-
31. Data: 2014-06-14 03:00:33
Temat: Re: Co mo?e ochroniarz w sklepie
Od: Doman <b...@g...ru>
> Środkowa nie wyła, ale głupek ma pilota to może chyba przestawić. Na
> dodatek raz jechał tym samym autobusem, usiadł na kole i się onanizował
> ten obrzydliwy typ. Musiałam wysiąść z autobusu.
Patrząc na Ciebie...?
-
32. Data: 2014-06-14 11:08:40
Temat: Re: Co może ochroniarz w sklepie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 13.06.2014 18:00, anacron pisze:
> Mówiąc kolokwialnie może pocałować Cię w dupę (jeśli mu na to
> pozwolisz). O ile nie uciekasz, nie może Cię nawet dotknąć. Swojego
> czasu jeden w Realu próbował zaciągnąć mnie gdzieś i dostał po mordzie i
> jeszcze miał sprawę za naruszenie mojej nietykalności (został uznany
> winnym, wyrok już prawomocny), choć tak po prawdzie ja miałem siniaka na
> ramieniu, a on złamany nos. :)
To w razie czego daj kontakt do swojego adwokata ;)
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
33. Data: 2014-06-14 15:57:18
Temat: Re: Co może ochroniarz w sklepie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Miroo" <m...@R...o2.pl> napisał w wiadomości
news:539ab6d5$0$2144$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2014-06-13 00:58, Robert Tomasik pisze:
>> Nie jest bo:
>> 1) Żeby sklep sobie mógł wprowadzić jakikolwiek zakaz, to musiałaby
>> istnieć do tego delegacja ustawowa albo zgoda klienta. W ustawie tego
>> nie ma, zaś o zgodzie klienta nie można mówić, bowiem nikt go o to nawet
>> nie pyta.
>> 2) Ochrona ma prawo ujęcia na gorącym uczynku sparwcy przestępstwa,
>> wykroczenia albo działania przeciwko osobie zagrażającej chronionemu
>> mieniu. Przestępstwem ani wykroczeniem fotografowanienienjest, a
>> pomijając kilka wyjątków w sklepie nieistotnych fotografowanie raczej
>> przedmiotowi fotografowanemu nie zagraża. Można się jedynie czepić
>> fotografowaniu z lampą błyskową jako zakłóceniu spokoju - jest to
>> naciągane, ale to jedyny wyjątek.
>
> A jeśli w regulaminie jest zapisane "zgoda na fotografowanie: 100 zł" jak
> to bywa w muzeach, zabytkach itp?
Bywało. Muzea wywodziły swoje prawo do wprowadzania opłat z takiego zapisu
w ustawue, że mogą pobierać opłatę za przygotowane do rfotografii
ekzpozycji. Było to bezparwne.
> Czy w takiej Wieliczce/Malborku/itp również zadziała "spieprzaj dziadu"?
Tak. Przy czym bodajrze w Pieskowej Skale sprawa oparła sie o sąd i ten
podzielił moje stanowisko. Link do przykładowego artykułu:
http://wyborcza.pl/1,75475,8100177,sad_zdecydowal__w
_muzeum_mozna_robic_zdjecia.html
Chodzi o to, że Muzea przecież nie przygotowują ekspozycji do
fotografowania przez osobę kupującą bilet jako gość. Ustawodawcy chodziło o
opłaty przykładowo za przygotowanie do nakręcenia filmu, które wiąże się z
przekładaniem eksponatów.
-
34. Data: 2014-06-14 15:58:44
Temat: Re: Co może ochroniarz w sklepie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...com> napisał w wiadomości
news:lnh3eo$jak$1@node1.news.atman.pl...
>W dniu 13.06.2014 18:00, anacron pisze:
>
>> Mówiąc kolokwialnie może pocałować Cię w dupę (jeśli mu na to
>> pozwolisz). O ile nie uciekasz, nie może Cię nawet dotknąć. Swojego
>> czasu jeden w Realu próbował zaciągnąć mnie gdzieś i dostał po mordzie i
>> jeszcze miał sprawę za naruszenie mojej nietykalności (został uznany
>> winnym, wyrok już prawomocny), choć tak po prawdzie ja miałem siniaka na
>> ramieniu, a on złamany nos. :)
>
> To w razie czego daj kontakt do swojego adwokata ;)
Sprawa tak oczywista, że nie widze powodu do szukania adwokata.
-
35. Data: 2014-06-14 16:00:06
Temat: Re: Co mo e ochroniarz w sklepie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "animka" <a...@t...wp.pl> napisał w wiadomości
news:lnfr8k$c4p$1@node1.news.atman.pl...
>W dniu 2014-06-13 03:05, Robert Tomasik pisze:
>> Użytkownik "animka" <a...@t...wp.pl> napisał w wiadomości
>> news:lndi4t$q2$1@node1.news.atman.pl...
>>
>>> W Euro AGD w Sadyba Best Mall wzięli sobie takiego głupka
>>> (wypisz-wymaluj
>>> Jasio Fasola).Trzyma takie urządzonko w łapie i dzwoni bramka jak
>>> wchodzę
>>> i wychodzę, a ten debil się głupio uśmiecha.
>>
>> Ale jak ujmie klienta, bo bramka zadzwoniła i wezwie Policję. Okaże się,
>> że:
>> 1) Klient nic nie ukradł;
>> 2) Bramka bez uządzonka nie działa;
>> 3) Bramka zadziałała, bo idiota ją wzbudził na odległość.
>> To popełnia przestępstwo.
>
> Raz jak wychodziłam przez chyba tą bramkę (jest tych pseudobramek 3 czy
> 4) to oczywiście mnie zaczepił, więc wydarłam się, że zaraz po policję
> zadzwonię. Czmychnął, wycofał się. Ciągle się spieszę i nie mam czasu
> zrobić tam rabanu, ale w razie czego to do jakiegoś dyrektora zadzwonię.
Jesli jesteś pewien, tego co piszesz, to zadzwoń albo wyślij maila już
teraz informując o tym dyrekcję.
-
36. Data: 2014-06-14 16:05:17
Temat: Re: Co może ochroniarz w sklepie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 14.06.2014 15:58, Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...com> napisał w
> wiadomości news:lnh3eo$jak$1@node1.news.atman.pl...
>> W dniu 13.06.2014 18:00, anacron pisze:
>>
>>> Mówiąc kolokwialnie może pocałować Cię w dupę (jeśli mu na to
>>> pozwolisz). O ile nie uciekasz, nie może Cię nawet dotknąć. Swojego
>>> czasu jeden w Realu próbował zaciągnąć mnie gdzieś i dostał po mordzie i
>>> jeszcze miał sprawę za naruszenie mojej nietykalności (został uznany
>>> winnym, wyrok już prawomocny), choć tak po prawdzie ja miałem siniaka na
>>> ramieniu, a on złamany nos. :)
>>
>> To w razie czego daj kontakt do swojego adwokata ;)
>
> Sprawa tak oczywista, że nie widze powodu do szukania adwokata.
Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak. Też tak myślałem.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
37. Data: 2014-06-14 22:54:39
Temat: Re: Co może ochroniarz w sklepie
Od: "Nostradamus" <C...@w...pl>
Użytkownik "Adam Wysocki" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:g...@n...chmurka.net...
Andrzej Lawa <a...@l...com> wrote:
>> A nie jest tak, że regulamin sklepu zabrania fotografowania i trzeba
>> się dostosować? Bo słyszałem że tak właśnie jest.
>
> Źle słyszałeś.
>No dobra, robię zdjęcia w supermarkecie, podchodzi cieć, każe zaprzestać,
>ja każę mu się odpierdolić. Co dalej?
Dostajesz w ucho jak przygłup Ława i co dalej?
Dlaczego normalni ludzie nie mają z tym problemów?
-
38. Data: 2014-06-17 20:00:14
Temat: Re: Co może ochroniarz w sklepie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 13 Jun 2014, Liwiusz wrote:
> W dniu 2014-06-13 00:58, Robert Tomasik pisze:
>> zaś o zgodzie klienta nie można mówić, bowiem nikt go o to nawet nie pyta.
>
> ???
> Regulaminy przewoźników też nie obowiązują pasażerów?
Publicznych czy... niepublicznych?
Bo jak niepublicznych, to porównaniem nie jest sklep (do którego może
wejść każdy), lecz klub (do którego trzeba mieć kartę klubową, choćby
była ona do nabycia przy wejściu :>)
Otwarłem ustawę o publicznym transporcie zbiorowym, wychodzi mi, że
praktycznie wszystko (czyli "z wyłączeniem zapisów które być może są
sprzeczne z prawem") wynika z ustaw.
Włącznie z prawem wpisywania do tych regulaminów obowiązku posiadania
biletu stanowiącego dowód nabycia oraz obowiązku jego okazania przez
pasażera.
Oczywiscie zakaz przewożenia materiałów niebezpiecznych itede może
wynikać z innych ustaw niż ta o transporcie, ale to jest jasne (dlatego
piszę "ustaw", a nie "ustawy").
Rozkład jazdy też ma... ustawową "moc"! (i zmiana przez przewoźnika
wymaga zgłoszenia u organizatora transportu publicznego).
Zakaz grania na instrumentach oraz błyskania lampą błyskową można
uzasadnić "prawem do braku immisji". Itede.
Tłumacząc na polski, wygląda tak, że NIE WYNIKAJĄCE Z USTAW zapisy takich
regulaminów najwyraźniej, tak jak to ująłeś, nie obowiązywałyby pasażerów.
Nie, nie wiem czy ktoś taki przypadek wyłapał, a do tego chciał się
sądzić i wygrać. Po pierwsze, teza, że w polskich ustawach czegoś nie ma,
jest dość ryzykowna ;)
pzdr, Gotfryd
-
39. Data: 2014-06-23 14:22:10
Temat: Re: Co mo?e ochroniarz w sklepie
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On Fri, 13 Jun 2014 23:42:33 +0200, animka <a...@t...wp.pl>
wrote:
>Koło w autobusie to taka skrzynia w jednym miejscu i tam ludzie sobie
>torby stawiają, niektórzy siadają.
Taka rzeczywistość? Myślałem że koło to coś zupełnie innego.
WAM
--
www.wpolskichgorach.pl
www.spanienamazurach.pl
www.nadmorze.pl