eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCo moze kanar ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 154

  • 41. Data: 2003-01-08 20:23:55
    Temat: Re: Co moze kanar ?
    Od: Kaizen <x...@c...sz>

    Pięknego dnia Wed, 8 Jan 2003 20:42:03 +0100, "Olo Kwasniak"
    <o...@p...wp.pl> zakodował:

    >> Problem w tym, że nie wiesz, jakie konsekwencje masz prawo wyciągnąć
    >
    >Owszem, wiem - pisałem już wielokrotnie.

    Choćby Twoim zdaniem "Przejazd bez ważnego biletu jest wykroczeniem" -
    a to upoważniałoby do zatrzymania osoby popełniającej je - a to nie
    prawda. Nie jest wykroczeniem i nie możesz takiej osoby zatrzymać (co
    najwyżej możesz ją poprosić, żeby zaczekała na policję).

    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
    GG 2122; ICQ#: 64457775
    e-mail Rot13 coded


  • 42. Data: 2003-01-08 20:40:06
    Temat: Re: Co moze kanar ?
    Od: "Maciej Makula" <e...@p...com.pl>

    > > Oczywiście kontroler nie może Ci wówczas zabronić opuszczenia pojazdu,
    ale
    > > zatrzyma Twój dowód osobisty (czy też inny dokument) i przekaże go
    > > wystawcy...
    >
    > > Oczywiście, że nie. Ale musisz okazać mu dokument w sposób umożliwiający
    > mu
    > > odpisanie wszelkich potrzebnych danych. Wcale nie musisz go dawać do
    > ręki...
    >
    >
    > Ja tu widze pewna sprzecznosc.

    Niezupelnie.
    IMO kluczowym byloby tu ustalenie znaczenia zwrotu "okazac w sposob
    umozliwiajacy identyfikacje". Jak to jest? W odleglosci 1m a moze 0,5
    metra? A jak kontroler bedzie krotkowidzem? To bedzie trzeba mu podsunac pod
    nos? A moze ten sposob to po prostu wreczyc, aby mogl sobie sam przeczytac?
    Podejrzeam, ze nie ma jakiejs legalnej definicji.

    > Piotr Wójcicki
    >


    pozdr
    eMeM

    P.S. Spisujac z dowodu starego typu trzeba przerzucic 3 strony. Dowod nowgo
    typu jest w duzej mierze nieczytelny z wiekszej odleglosci. Czesto trzeba
    sie przypatrzec z bliska np. numerowi (bo zachodzi na hologram). W swietle
    takich praktyczno-technicznych czynnosci wreczenie dowodu kontrolerowi wg
    mnie na pewno miesci sie w definicji okazania.



  • 43. Data: 2003-01-08 21:31:41
    Temat: Re: Co moze kanar ?
    Od: "spider" <s...@l...warszawa.pl>

    "Olo Kwasniak" wrote:
    > Tu akurat raczej bardziej chodzi nie o zapłatę za zmarnowany czas
    > kontrolera, lecz za ewentualne zakłócenia w ruchu pojazdów, które
    zazwyczaj
    > towarzyszą ustalaniu tozsamosci przez słuzby porządkowe. Najbardziej
    > drastycznym przypadkiem jest oczywiscie zmiana trasy pojazdu w celu
    > dowiezienia pasażera pod najblizszą jednostkę policji/strazy miejskiej.
    Ale
    > są też inne - np. przetrzymanie pojazdu na pętli w oczekiwaniu na patrol
    > itp.

    Czy to się nie mieści w "opłacie dodatkowej"? W regulaminie warszawskiego
    ZTM nie ma nic na ten temat, chyba, że jest to wspomniana w taryrikatorze
    "opłata dodatkowa za spowodowanie zatrzymania lub zmiany trasy środka
    transportowego bez uzasadnionej przyczyny". W tym wypadku to nie pasażer, a
    kontroler jest bezpośrednim sprawcą takiej zmiany, inna wersja - czyli wina
    pasażera - jest kwestią dowodu, co jak sądzę, może być sprawą sporną.
    A że w grę wchodzi niebagatelna kwota, w warszawskim przypadku 260 zł, to
    chyba dośc istotna sprawa. Mam rozumieć, że każdorazowo będąc zatrzymany bez
    waznego biletu, w przypadku nie posiadania przy sobie dokumentów, będę
    karany kwotą 380 zł (120 opłata dodatkowa, 260 kara za spowodowanie
    zatrzymania lub zmiany trasy środka transportowego)?Rozumiem, że Policja
    raczej nie będzie poszukiwała danego środka transportu celem sprawdzenia
    mojej tożsamości i bez zmiany trasy lub zatrzymania się nie obejdzie.

    spider


  • 44. Data: 2003-01-08 21:35:51
    Temat: Re: Co moze kanar ?
    Od: "Legislator" <g...@p...onet.pl>

    > > Nie kradnie sie USLUG!
    >
    > Chcesz zatem powiedziec, ze w mysl polskiego prawa mozna nie płacić za
    > uslugi pomimo ich odpłatnosci zupełnie bezkarnie?
    >

    Czlowieku! Wiem, ze nie masz z prawem nic do czynienia

    i nie dostrzegasz roznicy miedzy prawem publicznym

    i prywatnym, prawem cywilnym i karnym, ale POWINIENES

    przynajmniej znac roznice pomiedzy odpowiedzialnoscia karna i
    odpowiedzialnoscia

    cywilna.

    Nie pisalem, ze mozna nie placic za uslugi, napisalem, ze to nie jest

    KRADZIEZ w rozumieniu prawa karnego i prawa wykroczen. Jest

    to po prostu nie wykonanie umowy, nie spelnienie swiadczenia - czyli

    (nie moge juz egh..) nie wykonanie zobowiazania. Taki czlowiek jest

    DLUZNIKIEM i mozesz go ewentualnie przymusic do zaplaty zaleglej kwoty (tego
    waszego BILETU)

    plus odsetki.

    Do XIX za dlugi sie szlo do wiezienia, teraz nie! (pomijam kwestie
    alimentow)


    > > Marnie was szkola na tych kursach dla kanarow....
    >
    > Niestety Was najwyraźniej nauczono (nie wnikam gdzie) jak to prawo omijać
    na
    > wszystkie strony i naginać stosownie do swoich potrzeb:


    Przynajmniej nas czegos nauczono.


    Pozdrawiam, Konrad



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 45. Data: 2003-01-08 21:50:57
    Temat: Re: Co moze kanar ?
    Od: "Maciej Makula" <e...@p...com.pl>

    > Czy to się nie mieści w "opłacie dodatkowej"? W regulaminie warszawskiego
    > ZTM nie ma nic na ten temat, chyba, że jest to wspomniana w taryrikatorze
    > "opłata dodatkowa za spowodowanie zatrzymania lub zmiany trasy środka
    > transportowego bez uzasadnionej przyczyny". W tym wypadku to nie pasażer,
    a
    > kontroler jest bezpośrednim sprawcą takiej zmiany, inna wersja - czyli
    wina
    > pasażera - jest kwestią dowodu, co jak sądzę, może być sprawą sporną.
    > A że w grę wchodzi niebagatelna kwota, w warszawskim przypadku 260 zł, to
    > chyba dośc istotna sprawa. Mam rozumieć, że każdorazowo będąc zatrzymany
    bez
    > waznego biletu, w przypadku nie posiadania przy sobie dokumentów, będę
    > karany kwotą 380 zł (120 opłata dodatkowa, 260 kara za spowodowanie
    > zatrzymania lub zmiany trasy środka transportowego)?Rozumiem, że Policja
    > raczej nie będzie poszukiwała danego środka transportu celem sprawdzenia
    > mojej tożsamości i bez zmiany trasy lub zatrzymania się nie obejdzie.

    Nie wiem czemu wszyscy wychodza z zalozenia, ze ta oplata _musi_ byc
    nalozona.
    To tak kwestia wstepu.

    A teraz rzeczowo: powodem zmiany/zatrzymania nie jest kontroler. Powodem
    jest potrzeba ustalenia tozsamosci pasazera w celu nalozenia na niego platy
    dodatkowej za przejazd bez biletu. Winny w tym momencie jest pasazer, ktory
    nie chce (nie moze) okazac dokumentu (pomijam kwestie mozliwosci uiszczenia
    oplaty gotowkowej).
    Oplaty tej nie wezma od ciebie jak np. zaslabniesz w wozie i pjedzie on do
    szpital - wtedy jest to "uzasadniona przyczyna". Zjazd na policje nia na
    pewno nie jest.

    Slusznie zauwazasz, ze policja autobusu/trama/trolejbusa nie bedzie szukac -
    bo to nie nalezy do ich obowiazkow. W 90% wypadkow potrzeby identyfikacji
    nie obedzie sie bez zmiany/zatrzymania czy tez innych zdarzen, majacych
    wplyw na wykonanie rozkladu przez kierowce.


    Ale tak jak powiedzialem - jezeli nie bedziesz robil problemow, komisariat
    bedzie zaraz kolo trasy autobus, albo cokolwiek innego, to kontroler moze
    odstapic od wystawienia tej oplaty.
    Jak okreslil to nasz kierownik w KZK GOP 210 (u nas to tyle:) ma byc
    straszakiem na opornych pasazerow. Naprawde wtedy lepiej oplacic gotowkowo
    (50 zlotych). Mozesz tez trafic na kontrolera, ktory kaze ci kupic na
    miejscu bilet u kierowcy albo po prostu usunie (wyprosi) z pojazdu.
    Natomiast jezeli pasazer jest agresywny i ogolnie kozaczy, to z checia bym
    takiego sam zawiozl na posterunek i wreczyl mu kwitek na oplate dodatkowa za
    zmiane trasy.

    > spider
    >

    pozdr
    eMeM


    P.S. Kanar tez czlowiek ;p A jacys idioci na pewno sie znajda - jak wszedzie
    zreszta. Tylko ze u nas jazda bez biletu w swiadomosci spoleczenstwa nadal
    jest akceptowana - natomiast kazdy kobuch ma od razu na czole napisane
    "Jestem zly".



  • 46. Data: 2003-01-08 22:26:36
    Temat: Re: Co moze kanar ?
    Od: von Rutkov <r...@w...pl>

    Dnia 2003-01-08 17:50, Użytkownik Olo Kwasniak napisał:
    Najbardziej
    > drastycznym przypadkiem jest oczywiscie zmiana trasy pojazdu w celu
    > dowiezienia pasażera pod najblizszą jednostkę policji/strazy miejskiej. Ale
    > są też inne - np. przetrzymanie pojazdu na pętli w oczekiwaniu na patrol
    > itp.

    jestem ciekaw czy dobrowolna chęć podania własnych danych adresowych
    kanarowi i zamiar podpisania wezwania do zapłaty, może stanowić podstawę
    do działań jak powyżej, IMHO wtym wypadku nie ma już podstaw do tego i
    gdyby nadal nie chciał ode mnie ich przyjąć i postanowił mnie gdzieś
    dowieżć to byłoby już nieprawne pozbawienie wolności

    Ps wg. mnie straż miejska również nie ma prawa do legitymowania obywateli

    > pdr
    > Olo

    --
    pozdrowienia

    von Rutkov


  • 47. Data: 2003-01-08 22:32:40
    Temat: Re: Co moze kanar ?
    Od: Kamil Golaszewski <k...@p...onet.pl>

    Kaizen napisa_(a):
    > Chodzi o to, że każdy obywatel ma prawo
    > zatrzymać osobę popełniającą przestępstwo lub wykroczenie.

    a mozesz podac podstawe jesli chodzi o wykroczenie?

    KG


  • 48. Data: 2003-01-08 22:50:45
    Temat: Re: Co moze kanar ?
    Od: Kaizen <x...@c...sz>

    Pięknego dnia Wed, 8 Jan 2003 22:50:57 +0100, "Maciej Makula"
    <e...@p...com.pl> zakodował:

    >Oplaty tej nie wezma od ciebie jak np. zaslabniesz w wozie i pjedzie on do
    >szpital - wtedy jest to "uzasadniona przyczyna". Zjazd na policje nia na
    >pewno nie jest.

    Skoro ustalenie tożsamości pasażera nie uzasadnia zmiany trasy, to w
    takim razie kontroler jest za to odpowiedzialny. A jeżeli uzasadnia,
    to nie można pobrać opłaty ;)
    A poza tym co to znaczy "uzasadniona" przyczyna? Jeżeli kanar uzasadni
    zmianę trasy potrzebą ustalenia tożsamości, to już jest "uzasadniona"?

    >(50 zlotych). Mozesz tez trafic na kontrolera, ktory kaze ci kupic na
    >miejscu bilet u kierowcy albo po prostu usunie (wyprosi) z pojazdu.

    A to ciekawe. Co nadaje mu takie prawo?

    >Natomiast jezeli pasazer jest agresywny i ogolnie kozaczy, to z checia bym
    >takiego sam zawiozl na posterunek i wreczyl mu kwitek na oplate dodatkowa za
    >zmiane trasy.

    Najpierw musiałbyś wyprosić wszystkich z pojazdu, a przy takim
    zamieszaniu trudno byłoby Ci zatrzymać pasażera bez użycia siły.

    >P.S. Kanar tez czlowiek ;p A jacys idioci na pewno sie znajda - jak wszedzie
    >zreszta. Tylko ze u nas jazda bez biletu w swiadomosci spoleczenstwa nadal
    >jest akceptowana - natomiast kazdy kobuch ma od razu na czole napisane
    >"Jestem zly".

    To nie jest kwestia dobry czy zły ze względu na zawód. To chodzi o to,
    co kanar może, a czego nie (i czy o tym wie).

    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
    GG 2122; ICQ#: 64457775
    e-mail Rot13 coded


  • 49. Data: 2003-01-08 23:00:30
    Temat: Re: Co moze kanar ?
    Od: Kaizen <x...@c...sz>

    Pięknego dnia Wed, 08 Jan 2003 23:32:40 +0100, Kamil Golaszewski
    <k...@p...onet.pl> zakodował:

    >> Chodzi o to, że każdy obywatel ma prawo
    >> zatrzymać osobę popełniającą przestępstwo lub wykroczenie.
    >
    >a mozesz podac podstawe jesli chodzi o wykroczenie?

    Wielka prośba do wszystkich zadających podobne pytania w tym wątku -
    poczytajcie dyskusję, do której podałem link. Tam są na to odpowiedzi.

    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
    GG 2122; ICQ#: 64457775
    e-mail Rot13 coded


  • 50. Data: 2003-01-09 00:08:16
    Temat: Re: Co moze kanar ?
    Od: Paweł Skarżyński <c...@p...gazeta.pl>

    > Nie ma czegos takiego. Kradnie sie zawsze rzecz materialna, ewentualnie prad
    > itp - ale to na mocy szczegolnych przepisow kodeksu.
    > Nie kradnie sie USLUG!
    Nie, WYŁUDZA się je.

    No i wnioski z całej dyskusji nasuwają się następujące:
    1. Możemy spokojnie zignorować kanara i wysiąść, a jego 'utrudnianie'
    olewać jeśli potrafimy.
    2. Jeśli kanar użyje wobec mnie siły, to _ja_ wzywam policję i to kanar
    ma przechlapane

    Moim zdaniem gdzieś tu kryje się haczyk, bo niemożliwe, żeby była taka
    luka w prawie i żeby można było bezkarnie wyłudzać usługę jaką jest
    przewóz. Ale jak ukarać sprawcę, skoro jest niby nietykalny?

    chester


    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1