokuratorzy albo nie dokładnie zapoznali się z aktami, albo celowo
ignorowali pewne rzeczy. Inne było uzasadnienie, które usłyszałem w sądzie
(gdzie sędzina przeznała, że owszem zeznania )

do góry

Użytkownik "RB" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d0mkso$hb7$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Śledztwo o składanie fałszywych zeznań zostało umorzone przez prokuatrę i
> sąd rejonowy. Jestem (?) w tej sprawie pokrzywdzonym.

A co, jestes zeznaniem? - a moze jestes "dobrem wymiaru sprawiedliwosci"?
W sprawie o skladanei falszywych zeznan nie ma pokrzywdzonego. W tym
przestepstwie dobrem chronionym jest dobro wymiaru sprawiedliwosci,
"pokrzywdzonym" jest w takich sprawach cale spoleczenstwo, ktorego interes
na sali sadowej reprezentuje prokurator.

Pozdrawiam
SDD

do góry

Użytkownik "SDD" <s...@t...wszechwiedza.pl> napisał w wiadomości
news:d0ns74$3oo$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "RB" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:d0mkso$hb7$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Śledztwo o składanie fałszywych zeznań zostało umorzone przez prokuatrę i
>> sąd rejonowy. Jestem (?) w tej sprawie pokrzywdzonym.
>
> A co, jestes zeznaniem? - a moze jestes "dobrem wymiaru sprawiedliwosci"?
> W sprawie o skladanei falszywych zeznan nie ma pokrzywdzonego. W tym
> przestepstwie dobrem chronionym jest dobro wymiaru sprawiedliwosci,
> "pokrzywdzonym" jest w takich sprawach cale spoleczenstwo, ktorego interes
> na sali sadowej reprezentuje prokurator.
>
> Pozdrawiam
> SDD
>
No też mi się tak zdawało.
Ale i w zawiadomieniu o wsczęciu śledztwa (z policji), jak i postanowieniu
prokuratora o umorzeniu nazywany byłem pokrzywdzonym. Toteż nie
protestowałem, chociaż w czasie składania zeznania na policji tłumaczyłem
przesłuchującemu, że jest to przestępstwo przecim wymiarowi sprawiedliwości.
Przysługiwało mi zażalenie na umorzenie, z którego z korzystałem i które
zostało rozpatrzone i przez prok. okręgową i przez sąd. Tak więc sam tego
nie rozumiem. Może chodzi o to, że to składanie fałszywych zeznań ściśle
wiąże się z wcześniejszym śledztwem, w którym jestem pokrzywdzonym.

Robert

do góry

RB wrote:
> No też mi się tak zdawało.
> Ale i w zawiadomieniu o wsczęciu śledztwa (z policji), jak i
> postanowieniu prokuratora o umorzeniu nazywany byłem pokrzywdzonym.
> Toteż nie protestowałem, chociaż w czasie składania zeznania na
> policji tłumaczyłem przesłuchującemu, że jest to przestępstwo przecim
> wymiarowi sprawiedliwości. Przysługiwało mi zażalenie na umorzenie, z
> którego z korzystałem i które zostało rozpatrzone i przez prok.
> okręgową i przez sąd. Tak więc sam tego nie rozumiem. Może chodzi o
> to, że to składanie fałszywych zeznań ściśle wiąże się z
> wcześniejszym śledztwem, w którym jestem pokrzywdzonym.

No coz, oni sami widac nie wiedza co robia...

Pozdrawiam
SDD

do góry