eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCo moze kanar ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 154

  • 61. Data: 2003-01-09 13:45:44
    Temat: Re: Co moze kanar ?
    Od: "Maciej Makula" <e...@p...com.pl>

    > >Brak dokumentu to prawdziwa przyczyna, ktora jednak nie usprawiedliwia
    > >pasazera - jego obiwazkiem bylo posiadac wazny bilet/dokument na
    przejazd.
    >
    > Podaj przepis, który nakłada na mnie obowiązek noszenia dowodu
    > tożsamości przy sobie.

    Nie musisz go nosic. Owszem. Ale wchodzac do pojazdu KM i nie majac biletu
    musisz sie liczyc z tym, ze wylegitymuje cie kontrola i wobec braku
    dokumentu powedrujesz z nimi na komisariat, a przy tym zostaniesz obciazony
    dodatkowa oplata.

    > I to jest działanie bezprawne. Może on właśnie chce przejechać się na
    > komisariat, żeby posiedzieć trochę w ciepełku ;)

    Tylko ze u nas kurs na komisariat kosztuje 210 zlotych :) Niech sie lepiej
    przejdzie na piechote.

    > To Ty uznajesz, że "biednych nie warto wozić" i bezprawnie wyrzucasz
    > ich z pojazdu? I powołujesz się jeszcze na "zabieranie bogatym" itd, a
    > sam zabierasz tylko bogatym? Wg wspomnianej przez Ciebie zasady
    > sprawiedliwości społecznej prawo stosujesz do bogatych, a biednym kopa
    > w .....?

    Ja nie uznaje - ja kontroluje bilety. Niech sobie bedzie biedny czy bogaty -
    bilet ma miec skasowany. Jezeli nie, to wyciagamy z tego dalsze
    konsekwencje.

    A jak juz sie tak upierasz przy podstawie: art. 15 PP

    3. Osoby uciążliwe dla podróżnych lub odmawiające zapłacenia należności za
    przewóz mogą być usunięte ze środka transportowego, chyba że naruszałoby to
    zasady współżycia społecznego


    No i wez poprawke, ze teoria bardzo rozni sie od praktyki.
    A jezeli chodzi o zasady wspolzycia spolecznego - jak spisze kogos, to tego
    obok tak latwo nie puszcze. Bo wtedy ten pierwszy moze miec pretensje.
    Wiec prosze bez tekstow o bezprawnosci :)

    > A oni za to mogą was do sądu, za nie wywiązanie się z umowy,
    > nieuzasadnioną zmianę trasy, straty spowodowane spóźnieniem na
    > spotkanie/pociąg/samolot, pozbawienie wolności itd.

    Prosze bardzo, czekam na cos takiego.
    Oczywiscie, lepiej uniknac, ale nie zawsze ze wzgledow technicznych jest to
    mozliwe.
    Poza tym ta osoba chyba nie czuje sie dobrze wiedzac, ze funduje komus
    przejazd bez swiadomosci o tym fakcie.

    > Zgodnie z regulaminem przewozów (na pewno w Krakowie i Warszawie - nie
    > jestem pewien jak gdzie indziej) pasażer ma prawo korzystać z
    > dowolnych trzwi - też łamiesz wtedy zasady.

    Nie wiem, nie znam zasad w Wawie i Krakowie. W KZK GOP tak nie jest.

    > Do tego drzwi można otworzyć awaryjnie ;)

    Tia... Ale do tego jest potrzebne troche inteligencji ;) A poza tym taka
    osoba jest zajeta najczesciej np. bluzganiem na kontrolerow. No i podczas
    jazdy chyba malo kto bedzie ryzykowal skok.
    Tak mi przychodzi do lgowy.. Rozwal drzwi, to wtedy kontroler bedzie mogl
    cie bez zadnej watpliwosci zatrzymac za niszczenie mienia spolecznego. A
    wtedy wycieczka na komisariat juz pewna.

    > Prawda jest taka, że na kozaka kanar nie ma żadnego haka i jest bez
    > szans.

    Juz niejeden tak myslal.

    > --
    > Pozdrawiam,
    > Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com


    pozdr
    eMeM





  • 62. Data: 2003-01-09 17:30:19
    Temat: Re: Co moze kanar ?
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > No i wnioski z całej dyskusji nasuwają się następujące:
    > 1. Możemy spokojnie zignorować kanara i wysiąść, a jego 'utrudnianie'
    > olewać jeśli potrafimy.
    > 2. Jeśli kanar użyje wobec mnie siły, to _ja_ wzywam policję i to kanar
    > ma przechlapane

    hehehe
    Dużo zdrówka życzę...Jesteście bardzo mądrzy przed ekranami komputerów ale
    zapewniam że byloby zgoła inaczej gdybyśmy się w autobusie spotkali. A
    przyznam, ze juz niejeden taki mi się trafiał, który najwyraźniej
    przeholował z oglądaniem TV i zaczynał mnie szachować konstytucjami i innymi
    przepisami....Każdorazowo konczyło się mandatem - jak zwykle z resztą gdy
    ktoś nie posiada biletu.

    > Moim zdaniem gdzieś tu kryje się haczyk, bo niemożliwe, żeby była taka
    > luka w prawie i żeby można było bezkarnie wyłudzać usługę jaką jest
    > przewóz. Ale jak ukarać sprawcę, skoro jest niby nietykalny?

    Ależ nie są nietykalni a to co tutaj opowiadają Wielce Uczeni Panowie
    Prawnicy to stek bzdur - jeszcze mi się nie zdażyło zebym miał większy
    problem z wyegzekwowaniem od pasażera jego danych z uwagi na obowiązujące
    przepisy.

    pdr
    Olo



  • 63. Data: 2003-01-09 17:32:58
    Temat: Re: Co moze kanar ?
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > Cały w tym ambaras,że to właśnie kanar każe złapanemu wysiąść z autobusu.
    > Nigdy się nie zdarza,żeby kanar spisywał w autobusie!!!

    Oj, coś rzadko Pani podrózuje komunikacją miejską. Chyba wszystkiego ze dwa
    mandaty w zyciu spisałem poza pojazdem (nie licząc tych spisanych przy / w
    radiowozie)

    > > 2. Jeśli kanar użyje wobec mnie siły, to _ja_ wzywam policję i to kanar
    > > ma przechlapane
    >
    > Z tym się zgadzam.

    Jeszcze raz powtarzam - zależy co rozumieć przez "uzycie siły". Bo jeśli np.
    prewencyjne wyklepanie pasażerowi miski, to ja również się zgadzam.

    pdr
    Olo



  • 64. Data: 2003-01-09 17:35:28
    Temat: Re: Co moze kanar ?
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > > > Marnie was szkola na tych kursach dla kanarow....
    > >
    > > Niestety Was najwyraźniej nauczono (nie wnikam gdzie) jak to prawo
    omijać
    > na
    > > wszystkie strony i naginać stosownie do swoich potrzeb:
    >
    >
    > Przynajmniej nas czegos nauczono.

    Gratuluję zatem

    pdr
    Olo



  • 65. Data: 2003-01-09 17:38:25
    Temat: Re: Co moze kanar ?
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > Choćby Twoim zdaniem "Przejazd bez ważnego biletu jest wykroczeniem" -
    > a to upoważniałoby do zatrzymania osoby popełniającej je - a to nie
    > prawda. Nie jest wykroczeniem i nie możesz takiej osoby zatrzymać (co
    > najwyżej możesz ją poprosić, żeby zaczekała na policję).

    Oczywiście teoretyzować zza biurka każdy potrafi - proponuję pojeździć nieco
    bez biletu komunikacją miejską. I życzę dużo zdrowka i powodzenia we
    wcielaniu w zycie w/w złotych mysli.

    pdr
    Olo



  • 66. Data: 2003-01-09 17:40:01
    Temat: Re: Co moze kanar ?
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > Kaizen juz Ci odpowiedzial, on ma prawo zadac, ale to nie oznacza ze ja
    > mam obowiazek mu okazac. Ale moge mu je podac, tyle ze bez okazywania
    > dokumentu, a ze on mi nie chce wierzyc to juz jego problem.

    A będzie Twój problem bo dostaniesz kwitek do zapłaty na 330zł (ode mnie -
    od Maćka tylko na 290) za przejazd bez biletu + wezwanie policji.

    pdr
    Olo



  • 67. Data: 2003-01-09 17:45:13
    Temat: Re: Co moze kanar ?
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > Czy to się nie mieści w "opłacie dodatkowej"? W regulaminie warszawskiego
    > ZTM nie ma nic na ten temat, chyba, że jest to wspomniana w taryrikatorze
    > "opłata dodatkowa za spowodowanie zatrzymania lub zmiany trasy środka
    > transportowego bez uzasadnionej przyczyny".

    Tak, to jest właśnie ta opłata.

    > W tym wypadku to nie pasażer, a
    > kontroler jest bezpośrednim sprawcą takiej zmiany,

    Nie, sprawdzą jest pasażer. Kontroler jedynie zleca prowadzącemu
    zatrzymanie/zmianę trasy.

    > Mam rozumieć, że każdorazowo będąc zatrzymany bez
    > waznego biletu, w przypadku nie posiadania przy sobie dokumentów, będę
    > karany kwotą 380 zł (120 opłata dodatkowa, 260 kara za spowodowanie
    > zatrzymania lub zmiany trasy środka transportowego)?

    Oczywiście, że tak.

    > Rozumiem, że Policja
    > raczej nie będzie poszukiwała danego środka transportu celem sprawdzenia
    > mojej tożsamości i bez zmiany trasy lub zatrzymania się nie obejdzie.

    Może się obyc bez zmiany trasy, ale nie bez tej opłaty. Ja przeważnie
    sprawdzam bilety w trolejbusach, a jak wiadomo technicznie rzecz biorąc
    podjazd takowym pod komendę policji jest mocno utrudniony. Po prostu wzywam
    telefonicznie policję bądź straż miejską na najbliższą pętlę i tam oczekuję.
    Ale opłatę dodatkową (u nas 240zł) pasażer i tak uiszcza, gdyż częstokroć
    oczekiwanie na patrol trwa dobrych kilka (naście) minut po planowym
    odjeździe.

    pdr
    Olo



  • 68. Data: 2003-01-09 17:50:36
    Temat: Re: Co moze kanar ?
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > Rozumiem, że nie musi. Jednak pasażer w opisanym przez mnie przypadku
    (brak
    > biletu i dokumentów) powinien się z nią liczyć.

    Owszem, powinien.

    > Ale ta potrzeba leży w interesie kontrolera/przewoźnika, a nie pasażera.

    Tak, ale jest zawiniona przez pasażera.

    > A co w przypadku "wylegitymowania ustnego"?

    Tzn? Nie ma czegoś takiego przecież....

    > Skąd moge być pewien, że to już będzie uzasadniona przyczyna? Że nie
    dostanę
    > do domu rachunku za spowodowanie zmiany trasy środka transportu? A co w
    > przypadku, jeżeli konieczność dojazdu do komisariatu będzie spowodowana
    > działalnością kieszonkowca, który w tramwaju skradł pasażerowi dokumenty
    > oraz ważny bilet? Czy przy udowodnieniu powyższego mamy już do czynienia z
    > "uzasadnioną przyczyną" czy to nadal jest wina pasażera?

    Wówczas obciążony zostanie kieszonkowiec.

    pdr
    Olo



  • 69. Data: 2003-01-09 17:52:32
    Temat: Re: Co moze kanar ?
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > Zreszta w GOPie jest instytucja tzw. poswiadczenia. Jezeli jada 2 znajace
    > sie osoby, a ta bez biletu nie ma dokumentow, to moze poswiadczyc ustnie
    > swoje dane. Jednak wtedy w uwagach pisze sie dane (tym razem juz z
    > dokumentu) tej drugiej osoby i ona podpisuje jako zgadzajaca sie na
    > poswiadczenie.

    I oczywiście jeśli gapowicz nie uisci w terminie opłaty, a okaże się, ze
    podał jednak fałszywe dane, kara przechodzi automatycznie na osobę
    poświadczającą (niezależnie od tego czy miała bilet)

    pdr
    Olo



  • 70. Data: 2003-01-09 17:56:46
    Temat: Re: Co moze kanar ?
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > Najpierw musiałbyś wyprosić wszystkich z pojazdu, a przy takim
    > zamieszaniu trudno byłoby Ci zatrzymać pasażera bez użycia siły.

    Bynajmniej - można podjechać pod jednostkę policji autobusem pelnym ludzi o
    ile nie powoduje to jakiegoś drastycznego odchylenia od rozkładu jazdy. A
    poza tym zaden problem - dwoch kontrolerow blokuje na tyle pojazdu
    gapowiczowi drogę ucieczki, a w tym czasie pozostali opuszczają pojazd
    pierwszymi trzema drzwiami.

    > To nie jest kwestia dobry czy zły ze względu na zawód. To chodzi o to,
    > co kanar może, a czego nie (i czy o tym wie).

    Zapewniam Cię ze kontrolerzy są wnikliwie szkoleni i doskonale zdają sobie
    sprawę ze swoich uprawnien. To jest bardziej kwestia ludzkiej mentalnosci -
    generalnie społeczenstwo nie znosi kontrolerów...podobnie jak pewna (wiadomo
    jaka) częśc społeczenstwa dazy szczerą nienawiscią policję itd...

    pdr
    Olo


strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1